MoniqaPS2PSP 1 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 te 4 godziny przy pierwszym podejściu to lekka przesada. spieszyliście sie z recenzją czy gry juz was nie bawią i przechodzicie je na czas? "zaliczona" i na półkę. Narmalny czas określam na ok. 6 godzin (z lizaniem każdego pomieszczenia i nie omijaniem ślepych stworów) Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 6 godzin to mało troche. Klimatem do której części najbliższe toto jest? Cytuj
MoniqaPS2PSP 1 Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 Klimatem najbardziej przypomina mi dwójkę. Niby 6 godzin ale ja grałam "po trochu" także jakaś długa mi się wydała Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 Klimatem najbardziej przypomina mi dwójkę. Niby 6 godzin ale ja grałam "po trochu" także jakaś długa mi się wydała jak dwojke to idealnie xd Cytuj
Suavek 4 696 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 Klimatem najbardziej przypomina mi dwójkę. Niby 6 godzin ale ja grałam "po trochu" także jakaś długa mi się wydała jak dwojke to idealnie xd Abyś się potem nie zdziwił. Dwójkę przypomina pod tym względem, że gra praktycznie w ogóle nie straszy a otoczenie w alternatywnym świecie jakoś szczególnie nie różni się od normalnego. W dodatku gra jest tak samo prosta. A jeśli chodzi o fabułę to nawet nie ma sensu porównywać obu produkcji. Tej mogłoby w SHO równie dobrze nie być ;>. Cytuj
MoniqaPS2PSP 1 Opublikowano 2 lipca 2008 Opublikowano 2 lipca 2008 Pod względem fabularnym to żaden SH nie jest do siebie podobny (najbardziej mi podszedł zjechany przez większość "the room"). Zgodzę się z tym,że Origins jest zbyt prosty, a jeżeli chodzi o "straszenie" to wszystkie czesci były dla mnie słabe(bardziej ryje mnie klimat Forbiddden Siren i myśli podczas grania: "dlaczego nie mogę ich zatłuc na śmierć" " "zaraz zginę" ). Nadal jest to ten sam SH ze słabym systemem walki i durnymi zagadkami. I to mi się w tej serii podoba . Cytuj
Dark_Slide 2 Opublikowano 16 lutego 2010 Opublikowano 16 lutego 2010 (edytowane) W końcu przeszedłem Silent Hill na PSP. Po pierwszym zakończeniu "Good" byłem lekko rozczarowany, nie rozumiałem dokładnie celu pobytu Travisa w mieście. Z racji, że w SH1 grałem bardzo dawno temu nie czułem aż tak smaczków związanych z powiązaniami. Dopiero zakończenie "Bad", które według mnie powinno być tym właściwym cała historia przedstawiona w Origins nabiera kształtów. Od zawsze szanowałem tą serię za fabułę. Praktycznie wszystkie minusy gry słaba kamera, słabe AI przeciwników, krótki czas gry w obliczu historii jaką autorzy gry przedstawili nam w tej części nic nie znaczą. *SPOILER ALERT* Travis Grady to kierowca ciężarówki, który przypadkowo przejeżdża przez Silent Hill. W trakcie eksploracji kolejnych miejscówek w mieście dowiadujemy się o jego traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa. Kiedy był mały próbowała zabić go matka, za co trafiła do zakładu psychiatrycznego. Ojciec postanowił, że dla młodego Travisa będzie lepiej jak będzie martwa, dlatego zorganizowano pogrzeb aby uwiarygodnić kłamstwo. "TO MY BELOVED WIFE"...At the doctor's advice, I told Travis you were dead. Maybe it would be better if you were... Jednak opiekun nie dawał sobie rady bez ukochanej i podczas wizyty w motelu w pokoju 500 powiesił się. "TO MY ABSENT WIFE"...But damnit, this is so hard. It's like you're dead but you're not. The Helen I loved is gone, but your body is still here!... Jego ciało znalazł młody Travis, który w pokoju spędził trochę czasu aż do pojawienia się obsługi hotelowej, która wezwała policję. Wszystkie te wydarzenia spowodowały rozdarcie w umyśle naszego protagonisty. Wyjaśnia to również dlaczego twórcy do gry wprowadzili lustra i sposób poruszania się między światami. Za lustrem Travis mógł zobaczyć swój chory świat, od którego nie mógł się uwolnić. 2 osobowości - 2 światy jeden rzeczywisty, drugi który można zobaczyć w lustrze. "AN ID TORN IN TWO"Throughout these case studies, we see the victims brains struggling to cope with the conflict caused by abuse at the hands of a loved one. In many of the cases, the abused child's self appears to split in two. One personality continues to love the abuser and seeks their approval. The other personality contains all the rage and anger of the abused and in many ways becomes a mirror of the abuser, seeking to inflict its pain on others. Sadly, it is often this self that becomes dominant." Jednym ze stworów jakie spotyka Travis w miasteczku jest Twoback, który według mnie może być uosobieniem jego rozdwojonej osobowości. Najważniejszym jednak potworem z jakim dane będzie nam się zmierzyć w Origins jest The Butcher, który jest wspomnieniem, obawą Travisa przed jego mroczną stroną. Symboliczne może być również wbicie tasaka rzeźnikowi w twarz po jego pokonaniu. Jest to oznaka tego, że Travis nie chce być taki - w miasteczku widzimy tylko jedną z jego osobowości - tą dobrą. Trauma jaką przeżył główny bohater spowodowała, że miał problemy z kobietami, o czym świadczą rozmowy na samym początku gry: Trucker: Bad dreams still keepin' you awake? I told you man, a girl or two would go a long way. ...Sleep like a baby with a chick in your cab. Travis: Guess I just don't meet the right girls, bud. Trucker: Maybe if you weren't always blabberin' about-- (zakłócenia) remember how or why... Travis: Hey chill. You don't see me bringin' up your issues. W grze w wielu miejscach spotykamy zmasakrowane ciała kobiet/potworów, które zginęły od ostrza rzeźnika. Pod koniec gry znajdujemy zdjęcia zabitych kobiet, które zostały zamordowane w różny sposób. "Cause of death SHOTGUN""Cause of death SNAKEBITE" "Cause of death OVERDOSE" "Cause of death STABBING" "Cause of death BROKEN HEART" Wszystkich tych zbrodni dokonał Grady za co został sprowadzony do Silent Hill. W złym zakończeniu widzimy Travisa w przywiązanego do łóżka w zakładzie psychiatrycznym. To zakończenie potwierdza to kim stał się protagonista po traumie z dzieciństwa. Podczas próby uwolnienia z więzów słyszymy i widzimy dość znaczące sceny. What are you talking about? I'm not your momma. Please--No! Kobiecy i męskie głosy, które po chwili zostają zamordowane i jak można się domyśleć dźwięk uderzenia pasuje do tasaka jakim posługiwał się Butcher. W pewnym momencie Grady ma zakrwawione ręce, a jego postać przenika się z rzeźnikiem. Ostatecznie pasy okazują się za mocno związane, ktoś wbija mu strzykawkę po czym się uspokaja. Jest uwięziony w Silent Hill za zbrodnie, które popełnił lub trafił do zakładu psychiatrycznego i wszystkie wydarzenia odgrywały się w jego głowie. *SPOILER ALERT* Tak widzę historię przedstawioną po przejściu SH: Origins dodatkowo mamy powiązania z pierwszą częścią jednak bardziej interesowała mnie postać Travisa niż geneza wydarzeń z pierwszej części. Osobiście uważam, że wypadają o wiele słabiej i praktycznie wolałbym jakby skupili się na samym głównym bohaterze. Co z tego, że Butcher wygląda praktycznie jak Stożkogłowy. Jestem wielkim fanem SH i chyba jest to moja ulubiona gra, dlatego nie mogłem się oderwać od ekranu PSP po włączeniu gry. Teraz muszę uzbierać trochę kasy i zaopatrzyć się w SH: Shattered Memories Najlepsze jest w Silent Hill to, że każdy może zinterpretować jak chce wydarzenia przedstawione w grze i moja teoria może okazać się nieprawdziwa. Wiem, że już trochę minęło od premiery, ale z chęcią przeczytam coś więcej niż narzekanie na system walki, zagadki itd. bo chyba nie o to chodzi w Silent Hill. Edytowane 16 lutego 2010 przez Dark_Slide Cytuj
doki10 0 Opublikowano 9 września 2010 Opublikowano 9 września 2010 (edytowane) Zapraszam na stronę, na której można zapoznać się z aktualnym stanem prac nad spolszczeniem Origins - http://psp-team.pl/forumpsp/index.php?showtopic=34896 Garść screenów dla leniwych Edytowane 16 października 2010 przez doki10 Cytuj
MakaPL 31 Opublikowano 9 września 2010 Opublikowano 9 września 2010 @Master: możesz się gorzko rozczarować, bo to zdecydowanie najsłabszy Silent jaki kiedykolwiek wyszedł. - potwory to gł. kalki z innych części serii - fabuła jest słaba (dla mnie automatycznie dyskwalifikacja jeśli to ma być SH) - walka jest rozwiązana tragicznie (niszczące się przedmioty, kij bejzbolowy wytrzymuje tyle samo co stalowa rurka ) - zagadki praktycznie nie istnieją - patent z lustrami nie pasuje mi szczególnie do Silent Hilla Krótko mówiąc, czuć w tym rękę USAńców Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 9 września 2010 Opublikowano 9 września 2010 <klap klap klap> Maka... to byl post z 2k8 ;] Cytuj
MakaPL 31 Opublikowano 16 września 2010 Opublikowano 16 września 2010 Faktycznie Nie zauważyłem Mimo wszystko dobra rada jest dobra Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.