II KoBik II 2 635 Opublikowano 21 grudnia 2008 Opublikowano 21 grudnia 2008 A od kiedy Transporter był i chciał być filmem autentycznym? Jestem po seansie tworu Guy Ritchie - Rewolwer. Bardzo solidna, zakręcona i dająca pomyśleć produkcja. Fakt, dopiero po zastanowieniu się nad paroma wątkami doszedłem o co tak naprawdę chodziło w tym filmie. Cytuj
Labik 10 Opublikowano 21 grudnia 2008 Opublikowano 21 grudnia 2008 Transporter 3 (1/10) - morda glownej bohaterki doskonale opisuje jakosc tego filmu. Trójeczka niestety nie równa 1 i 2 części. Za dużo w nim wątku uczuciowego. Frank łamie swoje zasady i jednocześnie swój styl ulegając brzydkiej, piegowatej pannie. Dodatkowo ta aktorka niszczy film. Niedość że wkurzająca to jeszcze brzydka Transporter 1 FTW!! Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 21 grudnia 2008 Opublikowano 21 grudnia 2008 Grzechu myślę, że każdy po swojemu zrozumiał ten film, a ja inaczej od Ciebie Myślę, że prawdziwe imię Boga chcieli poznać żydzi "męczący" głównego bohatera . Również to tak zapamiętałem. Cytuj
Gość Grzehoo Opublikowano 21 grudnia 2008 Opublikowano 21 grudnia 2008 Pi zaintrygowało mnie na tyle, że skonsultowałem się z polonistą odnośnie motywów zawartych w tymże filmie. Psor przyniósł mi nawet obszerne opracowanie, z którego wynikało, że to właśnie główny bohater szukał imienia Stwórcy . No, ale każdy ma prawo do własnej interpretacji ;]. Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 22 grudnia 2008 Opublikowano 22 grudnia 2008 Nocny Kowboj. Film , który trzeba znać. Jon Voight w roli swojego życia , gra prowincjusza z Teksasu , który chce podbić Nowy Jork , a który zdecydowanie go przerasta. Ze snów o boskim żigolaku Joe Buck staję się męską prostytutką zmuszaną do nie planowanych wcześniej kontaktów również z mężczyznami. Ręke do obcego w wielkim świecie wyciąga cwaniak Ratso grany przez Dustina Hoffmana. Obaj będą starali się przetrwać na powierzchni. Co zachwyca ? To ,że film nie jest tak do bolu realistyczny jak inne typowo nowojorskie obrazy z tego okresu. Oprócz wizji onirycznych głównego bohatera , jest min. scena majstersztyk-psychodeliczne przyjęcie na wzór fabryki Warhola (sam mistrz mial zagrac nawet w tej scenie). 5+/6 Cytuj
simian raticus 0 Opublikowano 23 grudnia 2008 Opublikowano 23 grudnia 2008 Ostatnio tylko Klan i Zlotopolscy na mnie korzystnie dzialaja. Reszta sie nie liczy. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 23 grudnia 2008 Opublikowano 23 grudnia 2008 Zack i Miri kreca porno. Nawet fajne. Podobalo mi sie mnie, mimo, ze nie lubie komedii. Sa zabawne teksty, cycki, ruchanie, troche smutow jak w kazdej komedii. 7/10 Cytuj
Humulus 825 Opublikowano 24 grudnia 2008 Opublikowano 24 grudnia 2008 Black Christmas z 1974 r. Prekursor wszystkich slasherów i IMO najlepszy z nich :bow: . Oglądać póki święta trwają :twisted2: . Cytuj
michal 558 Opublikowano 24 grudnia 2008 Opublikowano 24 grudnia 2008 Barry Lyndon - dramat kostiumowy , który wytacza nowe standardy i wyprzedza epoke o pare dekad . Historia jednego czlowieka wspinający sie po kolejnych szczebelkach kariery aż na sam szczyt bez happyendu i nielichym kacem moralnym . Barry to człowiek dobroduszny i szlachetny jednak w zetkniecia z realiami ideały obracają się przeciwko niemu . W młodości jest romantykiem i bezgranicznie wierzy w niepowtrzalna miłość , ale wraz z upływającym czasem i przeżytymi nieprzyjemnościami krzepnie i schodzi na ziemie bedac tą samą szują , za którą uważał wyższe sfery . Tkwi w potwornym błedzie ,że czyni dobro i niesie podczas gdy tak naprawde jest zimnym i wyrachowanym egoistą łaknącym sławy, pieniedzy i kobiet . Dobroduszność niknie w bezdennych otchłaniach piekielnych czemu doskonale daje wyraz twarzy napotkanych w zyciu przez bohatera osób (cudowny kontrast uczuć pasierba i ojczyma podczas urodzin jego synka ). Kubrick jak zwykle zapodaje nihilistyczna wizje swiata , którą swymi mackami ogarnia nawet najbogatsze , najpiekniejsze , najmadrzejsze rody . Bo jak wspomniał wszystko będzie równe . 9+/10 Cytuj
Gość Opublikowano 25 grudnia 2008 Opublikowano 25 grudnia 2008 Seven Pounds - will simth jako poborca podatkowy cos w stylu naszego filmu Komornik. Ogolnie fajny klimat. Polecam 7/10 Cytuj
Dark Serge 80 Opublikowano 25 grudnia 2008 Opublikowano 25 grudnia 2008 Seven Pounds - will simth jako poborca podatkowy cos w stylu naszego filmu Komornik. Ogolnie fajny klimat. Polecam 7/10 IMO film zasługuje na więcej niż marne 7... oglądałem go wczoraj i jestem pod duzym wrażeniem. Spoilerować nie będę ale Smith nie grał od lat w tak dobrym filmie. i łezki poleciały na koncu ;( Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 25 grudnia 2008 Opublikowano 25 grudnia 2008 rafaelvdv to koles ktory od pewnego czasu wrzuca tutaj takie 'recki', pokazujac jakim jest totalnym bezgusciem. Seven Pounds to naprawde świetny i poruszajacy film, polecam. Cytuj
ogicool 43 Opublikowano 25 grudnia 2008 Opublikowano 25 grudnia 2008 obejrzałam Dys ys Sparte +10 Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 25 grudnia 2008 Opublikowano 25 grudnia 2008 Barry Lyndon. Często mówi się ,że Kubrick to twórca gatunkowy , co mogłoby wskazywać, że jest on solidnym rzemieślnikiem. Nic bardziej mylnego.Kostiumowy Barry Lyndon utwierdził mnie w przekonaniu ,że to świetny reżyser. Kim jest tytułowy bohater ? Ofiarą swojej epoki ? A może cynicznym dorobkiewiczem ? Jedno jest dla mnie pewne , nigdy nie zdradził on samego siebie. Nie nad fabułą chcę się tu rozwodzić , bo nie sposób streścić trzygodzinną sagę od wzlotu do upadku bohatera. Interesujące jest to jak historia zatacza tam koło. To co najważniejsze to oddany nastrój epoki , dekoracje , stroje (w większości autentyczne) , czy zdjęcia kręcone bez sztucznego oświetlenia co dało oszałamiający efekt. Ten film jest po prostu zachwycający wizualnie. Dla mnie majstersztyk 6/6 Cytuj
wozek 77 Opublikowano 26 grudnia 2008 Opublikowano 26 grudnia 2008 Let the Right One In - bombeczka film. Horror, ale jak dla mnie znacznie wykracza poza ramy jednego gatunku. Swietnie opowiedziana historia wampira z malego szwedzkiego miasteczka (produkcja skandynawska oczywiscie). Co to duzo mowic - trzeba zobaczyc. Klimat doslownie wylewa sie z ekranu. Jedna z lepszych pozcji ad 2008. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 26 grudnia 2008 Opublikowano 26 grudnia 2008 Disaster Movie - o moj boze..................... nie istnieje ocena dla tego scierwa. 0/10 to za duzo Cytuj
Tori 12 Opublikowano 26 grudnia 2008 Opublikowano 26 grudnia 2008 Disaster Movie - o moj boze..................... nie istnieje ocena dla tego scierwa. 0/10 to za duzotakie opinie kuszą Cytuj
Gość Opublikowano 26 grudnia 2008 Opublikowano 26 grudnia 2008 blindness masakrujacy klimat dobrego kina obsada tez niezła polecam 9/10 Cytuj
Gość andertejker Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 toś dużo informacji o tym filmie przekazał. napisać 'zayebisty' to ja też potrafię. Cytuj
wielad 0 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 Goodfellas - 1990 - Klasyk kina gangsterskiego, obejrzalem go wlasnie 12398198721 raz polecam kazdemu kto nie ogladal, trzeba sie czasem oderwac od nowowsci i siegnac po klasyki od tego sa swieta, przedemna jeszcze maraton z ojcem chrzestnym, rise of the footsoldzier, dawano temu w ameryce i jeszcze kilka innych wczoraj lyknalem pierwszy raz American Gangster i powiem szczerze ze podobal mi sie bardzo, nakrecony bardzo dobrze ciekawa fabula bez strzelanin i zbednego bajerzenia, poprostu gangesterkie kino jak dla mnie 8+/10 ojciec chrzestny to nie jest ale z racji braku dobrych filmow w tej tematyce goraco poelcam obejrzec. mam nadzieje obejrzec w sweita jeszcze wloski film pod tytulem "Il Capo Dei Capi" ktory sklada sie z 6 czesci podzielonych na konkretne lata rozlozony w czasie na okres od 1943 do 1993 podobno dobry obejrze to napisze co i jak. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 (edytowane) Disaster Movie Z nudow właczyłem, wiadomo o czym to jest i wiadomo co kazdy mysli: kupa, gniot....ale wystarczy odrobina dystansu, obycie z hollywoodzkimi plotami, dobry humor i mozne cos do palenia, a można wypluc płuca przy tym filmie ze smiechu. Alicja z krainy czarów, czarny Indiana Jones, a przede wszystkim Alvin i wiewiórki są udanymi motywami. Edytowane 27 grudnia 2008 przez gekon Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 nie wiem ile bym musial wypalic i wypic zeby mnie cokolwiek z tego gniota rozbawilo, nie mowiac juz o "wypluciu pluc" serio ;] Juz Poznaj mocih spartan bylo lepsze, czyli na 1/10 Obejrzalem jeszcze horror Alien.Raiders. Pierwsza polowa filmu bardzo dobra, ale potem wszystko pada na pysk przez durne zachowanie postaci, ckliwe teksty i mase glupot. No i sceny akcji mocno kuleją. 5/10 Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 Memoirs of a Geisha (2005) - długo zwlekalem z obejrzeniem tego filmu, jednakze nie zawiodłem sie. Wspaniala muzyka, dosyc dobre zdjecia, nawet podobala mi sie tez gra aktorow, pare znanych twarzy, przyjemny i odprezajacy film. troche dlugi Czy cos podobnego moznaby jeszcze polecic? Cytuj
michal 558 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 http://www.imdb.com/name/nm0004244/ Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.