Banny 2 656 Opublikowano 7 sierpnia 2008 Opublikowano 7 sierpnia 2008 ALPHA DOG - film oparty na faktach, opowiadajacy historie kalifornijskiego gangsterka (w tej roli bohater filmu 'dziewczyna z sąsiedztwa' ) Do pewnego momentu, bylem zachwycony (moze byz mocne okreslenie, heh) klimatem, dziw.ki, bijatyki, przeklenstwa itp pozniej troche film zwolnil tempo i zaczal nuzyc. Nie wiem co myslec, dla mnie bedzie to tylko dobry film, nic poza tym. 8-/10 Cytuj
Gość Opublikowano 7 sierpnia 2008 Opublikowano 7 sierpnia 2008 salton sea b.dobry 9/10 o cpunie Cytuj
epl 160 Opublikowano 8 sierpnia 2008 Opublikowano 8 sierpnia 2008 no to ja widzialem ostatnio po raz kolejny Amorres Perros - o milosci;];] - ocena 10;] Cytuj
Seigaku 0 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Disney's Hercules - jakoś tak ostatnio zebrało mi się na filmy Disney'a. Po mega kiepskim Mulan 2 musiałem zapuścić sobie coś z klasyki, a jako że nigdy wcześniej nie widziałem Herkulesa (nie wiem jakim cudem mogłem to przegapić) wybór padł właśnie na niego. Po seansie mogę napisać tylko jedno - dzisiaj już takich bajek się nie robi. Wpatrzony w monitor na powrót poczułem się jak mały, głupi, śliniący się pięcioletni bachor. Takiego uczucia nie doznałem ani przy "Gdzie jest Nemo", ani przy "Ratatuj", ani przy "WALL.E". Niestety, chcąc stworzyć coraz to piękniejsze filmy w coraz to nowocześniejszej technologii twórcy najwyraźniej zapominają o tym co najważniejsze - o duszy filmu. Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, dzisiejsze produkcje Disney'a nie mają już tego czegoś co charakteryzowało ich starsze dzieła. Są piękne, ale...puste. Enyłej, film pomimo tych 10 lat na karku wciąż ogląda się wyśmienicie, a od strony wizualnej pokazuje, że odchodząca powoli do lamusa grafika 2D wcale nie musi znacznie ustępować najnowszym bajerom technologicznym. Kto ma ochotę trochę powspominać czasy dzieciństwa powinien sobie odświeżyć, młodsi widzowie za to mają okazję przekonać się jak naprawde wygląda dobra bajka w wykonaniu Disney'a. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Mr. Brooks - Historia seryjnego mordercy (Kevin Costner) z pozoru prowadzacego normalne, spokojne zycie, z zona i corka, jednakze, gdy pojawia sie jego alter ego, Mr Brooks zmienia sie w uzaleznionego od zabijania psychoppate.Sladem jego zabojstw podaza detektyw, oraz w sprawe zostaje zamieszany pewien fotograf... Ogolnie, polecam 9-/10 Cytuj
Gość tk Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 ALPHA DOG - film oparty na faktach, opowiadajacy historie kalifornijskiego gangsterka (w tej roli bohater filmu 'dziewczyna z sąsiedztwa' ) Do pewnego momentu, bylem zachwycony (moze byz mocne okreslenie, heh) klimatem, dziw.ki, bijatyki, przeklenstwa itp pozniej troche film zwolnil tempo i zaczal nuzyc. Nie wiem co myslec, dla mnie bedzie to tylko dobry film, nic poza tym. 8-/10 film ogólnie średniawy, timberlejk pozujący na twardziela to niezły kabaret, ale film zdecydowanie ratuje foster - uosobienie agresji. mogę w kółko oglądać sceny z tym gościem, bijatyka na imprezie pierwsza klasa - widać, że przyćpany naziol się klepie, uliczna szkoła życia . four rooms - całościowo nic specjalnego, zdecydowanie najlepszy epizod rodriqueza, tarantino ciut gorzej, ale po prostu uwielbiam go oglądać na ekranie (do tego willis, btw nie wymieniany w obsadzie). tim roth za to popisowo. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 ano Foster, wedlug mnie, jeden z lepszych aktorow 'mlodego pokolenia' w 3:10 to Yuma też miał wpytke role a tutaj to juz naprawde mój idol Cytuj
czesio83 21 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Disney's Hercules - jakoś tak ostatnio zebrało mi się na filmy Disney'a. Po mega kiepskim Mulan 2 musiałem zapuścić sobie coś z klasyki, a jako że nigdy wcześniej nie widziałem Herkulesa (nie wiem jakim cudem mogłem to przegapić) wybór padł właśnie na niego. Po seansie mogę napisać tylko jedno - dzisiaj już takich bajek się nie robi. Wpatrzony w monitor na powrót poczułem się jak mały, głupi, śliniący się pięcioletni bachor. Takiego uczucia nie doznałem ani przy "Gdzie jest Nemo", ani przy "Ratatuj", ani przy "WALL.E". Niestety, chcąc stworzyć coraz to piękniejsze filmy w coraz to nowocześniejszej technologii twórcy najwyraźniej zapominają o tym co najważniejsze - o duszy filmu. Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, dzisiejsze produkcje Disney'a nie mają już tego czegoś co charakteryzowało ich starsze dzieła. Są piękne, ale...puste. Enyłej, film pomimo tych 10 lat na karku wciąż ogląda się wyśmienicie, a od strony wizualnej pokazuje, że odchodząca powoli do lamusa grafika 2D wcale nie musi znacznie ustępować najnowszym bajerom technologicznym. Kto ma ochotę trochę powspominać czasy dzieciństwa powinien sobie odświeżyć, młodsi widzowie za to mają okazję przekonać się jak naprawde wygląda dobra bajka w wykonaniu Disney'a. tez mnie naszło na wiec zapuściłem sobie drogę do eldorado i poczułem o 15 wiosen młodszy ^_^ a herculesa nie widziałem ale to sie zmieni ^_^ Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 (edytowane) I tak Lion King najlepszy. Ostatnio widziałem: Kiss Kiss, Bang Bang z Valem Kilmerem i Robertem Downey Jr. Świetny film. Alen powinien brać przykład. Tak się robi czarne komedie z wątkiem kryminalnym. 9/10 w swojej klasie. Król Skorpion 2 Oo Kojarzycie część pierwszą? Była muzyka Godsmacka i The Rock, ktory aktorem jest żadnym, ale przynajmniej nie razi na ekranie. Do 1 miałem sentyment, bo ogladałem ją dawno temu. Takie dobre kino rozrywkowe. Co oferuje częśc druga? Nic. Zabrali The Rocka i muzyke Godsmacka. Wysłali kilku kulturystów na pustynie, dali im dziwne imiona typu Samaenemenel, plastikowe miecze i kazali się tłuc. Oglądanie tego filmu naprawdę boli 1/10 Aaa zapmniałbym o najważniejszym:] Przy ostatniej konfrontacji z krolem skorpionem ten zamienia sie w wielkiego skorpiona, ale nie jest ani razu pokazany:] Tzn. fabuła tłumaczy, ze skorpion używa magii i jest niewidzialny xD Brak funduszy:( Edytowane 11 sierpnia 2008 przez gekon Cytuj
QBH 246 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Poznaj moich Spartan - na godzinna beke calkiem dobre, parodiowe ujecie masy scen z 300, pare niezlych motywow i dobra Carmen. Jak na parodie to jest ok, ale tylko w wypadku ogladania wczesniej 300 (dobrze tez znac "wydarzenia" z kregu amerykanskiej pop-kultury). Tak na 7+. SuperHero - slabo. Zdecydowanie lepiej siegnac po PmS. 4. Frontier(s) - obejrzalem dopiero za drugim podejsciem. Ponoć miało być ostre gore, jednak tego typu scen nie za wiele, a jak sa to nie robia wiekszego wrazenia. Ogolnie film mocno przewidywalny (wiadoma sprawa, ze wszyscy zgina oprocz laski;) , fabuły nie ma (nie czepiam sie, ze ludzi pomordowanych przez wesoła rodzinke SS'manow nikt nie szuka i kazdy kto zajedzie do moteliku na lewo od zjadu do granicy juz nie wraca, a nikogo to za bardzo nie interesi) , ale to w wypadku takich produkcji raczej standard, wiec nie biore tego na minus, ma byc rzez. Mimo wszystko, sredniak 6+/10. WALL.E - bylem jedyna osoba w kinie, ktora przyszla bez dzieciaka. Film przepiękny z cudowna grafika nad ktora naprawde nie sposob sie nie zachwacac. Historia - jest urocza, podobnie jak glowny bohater, ktory siła rzeczy wzbudza u widza pozytywne emocje. W repertuarze film widniał jako komedia, jednak humoru podobnego np. do tego ze Shreka sie nie uswiadczy, jest jednak kilka zabawnych scen. Na plus zaliczyc trzeba tez motyw miłosny, zakochany WALL.E jest swietny;). Przed seansem nie spodziewalem sie, ze ide na jednen z najlepszych animowanych filmow jakie kiedykolwiek widzialem. Polecam. 9/10 Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Felon Wow. Troche podobny do American X z Nortonem. Fajnie sie to oglądało. Scenariusz możźe banał, bo już były filmy o wizieniach, ale zdecydowanie ten jest jednym z lepszych. Warto zobaczyć chociażby dla Vala Kilmera, którego chyba pierwszy raz widziałem w roli psychola. Jak powiedział za co ma dożywocie to to aż przewinąłem film Parenaście brutalnych scen, aktorsto na poziomie, trzyma w napięciu i ogolnie dobry film. 8+/10 Cytuj
Manor 645 Opublikowano 14 sierpnia 2008 Opublikowano 14 sierpnia 2008 Frontiers przed chwilą luknąłem. No niech mnie ch.uj, co za debilny film. Myślałem, że to jakiś horror będzie, a to bardziej jakieś gore było. W sumie pomysł z rodziną starego nazisty nawet przedni , ale wykonanie zbyt groteskowe. No chyba, że tak miało być. Cytuj
kotlet_schabowy 2 693 Opublikowano 14 sierpnia 2008 Opublikowano 14 sierpnia 2008 Chyba pierwszy raz "skusiłem" się na jakiś film praktycznie w ciemno, po jednym poście na forum (dzięki gekon), i nie żałuję. Chodzi mi o Felon. Film jest naprawdę świetny. Po pierwsze, tematyka, którą bardzo w filmach lubię : życie w więzieniu. Oczywiście to bardzo duże uproszczenie, bo historia jest bardziej rozwinięta. Po drugie, Val Kilmer. Nie jest to jakiś specjalnie uwielbiany przeze mnie aktor, ale jak zobaczyłem go w trailerze filmu, to już wiedziałem, że muszę to obejrzeć . Świetna rola, mocna postać (kozacki "imidż"). Reszta spisuje się nieźle, choć poza głównym bohaterem i "Michaelem" z Lost mało tu znanych twarzy. W każdym razie : mocne kino, może nie wybitne, ale warte obejrzenia. W pewnych aspektach film rzeczywiście podobny do American History X, ale dla mnie nie jest to bynajmniej wada. Komuś może nie pasować zbyt duży fart głównego bohatera, jeśli chodzi o plecy w pierdlu (i nie tylko), no ale w końcu nie w każdym filmie z akcją w więzieniu bohater musi padać ofiarą gwałtu . Polecam. Cytuj
Cerb 7 Opublikowano 14 sierpnia 2008 Opublikowano 14 sierpnia 2008 Jumper - film o chlopaku ktory posiada zdolnosc teleportacji, czyli moglo byc niezle bo lubie takie klimaty. Nastawialem sie na jakis mroczniejszy klimat a dostalem amerykanska papke momentami zachaczajaca o Power Rangers. Nie ratuja tego filmu ani aktorzy S.L Jackson ani Diane Lane (zreszta rola 30 planowa), po prostu zawod na calej lini. A po co dali te koncowa scene z matka to juz kompletnie nie rozumiem, chyba nie planuja sequela ? 3/10 Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 14 sierpnia 2008 Opublikowano 14 sierpnia 2008 Planują, własnie dlatego dali tę scene A S L Jackson nie ma czego ratować, powiedziałbym raczej, że teraz jego obecnośc w jakimiś filmie jest gwarancją klapy. Facet spadł z wyższej połki jak Ikar do morza. Cytuj
Gość Opublikowano 15 sierpnia 2008 Opublikowano 15 sierpnia 2008 (edytowane) felon tez polecam warto a odnosnie filmow to na http://www.myspace.com/michalpawel mam wszystko co warto obejrzec Edytowane 15 sierpnia 2008 przez rafaelvdv Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 15 sierpnia 2008 Opublikowano 15 sierpnia 2008 Stary film, ale warto polecić. Zwłaszcza tym, którym ta pozycja jakoś umkneła. TELEFON z 2002. Akcja filmu rozgrywa się w.....budce telefonicznej, a głowną rolę gra Colin Farell. Troche mnie to zniechęciło, ale nie dajcie sie zwieśc:) Jeden najlepszych trillerów. 9/10 Cytuj
Sandking 47 Opublikowano 15 sierpnia 2008 Opublikowano 15 sierpnia 2008 Telefon, to świetny film. Sam fakt, iż dzieje się praktycznie w jednym miejscu i trzyma w napięciu przez cały czas, jest godny podziwu. Na prawdę dobre kino, które można polecić każdemu. Cytuj
Flik 2 Opublikowano 16 sierpnia 2008 Opublikowano 16 sierpnia 2008 A Tale of Two Sisters - niesamowity horror. Ludzie na filmwebie pisza, ze senny, ze nudny, a ja dawno sie tak nie wciagnalem w opowiadana historie. Poczatkowo masa niedomowien, nie wiadomo do konca o co chodzi - postacie zachowuja sie dziwnie, ale przez to trzeba sie naprawde skupic, zeby wyciagnac z calej historii jakies wnioski. Przez caly seans zastanawialem sie nad roznymi rozwiazaniami i dopiero w koncowce wszystko zaczelo miec sens. Nie nastawiajcie sie na mase przelanej krwi, scen naprawde strasznych jest raptem kilka, ale atmosfera to jest to co nie pozwala zasnac na tym filmie. Naprawde polecam, bo po wielu kiepskich horrorach ktore udalo mi sie zobaczyc przez ostatnie pol roku ten sie naprawde wybija. Cytuj
whoCares? 0 Opublikowano 16 sierpnia 2008 Opublikowano 16 sierpnia 2008 futurama the beast with a billion backs : swietne zakonczenie poprzedniej czesci.10/10 poprostu futurama! Cytuj
czesio83 21 Opublikowano 16 sierpnia 2008 Opublikowano 16 sierpnia 2008 (edytowane) insanitarium - dla ludzi lubiacych filmy o zombi ale takich szybkich jak w 28 weeks later:)kilka scen gore 8/10 i tak wszyscy czytają co jest pod spoilerem Edytowane 16 sierpnia 2008 przez czesio83 Cytuj
Kmiot 13 663 Opublikowano 16 sierpnia 2008 Opublikowano 16 sierpnia 2008 (edytowane) Zakładając, że nie widziałem filmu i nie czytam spoilera to: insanitarium - dla ludzi lubiacych 8/10 Dzięki, przekonałeś mnie, muszę obejrzeć, bo lubię. Dżampera widziałem. Fajnie się ogląda, ale czegoś brakuje. Masa niedociągnięć, jakby w pośpiechu robione. Turtlesów też widziałem (tych z zeszłego roku). Fajne. Głupkowaty Majki jak zawsze faworyt publiczności, nic poza tym co się widziało za małolata w bajkach. No, pomijając "Wojowniczą Nindżę April" W ogóle dużo filmów widziałem i wszystkie polecam - szczególnie ludziom lubiącym Edytowane 16 sierpnia 2008 przez Kmiot Cytuj
księżna_von_Habsburg 1 Opublikowano 16 sierpnia 2008 Opublikowano 16 sierpnia 2008 "Kochanice króla"- o jeeeeej słabizna straszna!!!! cienizna! ładnie zagrane, ale temat przeleciany po łebkach i już sama nie wiem na co reżyser chciał położyć nacisk- czy na osobę Marii, czy na poświęcenie i wsparcie obydwu sióstr, czy na postać Anny. jeśli na jedną z rzeczy, to absolutnie żadna nie została uwydatniona do tego stopnia by móc się domyślić, że właśnie o tą konkretnie się rozchodzi. jeśli chciał lakonicznie opowiedzieć o tragicznej historii rodu Boleyn, to też się nie udało:/ fajne widowisko, fanom filmów kostiumowych powinno przypaść do gustu; merytorycznie totalna porażka! moja ocena to 6/10 Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Indy 4 - ten sam oklepany motyw a nawet motywy z poprzednich czesci. 4/10, najlepsza byla 1 czesc ktorej daje 7/10. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 (edytowane) Ostatni Król Szkocji Mozną obejrzeć. Film o Afryce, ale rola Foresta Wintakera niszczy. 7-/10 Lost In Translation Taki babski film, ale przyjemnie się oglądało o 4 nad ranem. 7-/10 Czy tylko ja mam tak wiele czasu i ogladam po 3 filmy na dobe? August Rush Ciepły film, tak cieply, że az idealny do niedzielnego obiadu z rodziną zaraz po przyjsciu z koscioła. Takie fotostory z bravo zmixowane z kopciuszkiem, a wszystko zrobione jak jakas produkcja Hallmarku. Nie podobało mi się nic poza grą tego małego aktora, którego kiedyś widziałem w 'Marzycielu'. Film 5+/10 Hellboy 2 Mocniej, szybciej, lepiej i za wiekszą kase. Sequel Hellboya, ktory moim zdaniem bije na głowe wszystkie Spidermany. Fajny klimacik i swietna postać Hellboya. 8/10 Edytowane 18 sierpnia 2008 przez gekon Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.