Gość _Milan_ Opublikowano 13 kwietnia 2008 Opublikowano 13 kwietnia 2008 (edytowane) Descent no kur*a, to jest fajny horrorek na niedzielny wieczor, 6 glupich ci.p laduje sie do jaskini, co ma byc odzwierciedleniem wyzszosci ich pochw nad glupimi meskimi penisami, wiec laduja sie tam, i oczywiscie cos nie wychodzi. Najpierw problemy geologiczne pozniej juz dochodzimy do wybrykow natury. Stworki fajne, krwii duzo, cyckow 12, ale wszystkie w opakowaniu, kosci na wierzchu, kosci dookola, i fajne zakonczenie po ktorym az sie wzdrygnalem , no to jest dół kurfa xD daje 7,5 /10 jak lubisz horrorki to masz 1,5 godziny milego ogladania. Kobiety , pamietajcie, nie odbierajcie innym facetow, to tak a propo przekazu ;] Edytowane 13 kwietnia 2008 przez _Milan_ Cytuj
Fan 1 Opublikowano 14 kwietnia 2008 Opublikowano 14 kwietnia 2008 Henry and June Bardzo oniryczna opowieść o trójkącie pomiędzy tytułową parą Millerów oraz Anais Nin.Piękna muzyka , klimat Paryża lat 30 i dobra obsada(min.Thurman i Spacey) zachęcają do zapoznania się z fragmentem szalonego życia wielkiego pisarza. Jak dla mnie to takie 4/6 ale mało obiektywny jestem w tej kwestii. to jest o tym pisarzu co napisał Zwrotnik Raka ? Chyba będe musiał sprawdzić czy są jakieś książkowe naleciałości (wizyty w burdelu , kloc w hotelu i insze sprawy ) Mechanik - typek niespi od roku . Jest obrazem nedzy i rozpaczy a w jego łebku majączą się różne dziwne rzeczy . W tytułowej roli Christin Bale , który dość mocno zaangażował się w tę kreacje , sama skóra i kości , podkrążone oczka , zapadniete poliki , niezle niezle . Sama opowiesc jest tak psychologiczna gierka z widzem , ktorej rozwiazanie poznajemy na finiszu . Troche szkoda ,ze wszystko zostało podane jak na tacy .Gdyby reżyser zostawił troche niepewności bylbym sklonny wystawić wyższą note . A tak 7+ Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 14 kwietnia 2008 Opublikowano 14 kwietnia 2008 Henry and June Bardzo oniryczna opowieść o trójkącie pomiędzy tytułową parą Millerów oraz Anais Nin.Piękna muzyka , klimat Paryża lat 30 i dobra obsada(min.Thurman i Spacey) zachęcają do zapoznania się z fragmentem szalonego życia wielkiego pisarza. Jak dla mnie to takie 4/6 ale mało obiektywny jestem w tej kwestii. to jest o tym pisarzu co napisał Zwrotnik Raka ? Chyba będe musiał sprawdzić czy są jakieś książkowe naleciałości (wizyty w burdelu , kloc w hotelu i insze sprawy ) O nim , o nim Film obejmuje okres kiedy własnie pisał Zwrotnik ale całość jest widziana bardziej oczami Anais Nin(film jest na podstawie jej wspomnień) więc to ona raczej jest na głównym planie chociaż wizyt w burdelu oczywiście nie zabraknie.Słynnej sceny Zwrotnika , o której wspominasz niestety nie ma;] . Całość jest bardzo oniryczna i przesycona erotyką własnie w takim Millerowskim wydaniu.W każdym razie polecam , strasznie za mną chodzi muzyka z tego filmu... Cytuj
Kroolik 7 Opublikowano 15 kwietnia 2008 Opublikowano 15 kwietnia 2008 Książki Millera łyknąłem bez popitki, Anais też jest dobra, więc po filmie spodziewam się wiele. Oby spełnił moje oczekiwania, choć do książki pewnie się nie umywa. Cytuj
epl 160 Opublikowano 15 kwietnia 2008 Opublikowano 15 kwietnia 2008 glengarry glen ross - swietny film, jeden dzien z zycia malego biura nieruchomosci, byc moze najlepsza obsada ever w jednym filmie, ocena 9 big fish - najlepszy jak dla mnie film burtona, swietny humor, 9 five easy pieces - nicholson, ciezka tematyka, porownalbym go do raging bulla, 8 tropa de elite - o specjalnej poicji w 'favelas' w Rio, jak dla mnie nawet lepsze od City of god jesli kogos interesuje tematyka, 9 raiders of the lost arc - tak tytulem przypomnienia przed 22 maja;];], film o archeologu;];];], i zabytkach;];];] ocena 17;];];] Cytuj
Figaro 8 219 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Aż poleje sie krew - Bardzo dobry film, który można polecić ludziom dość cierpliwym (film długi i niekiedy się dłużący). Ale warto. 8+/10 3 - 10 to Yuma - Dobry film, tylko dobry. Nie ukrywam że trochę mnie rozczarował. 7+/10 Skazani na Shawshank - Świetne filmidło, polecam każdemu. 9-/10 Projekt: Monster -Boli głowa od tego kręcenia kamerą w na boki ale taki klimat. Film świetny, ściągnąłem ale w kinie pewnie 2x lepsze wrażenia. Kilka mankamentów typu czasem kiczowate dialogi w nie odpowiednim momencie, potwór nachodzi miast i sieje zniszczenie a ludzie zachowują się trochę zbyt... spokojnie? A i trochę krótko. Tak na 8/10 Teraz ściągam Persepolis, oglądał ktoś? Cytuj
Lain 107 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Opublikowano 16 kwietnia 2008 dzisiaj ''Pytanie do Boga'' - o tym, że pewna pani archeolog odnalazła podczas wykopalisk {kopanie piwnicy } grób w którym znajdowały się szczątki Jezusa. ; oooo masakra. i ''13 beloved'' o tym jak łatwo można zaślepić człowieka $$ obydwie pozycję serdecznie polecam. Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Teraz ściągam Persepolis, oglądał ktoś? Tak. Cytuj
Colio 0 Opublikowano 17 kwietnia 2008 Opublikowano 17 kwietnia 2008 bardzo zacne filmidło, ale niestety skrojone trochę, coby odbiór był przyjemniejszy - komix dużo bardziej daje do myślenia, film to tylko przyjemnie skondensowana historia, co nie zmienia faktu że warto obadać Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 17 kwietnia 2008 Opublikowano 17 kwietnia 2008 dzisiaj ''Pytanie do Boga'' - o tym, że pewna pani archeolog odnalazła podczas wykopalisk {kopanie piwnicy } grób w którym znajdowały się szczątki Jezusa. ; oooo masakra. i ''13 beloved'' o tym jak łatwo można zaślepić człowieka $$ obydwie pozycję serdecznie polecam. Pytanie do Boga bodajże z Banderesem? Fajny film , zmusza do myślenia co by się stało gdyby faktycznie odkryto szczątki Jezusa. Cytuj
Figaro 8 219 Opublikowano 17 kwietnia 2008 Opublikowano 17 kwietnia 2008 Persepolis zaliczony. Fajna historia, dająca do myślenia. Takie 8/10, polecam każdemu. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 19 kwietnia 2008 Opublikowano 19 kwietnia 2008 Cop Land. Masakrycznie dobry film z doskonala rola Sly'a. W ogole cala obsada wymiata. 9/10 Cytuj
Figaro 8 219 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Clockwork Orange - stary film Kubricka (1971), wstyd mówić ale nigdy go nie widziałem. Teraz nadeszła okazja i... mistrz!!! Film wykręcony ale zdecydowanie świetny i nie dla każdego. 9/10 się należy... Cytuj
Gość Opublikowano 20 kwietnia 2008 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Clockwork Orange - stary film Kubricka (1971), wstyd mówić ale nigdy go nie widziałem. Teraz nadeszła okazja i... mistrz!!! Film wykręcony ale zdecydowanie świetny i nie dla każdego. 9/10 się należy... Znaczy się Mechaniczna Pomarańcza , aj? Cytuj
Stachu 1 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Opublikowano 20 kwietnia 2008 no raczej nie inaczej <odpowiada za kolege> Cytuj
okens 541 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Ostatnio przerabialem Memoris of geisha( pl tyt to chyba Wyznania Gejszy) i szczerze film jest conajmniej warty nagrod ktore zdobyl( 3 oskary). Ot nie jest to ani romansidlo, ani kolejny dziw.karski film z masa cyckow i krwi tylko porzadna opowiesc w swietnie odtworzonych( jak na moj gust) klimatach japoni lat 40 ubieglego wieku. A co jest" w srodku"? Dostajesz tutaj troche przykre( pewnie kilka dziewczyn spusculo lezke), troche tragiczne opowiadanie o dwoch siostrach plus dowiesz sie na jakich zasadach dzialal( dziala nadal? Ale nawet jesli to juz pewnie troszeczke inaczej to wyglada) caly ten biznes polecam, polecam, a jak kogos kreca klimaty japoni to ZASUWAJCIE DO SKLEPU! Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 20 kwietnia 2008 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Czekałem długo na seans Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda ,bo aż do premiery w Polsce na DVD (kinowy seans przegapiłem) i co tu dużo mówić jestem w ch.uj zadowolony.Wszystko o filmie pewnie zostało powiedzane przy okazji jego premiery więc na jakieś wylewne opinie nie będe się silił.Co może się podobać to piękne zdjęcia (te "kwadratowe" ujęcie jak James jedzie do Millera to masterpiece) i świetna ścieżka dźwiękowa.Dwie wiodące postacie to role oszczędne wręcz minimalistyczne jak cały film mimo to daję się wyczuć ciągłę napięcie i długotrwały stres bandytów.Słuszne słowa o renesansie westernów napisał w jakimś temacie ep-l : trzy pogrzeby melquiadesa estrady teraz to na deser brokeback mountain;> Cytuj
Fan 1 Opublikowano 21 kwietnia 2008 Opublikowano 21 kwietnia 2008 Czekałem długo na seans Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda ,bo aż do premiery w Polsce na DVD (kinowy seans przegapiłem) i co tu dużo mówić jestem w ch.uj zadowolony.Wszystko o filmie pewnie zostało powiedzane przy okazji jego premiery więc na jakieś wylewne opinie nie będe się silił.Co może się podobać to piękne zdjęcia (te "kwadratowe" ujęcie jak James jedzie do Millera to masterpiece) i świetna ścieżka dźwiękowa.Dwie wiodące postacie to role oszczędne wręcz minimalistyczne jak cały film mimo to daję się wyczuć ciągłę napięcie i długotrwały stres bandytów.Słuszne słowa o renesansie westernów napisał w jakimś temacie ep-l : trzy pogrzeby melquiadesa estrady teraz to na deser brokeback mountain;> jeden z najlepiej obsadzonych filmów ostatnich lat . Pitt wiadomo , Affleck zadziwiajaco niezle za to Sam Shepard .. genialnie wpasował sie w role medrca . Spokoj , pewnosc siebie i przenikliwe spojrzenie to cechy brata Jessego . Kwestie ''maybe i'll be selling shoes ''powtarzam co pare dni . Szkoda ze tak malo go w filmie bo moglby powstac klasyk . Cytuj
Gość Orson Opublikowano 21 kwietnia 2008 Opublikowano 21 kwietnia 2008 Rendition (Transfer). Myszaq przyznał temu filmowi 7 z minusem. Moim zdaniem jest to o wiele za nisko. Film jest naprawdę świetny (by nie powiedzieć:genialny). Historia rozpoczyna się w Egipcie w momencie gdy zamachowiec-samobójca odpala ładunek wybuchowy. Zamach miał na celu wyeliminowanie szefa egipskiego wywiadu jednakże skończył się fiaskiem. Dlaczego?. To okaże się na jednej z końcowych scen filmu (spore zaskoczenie). Jako drugi aspekt filmu reżyser serwuje nam obraz w jaki sposób USA walczą z terroryzmem. Zostaje pojmany pewien Egipcjanin, zdolny chemik, co do którego istnieją podejrzenia, że konstruuje bomby dla zamachowców. Gość właśnie wracał do Usa (gdzie ma żonę i dziecko) ale na lotnisku został przechwycony przez CIA, i poddany serii brutalnych "przesłuchań". Tyle, ze "dowód jego winy" to raczej poszlaki. Pokazana jest również jego żona- kobieta usiłuję odnaleść mężą (wg lini lotniczych wsiadł na pokład jednakże w USA nie wylądował) jednakże drzwi kolejnych instytucji do których się udaje z prośbą o pomoc zamykają się w okamgnieniu. Tyle o fabule by nie zaspojlować. Realizacja? Wyborna. Reżyser umiejętnie żongluje trzema wątkami filmu. Dodajmy do tego świetnie nakręcone sceny okrazsone muzyką hmmmm "arabską" pasujące jak ulał do ciasnych i krętych muzełmańskich uliczek Kairu. Delikatna ingerancja w chronologę wydarzeń dodaje lekkiego kopa tej pozycjii. Na plus zaliczam również tematykę (fanatyzm religijny i sposoby walki z nim...często równie bezwzględne). Dla mnie 9/10 (jak prawie zawsze zgadzam się z Myszaqiem co od oceny-kolo ma podobny gust do mojego-to tym razem Myszu się pomylił ) Solaris- kto nie czytał powieści Lema (podobno film się chowa), ani rzecz jasna nie widział jeszcze filmu powinien niezwłocznie sprawdzić ten tytuł. O so biega? Ludzie wysłali statek badawczy w kosmos. Zadaniem załogi była obserwacja nowo odkrytej planety- tytułowej Solaris właśnie. Jednak coś się stało- jeden członek z załogi zniknął, drugi popełnił samobójstwo. A najciekawsze jest to, że załoga nie chcę wrócić na Ziemię. Pewien psychoterapeuta (w tej roli George Clooney- nawet niezła rola) zostaje wysłany na ten ów statek by sprawdzić o co kaman. Czego się dowiaduje? Malutki spojler członków załogi odwiedzają "goście"- ludzie z kjtórymi zetkneli się w swym życiu na Ziemi (niektórzy nie żyją jak żona Clooneya) Jak to się wszystko skończy? Hmm dość dużym zaskoczeniem. Polecam. 8 (z małym +)/10 Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 21 kwietnia 2008 Opublikowano 21 kwietnia 2008 Czekałem długo na seans Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda ,bo aż do premiery w Polsce na DVD (kinowy seans przegapiłem) i co tu dużo mówić jestem w ch.uj zadowolony.Wszystko o filmie pewnie zostało powiedzane przy okazji jego premiery więc na jakieś wylewne opinie nie będe się silił.Co może się podobać to piękne zdjęcia (te "kwadratowe" ujęcie jak James jedzie do Millera to masterpiece) i świetna ścieżka dźwiękowa.Dwie wiodące postacie to role oszczędne wręcz minimalistyczne jak cały film mimo to daję się wyczuć ciągłę napięcie i długotrwały stres bandytów.Słuszne słowa o renesansie westernów napisał w jakimś temacie ep-l : trzy pogrzeby melquiadesa estrady teraz to na deser brokeback mountain;> jeden z najlepiej obsadzonych filmów ostatnich lat . Pitt wiadomo , Affleck zadziwiajaco niezle za to Sam Shepard .. genialnie wpasował sie w role medrca . Spokoj , pewnosc siebie i przenikliwe spojrzenie to cechy brata Jessego . Kwestie ''maybe i'll be selling shoes ''powtarzam co pare dni . Szkoda ze tak malo go w filmie bo moglby powstac klasyk . Może najmocniej obsadzony od paru lat film to nie jest ,bo Affleck pierwszy raz się tutaj objawił więc nikt nie wiedział na co go stać ( bardzo podobny do prawdziwego Forda) a Shepard raczej top nazwiskiem nie jest ale fakt faktem wszyscy tutaj zagrali na wysokim poziomie.W ogóle dzień przed obejrzeniem tego filmu oglądałem...Sexipistols z Penelope Cruz i Salmą Hayek i Shepard grał tam podobną rolę do tej z Jesse Jamesa czyli spokojne pewnego siebie mędrca.Śmieszny zbieg okoliczności.Napewno zapamiętam te nazwisko. Cytuj
Fan 1 Opublikowano 21 kwietnia 2008 Opublikowano 21 kwietnia 2008 Shepard epizodyczną role zagrał w Helikopterze w ogniu . I jak zwykle dał popisówke . Musze zobaczyc inne filmy z jego nazwiskiem bo widac ze to kozak stajacy w szranki z takimi gwiazdami jak Lee Jones cz Malkovich . Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 22 kwietnia 2008 Opublikowano 22 kwietnia 2008 We Own The Night - w sumie to się troche zawiodłem, spodziewałem się czegoś znacznie mocniejszego, trzymajacego w napieciu, a dostałem kolejny film powielajacy dość popularne schematy, jakis taki troche nudny, jest w nim zbyt mało dynamiki, pomysł na fabułe moze i był, ale realizacja wypada nie za ciekawie. Najlepszym co ten film ma do zaoferowania jest chyba kreacja Phoenix'a (nic szeczególnego, ale mimo wszystko wyróżniajaca sie na tle reszty) i goły cyc Evy Mendez (troche reka jednak zasłoniety...). Do 'Departed' temu filmowi bardzo daleko. 6/10 Cytuj
epl 160 Opublikowano 22 kwietnia 2008 Opublikowano 22 kwietnia 2008 jesli chcecie porzadna ekranizacje powiesci lema to zapomnijcie o wersji z clooney'em i poszukajcie filmu Tavroskiego - Solyaris - 10 razy lepsze a na deser stalker;] Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 22 kwietnia 2008 Opublikowano 22 kwietnia 2008 Hmm, a ostatnio akurat ogladałem Solaris pierwszy raz, tą wersje z Clooney'em i McElhone, i nie narzekam, naprawde przyjemnie sie oglada, a do tego doskonała muzyka. No ale poszukami i tej starszej. Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 22 kwietnia 2008 Opublikowano 22 kwietnia 2008 jesli chcecie porzadna ekranizacje powiesci lema to zapomnijcie o wersji z clooney'em i poszukajcie filmu Tavroskiego - Solyaris - 10 razy lepsze Tarkowskiego! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.