@Square zobacz w żabce, u mnie są dostępne w dwóch najbliższych.

Były w Kauflandzie to wziąłem i albo mnie smak/pamięć zawodzi albo są zbliżone albo nawet identyczne do Jalapeno i Ser.

Nowość we frogu

 

To ostatnio jadlem. Przekonal mnie hotomierz bo wskazywal jakies 20%. Jak dla mnie to nadal ostre ale i czulem smak limona i moglem tego troche pojesc, w przeciwienstwie do czedara, ktory dla mnie jest niejadalny. Polecam. Tylko te 7,50 za paczke troche kek.

Ja kupuję ten smak, ale Top Chipsy, bo 3 razy tańsze, a też mi smakują

Bylem akurat w stokrotce i nie chcialo mi sie szukac, a wzialem te tez z tego powodu bo nie bylo stokrotkowych solonych. Nie dziwie sie bo one kosztuja cos miedzy 2 a 3 zl i polka byla cala wymieciona.

 

A dzieki za tipa, nastepne pikantne wezme z biedry.

Ja te Strongi jak biorę to jedynie jak są na promocji za 3,79-4,50 czy coś, pełna cena to jednak trochę drogo i wolę Pringlesy wtedy.

18 godzin temu, Mejm napisał:

A dzieki za tipa, nastepne pikantne wezme z biedry.

Może być ciężko  Wczoraj też mnie na nie naszło, byłem w dwóch Biedrach i w żadnej nie było.

Pamiętam, że jak byłem młody to smakowały mi te bekonowe Peppies od Lorenz. Stosunkowo fajne chrupki/prażynki wyróżniające się od tych tańszych no-name'ów dość wyrazistym smakiem. Przynajmniej tak je zapamiętam.

 

Dziś sobie kupiłem je pierwszy raz od kilkunastu lat do piwa i mocno się rozczarowałem. Praktycznie niczym się nie różnią od najtańszych prażynek sprzedawanych za grosze, a może i nawet są gorsze. Jakbym jadł styropian z minimalną przyprawą. Biorąc pod uwagę cenę, to więcej tego błędu nie popełnię.

 

Lorenz ogólnie ciężko mi ocenić. Jeszcze kilka (7+) lat temu w Lidlu sprzedawali bardzo tanio megapaki paprykowych Crunchipsów i w tej cenie chipsy były rewelacyjne. Teraz nie dość, że cena skoczyła, to jeszcze mam wrażenie, że co paczka/partia, to inaczej smakują. Raz lepiej, raz gorzej. Nie wiem, z czego to wynika.

 

Za to gdy tylko w jakimkolwiek sklepie pojawią się bekonowe Pringlesy, to od razu kupuję kilka tubek na zapas. Ze wszystkich smaków te wręcz uzależniają.

Lorenz właśnie tym mnie skutecznie odstrasza, że co partia to inny smak i chrupkość ich produktów. Ostatnio kupiłem paczkę tajskie zielone curry i było okropne, a to są ich najlepsze chipsy.

19 godzin temu, Suavek napisał:

Za to gdy tylko w jakimkolwiek sklepie pojawią się bekonowe Pringlesy, to od razu kupuję kilka tubek na zapas. Ze wszystkich smaków te wręcz uzależniają.

 

Jeśli Pringlesy również przestaną cię satysfakcjonować organoleptycznie to pora dojść do wniosku, że to starość wjeżdża. "To już nie to samo", "kiedyś smakowało inaczej/lepiej".

U babki na piecu na blasze piekło się plasterki ziemniaków, do tego sól i rarytasy ze stołu mogły nie istnieć. 

Chakalaka riki tiki to jest kurwo smak Afryki. 

 

 

Gruby i twardy chips obsypany przyprawami aż ryj wykręca. No ale jest coś intrygującego w tym zestawieniu smaków więc wpierdalam jeden za drugim.

I smażone na oleju słonecznikowym. Kumpel zachwal i hejtuje Laysy. I europejski koncern. 

Z Crunchipsów to te były najlepsze.

Nie miałem przyjemności skosztować. ;(

W Stanach chipsy to taki syf, że szkoda słów. Trzy smaki na krzyż, każdy obrzydliwy. A najgorsze są Pringelsy. Na szczęście są u mnie polskie sklepy gdzie mogę kupić te sprowadzane z Polski. Niebo a ziemia. 

14 godzin temu, Square napisał:

Z Crunchipsów to te były najlepsze.

 

Moja je uwielbiała bo smakowały jak zupka chińska. Raz na jakiś czas można było zjeść, teraz już nie do dostania. Chakalaka to taka opcja zastępcza, która mi w sumie lepiej smakowała. 

W dniu 2.05.2022 o 22:48, Shen napisał:

Nie ciągnie mnie do chipsów ostatnio, ale jak zobaczyłem nowe strongi to wziąłem. Podobne moim zdaniem do tych dżalapino-serowych, ale chyba troche ostrzejsze.

 

Moim zdaniem tym razem tylko paczkę zmienili. No, może są bardziej suche niż poprzednie wersje tego smaku:

 

 

Jeszcze wcześniej były takie, dostępne chyba tylko w Żabkach, o wiele bardziej dające octem i wg mnie smaczniejsze:

 

 

Poprzednia edycja też była mocno octowa i chyba jeszcze ostrzejsza:

 

 

A wszystko zaczęło się od tych piekielnie ostrych, co Rogucki reklamował:

 

 

Aż tak dokładnie nie pamiętam ich smaku, ale jak na tamte czasy dawały popalić, a i woni octu nie brakowało. A tera to wszystko jakieś wysuszone jak wiór.

W dniu 18.08.2021 o 13:01, Shankor napisał:

Tak samo kiedyś ogólnie dostępne były Lay's Strong Piri Piri, teraz już niedostępne. Jedynie w Biedronce były przez tydzień na promocji.

 

Król był jednen. Teraz biedronka nie sprzedaje Laysów, więc pewnie już nie wrócą. 

Czy król to nie wiem, ale wspominam je bardzo dobrze. Niestety smaki się zmieniają, a powrotów za bardzo nie ma.

Wziąłem z topaza wiejskie ziemniaczki 2 opakowania z promocji cebulka i wędzonka. O ile sam smak to niewyróżniający się standard, tak same chipsy to jakieś gówno. Twarde, suche jak laysy z rok po dacie ważności. A cena zbliżona. 

Crunchips pieczone żeberka. Liczyłem na jakiś fajny posmak, może ciut pikantny, a dostałem cukrowy niejadalny rzyg. Patrzę na skład- jest cukier. Poszło w kosz, bo mordę wykręcało przy każdym chrupnięciu. 

Edytowane 7 grudnia 20222 l przez PiotrekP

Jadłem jakiś czas temu, chujowe przez tę słodycz. Smakują jak takie nieudolne BBQ.

Myślałem, że już tego nie robią, bo wcześniej widziałem tylko te limited w złotej paczce. Przynajmniej u siebie.