Skocz do zawartości

Bioshock


crisscross

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dla mnie to dosc dziwne, bo u mnie wrecz przeciwnie - ta gra przywrocila radosc i przyjemnosc z gry . Absolutnie najwyzsza polka i najlepsza gra roku 2007 dla mnie :] I nigdy nie zapomne, jak ja kupilem na dwie minuty przed zamknieciem MediaMarkt pewnego wrzesniowego wieczoru :)

Edytowane przez [InSaNe]
Opublikowano

Zgadzam się zpoprzednikiem. Dla mnie Bioshock to przede wszystkim dobrze opowiedziana historia. Ostatnio trudno o coś takiego w FPS'ach. Kompilacja tych wszystkich pomysłów (plazmidy, hackowanie itp.), powykręcanych wrogów (Big Daddy zamiata!) oraz jeszcze bardziej rypniętych w czerep NPC'ów daje czadu! Według mnie absolutny hit!

 

Myślę, że te przeszukiwanie wszelkich pudeł i ciągłe hackowanie faktycznie może się znudzić dla kogoś, kto szuka przede wszystkim akcji. Dlatego nie dziwię się Cerbowi, bo podejrzewam, że właśnie tego oczekiwał od Bioshock.

Opublikowano

i jak tu wlasne opinie pisac jak juz wszyscy powiedzieli co w glowie mi siedzi :)

 

Dla mnie to dosc dziwne, bo u mnie wrecz przeciwnie - ta gra przywrocila radosc i przyjemnosc z gry . Absolutnie najwyzsza polka i najlepsza gra roku 2007 dla mnie :] I nigdy nie zapomne, jak ja kupilem ....

 

Tak samo u mnie. Pamietam jak mi ja w dniu premiery UPS przywiozl to sie cieszylem jak dziecko(bez wahania zamowilym wersje kolekcjoonerska bo jak byla ankieta co ma zawierac taka wersja to jeszcze sam glosowalem na OST i figurke:). Gra na ktora czekalem z wywieszonym jezorem ( i spelnila wszystkie moje oczekiwania z nawiazka), gra ktora zawladnela moim czasem podczas sesji egzaminacyjnej i co najwazniejsze gra ktora przypomniala mi jaka przyjemnosc mozna czerapc z grania i z konkretnego wczucia sie w klimat.

Absolutny numero uno 2007... a jak bym lepiej sie zastanowil to chyba najlepsza gra w jaka w zyciu gralem ( zastanawial bym sie jeszcze nad Final Fantasy 7).... serio

 

 

po prostu Cerb lubi jak go za rączkę prowadzą, aktualnie tłukę HL2 i zdeka mam dosyć tego tunelowego dymania po planszach

 

I znowu musze to powiedziec- tak samo u mnie. Half Life 2 troche mnie rozczarowal i na razie polecial na polke- czeka na lepsze czasy:). jeden szeroki tunel i to wszystko. Do tego oczekiwalem spojnej fabuly na miare pierwszej czesci a z tego co dotychczas gralem ( jakies 2/3 gry) to czuje sie jakby ktos po prostu przypadkowo pokleil levele. Bioshock fabularnie i sposobem przedstawienia akcji niszczy i zjada na sniadanie HL2- moim skromnym zdaniem.

Opublikowano
po prostu Cerb lubi jak go za rączkę prowadzą, aktualnie tłukę HL2 i zdeka mam dosyć tego tunelowego dymania po planszach

Akurat Bioshock byl jedyna gra w jaka gralem w ktorej jest strzalka pokazujaca gdzie isc. A co do HL2 to gralem juz w niego na piecu ale nie mialem okazji ukończyć wiec zrobie to na x360. Tutaj jestem pewien ze sie nie zawiode. Wracajac do Bio i fabuly to naprawde moze sie podobac (sam pomysl i miejsce akcji uwazam za rewelacyjne) ale cos mi tu ewidentnie nie zagralo. Porownujac do CoD4 gdzie fakt gralo sie krotko ale na tyle intensywnie ze jak odpaplilem gre rano chwile po tym jak wygrzebalem sie z barłogu a skonczylem siedzac w samych gaciach przed monitorem i poczulem sie doslownie zmielony - to Bioshock jest po prostu nudny, powolny i zdecydowanie za malo w nim akcji moze jakis przerywnikow filmowych ktore by bardziej nakrecaly zeby grac dalej. No i ta wszechobecna klaustrofobia, takiej ciasnoty i upakowania gratow na kazdym z poziomow to juz dawno nie widzialem, a jeszcze jak mialem obwachiwac kazdy smiec lezacy na ziemi to naprawde poczulem sie zmeczony.

 

Opublikowano

nie porównuj przygodówki ze strzelaniną, zaprawdę powiadam ci kumie że gra na hard z wyłączonymi vita chamberami dodaje do pieca - nie lecisz wtedy z mordą na wroga tylko szukasz sposobu by zrobić to szybko i bez strat własnych

w cod to nie masz czasu po (pipi)e się podrapac takie tam tempo

 

a strzałkę możesz wyłączyć, o wiele lepiej się wtedy gra, hl2 daje radę tyle że ciągle idziesz korytarzem - o to mi chodziło

Gość MasterShake
Opublikowano
zdecydowanie za malo w nim akcji moze jakis przerywnikow filmowych ktore

imo to właśnie potęgowało klimat tego. Ja lubię gry w ktorych caly czas cos sie dzieje ale bioshock mnie wciągnął jak mało co

Opublikowano

Mnie tez BS grywalnosciowo rozczarowal, fabula mnie urzekla, jest wspaniala, ale kiedy wychodzi na jaw schemat z gry ( czyli idz tam, zabij 5 splicerow, wez to, wroc sie gdzie byles i zabij splicery, ktore sie cudownie zrespawnowaly ), to gra mnie zaczela powaznie nudzic i tylko modlilem sie, by jak najszybciej sie skonczyla. BS to dobra gra, ale cos nie zagralo. Jest troche za bardzo rozwleczona, gra mogla by byc krotsza, lecz bardziej intensywna. Strzelanie z broni w ogóle nie daje satysfakcji, plazmidy sa w wiekszosci bezuzyteczne, a pod koniec naprawde zaczely mnie denerwowac jeki splicerow, kiedy slyszalem, ze znow sie gdzies tam zrespawnowaly... Jednak gra troche za bardzo przereklamowana, za duzo po niej oczekiwalem.

Opublikowano (edytowane)
Mnie tez BS grywalnosciowo rozczarowal, fabula mnie urzekla, jest wspaniala, ale kiedy wychodzi na jaw schemat z gry ( czyli idz tam, zabij 5 splicerow, wez to, wroc sie gdzie byles i zabij splicery, ktore sie cudownie zrespawnowaly ), to gra mnie zaczela powaznie nudzic i tylko modlilem sie, by jak najszybciej sie skonczyla. BS to dobra gra, ale cos nie zagralo. Jest troche za bardzo rozwleczona, gra mogla by byc krotsza, lecz bardziej intensywna. Strzelanie z broni w ogóle nie daje satysfakcji, plazmidy sa w wiekszosci bezuzyteczne, a pod koniec naprawde zaczely mnie denerwowac jeki splicerow, kiedy slyszalem, ze znow sie gdzies tam zrespawnowaly... Jednak gra troche za bardzo przereklamowana, za duzo po niej oczekiwalem.

Ee tam. Te twoje "wady" dopiero przy drugim podejściu zauważyłem. A przypierwszym byłem skoncentrowany maksymalnie na zbieraniu pamiętników audio i odsłuchiwaniu ich oraz na lizaniu każdej ściany by wszystko odkryć co było do odkrycia. Ale fakt gra może nużyć jak ktoś szybkiej akcji oczekiwał (a'la COD). W innym wypadku - same pozytywy. Gra zabija klimatem, ma niezłą fabułę, niesamowite miejsce akcji i... duet Big Daddy-Little Sister

Edytowane przez Gooralesko
Opublikowano (edytowane)
po prostu Cerb lubi jak go za rączkę prowadzą, aktualnie tłukę HL2 i zdeka mam dosyć tego tunelowego dymania po planszach

 

Dodać trzeba, że Epizody są bardzo krótkie, sam się zawiodłem nieco na HL2 z tego też powodu, samo HL2 przelazłem na starym iXie a różnicy między wersją 360tkową nie widzę, podciągnięta rozdziałka.

 

Bioshock to dobry tytuł ale dla mnie z nieco (znowu) bezpłciowym bohaterem, leci przed siebie i wstrzykuje plazmidy i hackuje co 2 metry (NUDA), zaliczyłem i gra czeka na wymianę.

Edytowane przez KoBik
Opublikowano

Kobik, bohater to gracz, wie tyle samo co "postać na ekranie" czyli nic

muszę przyznać że jak rozwiązała się kwestia liściku z intro to poczułem się spełniony - kapitalnie to wszystko zostało wykombinowane

Opublikowano
Cerb, a gdybyś zamiast chodzić przemieszczał się motorem to byłoby 10/10 c'nie? :)

Nie znoszę gier wyscigowym w ktorych jezdzi sie motocyklami, sprawdzilem wiekszosc i kazda z nich to crap ktoremu nie dalbym wiecej jak 2/10, jedynie replaye z Tourist Trophy lubilem ogladac. Widze ze bountyhunter wymienil jako wade jeki splicerow, ja mialem tego dosc po pierwszej godzinie grania.

Opublikowano (edytowane)

Bioshock dostaje po pierwszych godzinach gry 10 za calowsc ze wzg na klimat lecz gdy dluzej sie w niego gra (2-3 raz) to dostrzega sie troche niedorobek/uproszczen,itp

Sam wymienie

- przeszukiwanie - wiekszosc rzeczy ktore znajdziemy sa zbedne typu alkochol czy papierosy (cos tracimy gdy je wezmiemy) bo je zazwyczaj bralem przez przypadek czy jakies duperele jak ruki, srobki,itp do amunicji (ktorej sie ma nadmiar) ale zawsze jest jakis wybor

- bronie - duzo ale malo z nich korzystamy, osobiscie sam korzystalem z shotguna, klucza, tommiego i granatnik - reszta mi sie nie przydala

- ilosc przeciwnikow - z 5 rodzaji genofagow ;) + 2 dadys - troche malo

- poziom trudnosci - hard nie jest trudny ;), wersja PS3 ma dostac dodatkowy poziom trudnosci chyba pt Surival

- ilosc poziomow - sa klimatyczne ale jak na miasto to malutko a nawet bardzo

- hakowanie - po ilus tam to sie robi nudne ;)

- plazmidy i toniki - pare potrzebnych a reszta zbedna/nieprzydatna (ogien, lod, elektrycznosc - tylko z tych korzystalem)

Edytowane przez signap
Opublikowano

luźna riposta co do 'uproszczeń:

 

- przeszukiwanie - jeden z lepszych pomysłow, przeciwnicy przeważnie noszą byle duperele, ale zawsze czymś mają wypchane kieszenie. Nie ma jak czasami w grach - tylko co dla fabuły, tylko co potrzebne, tylko co na później. Właśnie te winko pod pachą, pare śrubek, bandaż na ciężką chwile itd. to jest rzecz którą mieszkaniec Rapture nosi eghm "by przetrwać i nie zwariować" lol . Brakuje jeszcze durexów w portwelach, opakowaniach po cukierkach i metalowych zapalniczek i było by jak w real'u.

- bronie - lepiej więcej jak mniej, przyznam że żeby przejsć grę wystarczy podstawowy plasmid i klucz francuski (napewno w sieci sa tacy co tak zrobili, ba sa tacy co samą telekineza ukończyli grę, szkoda że nie ma pierdnięć jak w GTA2 to by były speedrun'y na pierdząco).

Dopiero na grze bez vita-chember'ów okazuje się jak bardzie różne typy amunicji, broni i upgread'y się przydają by nie tylko upolowac Tatuśka ale wogóle powalczyć z bandą szalenców o naboje do pistoletu.

- ilosć przeciwnikow - jest ich rzeczywiście z 6, ale każdy reaguje inaczej, robi co innego jak cię spostrzeże - przykładowo jeden trzyma dystans i rzuca homemade granatami z pudełka, druga zeskrobuje tynk hakami ze sufitu i zeskakuje za twoimi plecami by ściągnąć metkę z twojego ubrania, trzeci - Copperfieldz - nika i rzuca fireballem z jeszcze innej pozycji. Lepsze to niż szarża ala kamikaze albo ciągłe ścieranie farby plecami.

- poziom trudnosci - to jest ból, ale sam przyznałeś że dodali tryb Surival, czyli w X360 Hard minus VC, dodac grę na żetony i można postawić w salonach w sekcji "hardcore".

- ilosc poziomow - rzeczywiście dano nam przyjemnosć zwiedzenia tylko skrawka metropolii, ale dzięki temu jak sam powiedziełeś jest bardzo ciekawie i dobracowanie, nie to co np. w Gotfather'ze

- hakowanie - dlatego później prawie za free (dodawane z płatkami sniadaniowymi) są autohack'i

- plazmidy i toniki - korzystałeś z 3 tych, a ja nie używałem z lodu i ognia wogole, tylko z telekinezy, ale nie dał bym za żadne skarby skasować żadnego z obecnych plasmidow, najchętniej bym zobaczył dodatek z podwojoną ich ilością. Przeciez zgraja os + Daddy po twojej stronie i można prazyć popcorn, odlożyć joy'a i wpatrywać się w Rapture'ową wersję rugby.

 

Ogólnie zupełnie się z toba zgadzam... i nie zgadzam momentami, pozdro Signap ;) .

Opublikowano

Ja nie twierdze ze przez te elementy ktore wymienilem gra jest slaba - ciagle oceniam wysoko lecz po 3 przejsciach pewne elementy mnie nudzily ;). Nie w mowisz mi ze w smietniku mozna znalesc cala flashe/paczke papierosow/czy ammunicje do granatnika ;) takie rzeczy to tylko w Rapture. Skoncz BS na Hardzie bez VC :} a tak pozatym to nawet gdy gralem na mediumie i ktos mnie zabil wczytywalem save - nie bawilem sie w durne VC, mogli odrazu dac godmode

Opublikowano

bo to jest godmode :P

-członkowie klanu "NIE TYKAM ALKOHOLU bo nie lubię" uroczyście co roku wyrzucają alkohole do śmietników

-całe paczki papierosów rzucają do koszy pacjenci dr. Filderhsteinn'a, pomaga to im rzucić palenie raz na zawsze

-a amunicję do granatnika może mieć każdy Amerykanic jesli udało mu się zarejestrować granatnik, nie ma już miejsca pod poduszką bo wszysko zajmują naboje do shotgun'a i laski dynamitu- to wyrzuca do kosza.

 

oczywiście to żarty, ale Rapture to nie jest też normalne miasto, nienormalne warunki potrzebują nienormalnych metod, skoro ludzie chodzą po ścianach, znikają w przestrzeni i tworza gorące kule w celu zabicia innych, to jaki sens się przejmować czy schowali na później naboje do szafki czy do śmietnika ? Rapture to wariatkowo z ostrymi zarzędziami xp.

 

A BS skończyłbym bez VC na hardzie ale koleś który ma mi oddać chyba wyniósł się do Mexyk'u bo nie mam z nim kontaktu.

 

PS: można wyłaczyć VC po ściągnięciu darmowego dodatku. Pozdro

Opublikowano
nie porównuj przygodówki ze strzelaniną, zaprawdę powiadam ci kumie że gra na hard z wyłączonymi vita chamberami dodaje do pieca - nie lecisz wtedy z mordą na wroga tylko szukasz sposobu by zrobić to szybko i bez strat własnych

w bioshocku jest za duzo strzelania, by moc ta gre nazwac przygodowka. metroid prime - idealny przyklad gry przygodowej z kamery fpp. bioshock to zwykla strzelanka.

 

 

Opublikowano

A co tam jest takiego "przygodowego"? Jakieś zagadki? Poszukiwania przedmiotów? Dłuższe konwersacje? Nie, zauważyłem. Prawda jest taka, że to FPS z akcją umieszczoną w fajnym i orginalnym miejscu. Oczywiście to nic złego, ale nie można twierdzić żę BioShock jest jakiś strasznie skomplikowany.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...