Killabien 555 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 VI to byla gra. Klimatem bila VII na leb. Tak jak mowie, sentyment. Chociaz One-Winged Angel i Seph to za(pipi)ista kombinacja i swietnie pasuja. Cytuj
Zetta 3 378 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 Ja mam nadzieje ze dorowna legendzie siodemki. Takiego impulsu dostalem jak zobaczylem Hironobu Sakaguchiego na konferencji i jeszcze wiekszego wychodzac z kina. Jak nie teraz to juz nigdy Cytuj
Daffy 10 582 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 nie kumac fenomenu FFVII xDD, to byla najdrozsza gra w historii w dniu premiery, skala i rozmach nieporownywalny do niczego wczesniej, scenki bezposrednio przechodzace w filmiki, dosc mroczna fabula z wielka skala, szokerami w niej, mini gry, rozbudowanie, swietny system materii w dniu premiery ta gra wyprzedzala epoke czego o nastepnych czesciach juz powiedziec nie mozna dlatego siodemka dla wielu na zawsze zostanie jrpg czy nawet gra zycia, nic zagadkowego w tym nie widze 1 Cytuj
Zetta 3 378 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 No jak sie trzymalo pudelko z FF7 w lapach to sie czulo jakby sie materie z jakims summonem trzymalo. Byla moc. Cytuj
Ader 383 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 Dyskusja na temat FFVII i czemu ludzie się nim jarają jest bez sensu.Mi kompletnie nie podeszło FFIX,ale to subiektywna opinia. Każdy ma jakieś własne preferencje. Cytuj
Killabien 555 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 Wlasnie, wrocmy do jarania sie XV. Fajnie by bylo gdyby byla mozliwosc upgrade'owania chocobo tak jak w VII. Cytuj
Strife 228 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 Upgrade'owaniem chocobosów bym nie pogardził, ale chciałbym żeby była możliwość modyfikacji broni, lub chociaż spora ich ilość z kozackim wyglądem. Cytuj
michu86- 394 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 Wszystkie Finale w te co grałem od VI do X były dla mnie zaj*biste, ale najbardziej spodobała mi się VIII - do dziś czytam różne wersje interpretacji fabuły, niektóre są na prawdę ostro powalone - i o to chodzi. Niestety wątpię, żeby w przypadku XV było tak dobrze jak u tych poprzedniczek - fajne by było się miło zaskoczyć. Cytuj
Zetta 3 378 Opublikowano 27 lipca 2016 Opublikowano 27 lipca 2016 No w FF8 fabula i muzyka walila gracza glowa o sciane. Ja mam swoja wersje interpretacji i ja w serduchu trzymam. Cytuj
Pix 915 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 (edytowane) Bez przesady z tą fabułą w ósemce. Spieprzyli sprawę, kiedy w trzeciej płycie wyciągnęli nagle z tyłka Ultimecię i dodali ten bezsensowny wątek z kompresją czasu. A zakończenie jest proste i jednoznaczne. To fani tworzą te szalone teorie, żeby na siłę nadać historii głębi. Jeśli chodzi o fabułę w XV, to mam nadzieję, że pójdą w tym samym kierunku co VI i VII - szybka, wartka akcja, mnóstwo twistów fabularnych i odrobina tajemniczości, ale bez zbędnych udziwnień. Edytowane 6 sierpnia 2016 przez Pix Cytuj
xmortex 400 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 (edytowane) Fabuła w VIII to majstersztyk. Od 2 płyty Squall nie żyje/umiera, a to co widzimy to jego urojone, wyidealizowane majaki. Edytowane 6 sierpnia 2016 przez xmortex Cytuj
Bzduras 12 587 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 A to nie jest tak, że w 95% przypadków najlepszym i ultymatywnym Fajnalem jest nasz pierwszy Fajnal? FFVIII na zawsze w serduszku, Lionheart do dzisiaj wrzuca mi uśmiech na twarz Cytuj
xmortex 400 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Pierwszy był dla mnie VII, rownież go kocham, ale to właśnie VIII to było to coś co na mnie zrobiło największe wrażenie. Ogromny pokład emocji, wyjątkowo smutna historia - ja to tak widzę. W sumie grając w XIII tez mi było bardzo smutno, że tak bardzo dałem sie oszukać kupując ten szajs. Bardzo sie obawiam o XV, że znowu bedzie to samo - hype over 9000, recenzje w okolicy 8 no bo jest FF w nazwie, a sama gra okaże sie crapem, jak to było z XIII. Cytuj
Zetta 3 378 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 (edytowane) @xmortex Jak mozesz to wrzuc do spoilera te swoje interpretacje bo zaraz jeszcze tu Square wpadnie i bedzie wszystko fruwalo XD Jak dla mnie to, uwaga ciezkie spoilery z FF8 Tak Squall ginie na drugim CD, a dalej sie dzieje akcja gdy tam wlasnie nie zginal. Ultimencja to Rinoa ktora jest oczywiscie niesmiertelna i nie moze zniesc smierci Squalla na tyle ze za kazdym razem gdy umrze, manipuluje i cofa czas. Doskonala opowiesc milosna. Edytowane 6 sierpnia 2016 przez Zetta Cytuj
xmortex 400 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 @xmortex Jak mozesz to wrzuc do spoilera te swoje interpretacje bo zaraz jeszcze tu Square wpadnie i bedzie wszystko fruwalo XD Jak dla mnie to, uwaga ciezkie spoilery z FF8 Tak Squall ginie na drugim CD, a dalej sie dzieje akcja gdy tam wlasnie nie zginal. Ultimencja to Rinoa ktora jest oczywiscie niesmiertelna i nie moze zniesc smierci Squalla na tyle ze za kazdym razem gdy umrze, manipuluje i cofa czas. Doskonala opowiesc milosna. Wrzucony spoiler Ja to jednak widzę trochę inaczej Niestety, ale tuż przed śmiercią Rinoa nie wykazuje ani cienia zainteresowania Squallem jako partnerem, cały czas opowiada o Seiferze, a Squall niestety sam się w niej zadurzył. W momencie śmierci Squall będący strasznym introwertykiem uwalnia swoje największe pragnienie - aby być kochanym, aby mieć świadomość że ktoś zawsze na niego bedzie czekał, tak jak w normalnym zyciu codziennie się wraca po pracy do osoby, która sie kocha. Niestety, ale na samym końcu w ostatnim filmiku Rinoa się rozmywa z jego wizji, jej nie ma, a niezwykle wymowne jest ujęcie gdy jest pokazany Squall z dziurą zamiast twarzy, który według mnie niestety umiera z pustką, z niespełnionym pragnieniem milosci. Chciałbym, aby po XV tez mozna by tak dywagować 1 Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 (edytowane) A to nie jest tak, że w 95% przypadków najlepszym i ultymatywnym Fajnalem jest nasz pierwszy Fajnal? FFVIII na zawsze w serduszku, Lionheart do dzisiaj wrzuca mi uśmiech na twarz Nie, VIII to był mój pierwszy Final, a nie łapie sie nawet do top3. Jedyne co tam robiło wrazenie to grafika, system magii i rozwoju postaci były beznadziejne. Edytowane 6 sierpnia 2016 przez Shen Cytuj
Zetta 3 378 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Moj pierwszy j-rpg to byl FF7. Do dzis pamietam ze szkoly wysokiego kolesia z przetluszczonymi wlosami jak opowiadal z przejeciem o Sephirotcie calej grupie kolegow. I tak naprawde nikogo to, oprocz mnie ale go ogladali i sluchali bo tak glosil jak ksiadz ewangelie w kosciele XD Wtedy jak ja dopadlem ta giere to bylo jak wpadniecie do czarnej dziury jak z niej wylazlem to sie okazalo ze prawie sobie w szkole siadlem. Pozniej FF8 i juz wiedzialem ze chce tylko japonke za zone XDDDDD Cytuj
Daffy 10 582 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 nie tyle beznadziejne co zle przemyslane, podpiety pod parametry ataku czar aura, ktory na upartego mozna bylo schomikowac juz na pierwszej (czy tam drugiej) plycie czynil nas niesmiertelnymi z bossami na dwa ataki praktycznie same limity tez byly nieprzemyslane ff viii robil dosc ciekawa romantyczna histroria i glownie triple triad ktore bylo genialne Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Moim pierwszym FFem byla VIImka, a nie lapie sie nawet do Top 3, takze nie do konca jest jak mowisz Bzduras, przynajmniej w moim przypadku. Cytuj
Camillus 242 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Pozniej FF8 i juz wiedzialem ze chce tylko japonke za zone XDDDDD Kiedy się przekonałeś, że przeciętna Japonka nie wygląda jak Tifa Cytuj
Zetta 3 378 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Pozniej FF8 i juz wiedzialem ze chce tylko japonke za zone XDDDDD Kiedy się przekonałeś, że przeciętna Japonka nie wygląda jak Tifa Ale ja z Tifami pracuje. Cytuj
Camillus 242 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 (edytowane) Toś teraz mnie zgasił. Wrzucisz kompilację w dedykowanym temacie? @Ficek: Nie śledzę tematu na bieżąco. @xmortex: Twoja teoria jest ciekawa. Ktoś nawet ładnie go rozwinął. Dla ciekawych: http://squallsdead.com Edytowane 6 sierpnia 2016 przez Camillus Cytuj
Daffy 10 582 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 przeciez wrzuca caly czas.... Cytuj
Killabien 555 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Opublikowano 6 sierpnia 2016 Tylko, ze w tamtych czasach to zeby naprawde wiedziec jak dana gra wyglada trzeba bylo ja kupic. Obecnie jestesmy zasypywani materialami z gry miesiace przed premiera i jak juz w koncu zagramy w cos to wiemy czego sie spodziewac. Kiedys tak nie bylo i ile razy mialem tak, ze wypozyczylem gre i oddalem po 1 dniu. Wtedy PE i jemu podobne magazyny byly dla mnie jedynym zrodlem informacji o grach. Nie bylo filmikow ani youtube. No i kazdy z nas byl mlodszy, obecnie kazdy ma zupelnie inne wymagania. 3 Cytuj
chrno-x 901 Opublikowano 7 sierpnia 2016 Opublikowano 7 sierpnia 2016 Obecnie każdy ma za dużo w du.pie i wybrzydza na każdy drobny szczegół ;-] Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.