Opublikowano 16 grudnia 201014 l Ale niektórzy i tak tracą jakąś postać. Żeby np.zobaczyć jak dalej potoczy się akcja
Opublikowano 18 grudnia 201014 l Coś tam pograłem - pierwsze wrażenie: gra niczego nie urywa, nie powala ani nie zamiata, jest po prostu porządną produkcją (bardzo oryginalną). Na tę chwilę nie rozumiem ani przesadnych zachwytów, ani pieprzenia o filmie na bazie QTE - zobaczymy jak będzie dalej. W sumie jedynie fabuła może zaskoczyć (końcówka), bo wydaje mi się, że zarówno w sposobie prowadzenia akcji, jak i gameplay'u, widziałem już wszystko... Edytowane 18 grudnia 201014 l przez stoodio
Opublikowano 18 grudnia 201014 l Nie jest gra, to filmowa. Grając czułem jak bym oglądał film. Geniusz QuanticDream!
Opublikowano 19 grudnia 201014 l Skończyłem! Grałem w dwóch podejściach, gdyby nie uczelnia to myślę, że bym łyknął grę "za jednym razem" - w pewnym momencie akcja tak nabiera tempa, że ciężko sie oderwać. Co nie do końca zagrało? - po pierwsze, niewykorzystany potencjał - można było, a nawet trzeba było, rozwinąć pewne wątki, pójść gdzie nie gdzie o krok dalej, zostawić w zakończeniu miejsce na interpretacje i domysły, - po drugie, moim zdaniem tożsamość zabójcy, pomysł dobry bo się nie spodziewałem, ale wykonanie już kiepskie (pewnie było to juz maglowane zylion razy w tym temacie), - po trzecie, mały detal, wszelkie tkaniny oraz ubrania wyglądają paskudnie, Madison wycierająca swoje cyfrowe ciało ręcznikiem wygląda komicznie, albo zakładająca jeans'y (podobnie Ethan z bluzą czy w scenie gdzie przykrywa dzieciaka kocem) To chyba wszystkie smutki, tak na gorąco... Co mnie oczarowało? - naprawdę polubiłem te postacie: Ethan to spoko koleś, który ma niezwykłego pecha w życiu (oraz brzydką żonę), Scott to taki miły grubasek, prywatny detektyw, ex-glina - jak go nie polubić (ma dużo fajnych scenek - np. z bobasem), Madison to fajna, odważna laska, zadziwiła mnie w niektórych momentach - babka "z jajami", no i na koniec Nasz kochany Norman, trochę nudziarz z niego (słabo nakreślona postać) ale nadrabiał oddaniem sprawie i oryginalnym gameplay'em. Wszystkimi postaciami grało mi się przyjemnie, zależało mi aby przeżyli... nie udało się, niestety, - sposób prowadzenia akcji, pewna filmowość w narracji, w końcu zaangażowanie Gracza w losy czwórki nieznajomych (autentycznie stopowałem grę, aby się zastanowić co powinienem w danej sytuacji uczynić), nie często mamy okazję przeżyć coć podobnego, - kwestia audio/video, muzyka kapitalnie współgra z obrazem, potęguje klimat, graficznie jest dobrze +/- czasem coś zachwyci (animacja, wykonanie pomieszczeń) czasem odrzuci (brzydkie "łapy" postaci, wspomniane tkaniny, elementy z dalszego planu etc.), Z początku nudnawa produkcja (bardzo długo nie mogłem się przebić przez pierwszy etap), z każdą minutą nabiera tempa. Ma swoje gorsze i lepsze momenty, ale jako całokształt tworzy bardzo oryginalną koncepcję, a ja w czasach sequel'i, bardzo sobie cenie świeże tytuły oraz nowatorskie podejście w grach. HEAVY RAIN: 8+/9-* * - mam zamiar popsprawdzać alternatywne wybory oraz zakończenia, wtedy wydam ostateczny wyrok... Edytowane 19 grudnia 201014 l przez stoodio
Opublikowano 19 grudnia 201014 l Na koniec sprawdź dostępny na PSS filmik z wyciętymi scenami. Gdyby znalazło się to w grze to spokojhnie można dodać pół oczka do oceny.
Opublikowano 19 grudnia 201014 l mi się genialnie Heavy Rain podobał choć fakt faktem pierwsze godziny dłużą się niemiłosiernie i jakby je przebudować to była by prawie idealna pozycja. Choć z drugiej strony rozumiem zamiar - mamy się oswoić ze sterowaniem, zaprzyjaźnić z bohaterami itp. Do tego głupota by było umieszać już w pierwszej połowie gry scenki gdzie postacie mogą umrzeć bo wtedy grę kończylibyśmy w 2h
Opublikowano 19 grudnia 201014 l ta gra jest tylko na raz...wbijanie pucharkow nie ma tu sensu kazdy kto to zrobil pisal ze gra traci swoja magie... Edytowane 19 grudnia 201014 l przez Szymek_PL_
Opublikowano 19 grudnia 201014 l Ja pisałem że odkrywanie pozostałych zakończeń dawało mi dużo frajdy Wg mnie warto posprawdzać resztę.
Opublikowano 19 grudnia 201014 l Nie kłam Szymek, ja na przykład nic takiego nie pisałem ;p. Uważam wręcz odwrotnie, że grzechem jest zagrać w tą grę tylko raz. Tylko faktycznie platyna powinna wyglądać inaczej. Edit: no właśnie Edytowane 19 grudnia 201014 l przez SłupekPL
Opublikowano 19 grudnia 201014 l Nie kłam Szymek, ja na przykład nic takiego nie pisałem ;p. Uważam wręcz odwrotnie, że grzechem jest zagrać w tą grę tylko raz. Tylko faktycznie platyna powinna wyglądać inaczej. Edit: no właśnie bo wyciagne te archiwalne wiadomosci z psn
Opublikowano 21 grudnia 201014 l Quantic Dream o sprzedaży HR http://www.ps3site.pl/heavy-rain-wielkim-sukcesem/60067/
Opublikowano 21 grudnia 201014 l Z jednej strony warto poznać wszystkie aspekty tytułu, z drugiej platyna faktycznie jest źle skonstruowana, chociaż cała historia na tyle mnie wciągnęła że platynka wpadła po 3 dniach...
Opublikowano 28 grudnia 201014 l Przyznam że przed zagraniem miałem spore wątpliwości, raz z powodu Fahrenheita, który mimo że momentami świetny i przełomowy był jednak grą 'na 7', dwa- z powodu utyskiwań i wytykania błędów przez redaktorów PSX'a i to zarówno takich których opinia i głupie filozofowanie mi zwisa (Koso), jak i takich których ocenę biorę na poważnie (Zax), trzy z powodu bardzo dużych oczekiwań. Bez suchych plusów i minusów, po prostu parę poplątanych myśli: - klimat: zbudowany wieloma środkami ale spójny i w tej spójności doskonały, jak z najlepszych filmów - postaci: jest różnie- niektóre bardzo dobre, przekonywujące, inne denerwujące (najbardziej drażnił mnie Ethan z którym spędzimy najwięcej czasu), robiące rzeczy bez sensu, ale przecież tak samo jest ze zwykłymi ludźmi, gorzej z motywacją niektórych działań i zbyt dużą ilością niedopowiedzeń (w sumie u każdej postaci poza Ethanem). - grafika, muzyka: najwyższy poziom no i ta scenografia!, wnętrza!, małe mistrzostwo świata - interfejs gry: mi pasuje: jest wygodnie, filmowo i widowiskowo. Co najważniejsze naturalnie, w 98% robiąc ruch gałką wiem dokładnie co zrobi postać. Gorzej z dialogami, latające symbole są może i efektowne ale nieczytelne i nie raz wciskałem nie ten co chciałem - mechanika- hmm, najważniejsze- to nie jest przygodówka jak sprzed lat, tu nie ma kombinowania i wyzwania. Kiedy to zaakceptujemy jest bardzo dobrze (choć chciałoby się prowadzić śledztwo bardziej manualnie- np ja domyśliłem się kto jest zabójcą dość wcześnie, o wiele wcześniej niż którakolwiek z postaci, ale musiałem czekać aż one będą miał podstawy do podparcia takiej teorii)- gramy w emocjonujący interaktywny film, który trzyma w napięciu przez cały czas (może poza początkiem). Ciężka sprawa jest z wyborami- te moralne są świetne i angażują gracza jak powinny ale jeśli postanowimy na siłę grać źle to obnażamy machlojki gry- w większości to jak rozwiążemy scenę ma małę znaczenie dla opowieści, a żeby zrobić protagoniście krzywdę trzeba się bardzo mocno natrudzić. - scenariusz, hmm obawiam się że po odarciu go z klimatu, postaci itd zostaje owszem smaczny ale strasznie dziurawy kawałek sera- masa rzeczy się nie zazębia, niestety nie jest to poziom najlepszych filmów - Bardzo źle jest z menusami (zaczynając od ostrzeżenia o grze Move'm które wyświetla się przy każdym włączeniu gry a w którym naliczyłem z 5 błędów stylistycznych/literówek ), brak możliwości skipowania filmików i szybkiej powtórki misji zniechęca do grania ich drugi raz, wzorem może być dlc Taksydermista, gdzie jest to lepiej rozwiązane - dubbing- tu jest mizernie, w sumie poza świetnym Normanem i dobrym Scottem wszystkie postaci z madison i Ethanem (na Boga, 'Itenem' a nie 'Etanem' :confused: ) mniej lub bardziej ssą. Do tego dziwne wahania głośności. Straszna fuszerka Ocena- odważne i brawurowe miejscami przedsięwzięcie, które daje światu gier większego kopa niż 15 ocenionych przez Butchera na '10' FPSów . Mam wrażenie że zastrzeżenia do HR wynikają raczej z przesadnych oczekiwań, czekaniu na megarewolucję, niż z rzeczywistych potknięć. Piękna, mocno angażująca gracza i wywołująca u niego silne emocje opowieść dla dojrzałego odbiorcy. (tu chciałem być surowy i dać 8+, ale po przemyśleniu sprawy będzie to 9 z małym minusem, niech sobie Cage ma). Rewelacyjne przeżycie. - ps gdzie są dlc?? Sprzedało się 1,5mln HR, jak można olać taką grupę odbiorców? Na dodatek wydaje mi się że na pewno dlc były planowane i dlatego pokpiono wyjaśnienia wielu wątków i postaci, zostawiając je 'na później' Edytowane 28 grudnia 201014 l przez Wielki K
Opublikowano 28 grudnia 201014 l Więcej DLC się nie pojawiło bo podobno pracowali nad implementacją obsługi PSM.
Opublikowano 28 grudnia 201014 l No i to jest właśnie straszna kaszana :confused: Swoją drogą nigdy bym nie pomyślał że kiedykolwiek będę zły na jakiegoś producenta za to że NIE wypuszcza dlc edit: Jako że już się nauczyłem jak wstawiać spoilery to mogę się podzielić moją wątpliwością: Ostatnią próbą było łyknięcie trucizny, co będący pod moją opieką skory do poświęceń Ethan zrobił, potem wybranie adresu, oczywiście się pomyliłem i Ethan trafił do restauracji. Szona uratowała Madison, w epilogu widzę Ethana wprowadzającego się do nowego domu z synem... Jakim cudem? Albo jestem zbyt przepity i przejedzony po świętach i czegoś nie kleję(nie bardzo chce mi się tak zaraz wracać do tej sceny żeby sprawdzić co nie gra), albo Ethanowi zrobili w tej restauracji szybkie płukanie żołądka i wypłukali trutkę?? Edytowane 28 grudnia 201014 l przez Wielki K
Opublikowano 28 grudnia 201014 l Wielki K: Jeśli chcesz samodzielnie obadać inne zakończenia to nie czytaj Jeśli udałoby Ci się uratować Shauna, to okazałoby się, że to nie była żadna trucizna.
Opublikowano 28 grudnia 201014 l Heh, dzięki za info. Już zdążyłem nawet zagrać jeszcze raz tę scenkę żeby zobaczyć czy coś mi nie umknęło. Kolejny argument za tym że na jednym przejściu się w przypadku tej gry chyba nie skończy
Opublikowano 29 grudnia 201014 l Po pierwszym przejściu jest strasznie dużo niedopowiedzeń. Po kilkukrotnym też, ale mniej
Opublikowano 6 stycznia 201114 l Zauważył ktoś małą niekonsekwencję co do wieku Shelby'ego? Na jego grobie widnieją daty 1967-2011, czyli miał 44 lata. Natomiast w epilogu dziennikarz mówi że złapano zabójcę, 48 letniego Scotta Shelby'ego.
Opublikowano 14 lutego 201114 l Grę skończyłem już dawno, ale muszę o coś zapytać bo chodzi mi to po głowie Czy w grze znajduje się muzyka Ethan Mars Theme? Bo nie przypominam sobie, żeby była, a w soundtracku z gry jest.
Opublikowano 14 lutego 201114 l Grę skończyłem już dawno, ale muszę o coś zapytać bo chodzi mi to po głowie Czy w grze znajduje się muzyka Ethan Mars Theme? Bo nie przypominam sobie, żeby była, a w soundtracku z gry jest. Ale chodzi Ci o ten czy ten? Bo często są mylone te utwory Pierwszy jest na OST i można go w scenach z Ethanem usłyszeć nie raz, drugi pt. "Mars" (by Nick Ingman and Terry Devine-King) ZTCW w grze nie występuje, ale był użyty w trailerach HR.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.