Junkhead 33 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 ^^Ty, ale wiesz, że to nie Tarantino nakręcił ten film? Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Może nie nakręcił, ale to jego dzieło. "Czarny humor" i "absurdalna fabuła" raczej nie są kwestiami, na które ma wielki wpływ to, kto stał za kamerą. Raczej scenarzysty. Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 ^^Ty, ale wiesz, że to nie Tarantino nakręcił ten film? Sory, Rodrigez i Tarantino <_< Cytuj
Manor 645 Opublikowano 4 sierpnia 2009 Opublikowano 4 sierpnia 2009 last man standing czyli ostatni sprawideliwy (chyba) film o mafii w czasach prohibicji z Willisem. Aby na pewno? Dla mnie to bardziej western z superbohaterem. Willis strzela z broni rodem z czasów współczesnych i ogólnie jest kozak. Zupełnie mi nie podeszło, może taki był zamiar, że narracja w 1 osobie, że super hiroł, ale nie podobało mi się. Cienko. Może dlatego że nastawiłem się na ganstere a dostałem prawie że s-f. 1408 nie chce mi się o tym pisać, potwierdza to tylko to, co myślę o polskiej kinematografii z ostatnich lat. Dno, dno i jeszcze raz dno. Dziwie się że dałem się na to namówić. Co tu robi w ogóle ten typ od alternatyw? kasa sie zkończyaa? Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Od zmierzchu do świtu. Wstyd przyznać ale dopiero teraz obejrzałem i jestem naprawde pod wrażeniem, jako że uwielbiam filmy tarantino to i ten był dla mnie samą przyjemnością, czarny humor i absurdalna fabuła to już wizytówka tego reżysera, no i w tym filmie nie mogło być inaczej. Jest krwawo, są gołe baby, śmieszne teksty i groteskowe sytuacje, mięso i flaki i krew są dosłownie wszędzie. Btw Dżordż Clonej odegrał tutaj swoją najlepszą role w historii. Polecam ! 9/10 Rowniez 1 raz ogladalem, sadzilem ze film bedzie straszniejszy ze w TIVO byl od 18 lat . Pierwsza polowa filmu byla znacznie ciekawsza, rozwalka juz mi sie mniej podobala ale film jest spoko. Trudno mu dac ocene, latwiej powiedziec ze da sie obejrzec Cytuj
Słupek 2 155 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 (edytowane) X-Men Origins: Wolverine - ehh słaba bajeczka o rosomaku. Nigdy nie byłem jakimś fanem komiksów o x-men, chodź trylogia filmowa dawała radę. Niestety osobna historia o rosomaku kompletnie mnie znudziła. Słabe efekty(skoki śmierdzą linkami-kaskaderami, oczywiście nie oglądałem tego workprinta), bidne teksty typowo amerykańskie, cały film jedzie schematem, każda scena do przewidzenia. No i ten brat Wolverina skaczący jak nawąchany szynszyl; wywoływał uśmiech politowania. Po za tym cały film śmierdział nastoletnią cenzurą 4+/10 Edytowane 5 sierpnia 2009 przez Slupek88 Cytuj
Humulus 825 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Outlander, czyli Wikingowie vs. obcy - jak komuś przypasiły takie dzieła jak "Trzynasty Wojownik" czy "Beowulf" to może to sprawdzić. Cytuj
mortis 2 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 (edytowane) Eagle Eye- bardzo dobry film o czlowieku ktory zostal zamieszany w spisek majacy na celu zabicie calego bialego domu. Pewnego dnia przychodzi do domu i znajduje tam pelno materialow do produkcji bomb itp. Od tego czasu jego zycie gwaltownie sie zmienia... Mi film za(pipi)iscie sie spodobal ale opinie sa chyba podzielone. 9/10 Babilon A.D.- film ktorego akcja zostala umiejscowiona w (nie)dalekiej przyszlosci. Glowny bohater (Vin Diesel) dostaje zadanie przetransportowanie pewnej dziewczyny z Kirgistanu do Nowego Yorku. Film ogolnie moge polecic, dobry odmozdzacz nie wymaga za wiele myslenia ale zasluguje na uczciwa 8. Zuplenie odwrotnie niz w... Fight Club- klasyk klasyk klasyk. Jedyne co mi przychodzi do glowy. Filmu recenzowac chyba nie trzeba kazdy go zna. Pod koniec troche sie pogubilem i kulku rzeczy nie zrozumialem np. skoro tamten typek byl wytworem jego wyobrazni to jak mogl zadawac mu fizyczne,widoczne obrazenia? Jak cos nie istnieje to nie moze krzywdzic przeciez a kamery pokazywaly ze glowny bohater dostawal od kogos te ciosy (kogos niewidzialnego,moze to byl wampir? Oczywiscie film 10/10 bez dyskusji 8 Mila- spodziewalem sie jakiegos mega-gangsterskiego filmu a otrzymalem naprawde porzadny,bardzo wzruszajacy obraz glownego bohatera (czemu Banny Rabbit nie Eminem skoro on sam tam gral?;p) i Detroit w latach 90. Wsumie ten film kazdy chyba widzial tez wiec nie ma co sie rozwodzic nad nim, 8/10 300- Dobra krwawa jadka i tyle fabula grala tu troche drugorzedna role. Wlasciwie nie wiem czemu ten film jest taki uwielbiany przez rzesze fanow (mozecie mnie zbic). Dla mnie to tylko 7/10 Edytowane 5 sierpnia 2009 przez mortis Cytuj
ogicool 43 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Eagle Eye- bardzo dobry film o czlowieku ktory zostal zamieszany w spisek majacy na celu zabicie calego bialego domu. Pewnego dnia przychodzi do domu i znajduje tam pelno materialow do produkcji bomb itp. Od tego czasu jego zycie gwaltownie sie zmienia... Mi film za(pipi)iscie sie spodobal ale opinie sa chyba podzielone. 9/10 Babilon A.D.- film ktorego akcja zostala umiejscowiona w (nie)dalekiej przyszlosci. Glowny bohater (Vin Diesel) dostaje zadanie przetransportowanie pewnej dziewczyny z Kirgistanu do Nowego Yorku. Film ogolnie moge polecic, dobry odmozdzacz nie wymaga za wiele myslenia ale zasluguje na uczciwa 8. Zuplenie odwrotnie niz w... Fight Club- klasyk klasyk klasyk. Jedyne co mi przychodzi do glowy. Filmu recenzowac chyba nie trzeba kazdy go zna. Pod koniec troche sie pogubilem i kulku rzeczy nie zrozumialem np. skoro tamten typek byl wytworem jego wyobrazni to jak mogl zadawac mu fizyczne,widoczne obrazenia? Jak cos nie istnieje to nie moze krzywdzic przeciez a kamery pokazywaly ze glowny bohater dostawal od kogos te ciosy (kogos niewidzialnego,moze to byl wampir? Oczywiscie film 10/10 bez dyskusji 8 Mila- spodziewalem sie jakiegos mega-gangsterskiego filmu a otrzymalem naprawde porzadny,bardzo wzruszajacy obraz glownego bohatera (czemu Banny Rabbit nie Eminem skoro on sam tam gral?;p) i Detroit w latach 90. Wsumie ten film kazdy chyba widzial tez wiec nie ma co sie rozwodzic nad nim, 8/10 300- Dobra krwawa jadka i tyle fabula grala tu troche drugorzedna role. Wlasciwie nie wiem czemu ten film jest taki uwielbiany przez rzesze fanow (mozecie mnie zbic). Dla mnie to tylko 7/10 sceny walki wyglądały naprawde w.wiście Cytuj
Mikes 65 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 (edytowane) skoro tamten typek byl wytworem jego wyobrazni to jak mogl zadawac mu fizyczne,widoczne obrazenia? Jak cos nie istnieje to nie moze krzywdzic przeciez a kamery pokazywaly ze glowny bohater dostawal od kogos te ciosy (kogos niewidzialnego,moze to byl wampir? Przeciez pokazali to fajnie pod koniec. On sam sie okladal, sam sie przypalal itp myslac ze walczy tylerem czy cos Edytowane 5 sierpnia 2009 przez Mikes Cytuj
mortis 2 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Eagle Eye- bardzo dobry film o czlowieku ktory zostal zamieszany w spisek majacy na celu zabicie calego bialego domu. Pewnego dnia przychodzi do domu i znajduje tam pelno materialow do produkcji bomb itp. Od tego czasu jego zycie gwaltownie sie zmienia... Mi film za(pipi)iscie sie spodobal ale opinie sa chyba podzielone. 9/10 Babilon A.D.- film ktorego akcja zostala umiejscowiona w (nie)dalekiej przyszlosci. Glowny bohater (Vin Diesel) dostaje zadanie przetransportowanie pewnej dziewczyny z Kirgistanu do Nowego Yorku. Film ogolnie moge polecic, dobry odmozdzacz nie wymaga za wiele myslenia ale zasluguje na uczciwa 8. Zuplenie odwrotnie niz w... Fight Club- klasyk klasyk klasyk. Jedyne co mi przychodzi do glowy. Filmu recenzowac chyba nie trzeba kazdy go zna. Pod koniec troche sie pogubilem i kulku rzeczy nie zrozumialem np. skoro tamten typek byl wytworem jego wyobrazni to jak mogl zadawac mu fizyczne,widoczne obrazenia? Jak cos nie istnieje to nie moze krzywdzic przeciez a kamery pokazywaly ze glowny bohater dostawal od kogos te ciosy (kogos niewidzialnego,moze to byl wampir? Oczywiscie film 10/10 bez dyskusji 8 Mila- spodziewalem sie jakiegos mega-gangsterskiego filmu a otrzymalem naprawde porzadny,bardzo wzruszajacy obraz glownego bohatera (czemu Banny Rabbit nie Eminem skoro on sam tam gral?;p) i Detroit w latach 90. Wsumie ten film kazdy chyba widzial tez wiec nie ma co sie rozwodzic nad nim, 8/10 300- Dobra krwawa jadka i tyle fabula grala tu troche drugorzedna role. Wlasciwie nie wiem czemu ten film jest taki uwielbiany przez rzesze fanow (mozecie mnie zbic). Dla mnie to tylko 7/10 sceny walki wyglądały naprawde w.wiście co racja to racja skoro tamten typek byl wytworem jego wyobrazni to jak mogl zadawac mu fizyczne,widoczne obrazenia? Jak cos nie istnieje to nie moze krzywdzic przeciez a kamery pokazywaly ze glowny bohater dostawal od kogos te ciosy (kogos niewidzialnego,moze to byl wampir? Przeciez pokazali to fajnie pod koniec. On sam sie okladal, sam sie przypalal itp myslac ze walczy tylerem czy cos wlasnie na koniec bylo pokazane przez kamery w tym wiezowcu i wygladalo jakby to ktos go jednak okladal ale moze sie uwaznie nie przyjrzalem. Dzieki za wyjasnienie zeby nie bylo OT: Almano- dramat historyczny o obronie teksanskiej twierdzy przed meksykancami. Nuda nuda nuda. 5/10 Poznaj moich Spartan- Parodia 300,moze byly ze 2 momenty w ktorych sie zasmialem,durna amerykanska komedia wedlug starych schematow (duzo rzygania i wydalania przeroznych cieczy, mnie to nie bawi ;/) 4/10 Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 wlasnie na koniec bylo pokazane przez kamery w tym wiezowcu i wygladalo jakby to ktos go jednak okladal ale moze sie uwaznie nie przyjrzalem. Dzieki za wyjasnienie Dobrze sie przyjrzałeś. To raczej było takie puszczenie oka w strone widza po tym jak wszystko zostało wszystko wyjaśnione. Eagel Eye 9/10? No weź Cytuj
mortis 2 Opublikowano 6 sierpnia 2009 Opublikowano 6 sierpnia 2009 Adrenalina- naprawde nie zawiodlem sie po tym co tutaj wszyscy pisaliscie, teraz napalilem sie na dwojke jeszcze bardziej. 9/10 Iron man- widzialem ten film juz drugi raz ale i tak dobrze mi sie ogladalo. Jeden z lepszych filmow ze stajni Marvela. 8/10 Hellboy 2: Zlota Armia- doslownie przed kilkoma minutami skonczylem ogladac. Taki sobie sredniak o potworkach ktore musza pokonac innego potworka zanim ten obudzi zlota armie. Nic rewelacyjnego ale da sie obejrzec. 6/10 Cytuj
BartX 9 Opublikowano 6 sierpnia 2009 Opublikowano 6 sierpnia 2009 Ring, wersja amerykańska. Całkiem niezła, wystraszyłem się kilka razy ale po napisach końcowych zaraz o tym filmie zapomnialem. Ring, wersja japońska. Byłem przerażony jeszcze przez następny dzień po filmie. Nocny pociąg z mięsem. Fajne sceny sieczki w pociągu, ale zakończenie ssie pałkę jak mało które. Mnie rozśmieszyło xD Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 7 sierpnia 2009 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Powder blue- Przyzwoita obsada: Forest Whitaker, Ray Liotta, Patrick Swayze (wciąż na fali), ale film to taka "Magnolia" dla ubogich. Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Opublikowano 7 sierpnia 2009 B13 Ultimatum - wszystkiego mniej niz w orginale a wrecz mozna powiedziec ze ilosc parkura czy akcji do czasu filmu jest znikoma. Nie polecam fanom orginalnej B13 Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Wziąłem się porządnie za Lyncha. Dzikość serca - brutalny, abstrakcyjny(słyszałem, że to i tak bardzo "light" Lynch) romans z dobrą parą główną. Bardzo irytowała mnie ta mamusia, wprost wytrącała mnie z równowagi ale jednocześnie śmieszyła. I taki był też cały film. Oczywiście nie zrozumiałem wszystkiego, bo ten reżyser naprawdę ma własny świat, który chyba tylko sam rozumie. Mimo wszystko film mi się podobał, jednak nie ocenię go dopóki nie zobaczę większej ilości "dzieł" Pana "autostrada nocą". Prosta historia - tytuł ukazuje nam w sumie cały film, bo to naprawdę nie skomplikowana, bardzo wzruszająca historia o przemijaniu i ciężarze starości. Główny aktor - Farnsworth, zagrał jedną z bardziej naturalnych i plastycznych ról jakie widziałem. Mało tu Lyncha, co w sumie dobrze wyszło obrazowi. Z oceną jak wyżej. Dług - ulala zszokował mnie ten film, nie wiem jakim sposobem nigdy na niego nie trafiłem. Wyimaginowany dług kolegi z dzieciństwa przeistacza się w działającą na psychikę machinę, która niszczy życie głównych bohaterów. Desperackie czyny gonią kolejne. To, że historia jest na faktach dodaje zaj.ebistego smaczku, możemy się wczuć w to co czuł Adam i jego kolega Stefan. Naprawdę dawno żaden film nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Brawo dla Krauzego. 9/10 Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Opublikowano 10 sierpnia 2009 (edytowane) Kac Vegas - dawno się tak nie uśmiałem na komedii, chociaż z drugiej strony, dawno nie oglądałem jakiejś nowej komedii. Gran Torino - Fabuła prosta i z wyjątkiem samego zakończenia bardzo przewidywalna. Trudno się też nie zgodzić z pewną naiwnością i łatwością przemiany głównego bohatera, ale mimo to film gorąco polecam. świetna atmosfera, gra na emocjach. Clint Eastwood włożył w swój twór coś co trafia się naprawdę rzadko - prawdziwą magią. Prosta historia porusza i przykuwa do ekranu. No i dow(pipi)as - "Meksykanin, Żyd i kolorowy wchodzą do baru. Barman na nich patrzy i mówi - Wypierdalać stąd" . Giallo - nowy film Dario Argento z Adrienem Brodym w roli głównej, wyszedł z tego raczej thriller. Nie chce mi się pisać więcej o tym filmie, nic specjalnego, ale da się oglądać. Argento o wiele lepiej wypadł w Masters of Horror. Edytowane 10 sierpnia 2009 przez Junkhead Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Observe and Report - kolejny film z Sethem Rogerem. Filmik lajtowy, nie ma jakis glupot czy hardkorow jak w Zack i Miri... (spoko film btw=)), jest troche smiechow ale w mniejszej ilosci. Film znacznie lepszy od Pinapple Express - wymieklem po 30min, nic smiesznego nie bylo, nie pale zielonego liscia wiec moze nie czaje filmu. Observe... oceniam na 7, lajtowa komedia w sam raz na wieczorek. Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Opublikowano 10 sierpnia 2009 G.I.Joe - o Boże...omijać jak zarazy...chciałem się z paką dobrze bawić, nażreć M&Msów, opić coci i podziwiać efekty (te są), ale dostałem taki gniot, że większość seansu przesiedziałem zażenowany okazjonalnie śmiejąc się z tego co widziałem. Porażka... Cytuj
Tori 12 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Opublikowano 10 sierpnia 2009 opić cociNa początku zrozumiałem, ze chcesz pić alkohol z ciocią W cieniu chwały- uwielbiam Nortona, w związku z czym od razu zgarnąłem z półki pudełko z krążkiem. Widziałem w kinach trailer, szykowałem się na niego, jednak doszło do tego, ze przeczekałem na wersję dvd. Bardzo fajny film o dobrym i złym glinie. Korupcja, przemoc i brudasy. Po samych klapach, które ostatnio widziałem byłem bardzo zadowolony. 8/10 Łowca snów- do filmu powyżej dobrałem jakiś starszy tytuł za 1 zł. Kur... po tytule spodziewałem się, że będzie to jakiś film o przyszłości widzianej w snach, czy czymś w tym rodzaju. Pierwsze 20 minut stwarza zaje.isty klimat... dopóki nie pojawiają się kosmici... tacy typowi, jak z archiwum X. Możecie obejrzeć, jak macie 70 lat i Waszą jedyną rozrywką jest moda na sukces. Film bije Kingiem na kilometr, całość w ogóle podobna jest lekko do "TO", nawet miasto Derry się pojawia. Na tyle książek Kinga, które łyknąłem nie jeden raz Łowców akurat nie czytałem. A szkoda, bo wiadomo, że ekranizacje chorej psychy Kinga wypadają w 3/4 przypadków klapą. Podobnej klapy spodziewam się, jak w końcu zekranizują jedną z moich ulubionych książek- KOMÓRKA. Niektórych wizji po prostu lepiej jest nie przenosić na ekran, bo cały urok, który pozostaje w naszej głowie, po przeczytaniu książki zostaje zniszczony w przeciągu tych 90minut w kinie. 4/10 Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Kac Vegas, plakalem momentami ze smiechu.Akcja z tygrysem niszczy. Cytuj
Tori 12 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Dla mnie Kac Vegas był bardzo średni, sam już nie wiem, jak czytam te Wasze komentarze Jedynie ten owłosiony grubasek cały czas wywoływał u mnie uśmiech. Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 11 sierpnia 2009 Opublikowano 11 sierpnia 2009 (edytowane) Rounders - Dżon Malkowicz, Mat Dejmon i Ed Norton w filmie o poksie, więc nie może być słaby <ok>. ano w tym. Edytowane 11 sierpnia 2009 przez alienator Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 11 sierpnia 2009 Opublikowano 11 sierpnia 2009 Rounder - Dżon Malkowicz, Mat Dejmon i Ed Norton w filmie o poksie, więc nie może być słaby <ok>. To właśnie w tym filmie Malkowicz gra ruska i mówi madierfaker. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.