Mendrek 571 Opublikowano 20 listopada 2009 Opublikowano 20 listopada 2009 XXY - mocne i dosadne kino argentyńskie, poruszające delikatne tematy w bezceremonialny sposób. Przeciętnego widza może zaszokować i przez to może on nie dostrzec walorów tego filmu, ale jest to przede wszystkim dramat psychologiczny. Opowiada o nastoletniej osobie będącej obojnakiem. Ukazane są różne sfery jego życia i dylematów związanych z jej problemami - od sfery społecznej i funkcjonowania wśród ludzi bliskich i dalekich, jego rodziny, jego własnej tożsamości, po nawet najbardziej intymne relacje. Film bez ogródek z mocnymi scenami, ale dobrze oddający realia. Jest raczej mało wesoły, więc nie nadaję się na relaksujący wieczór we dwoje. Niektórzy mogą dostrzegać przejaskrawienia, poza tym film nie jest dla wszystkich - ale w ogólnym rozrachunku 8/10. Jabłko Adama - można wątpić czy komediodramat może relaksować, ale po obejrzeniu tego filmu powinien przestać. Bardzo dobre kino duńskie, w którym znalazł się nawet aktor grający w Casino Royale. Z początku wydaje się dosyć tendencyjny, ale z biegiem czasu nabiera kolorytu i mimo smutnego ciągu, ogląda się go spokojnie, czasami nawet z wypiekami na twarzy. Bardzo dobra gra aktorska sprawiła, że nie trzeba było wielu lokacji czy wielu aktorów, by film był dobry. Całość opiera się na przymusowym pobycie pewnego skina nazisty (genialny aktor i genialna mimika!) na resocjalizacji w pewnym klasztorze. Kwintesencją jest jednak towarzystwo - skromne, ale wybuchowe. Nieco zwichnięty umysłowo pastor, nałogowy alkoholik będący kiedyś sławnym tenisistą, i arabski terrorysta napadający na stacje Statoilu (myśląc, że to oni zagrabili ropę jego przodka, mimo iż są koncernem norweskim), a także paru innych aktorów drugoplanowych o dosyć niezwykłych charakterach. Ów skin trochę żartem stwierdza że przybył tu upiec ciasto (z jabłek)... co staje się wkrótce dosyć kuriozalnie celem jego pobytu. Dużo w filmie humoru sytuacyjnego i dosyć dużo symboliki, zwłaszcza odwołań do Biblii. No i dobrze się kończy. Oceniam go bardzo wysoko, warto go obejrzeć. Z początku tylko trochę nudno, ale zasłużona ocena - 9/10. Na razie tyle Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 20 listopada 2009 Opublikowano 20 listopada 2009 Zakonczenie Jablka Adama bylo nieco za naiwne i popsulo caloksztalt imo. A ten aktor to Mads Mikkelsen. Zaje biscie zagral w Efter brylluppet. Ostatnio probuje sie zakrecic za filmem Coco Chanel & Igor Stravinsky, gdzie gra tego drugiego. Podobno skupili sie glownie na romansie, czyli pierdy, no ale i tak bym zlookal. No i wyszlo ,ze ogladam alternatywne kino dunskie :confused: 1 Cytuj
Mejm 15 306 Opublikowano 20 listopada 2009 Opublikowano 20 listopada 2009 Jablko to chyba juz kazdy widzial. Mialo chwytliwy trailer. Pandorum - dobre. 8+/10. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 20 listopada 2009 Opublikowano 20 listopada 2009 Nico - ponad prawem Wiadomo, klasyk. Cytuj
QBH 246 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Mały przegląd najwiekszych gowien, ktore mialem okazaje obejrzec w ostatnim czasie: Zaraz wracam - zaspoileruje, ale inaczej nie idzie, zreszta to bez roznicy bo robie to tylko dla dobra tych ktorzy jeszcze nie ogladali. Drobna, filigranowa kobieta (Kim Besinger), wyrusza pewnego swiatecznego wieczora na zakupy do marketu. Na parkingu podpada 4 zwyrodnialym psycholom, ktorzy na jej oczach zabijaja ochroniarza, ktory probuje jej pomoc. Udaje jej sie uciec, ale rozbija auto i zostaje odszukana przez mordercow. Zaczyna sie walka o zycie (akcja toczy sie na opuszczonej budowie, a pozniej w lesie) i mimo, ze kobieta ma okazje z 40 razy im spie,rdolic to zaczyna ich wszystkich po kolei zabijac:)))). Wesolo, babka okazuje sie prawdziwym assassinem. 2/10 ; ( Zabójcze ciało - nie wiem kto mnie namowil na ten film, przemilcze fakt, ze obejrzałem go w kinie i kosztowało mnie to z 70 zł. Poł biedy jakbym zobaczył za tą kase cycki Megan (na co liczyłem) ale poza jej sterczącymi pod bluzka sutkami nie uraczyłem się ani troche. Coz, moglbyc z tego niezly pornos, a wyszedl kiepski horror (??) klasy D. 3+/10 Nigdy nie mów nigdy - musiałem;/. Jak dacie dziewczynie wolna reke przy wyborze filmu to tak wlasnie sie konczy, bywa. Mialem wrazenie, ze seans trwał z 3 godziny, no spodziewalem sie kolejnej przeslodzonej komedii romantycznej, a komediowo nie bylo wcale. Dziwne. 4/10 Cytuj
Gość Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Chciałem tylko zaznaczyć, że tu chodziło o "JabłkA Adama". :potter: Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Bekarty wojny Gdyby to nie byl film Tarantina wcale by nie bylo o nim tak glosno, a nie jest to jakis majstersztyk ktory tylko on moglby nakrecic. Pare fajnych dialogów, zero akcji jako takiej, gra aktorska dobra, ale jakos nie zostalem porazony. 7+/10 Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Terminator: Salvation ło jezu, ło jezu, gdyby nie motyw z Alice In Chains to dałbym 5/10, a tak...chociaż nie, z(pipi)ali potem wszystko. Connor zapuścił Guns n Roses. więc daje 5/10. Lubię Bale'a, ale vogle mi nie pasuje jako Connor. No, ale i tak jest milion razy lepszy od tego kolesia z 3. Szkoda, że Edward Furlong się wtedy wycofał z roli. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 ta sama piosenka gnr leciala w "dwojce" jak mlody connor jechal z kumplem motorem. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Ano, i własnie za ten motyw filmowi należy soę oczko wyżej do oceny. Cytuj
michal 558 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Human Traffic - weekend z życia 20 letnich Brytoli . Grupka przyjaciół styka się w jednym miejscu rozprawiając przy drobnych dawkach ecstasy o swoim dorosłym idealnym życiu . Głos pokolenia 90's rodem z Trainspotting niestety bez moralnego rozliczenia . 7+/10 Cytuj
Gość Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Pandorum - dobre. 8+/10. WTF? Oglądałeś chyba jakiś inny film. Pandorum to straszne (pipi) i gdyby nie końcówka*, to bym nazwał to jednym z najgorszych filmów jakie w tym roku widziałem. *czyli wyjaśnienie skąd się biorą potworki i czym tak naprawdę są**. **bo ja serio uwierzyłem w mutację XD Ps. Ninja rolnik RULZ :F Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 ta sama piosenka gnr leciala w "dwojce" jak mlody connor jechal z kumplem motorem. No przecież wiem. W dodatku do tej paskudnej piosenki jest teledysk z fragmentami z filmu. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Pewnie dlatego, że to oficjalny ost z tego filmu. Cytuj
zduniacz 123 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 No i wyszlo ,ze ogladam alternatywne kino dunskie :confused: Ja ogladam finskie. Ostatnio widzialem horror o saunie w ktorej straszy. O dziwo nawet niezly. Oprocz tego A Song Of Good - to z kolei niezalezne kino nowozelandzkie. Lekki dramat o narkomanie/brudasie/ogolnie zlym czlowieku ktory postanawia zmienic sie na lepsze, i o tym jak rzeczywistosc nie pozwala rozstac sie z przeszloscia. Zostaje w glowie i troche daje do myslenia - 8/10 Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 22 listopada 2009 Opublikowano 22 listopada 2009 Antychryst - bardzo fajny film. Podobał mi się. Cytuj
Gość Opublikowano 22 listopada 2009 Opublikowano 22 listopada 2009 Gamer - raczej kwas na poziomie Doom'a. Czyli OMFG jeśli jesteś amerykańskim, nastoletnim zjadaczem hamburgerów to będziesz się jarał zwrotami takimi jak PING czy nawiązaniami do Second Life. Kino klasy C ze słabymi efektami, durną fabułą i kiczowatą końcówką. Jeśli koniecznie chcecie stracić 90min swojego życia, to idźcie z psem na długi spacer. Zapamiętacie z niego więcej niż z tego filmu 3/10 +1 za cycki. +1 za pomysł z sikaniem do baku alkoholem XD +1 za spasionego gracza który pokazuje dla kogo jest ten film ] Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 22 listopada 2009 Opublikowano 22 listopada 2009 + za Michaela C. Halla Wg. mnie trochę przesadzasz z tak niską oceną, wiadomo wybitne kino to to nie jest, ale ja bym postawił na równi z takim "Death Race" czyli spoczko. Obejrzyj zaraz po fabularnie trochę zblizonych "Surogatach" to napewno odbiór będzie bardziej pozytywny . Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 22 listopada 2009 Opublikowano 22 listopada 2009 Gamer - prosty film, obejrzec sobie bo nie ma co ogladac i tyle. Wiadomo ze nie jest to filmowy hicior, zwyczajny film, dobrze nakrecony, troche efektow, poprostu odmozdzacz. Zapewnie lepszy od The Twilight Saga: New Moon ktory nie zbiera dobrych ocen . Film na raz. Nie zaluje Cytuj
michal 558 Opublikowano 22 listopada 2009 Opublikowano 22 listopada 2009 Antychryst - bardzo fajny film. Podobał mi się. Nom jeden z lepszych w tej dekadzie . Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 22 listopada 2009 Opublikowano 22 listopada 2009 (edytowane) Gamer, proste kino rozrywkowe tak jak Death Race. Jak na swoją kategorię to 7/10. Więc jak ktoś ma dystans i może się dobrze bawić na filmie bez kutasów Willema Defoe w tle i prysznicowych wariacji Van Santa to może oglądać. Edytowane 22 listopada 2009 przez gekon Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 22 listopada 2009 Opublikowano 22 listopada 2009 Gamer - ehh. Plus za przemoc, cycki i to chyba tyle. 4/10 Zyebany montaz wydawal mi sie znajomy. Patrze po filmie na imdb i wszystko jasne. Panowie od Kranka robili Gamera:) Cytuj
epl 160 Opublikowano 23 listopada 2009 Opublikowano 23 listopada 2009 shifty - dilerka krakiem w londynie, smieszne, smutne, realistyczne, relacja miedzy glownymi bohaterami maja magnetyzm z zabojczej broni czy 3-ciej szklanej pulapki, w sumie po prostu bardzo dobry 'buddy movie' jak mowia jankesi, 8- Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 23 listopada 2009 Opublikowano 23 listopada 2009 Wrong Turn At Tahoe (2009) - Z Kaitelem i Gooding Juniorem. Film sensacyjny. Opowiada o 2 bandziorach, ktorzy maja rozne przygody. Przypadkiem trafiaja do osoby, ktora twierdzi, ze szykuje sie zamach na bossa wyzej wymienionych dzentelmenow. Vincent - szef bandy- postanawia pierwszy zaatakowac. Jak widac fabula nie jest zbyt wyszukana ale za to szczerza. Bez pajacowania, efekciarstwa. Za to z powaga, klimatem, niezlymi dialogami i obsada. Lubie takie filmy. Oczywiscie przeklinaja, krwawia, ruchaja i jedza narkotyki. Najwieksza wada sa zdecydowanie koncowe sceny, ktore by pasowaly do filmu akcji niz do tego co budowali autorzy przez bitą godzine. Maly niesmak. Ktos przedobrzyl:) 710 aha, przy napisach koncowy gra chyba jakis nieznany mi kawalek Made out of Babies...W kazdym razie na 90% Julia spiewa. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.