Cziperki tylko home made from air fryer. Wychodzą

Smak jak smak, ale struktura samego chipsa to 10/10

16 godzin temu, D.B. Cooper napisał(a):

Smak jak smak, ale struktura samego chipsa to 10/10

Gdzie dorwałeś?

Za granicą. W Polsce niedostępne, choć pamiętam, że za dzieciaka były w sklepach.

Nawet reklama była

Edytowane 7 kwietnia7 kwi przez D.B. Cooper

Dealz ich nigdy nie miał w ofercie?

Lays bbq i Lays creamy cheese & basil.

Nie wiem co mi odjebało że kupiłem i jedne i drugie

Smak i jego intensywność beznadziejna.

Jeśli chodzi o Lays, to pozostaje przy karbowanych o smaku zielonej cebulki.

Ogólnie laysy od dłuższego czasu odstawiają paździerz. Do tego chore ceny i odechciewa się brać. Nie dziwne że każdy sklep niemal zawsze ma jakąś promkę typu dwie paczki po 6-7zł.

Ja się przerzuciłem na duszki chipsy (Monster Munch). Trzymają poziom, smak dobry, faktura teraz fajna. Teraz są różne smaki tych duszek, normalnie to jadałem klasyczne, a teraz biorę keczupowe. Cenowo też znośnie, tak za 5-7 zł idzie kupić.

Ja zamiast lejsów wolę crunchipsy od dłuższego czasu. Te standardowe są mniej przypieczone i ogólnie chyba lepiej smakują.

Ja podobnie. Cruchipsy bardziej mi smakują. Kumpel, który pracuje w Lorenzie też chwali, że jakość olejów szczególnie dobra. Za to inny kumpel rolnik każe jeść Laysy bo sprzedaje im spore ilości ziemniaków. Podobno na solone idą najlepsze ziemniaki.

Ostatnio w Lidlu widziałem puszkę Pringelsów za 11 zł.

P O J E B A Ł O

I C H

Z U P E Ł N I E.

Przecież one zawsze były droższe. No i tam masz 165g za 11. Lays to 120-130g, crunchipsy 140 a kosztują 8-10zł.

Dlatego chipsy kupować tylko na promkach.

W Biedrze ostatnio brałem klasyczne paprykowe Laysy po jakieś 5-6 zł na promce, dobry deal. Obecnie głównie te jadam, reszta mi jakoś zbrzydła, zwłaszcza zielona cebulką, którąkiedyś uwielbiałem, a teraz jest dla mnie niejedalna. Strasznie słona.

Ona jest taka słona już od dawna. To jest problem właśnie lejsów- albo smak domyślny słabo wyczuwalny, albo cholernie słone.

Przecież Pringlesy zawsze były za 10 lub więcej. Bardziej szokują mnie ceny czipsów z dyskontów, te zawsze były dość tanie a podrożały dwukrotnie.

Ja pamiętam za 8zł chyba te puszki 165g. Kiedyś w biedrze były też 200g.

Oczywiście ze były taniej kiedyś. 10+ zrobiło się dopiero od inflacji. Po 6-7 zeta pamiętam jak kupowałem kilka lat temu, co pod względem siły nabywczej było zapewne zbliżone do dzisiejszych 11 zł, bo inne chipsy były wtedy po 3-4 zł.