MBeniek 3 260 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) Dla tych którzy nie grali a chcą już teraz wiedzieć jakie ICH wybory mają konsekwencje w grze na YT jest specjalny trailer który daje taką możliwość(jest to tylko jedna scena , w sklepie u Hassana): . Edytowane 1 marca 2010 przez MBeniek Cytuj
Słupek 2 143 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) @MBeniek Nie rozumiem ;p. Bronię tam gdzie trzeba bronić, zresztą sam to robisz ;]. No nie pamiętam jak gra wzbudziła we mnie takie emocje, tak mną wstrząsnęła. Przełom zawsze jest tępiony ;p. Panowie prawdziwe mięsko, zapowiadany przez Kosa artykuł "Wszystkie grzechy Heavy Rain" (SPOILERY). http://www.gamezilla.pl/content/wszystkie-grzechy-heavy-rain-0 Wezmę głębszy oddech przed tą lekturą a może i melisę. Edytowane 1 marca 2010 przez SłupekPL Cytuj
Gość =-FEISAR-= Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 Komuś się chce czytać te usilne przytyki Kosa? Mi nie, bo po zagraniu w Heavy Rain i ukończeniu gry stwierdzam, że jego recenzja była zupełną pomyłką. Gra to dla mnie geniusz i tyle w temacie. 1 Cytuj
Słupek 2 143 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) Mi. I przeczytałem wszystkie, nie powiem niektóre zarzuty mają sens i ciężko byłoby na nie odpowiedzieć rozsądnie. Niestety druga połowa to delikatnie mówiąc "czepianie się na siłę" na dodatek z jasnymi odpowiedziami, oczywiście imo. Z tą recenzją- pomyłką to trochę przesadziłeś ;]. Ale to Twoja opinia i masz do niego prawo. Edytowane 1 marca 2010 przez SłupekPL Cytuj
Fab3r 4 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) A ja akurat zgadzam się z Kosem. Przy pierwszym przejściu, gra jest naprawdę świetna. Przy drugim, gdy odkrywamy że często nasza decyzja nie ma wpływu i to tylko iluzja, oraz zaczynamy zauważać niedorzeczności w scenariuszu, cała zabawa się mocno psuje Gdyby nie hype, gra byłaby raczej średniakiem... Wszystko już było w Fahrenheicie, który bez należytej reklamy stał się zwykłą, mało znaną grą i mało kto o niej teraz pamięta. To samo czeka HR. Przypuszczam że to zauważanie dziur w scenariuszu jest spowodowane zbyt dużą ilością PW :] Po przejrzeniu komentarzy widzę że nie tylko ja zauważyłem jeszcze kilka głupich rzeczy: -w tunelu Ethan mógł odgarnąć szkło rękami, po co po nim przechodził? -Shelby kładzie obok jajecznicy widelec z prawej, nóż z lewej już z samego początku mnie mierziło parę rzeczy: -przeciskanie się w tłumie jest głupio zrobione - w normalnym świecie o wiele prościej odgarnąć ludzi na bok. Szczególnie gdyby goniło się własnego syna -auto, które najechało na Jasona widziało go już od długiego czasu - nie dość, że przebiegał z lewej strony jezdni, to na filmiku widać jak daleko jest samochód, oraz że kierowca(kierowniczka ?) patrzyła na drogę. Poza tym, auto trafia w plecy Ethana - dziwne, że Jason doznał od tego urazu. -najbardziej mnie jednak wkurzyło, gdy Madison dowiedziała się od Ann(e) imienia mordercy - po jej minie byłem pewien, że to Ethan - a tu nagle Shelby, ktoś kogo nigdy nie spotkała WTF? No i po cholerę on zbierał te dowody w sprawie origami killer'a (czyli siebie)... Ehh chyba przejdę drugi raz i na tym koniec, bo naprawdę jestem rozczarowany, co chwilę robiąc myślowego facepalma, zamiast siedząc z rozdziawioną gębą. Edytowane 1 marca 2010 przez Fab3r Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 heh hype. avatar tez jest w najlepszym wypadku sredniakiem a tu prosze zarobil rekordowo, zdaje sie jest nominowany do oskara w jakis kategoriach a niektore serwisy wybraly go nawet na film roku 2009. zal tylko czemu twierdzisz ze fahrenheit zostal zapomniany przez brak nalezytej reklamy i to samo czeka heavy rain ktory jak mowisz nie jest sredniakiem przez hype? a co do niescislosci to zakonczenie ktore dostalem przy kolejnym przejsciu mnie rozwalilo: w czasie gry odkrylem kim jest killer zarowno jaydenem jak i madison. jayden wygral walke i zabil shelbiego. madison tez przezyla. a w wiadomosciach mowia ze tozsamosc killera jest nadal nie znana i jest na wolnosci (choc widac ze spadl do mielarki smieci i jest krew na ostrzach). tia 2 postacie w tym 1 to agent fbi odkryly kim on jest, nawet go zabili. wiec jakim prawem mi tu wciskaja ze jest nieznana. by bylo smieszniej potem mamy ending jaydena gdzie wystepuje w programie gdzie go zapowiadaja jako agenta ktory sam rozwiazal sprawe. by bylo jeszcze smieszniej odpalilem ten rozdzial jeszcze raz, jedyna roznica jaka zrobilem byla taka ze pozwolilem jaydenowi przegrac walke, efekt: w wiadomosciach podaja ze shelby to morderca i go szukaja. o tym ze cala policja nie moze go znalesc ale lauren bez problemu czeka na niego na ulicy juz nie wspomne bo to jeszcze ujdzie. Cytuj
MBeniek 3 260 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 Panowie prawdziwe mięsko, zapowiadany przez Kosa artykuł "Wszystkie grzechy Heavy Rain" (SPOILERY). http://www.gamezilla...hy-heavy-rain-0 Spróbuję odpowiedzieć na nie(przynajmniej powiem jakie jest moje zdanie): Dlaczego Madison codziennie budzi się o tej samej godzinie? pytanie zostawiam bez odpowiedzi, jak dla mnie za duże czepianie się, takie samo jak dlaczego Shelby ma astmę. Jak Ethan może wierzyć w to, że sam jest Zabójcą z Origami? Było już to tutaj wałkowane. Ethan ma zaniki pamięci, a potem budzi się w dziwnych miejscach z figurką origamia. Co więcej sam przyznaje się Madison że widzi w tych "wizjach" martwe, utopione ciała. A poza tym twórcy chcieli abyśmy myśleli że faktycznie Ehtan to morderca. Skąd u Ethana wzięła się figurka origami? To akurat trochę dziwne. Ale przecież dlaczego nie mógłby robić tych figurek jak jest "drugą osoba", skoro ma te rozdwojenie jaźni czy coś. Podobno w jednym z zakończeń Ethan siedzi w celi pośród porozrzucanych obok niego figurek origami. Dlaczego Shelby nie nosi zegarka? Tu akurat się zgadzam. Logiczniejsze by było gdyby go zawsze nosił. Ale w ogóle samo to że Norman ten zegar połączył z zegarkiem co kupują porucznikom jest trochę dziwne, bo w koncu każdy taki sobie może kupić w dowolnym centrum handlowym(na co wskazał nawet sam Blake jeśli byśmy go oskarżyli). Dlaczego Blake nie strzela do Ethana? Bo po mimo że z Blaka faktycznie kawał drania to jednak jego głównym zadaniem jest uratowanie chłopca. A ryzykowanie strzelaniem do Ethana przez co mógł zgniąć zmniejszyłoby znalezienia Shauna na czas. Po co w ogóle gonić Kordę? Równie dobrze mogę się spytać po co grać w Heavy Rain lub cokolwiek innego. A no po to bo są emocje, adrenalina i jest fun. Czy Shelby ma moc uleczania ran? Tu akurat nie wiem bo u mnie nie dostał ani razu od ochroniarzy. Ale myślę że jeśli zaś by była scena z bandażowaniem sobie ręki i leczeniem ran to było by już to nudne. A w ogóle między to sceną a sceną na stacji mija chyba dzień czy noc, więc miał czas że się opatrzeć. Shelby zabójcą, czyli sensacyjny fabularny twist, który zapomniano uwiarygodnić Twórcy po prostu chcieli nas zaskoczyć. Nie umiejętnie trochę to wyszło, fakt, ale gdybyśmy od razu wiedzieli kto jest zabójcą czy było by tak ciekawie. Po co Shelby w ogóle zbierał dowody? A no po to żeby nie wpadły w niepowołane recę, które doprowadziły by do niego. Po co w ogóle wysyłał listy i tworzył zadania? Bo chciał znaleźć ojca który się poświęci dla syna, to czego nie zrobił jego. A co do jego "majątku"(te mieszkania, auto, itp.) to że ojcowie nie kontaktowali się z policją o tym, więc nikt nie wiedział o tych rzeczach. A tak w ogóle to mieszkania były na nazwisko brata Shelbiego, co też utrudniało jego tożsamość. I prędzej to jest dziwne. Przyjazny, dobry misio okazuje się psycholem To że ktoś jest psycholem(bo na pewno Scott nim jest) nie znaczy że się musi ślinić czy pisać kreski po ścianach albo bez powodu rzucać się na przechodniów. Co się stało z ojcami innych dzieci? Z tymi ojcami to faktycznie dziwne, nie wyjaśnione. ( może zostawili sobie miejsce na HR 2,3,4,5,6,7 ) Shelby nie pokazywał się w garażu przez 2 lata? GPS mógł Shelby dać od razu jak oddawał auto. Faktycznie ryzykował dając ten gps, ale równie dobrze można się przyczepić czy nie ryzykował że w skrytce zostawił te pudełko z origami( bo ktoś z pracowników mógł spr. co jest w jego skrytce). Mistrz kamuflażu, czyli wielka draka w domu Kramera W 100% się zgadzam. Moim zdaniem najgłupsza rzecz w całej fabule HR. Tak samo zabicie przez Ethana niewinnego ojca dwóch córek również daje happy end choć Ethan powinien siedzieć, bo przy Madison i doktorku to wiadomo że działała w samoobronie, i jak już to dostała w zawieszeniach. Dlaczego Shelby sam skierował na siebie podejrzenia? Tu też scenarzyści faktycznie chcieli nas oddalić od przypuszczeń że Scott to Killer, ale równie może Shelby pomyślał tak jak zwyczajny detektyw i domyślił się że jeśli on ta to wpadł to każdy inny też może co doprowadziło by ich do przyjaciela Shelbiego. Dlatego Shelby postanowił definitywnie zakończyć przyjaźń . Morderstwo w trzy sekundy, czyli Shelby zabija zegarmistrza Zgadzam się, scenarzyści się nie postarali. Co do trzech kolejny się zgadzam. A co do Madison to już mówiłem. Jest dziennikarką, ma swoje źródła. Pewnie już od samego początku(czyli dwa lata wcześniej niż dzieje się akcja gry) interesuje się sprawą, słyszała o prywatnym detektywnie(może nawet z nim rozmawiała w celu wydobycia informacji), Jaydena mogła poznać wcześniej albo tel dostała przez swoje źródła, a ufa mu być może dlatego że jest stróżem prawa i ma za zadanie znaleźć Zabójcę więc czemu nie naprowadzić FBI na właściwy trop i przy okazji oczyścić ze zarzutów Ethana. A to jej zdziwienie to dlatego że podtrzymać graczy w napięciu. Wiem że to brzmi jak bym ślepo bronił HR ale denerwuje mnie że na siłę wytyka się najmniejszy z najmniejszych błędów HR, a przy innych grach np. przy takim MW2(czy przy jakiejkolwiek strzelance) gdzie fabuła jest krótko mówiąc po(pipi)a** to jakoś nikt nie zwraca na to uwagi. W ogóle łatwo się mówi. W ogóle w żadnej innej grze nasze poczyniania nie wpływają tak realnie na fabułę. Większość gier(już nie mówiąć o filmach w których tylko biernie oglądamy) jest liniowa, że nawet krok w bok nie da się zrobić(więc nie dziwne że tam nie ma luk). Ale trudniej je znaleźć jeśli co jakaś większa decyzja to jedną fabułę rozdziela tak jakby na dwie lub więcej różnych. A przecież QD nie miało nie ograniczoną ilość czasu. Cytuj
Welna 1 094 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 heh hype. avatar tez jest w najlepszym wypadku sredniakiem a tu prosze zarobil rekordowo, zdaje sie jest nominowany do oskara w jakis kategoriach a niektore serwisy wybraly go nawet na film roku 2009. zal tylko czemu twierdzisz ze fahrenheit zostal zapomniany przez brak nalezytej reklamy i to samo czeka heavy rain ktory jak mowisz nie jest sredniakiem przez hype? a co do niescislosci to zakonczenie ktore dostalem przy kolejnym przejsciu mnie rozwalilo: w czasie gry odkrylem kim jest killer zarowno jaydenem jak i madison. jayden wygral walke i zabil shelbiego. madison tez przezyla. a w wiadomosciach mowia ze tozsamosc killera jest nadal nie znana i jest na wolnosci (choc widac ze spadl do mielarki smieci i jest krew na ostrzach). tia 2 postacie w tym 1 to agent fbi odkryly kim on jest, nawet go zabili. wiec jakim prawem mi tu wciskaja ze jest nieznana. by bylo smieszniej potem mamy ending jaydena gdzie wystepuje w programie gdzie go zapowiadaja jako agenta ktory sam rozwiazal sprawe. by bylo jeszcze smieszniej odpalilem ten rozdzial jeszcze raz, jedyna roznica jaka zrobilem byla taka ze pozwolilem jaydenowi przegrac walke, efekt: w wiadomosciach podaja ze shelby to morderca i go szukaja. o tym ze cala policja nie moze go znalesc ale lauren bez problemu czeka na niego na ulicy juz nie wspomne bo to jeszcze ujdzie. Madison nie wie ze w fabryce walczy jaiden i scott wiec w ending Madison ona nie wie ze on Zginal, nie wie ze WOGOLE TAM BYL Cytuj
Marczello 23 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) Jesli chcecie wiedziec, czemu Madison była tak zdziwiona tym co powiedziała jej ta staruszka to wam powiem. Przyłozylem ucho do glosnika telewizora i uslyszałem dobrze. Ta starucha nie zdradzila jej imienia zabojcy tylko powiedziała o niej, ze jest głupią dziwką. Sorry, nie mogłem sie powstrzymac Edytowane 1 marca 2010 przez Marczello Cytuj
nero2082 790 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) 2 miłe niusy : HR popchnął 500k kopii w 1wszym tygodniu http://news.vgchartz.com/news.php?id=7217 w UK więcej chętnych niż kopii http://www.mcvuk.com/news/37771/Sony-working-on-Heavy-Rain-shortages jeszcze jedna smieszna sprawa, ale to w spoilu : odnośnie sceny w szpitalu - osobiście dostałem fake spoila że zabójcą jest brat Madison, dlatego jak Mad sie obruszyła na wiadomość staruchy to przypomniałem sobie o spoilu "aha!" A dzięki temu fejkowi miałem jeszcze większy wtf w kolejnej scenie...fake spoilery ftw Edytowane 1 marca 2010 przez black mamba Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 Koso, tak na szybko Dlaczego Madison codziennie budzi się o tej samej godzinie? Jeden z bardzo częstych przypadków przy bezsenności - budzenie się stale o tej samej porze. Jak Ethan może wierzyć w to, że sam jest Zabójcą z Origami? Nie zgodze się. Sam w rozmowie z Madison stwierdził, że jakaś część jego chce sprawdzić jego miłość do syna i jedyną drogą do tego są próby. Skąd u Ethana wzięła się figurka origami? Ktoś wspomniał, że Ethan w więzieniu ma mase takich figurek. Pewnie podczas zaników pamięci sam je składa. Dlaczego Blake nie strzela do Ethana? Pobić kogoś, zastraszyć, wycelować broń w partnera to całkiem inne rzeczy niż drugiego człowieka zastrzelić. Blake jest zje.bany, ale nie jest mordercą. Sam dobrze wie, że dowody na Marsa są zbyt słabe. On chce po prostu odbębnić tą sprawe, a Ethan jest wygodną ofiarą, bo sam nie wie co z nim się dzieje. Czy Shelby ma moc uleczania ran? Ktoś wcześniej wspomniał - by uniknąć nadmiernych QTE, gdy są niepotrzebne. Ważne, że pozostają ślady na twarzy bohaterów gdy dostaną kolokwialny wpier.dol. Co się stało z ojcami innych dzieci? Co prawda to pozostaje w strefie domysłów, ale najprawdopodobniej nie żyją. Podczas Próby Motyla możemy spotkać rozkładające się ciało. To najprawdopodobniej jeden z ojców, który nie dał rady przejść do końca. Kiedy Ethan chce wyciągnąć Shauna z wody i odwraca się do Shelby'iego/Shepparda plecami, ten celuje w niego broń, chcąc go sprzątnąć. Jedni nie dali rady, a inni odpuścili jak na przykład Hassan, który nie skumał dlaczego dostał pudełko z figurkami. Shelby nie pokazywał się w garażu przez 2 lata? Ale czemu Cię to dziwi? Kiedy Ethan rozpoczął próby, Shelby włamał się do samochodu (choć pewnie nie musiał bo dorobił sobie klucz) i włożył do niego GPS'a. Mechanik mówił, że raz na miesiąc jeżdżą tym samochodem, więc wystarczyło zrobić to na kilka dni przed przyjściem Marsa do garażu. Dlaczego Shelby sam skierował na siebie podejrzenia? Morderstwo w trzy sekundy, czyli Shelby zabija zegarmistrza Co prawda postać Lauren wtedy była niezręczna dla niego, to sam, tak jak my wszyscy może dostał olśnienia. "Szlag! Pismo budzi podejrzenia a u niej została koperta!". Pogrywająć dobrego detektywa wybrał się z nią usunąć Manfreda, który jest dla niego niewygodny. Przed samym zabiciem tego zegarmistrza, kiedy Lauren interesuje się pozytywka, Shelby zachowuje się dziwnie. Choć masz rację z tym, że trwa to za krótko, lecz nie 3 sekundy 1 Cytuj
Słupek 2 143 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) @Fab3r Mam radę dla Ciebie. Postaraj się najechać kamerą na gacie Ethana i sprawdź czy je zmienia. Bo jeżeli nie to gra jest fabularnym shitem. Jeżeli chodzi o ten hype to jesteście śmieszni po prostu śmieszni. Chcecie mi wmówić, że skończyłem grę, ubóstwiam ją. Uważam ją za przełom w wielu aspektach i wszystko to wina hypu? Niby w jaki sposób? Spróbuję sobie to wyobrazić. Gram w HR natrafiłem na mega lukę, na mega ściemę. Jestem wkurzony, że coś takiego miało miejsce, chcę pojechać po grze ale ale... zaraz uświadamiam sobie o hypie. Przecież HR jest reklamowany wszędzie, trąbią o nim, wystawiają oceny 10. Eee no to nie mogę zjechać gry bo jest na nią hype. Eee w zasadzie to nie była dziura w scenariuszu, hypem sobie ją wytłumaczę. Chce mi się, chce mi się śmiać jak czytam, ze to przez hype. Po pierwsze hype najbardziej działa przed premierą kiedy nie grało się jeszcze w dany tytuł. I wierzy się w to co nam powiedzą twórcy tudzież media. Ale nie na litość boską po zagraniu i skończeniu. Kiedy sami wiemy z czym mamy do czynienia. Wtedy nie ma mowy o hypie. Poza tym Ci co narzekają, że to wszystko przez hype itd. To najwyraźniej sami są sobie winni, po prostu padliście jego ofiarą w najgorszy możliwy sposób i tyle. Ja byłem nahajpowany, recenzja Kosa i parę innych zarzutów w innych recenzjach mnie ostudziły (teraz wiem, że nie potrzebnie). Przez co troszkę, stonowałem. Potem zagrałem, skończyłem i doznałem wstrząsu, dostałem przełom (w niektórych aspektach). I to wszystko, a Ci zawiedzeni zrzucający winę teraz na hype. Macie za swoje to tylko i wyłącznie wasza wina. Ja nie wyobrażałem sobie przed premierą, że pierdnięcia Ethana będzie miało konsekwencje w przyszłości. Czy, że gra będzie idealna, pozbawiona wad. A po trzecie z tego co można zauważyć (nie mówię tylko o tym forum) to ten wasz hype działa na zasadzie nagonki na Heavy Rain. Czepianie się, wytykanie, ogólny objazd. Więc nie wiem czy ten hype jest taki pozytywny. Edit: Czemu nikt nie zrobi artykułu na temat w czym HR jest rewelacyjny, nowatorski. W czym rządzi. Ale po co lepiej czepić się, że Madison nie dostała okresu podczas gry a powinna............... Edytowane 1 marca 2010 przez SłupekPL Cytuj
MBeniek 3 260 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) VoytecCFC widzę że myślimy dokładnie tak samo(więc to nie tylko moje jakieś tam domysły) - mój poprzedni post. SłupekPL -> poczekaj aż inne serwisy zaczną wytykać HR każdy błąd(na pewno się znajdzie miejsce na ten co dałeś w edit'cie ). A czemu tak się dzieje? Bo taka jest już ludzka natura, łatwiej nam skrytykować kogoś , pokazać mu jego błedy niż pochwalić, pogratulować. Edytowane 1 marca 2010 przez MBeniek Cytuj
Marczello 23 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 @slupekpl, niestety zyjemy w takich czasach, ze jak bronisz swoja konsole to wyzywają cie od fanbojów, a jak bronisz gry to mowia, ze hype ci przyslonil oczy. Co do madison i jej budzenia sie o tej samej porze to z tego co pamietam ona o tym mowi tak naprawde we snie. Czyli jej sie sni, ze mowi, ze budzi sie o tej samej porze. Piszac juz serio co do jej zdziwienia po tym jak uslyszala w szpitalu nazwisko mordercy, to my nie slyszymy co ta staruszka do niej mowi. Zeby nie bylo, ze jestem zaslepiony grą to powiem, co dla mnie nie zostalo wyjasnione. Nikt tego chyba nie poruszył. Do kogo nalezy ten kobiecy glos, ktory nas informuje m.in. o tym, ze mamy sobie odciac palec. I na koniec wazna sprawa. Koso albo myszaqu mowili o Cagu w kontekscie błedow poczatkujacego rezysera wskazujac na bledy w scenariuszu. Mimo, ze najczesciej ta sama osoba odpowiada za rezyserie i scenariusz nie mozna mylic tych dwóch pojec, rezyserii i scenariusza. Film moze miec kiepski scenariusz a byc doskonale wyrezyserowany i vice versa. Cytuj
nero2082 790 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) Co do artykułu Kosa, to skomentuje jeden pkt - porównanie twistów fabularnych HR do najlepszych filmów typu Memento czy Fight Club (dziwne że nie było wymienione Silence of the Lambs) Otóż uważam że takie porównanie jest za(pipi)iście nie fair i bardzo na niekorzysć dla "filmogry". Sory ale w takim starciu HR wymięka bez namaczania. Cage to nie Nolan, Aronofsky czy inny kuglarz, niestety. Kojima zresztą też nie, gdyby wziął się za film to byłby pewnie ostro przegadany co do twistu : zaskoczkę z HR porównałbym do czegoś mniejszego kalibru np Identity - tam też padło na najmniej prawdopodobną opcję ale przez to bardzo ciekawą Edytowane 1 marca 2010 przez black mamba Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) Madison nie wie ze w fabryce walczy jaiden i scott wiec w ending Madison ona nie wie ze on Zginal, nie wie ze WOGOLE TAM BYL ok napisze wiec to prosciej skoro nie zrozumiales wg logiki gry jayden ktory odkryl kim jest morderca przezywa=tozsamosc mordercy jest nieznana, jayden ginie=morderca jest shelby Jak Ethan może wierzyć w to, że sam jest Zabójcą z Origami? Nie zgodze się. Sam w rozmowie z Madison stwierdził, że jakaś część jego chce sprawdzić jego miłość do syna i jedyną drogą do tego są próby. ok ale czemu ta rozmowa z madison jest po probie z palcem ktora dowodzi ze ktos zywy musial byc po drugiej stronie kamery zeby stwierdzic czy ethan zdal czy nie. moze to tez alter ego ethana? Dlaczego Blake nie strzela do Ethana? Pobić kogoś, zastraszyć, wycelować broń w partnera to całkiem inne rzeczy niż drugiego człowieka zastrzelić. Blake jest zje.bany, ale nie jest mordercą. Sam dobrze wie, że dowody na Marsa są zbyt słabe. On chce po prostu odbębnić tą sprawe, a Ethan jest wygodną ofiarą, bo sam nie wie co z nim się dzieje. mhm dlatego na koniec kiedy Ethan wychodzi spokojnie z rekami podniesionymi do gory i sie poddaje to robia z niego ser szwajcarski. jak juz chcesz obalac czyjes argumenty to chociarz zrob to porzadnie np :bo chcieli go wziasc zywcem zeby wyciagnac informacje gdzie trzyma syna bo chca go uratowac a nie tylko zlapac winnego. pod koniec juz mieli te informacje=shoot to kill Dlaczego Shelby sam skierował na siebie podejrzenia? Morderstwo w trzy sekundy, czyli Shelby zabija zegarmistrza Co prawda postać Lauren wtedy była niezręczna dla niego, to sam, tak jak my wszyscy może dostał olśnienia. "Szlag! Pismo budzi podejrzenia a u niej została koperta!". Pogrywająć dobrego detektywa wybrał się z nią usunąć Manfreda, który jest dla niego niewygodny. Przed samym zabiciem tego zegarmistrza, kiedy Lauren interesuje się pozytywka, Shelby zachowuje się dziwnie. Choć masz rację z tym, że trwa to za krótko, lecz nie 3 sekundy k a jak wyjasnisz ze ma w domu liste osob ktore sie interesuja origami? albo to ze zegarmistrz nie mowi "tez masz taka maszyne shelby" bo chyba by taki szczegol o swoim przyjacielu zapamietal. albo po co uzywa jako falszywego nazwiska takie ktore i tak do niego doprowadzi? a co do morderstwa w 3 sekundy. kiedy shelby pali dowody u siebie to pokazuja jak zabija zegarmistrza a w tle slychac ze zegar wybija pelna godzine. a jak gramy to gdy zegar bije pelna godzine to lauren sie patrzy na shelbiego od poczatku do konca wybijania godziny, nie ma mowy by w tym czasie sie jej wymknol i wrocil by powiedziec "ide zobaczyc co u niego". wiec wg gry shelby ma super moc bycia w 2 miejscach naraz. inna mysl co do zakonczenia ktore mialem: madison podpisuje swoja ksiazke i jakis fan mowi "dobrze ze powstrzymalas tego bydlaka" podczas gdy morderca jest nadal na wolnosci. chyba ze mial na mysli ze powstrzymala przed zabiciem dziecka co tez jest bujda bo to zrobil Ethan i Jayden, ona byla zbyt powolna. no chyba ze ta klamliwa suka podkolorowala fakty by sie wywyzszyc podczas gdy nie zrobila praktycznie nic co by mialo znaczenie bo kto inny odkryl wczesniej kto jest morderca i kto inny dotarl tam wczesniej by go powstrzymac Edytowane 1 marca 2010 przez Gattz Cytuj
YETI 10 987 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) 2 miłe niusy : HR popchnął 500k kopii w 1wszym tygodniu http://news.vgchartz.com/news.php?id=7217 w UK więcej chętnych niż kopii http://www.mcvuk.com/news/37771/Sony-working-on-Heavy-Rain-shortages Miło czytać takie newsy Takie wiadomości budzą nadzieję, że Sony kolejny raz zainwestuje w następny wizjonerski pomysł Cage. Edytowane 1 marca 2010 przez YETI Cytuj
Fab3r 4 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) k a jak wyjasnisz ze ma w domu liste osob ktore sie interesuja origami? albo to ze zegarmistrz nie mowi "tez masz taka maszyne shelby" bo chyba by taki szczegol o swoim przyjacielu zapamietal. albo po co uzywa jako falszywego nazwiska takie ktore i tak do niego doprowadzi? Na pewno nie ma w Ameryce jednego sklepu z maszynami do pisania, pewnie po prostu kupił ją gdzie indziej. Poza tym miał dwie maszyny - ta na biurku była inna, tamtą cośtam5 trzymał w tajnym pomieszczeniu. A motyw z nazwiskiem to standard, przez to psychol ma z nim często styczność przez sentyment i odczucie misji @SłupekPL Burzysz się jakbym Cię zwyzywał. Uważam, że hype sporo pomógł tej grze - przez to, że jest taka głośna, sporo ludzi sobie usprawiedliwia że dziury w fabule są nieważne, bo w końcu to pierwszy tak duży eksperyment. Nie lubię takiego czegoś - gdyby skonstruowali jakiegoś supernowoczesnego pada, to ludzie mieliby wybaczyć to, że urywa palce, bo w końcu to pierwszy taki mechanizm? Wydawcy powinni dostarczyć produktu kompletnego, sprawdzonego i skłaniającego do refleksji, a nie myślenia "o co biega, przecież to nie ma sensu". Chętnie bym poczekał jeszcze z pół roku, gdyby wyjaśnili wymienione tutaj sprawy. Moim zdaniem należysz do ludzi, którzy nie zastanawiają się nad fabułą i łykają wszystko tak jak im podadzą. Nie wierzę że przynajmniej raz nie pomyślałeś o bezmyślności jakiejś sceny / motywu. Jeśli nie, idź sobie lepiej pooglądać W11. Edytowane 1 marca 2010 przez Fab3r Cytuj
humanno 201 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) @SłupekPL Burzysz się jakbym Cię zwyzywał... (...) ...idź sobie lepiej pooglądać W11. sorry ze tak sie wcinam w gadke, ale zdolnościami dyplomatycznymi to niektórzy tu nie grzeszą :tongue: czasami warto dla dobra dyskusji nie prowokować dziecinnego odszczekiwania.. Edytowane 1 marca 2010 przez humanno Cytuj
Słupek 2 143 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) k a jak wyjasnisz ze ma w domu liste osob ktore sie interesuja origami? albo to ze zegarmistrz nie mowi "tez masz taka maszyne shelby" bo chyba by taki szczegol o swoim przyjacielu zapamietal. albo po co uzywa jako falszywego nazwiska takie ktore i tak do niego doprowadzi? Na pewno nie ma w Ameryce jednego sklepu z maszynami do pisania, pewnie po prostu kupił ją gdzie indziej. Poza tym miał dwie maszyny - ta na biurku była inna, tamtą cośtam5 trzymał w tajnym pomieszczeniu. A motyw z nazwiskiem to standard, przez to psychol ma z nim często styczność przez sentyment i odczucie misji @SłupekPL Burzysz się jakbym Cię zwyzywał. Uważam, że hype sporo pomógł tej grze - przez to, że jest taka głośna, sporo ludzi sobie usprawiedliwia że dziury w fabule są nieważne, bo w końcu to pierwszy tak duży eksperyment. Nie lubię takiego czegoś - gdyby skonstruowali jakiegoś supernowoczesnego pada, to ludzie mieliby wybaczyć to, że urywa palce, bo w końcu to pierwszy taki mechanizm? Wydawcy powinni dostarczyć produktu kompletnego, sprawdzonego i skłaniającego do refleksji, a nie myślenia "o co biega, przecież to nie ma sensu". Chętnie bym poczekał jeszcze z pół roku, gdyby wyjaśnili wymienione tutaj sprawy. Moim zdaniem należysz do ludzi, którzy nie zastanawiają się nad fabułą i łykają wszystko tak jak im podadzą. Nie wierzę że przynajmniej raz nie pomyślałeś o bezmyślności jakiejś sceny / motywu. Jeśli nie, idź sobie lepiej pooglądać W11. Słuchaj kaczor hype był, co do tego nie ma wątpliwości. Tak samo jak do tego, że był potrzebny bo gdyby nie hype to gra by zginęła w zalewie "znanych gier", fps-ów i innych sprawdzonych gatunków. Nikt by się nie zainteresował takim tytułem jak Heavy Rain (dobra mniejsza część). Problemem są ludzie tacy jak Ty, a raczej sami sobie robicie ten problem. Skoro nie umiesz odróżnić lania wody przez twórców, bajek jakie wciskają od chłodnego myślenia. To potem nie dziw się, że jesteś zawiedziony. Sam sobie jesteś winny. Nie lubisz czegoś takiego - czego? Że wyobrażałeś sobie grę idealną, pozbawioną najmniejszych wad, utopię? Twoja wina, tylko i wyłącznie Twoja. Ja dostałem to czego się spodziewałem, w sumie to nie. Dostałem ponad to co się spodziewałem. A spodziewałem się gry bardzo dobrej, z nowatorskim podejściem wywołującą emocje z wyborami i konsekwencjami. Gry "dorosłej" o ciężkim klimacie rodem z filmu "Siedem". I dokładnie to dostałem. "O co biega to nie ma sensu". No widzisz sam sobie po części odpowiedziałeś na swoją tezę. Gra ma luki i błędy to jest niezaprzeczalne. Tylko z tego czytam, to dla Ciebie problemem były sprawy błahe, kompletnie nie istotne. Zamiast cieszyć się co gra ma najlepszego do zaoferowania, Ty wolałeś zastanawiać się czemu Madison cierpi na bezsenność a może gdybyś bardziej uważnie grał to byś miał odpowiedź. Piszesz, że chcesz grę skłonną do refleksji a nie umiesz dorysować, dopowiedzieć sobie podstawowych rozwiązań. Dla mnie jasno wynika, że wolałbyś chyba grę prostą, podaną w całości na tacy. Co by mózgu za bardzo nie wysilić. Człowieku a moim zdaniem należysz do ludzi którzy pier.dolą od rzeczy. Widzę Cię pierwszy raz w tym temacie to skąd możesz wiedzieć nad czym się zastanawiam, co wolę (chodzi oczywiście o HR). Czy ja gdzieś napisałem, że HR jest idealny, że fabuła jest wybitna pozbawiona wad? Nie! Więc nie wciskaj mi kitów. Nie raz pisałem, o tym, że nie wszystko gra, że niektóre zarzuty są sensowne. Że nie wszystko się zgadza, że gra ma błędy. Więc przy.je.bałeś się nie do tego wagonu. A za w11 to powinieneś...To co Ty oglądasz nie znaczy, że inni w tym ja. Choć widzę, że w11 by Ci odpowiadało tam może znajdziesz mniej absurdów niż w HR które najwyraźniej Cie przerasta. Edytowane 1 marca 2010 przez SłupekPL 1 Cytuj
koso 114 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 Koso albo myszaqu mowili o Cagu w kontekscie błedow poczatkujacego rezysera wskazujac na bledy w scenariuszu. Mimo, ze najczesciej ta sama osoba odpowiada za rezyserie i scenariusz nie mozna mylic tych dwóch pojec, rezyserii i scenariusza. Film moze miec kiepski scenariusz a byc doskonale wyrezyserowany i vice versa. Czyli Heavy Rainowi przechodzą wtopy i można je wybaczyć, a Myszaqowi i Kosowi już nie? Otóż uważam że takie porównanie jest za(pipi)iście nie fair i bardzo na niekorzysć dla "filmogry". Sory ale w takim starciu HR wymięka bez namaczania. Cage to nie Nolan, Aronofsky czy inny kuglarz, niestety. Kojima zresztą też nie, gdyby wziął się za film to byłby pewnie ostro przegadany My tylko poszliśmy tropem twórców. To David Cage od początku mówił, że robi filmową grę, która zatrze różnice między grą a filmem. Że robi interaktywny film itd. Patronat nad grą objął Filmweb, SCEP bardzo blisko współpracował z tym serwisem przy promocji. To nie my ubzduraliśmy sobie, że HR to film. Poza tym wolisz porównywać HR z Modern Warfare 2, czy z filmami? Twoim zdaniem bliżej HR do strzelanki, czy do "Siedem"? Bo ja sądzę, że jednak do tego drugiego. Cytuj
Gość IKIR4TOS Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 (edytowane) Hype był u mnie duży, jednak wolę poczekać na GoW 3 gdzie trzeba trochę pomachać kciukami. HR łyknę jak cena spadnie. Edytowane 1 marca 2010 przez IKIR4TOS Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 zeby nie bylo samego czepiania sie fabuly: zastanawialiscie sie czemu ethan po swoim blackout budzi sie na ulicy gdzie mieszkali shepardowie? czy moze alter ego ethana lub sam ethan to reinkarnacja brata shelbiego? wiekowo by sie chyba nawet zgadzalo skoro utonol 30 lat temu, wyjasniloby tez wizje i origami z ktorym sie budzi Cytuj
arboos 4 Opublikowano 1 marca 2010 Opublikowano 1 marca 2010 Powiedzcie mi lepiej co się stało z moim HR. Dzisiaj odpalam grę a tu nagle wyskakuje mi taki napis: "Registration of the trophy information could not be completed" The game will quit ( 8001050F ) A co tu kurde chodzi ? Jeszcze wczoraj działało normalnie a dzisiaj za cholere nie chce się uruchomić. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.