czesio83 21 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 (edytowane) wariaci z karaibów - tak sobie komedia 5/10 paranoid park - historia skejta wanabe:( totalnie mi nie podeszła, nie wiem czym sie wiekszosc zachwyca 3/10 Edytowane 29 czerwca 2008 przez czesio83 Cytuj
wozek 77 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 historia skejta . Strzelam, ze spodziewales sie trudnej drogi na szczyt, ostrego zakretu sciezki fabularnej w postaci zerwania z dziewczyna w ciazy, zdobycia pucaru stanleya (czy co tam spus(pipi)orty zdobywaja) i na exodos wiadomosci, ze jego zmarly ojciec tak naprawde zyje w mieszkaniu obok. nie zebym film bronil. Cytuj
STRETCH 30 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 napisze ktos cos o fargo coenow? Cytuj
Manor 645 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 na maksa charakterystyczny film, z na maksa przerysowanymi postaciami. Ogólnie każda postać tam występująca to niezły rodzyn ;] ciężko powiedzieć o klimacie tego filmu, najlepiej samemu obejrzeć, bo że warto to jasne jak słońce. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 historia skejta . Strzelam, ze spodziewales sie trudnej drogi na szczyt, ostrego zakretu sciezki fabularnej w postaci zerwania z dziewczyna w ciazy, zdobycia pucaru stanleya (czy co tam spus(pipi)orty zdobywaja) i na exodos wiadomosci, ze jego zmarly ojciec tak naprawde zyje w mieszkaniu obok. nie zebym film bronil. No np. ja spodziewałem się dobrego scenariusza, a dostałem 'historie skejta wanabe'. 'Nawet Van Sant z gówna bata nie ukręci'. Zabawa ze światłem i muzyką to nie wszystko. Film dla mnie skończył się zanim się zaczął. Przez 120 min. czekałem na jakieś 'wow', a punktem kulminacyjnym filmu okazała się scena z dobrze dobrana muzyką do oświetlenia w trakcie kąpieli. Może nie ten dział, ale ostatnio zaliczyłem serial pt. Carnivale . dla mnie masa. Klimat lekko pod Twin Peaks + Silent Hill. Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 historia skejta . Strzelam, ze spodziewales sie trudnej drogi na szczyt, ostrego zakretu sciezki fabularnej w postaci zerwania z dziewczyna w ciazy, zdobycia pucaru stanleya (czy co tam spus(pipi)orty zdobywaja) i na exodos wiadomosci, ze jego zmarly ojciec tak naprawde zyje w mieszkaniu obok. nie zebym film bronil. Przez 120 min. Film trwa 85 minut. Cytuj
STRETCH 30 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 (edytowane) a ogladal ktos z was green card lub l.a story? moze ktos napisac kilka slow? Edytowane 29 czerwca 2008 przez STRETCH Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 Jak dla mnie to przeciętniaki. Cytuj
STRETCH 30 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 a troche o fabule? szukam czegos ala 'dobra' komedia romantyczna ktora mnie nie znudzi. i tak w ogole to szukam jakis filmow ktorych jeszcze nie ogladalem. jest gdzies jakas lista np 1000 najlepszych? Cytuj
Gość tk Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 http://www.imdb.com/chart/top Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 a troche o fabule? szukam czegos ala 'dobra' komedia romantyczna ktora mnie nie znudzi. Polecam "Definitely, Maybe", bardzo fajny film Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 Mi pod hasłem "dobra komedia romantyczna" od chwili premiery zawsze nasuwa się "Zakochany bez pamięci". Chyba jedyny film o miłości, na którym się wzruszyłem. Na pewno są jeszcze inne, jak nieznośnie popularna "Amelia", ale nie pamiętam. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 rouge australijski horror o krokodylu zabojcy, naprawde warto obejrzec, snejk mial racje, to perelka w morzu gow,ien. Niesamowite krajobrazy, swietnie zrobiony krokodylek (słodkowodny!), ani momentu nudy, plus piekna Radha Mitchell. 8/10 Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 historia skejta . Strzelam, ze spodziewales sie trudnej drogi na szczyt, ostrego zakretu sciezki fabularnej w postaci zerwania z dziewczyna w ciazy, zdobycia pucaru stanleya (czy co tam spus(pipi)orty zdobywaja) i na exodos wiadomosci, ze jego zmarly ojciec tak naprawde zyje w mieszkaniu obok. nie zebym film bronil. Przez 120 min. Film trwa 85 minut. Przepraszam, mój błąd. Miało być 1.20 Cytuj
AiszA 91 Opublikowano 2 lipca 2008 Opublikowano 2 lipca 2008 The Ruins... http://www.ruinsmovie.com/intro.html Film na pewno interesujący, choć przełomem nie jest, można rzec ot standard nic więcej... Jedyne co przekracza jego ramy, to macki inteligentnych chwastów? Przerywane kilkoma wymuszonymi scenkami "rzeźnickimi"... Reżyser- Carter Smith, nie do końca wykorzystał dramatyczny potencjał jaki mógł zaistnieć w kolejnych odsłonach, kiedy to z minuty na minutę zaczęło wiać ale nie chłodnym klimatem tylko nudą... Kiedyś, dawno temu był już podobny film o mięsożernych roślinkach, nie pamietam jednak tytułu... Ogólnie da się obejrzeć nie przysnąwszy, może dlatego, że jest dość krótki i nie obrócimy się w ruinę Cytuj
epl 160 Opublikowano 3 lipca 2008 Opublikowano 3 lipca 2008 Wanted - jak dla mnie najlepsza ekranizacja komksu gosc od strazy dziennej i nocnej;] zrobil najlepszy film matrixopodobny od czasu hmmm, matrixa;] (scena z okularami to beka smiechu) McAvoy byl super (szczegolnie przez pierwsze 10 min filmu:), Angelina spoko (ciacho) efekty fajne, mnostwo humoru, REWELACYJNA muzyka ogolnie polecam - 8+ Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 4 lipca 2008 Opublikowano 4 lipca 2008 W Paszczy Szaleństwa - Dopiero teraz obczaiłem huhuh. Nie wiem co powiedzieć, hardcore na całego i szczypta rozkminy. 9/10 jak najbardziej. Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 5 lipca 2008 Opublikowano 5 lipca 2008 Monster - Od dawna czaiłem się na ten film, wiele o nim słyszałem zarówno pozytywów jak i negatywów. W końcu olśnienie - TVP 1 godz 23 jeeest!! Po seansie oceniam film wysoko, nawet bardzo. Rola Charlize Theron zasłużenie dostała Oscara.Jest to dla mnie najlepsza rola kobieca jaką w życiu widziałem , zarówno pod względem samej gry jak i charakteryzacji postaci(jaka zmiana wyglądu :o ). Filmowi dodatkowo dodaje smaczku to ,że jest oparty na prawdziwych zdarzeniach. Naprawdę historia tej babki jest poruszająca, pokazuję jak los jest niesprawiedliwy i "losuje życie" każdemu z na s. Świetna gra, brak nudy(dla mnie), film nie jest też przesadnie długi(co nieraz jest sporym minusem), naprawdę polecam 8/10 Cytuj
Gość Orson Opublikowano 5 lipca 2008 Opublikowano 5 lipca 2008 "Gorączka" (Heat)- zachodzę w głowę jak TAKI fil mógł mi umknąć. Pewnie zdecydowana większość z was go widziała bo ma już swoje lata...ale dla tych, co podobnie jak ja go przegapili- to must see!!!! Genialny Robert De Niro. Równie dobry Al Pacino. No i VaL Kilmer. Czy trzeba czegoś więcej? Scenariusza trzymającego w napieciu???? Jest!!! Szybko, ostro i inteligentnie- kwintesencja kina sensacyjnego. 9/10. Genialny. Cytuj
aux 3 784 Opublikowano 5 lipca 2008 Autor Opublikowano 5 lipca 2008 Ano, Gorączka jest genialna. A strzelanina przed bankiem za każdym razem wprawia mnie w zachwyt. Cytuj
księżna_von_Habsburg 1 Opublikowano 5 lipca 2008 Opublikowano 5 lipca 2008 mój pierwszy kinowy seans na zakończenie roku akademickiego- 2 dni w Paryży, reż. Julie Deply. Może nie jest to 10/10, ale rewelacja!!! Komedia z "przeinteligentnymi" dialogami- można się nieźle uśmiać. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że Julie to Woody Allen w kiecce:) bez przesady, ale coś w tym jest- podobny klimat, inteligentny humor, lekka fabuła. Plusem wg. mnie jest fakt, iż film jest krótki- około 1 godz 20 min.- kończy się tam, gdzie powinien, zanim zrobiłby się przeraźliwie nudny:) (przy takiej "lekkiej" tematyce bardzo łatwo przekroczyć cienką granicę- z fajnego dziełka, które trzymało poziom przez 3/4 czasu, robi się nudna opera mydlana, w trakcie której można dostać zakwasów na tyłku od kręcenia się w fotelu). Para głównych bohaterów wybiera się na wycieczkę po Europie, której pkt. kulminacyjnym jest pobyt w Paryżu u rodziców dziewczyny. Cel- ożywić 2letni związek, wprowadzić doń świeżość i spontaniczność. Chłopak Julie, "rodowy" Amerykanin, ma problemy z zaklimatyzowaniem się w kraju skrajnie odmiennym kulturowo. Film Delpy to istny pamflet- próbuje ośmieszyć mentalność współziomków (w tym wypadku raczej pozytywnie) za pomocą dawki inteligentnego humoru. Rewelacyjna kreacja Adama Goldberga:) ZDECYDOWANIE POLECAM!!!! Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 5 lipca 2008 Opublikowano 5 lipca 2008 Rewelacyjna kreacja Adama Goldberga:) No (pipi). Od kiedy zobaczyłem film (polska premiera) ciągle powtarzam, że Goldberg stworzył kinową postać, z którą najbardziej się identyfikuję. Kogo nie bawi ten film, ten cieć. Cytuj
Manor 645 Opublikowano 6 lipca 2008 Opublikowano 6 lipca 2008 Black sheep. No po prostu brak słów, roz,(pipi)unda na całego. Jak ktoś nie kojarzy to film jest o genetycznie zmutowanych owcach atakujących ludzi w Australii. Niektóre akcje dają radę niemiłosiernie, jakbym więcej wypił to chyba padłbym ze śmiechu. Cytuj
adi 189 Opublikowano 7 lipca 2008 Opublikowano 7 lipca 2008 No w zasadzie atakują nie w Australii lecz Nowej Zelandii.Niby blisko,ale trzeba wiedzieć że dla Nowozelandczyków owca jest podstawą rolnictwa(oraz jak widać kinematografii ). Ogólnie to trudno wyczuć czy ten film pomijając juz totalnie odjechane akcje był w niektórych momentach kręcony na powaznie,czy dla jaj i to jest właśnie chyba w nim najbardziej rozwalające No i oczywiscie były nawet wątki wzruszajace sentymentalne Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.