Figaro 8 222 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 Ran - Przypadkowo zauważyłem na Zone Europa. Nie wiedziałem, że to Kurosawy. Film genialny, magiczny. Ten klimat po prostu ZABIJA. 9+/10. Znacie coś podobnego? Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 In the Mouts of madness - ktoś pisał że dobry więc obejrzałem i ... się trochę zawiodłem wykonanie filmu średnie ( a że reżyserował Carpenter to tym bardziej dziwne, że tak wyszło Carpenter? To te beztalencie, któremu udały się raptem dwa filmy? Pomimo tego, że kolo dość mocno wzoruje się na Lovecrafcie (IMO kolejny przesadnie rozdmuchany twórca), a jego "The Thing" to dla mnie po dziś dzień horror kultowy, to jednak w życiu nie uznałbym go za dobrego reżysera. Jeżeli ktoś ma wątpliwości to polecam zapoznać się z jego "Duchami Marsa" (piękna parodia horroru, której jedynym plusem jest obecność Stathama). Chłopaki na Ibizie - ktoś mi polecił to sobie z nudów obejrzałem. Syf okropny, w ogóle nie śmieszny (może trochę, pod koniec). Poziom porównywalny do Amerikan Pajów. 4/10 Infiltracja - swoisty remake Infernal Affairs. Wciągająca intryga, niezły klimat, bardzo dobre aktorstwo (Nicholson, Damon, nawet DiCaprio się spisał). Blisko dwie godziny dobrej zabawy przed telewizorem. 9-/10 Narzeczony mimo woli - przyjemna komedyjka, idealna do obejrzenia z dziewczyną w piątkowy wieczór. Kilka zabawnych scen, trochę mądrości życiowych (twoja szefowa może wcale nie być taką wredną p*zdą za jaką ją uważasz!), dobrze sklecony duet Bullock - Reynolds. O wypluwaniu płuc nie ma mowy, ale dla rozluźnienia jak znalazł. 7-/10 Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 Ran - Przypadkowo zauważyłem na Zone Europa. Nie wiedziałem, że to Kurosawy. Film genialny, magiczny. Ten klimat po prostu ZABIJA. 9+/10. Znacie coś podobnego? Wszystkie filmy Kurosawy? Na początek obadaj "Yojimbo", "Ikiru", "Kagemushę" i "Rashomona". Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 Carpenter? To te beztalencie, któremu udały się raptem dwa filmy? Mylisz z Tarantino, Carpenter to ten od fajnych horrorków i Ucieczki z NY Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 RockNRolla - kolejny raz, podobal mi sie jak zawsze.Znakomity OST! no i ogolnie dobry klimacik, akcent angielski w wykonaniu archeiego rulez. no i real rocknrolla Johnny Quid :]] Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 (edytowane) Carpenter? To te beztalencie, któremu udały się raptem dwa filmy? Mylisz z Tarantino, Carpenter to ten od fajnych horrorków i Ucieczki z NY Nom, Tarantino to jest człowiek dwóch filmów, tutaj przyznam Ci rację. A jeżeli chodzi o Carpentera to pisząc, że udały mu się 2 filmy to chodziło mi tylko o horrory, Ucieczek nie brałem pod uwagę. Tak więc, niech będzie, zrobił 4 fajne filmy, w tym 2 dobre straszaki. I mnóstwo taniego gó.wna klasy C. E: Rokenrolle też niedawno widziałem, w porównaniu do takiego Przekrętu mocno przeciętne to. Edytowane 15 stycznia 2010 przez Kazuo Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 amitiville remake - slaby horror. oryginał o wiele straszniejszy 6/10 hills have eyes 2 - nedza, 4/10 sunshine- no (pipi)a, zayebisty film sci-fi!!! czailem sie na niego i czailem i nie zawiodlem sie, sadze ze to czolowka sci-fi w kategorii przygody na statku kosmicznym, polecam. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 Oni Żyjom, Kristin, Helołin, Coś, Mgła, Wiozka Przeklętych, Łowcy wampirów, W paszczy szaleństwa i kilka innych, same klasyki. mistrz gatunku. Do tego obie Ucieczki, Przybysz, Wielka draka w chińskiej dzielnicy Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 They Live - nie widziałem ostatnio, ale dla mnie kult. Milan: mówisz o tym Boyle'a z 2007? Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 Oni Żyją, Kristin, Helołin, Coś, Mgła, Wiozka Przeklętych, Łowcy wampirów, W paszczy szaleństwa i kilka innych, same klasyki. mistrz gatunku. Do tego obie Ucieczki, Przybysz, Wielka draka w chińskiej dzielnicy Książę ciemności? Łowcy wampirów? Wioska przeklętych? Klasyka może i tak, ale duże znaczenie ma z jakiego punktu odnosisz się do tych filmów. Kiedyś może i robiły wrażenie (z mocnym akcentem na MOŻE), ale dzisiaj to ścierwo, nie warte złamanego centa, a co dopiero cennego czasu przeznaczonego na oglądanie. Jedyne horrory tego dziadka, które pomimo upływu lat nie utraciły swojej świetności to Coś oraz W paszczy szaleństwa (no, powiedzmy), resztę wprawdzie też można obejrzeć, ale tylko po pijaku, i traktując je wyłącznie jako dobre komedie. Wszystko to oczywiście "IMO", żeby nie było. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 coś - film bez minusów, ideał, perfekcja. ze tak wtrace. Cytuj
.... 2 Opublikowano 15 stycznia 2010 Opublikowano 15 stycznia 2010 Oni Żyjom, jesli to jest film, ze para nie moze miec dzieci, sztuczne zaplodnienie, dzieciaki maja wielkie pazury i chca zaj.ebac rodzicow (wykrywaja gdzie oni sa), w tle jakies przeblyski z urodzin (tort, balony) to ten film straszyl mnie pare lat ogladalem, go jescze na wideo, a mialem chyba wtedy mniej niz 10 lat ostatnio widzialem ostatnia akcja - do du.py (caly czas myslalem ze ten mlody to damiecki) avatar - troszke mniej do du.py (fajne byly te jaszczurki helikoptery) bruno - smieszno smutne (bo wydaje mi sie, ze niektore sceny nie byly udawane) Cytuj
Tokar 8 268 Opublikowano 17 stycznia 2010 Opublikowano 17 stycznia 2010 Zombieland - film z gatunku obejrzeć i zapomnieć, ale mimo wszystko momentami nawet udany pastisz zombie movies. Początek daje nadzieję na solidną dawkę beki i gdyby taki poziom utrzymał się przez cały film, to byłoby bardzo dobrze. A jest raz lepiej, raz gorzej, z końcówką zajeżdżającą żenadą. Propsy za epizod z Murrayem. Całościowo średniaczek, ale ma momenty. Czyli mniej więcej poziom Avatara. Tylko trochę mniej nudny. 6,5/10 Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 17 stycznia 2010 Opublikowano 17 stycznia 2010 Barton Fink - Pozytywne zaskoczenie. Bardzo mi się podobał, ten dziwny (Coenowski) klimat ma w sobie to "coś". Cytuj
Gość Opublikowano 17 stycznia 2010 Opublikowano 17 stycznia 2010 (edytowane) Dom Zły- dobre Polskie filmidło, choć pod koniec brakowało już tylko UFO i ataku zmutowanych karaczanów. Świetna gra aktorska, dobre teksty. Przewidywalność to w tym przypadku duży plus, bo przynajmniej nikt nie udaje, że ten dramat będzie komedią. 8/10 Edytowane 17 stycznia 2010 przez Gość Cytuj
Mejm 15 310 Opublikowano 17 stycznia 2010 Opublikowano 17 stycznia 2010 Anioly i demony - ogolnie slabizna. Profesor rozwiazuje zagadki z predkoscia swiatla i mysli sie tylko jeden raz hoho. Tym samym akcja gna na zlamanie karku i przez to jest strasznie mialka. Same zabojstwa kardynalow tez ssa. Glowny badass to piesek na smyczy. Ogolnie caly wydzwiek filmu (religia vs. nauka) moze chyba zaimponowac tylko 13-latkom. Jak dla mnie film mocno sredni wiec - 5/10. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 17 stycznia 2010 Opublikowano 17 stycznia 2010 underworld 1,2,3 - w koncu sie za to wzialem, i ogolnie dobrze sie to ogladalo . Oddzielnie te filmy sa kolejno - przecietne, slabe, dobre. Ale po obejrzeniu trylogii przyznam ze fajnie pomyslano o historii wampirów i wilkołaków, jakos to sie trzyma kupy , a 3 czesc oglada sie dobrze na miare wladcy pierscieni. Wiec ogolnie dam 7+/10, + za niezle dupy i kaał dobrej roboty z powiazaniem tego wszystkiego. whiteout - znowu kate beckinsale , tym razem na antarktydzie, thriller z lekkim klimatem cos, ale jednak 6/10 powrót zywych trupów z 85 roku - teka mi przypomnial i sobie tera odgrzewam te filmy, zaje,bicho ;] "przyslijcie wiecej medyków" " przyslijcie wiecej policjantów" - zombi wymiataja ;] tera sie biore za pozostale appleseed ex machina - bardzo fajny, troche w stylu ghost in the shell, kiedys lubilem ta mange, poprzedni jak i ten anime tez jest fajny, tylko animacja moglaby byc mimo wszystko ciut lepsza. Briareos chyba mial glos Haytera. (pipi)a, sesja zaraz a ja filmy ciagle ogladam, i to bez wiekszej selekcji jak widac ;] Cytuj
Gość Opublikowano 17 stycznia 2010 Opublikowano 17 stycznia 2010 In the Mouts of madness - ktoś pisał że dobry więc obejrzałem i ... się trochę zawiodłem wykonanie filmu średnie ( a że reżyserował Carpenter to tym bardziej dziwne, że tak wyszło Carpenter? To te beztalencie, któremu udały się raptem dwa filmy? Pomimo tego, że kolo dość mocno wzoruje się na Lovecrafcie (IMO kolejny przesadnie rozdmuchany twórca), a jego "The Thing" to dla mnie po dziś dzień horror kultowy, to jednak w życiu nie uznałbym go za dobrego reżysera. Jeżeli ktoś ma wątpliwości to polecam zapoznać się z jego "Duchami Marsa" (piękna parodia horroru, której jedynym plusem jest obecność Stathama). No (pipi)a co za brednie. HPL to mistrz, a In the Mouth of Madness to swietny horror, choc raczej luzno bazujacy na universum Lovecrafta. Rozdmuchany tworca to Majkel Bej, nie zaden Carpenter. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 17 stycznia 2010 Opublikowano 17 stycznia 2010 pod przymusem obejrzalem obie czesci Boskiego Żigolo. Zjarany bylem wiec bardzo mi sie podobaly:) i obejrzalem "Drogę" ale o niej chyba temat zaloze lub jezeli istnieje to tam sie wpisze. Doskonaly Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 18 stycznia 2010 Opublikowano 18 stycznia 2010 (edytowane) Człowiek który gapił się na kozy - OMIJAĆ z daleka, nie tykać nawet jeśli komuś się bardzo nudzi. Film trwa jedynie 1,30h a moja noga tupała od połowy filmu czekając na koniec, który jest żenujący tak samo jak film. Początek roku, a już widziałem chyba najgorszy film 2010. Miała to być komedia, nie jest nią. Właściwie to film dla nikogo i o niczym. 2/10 Barton Fink - nadrabiam zaległości Coen-ów. No i niestety choć film można obejrzeć, to najgorszy ich film jaki dotąd widziałem. Końcówka jedynie spoko. Niby jest podwójne dno i jakieś tam przesłanie. Jednak trochę przynudza. Chyba przez rolę Torturro. 6/10 Whiteout - lekki filmik z piękną Kate Beckinsale, i z zimowym klimatem. W sam raz na teraz. Bez fajerwerków fabularnie, ale można spokojnie obejrzeć. 6/10 Appaloosa - Western z 2008. Na bezrybiu i rak ryba. Tak samo jest z tym obrazem. Kilka nonsensów w filmie jest, jak i głupich zachowań głównych bohaterów. Można natomiast przymknąć na to oko. 7/10 Edytowane 18 stycznia 2010 przez .:marioo:. Cytuj
epl 160 Opublikowano 18 stycznia 2010 Opublikowano 18 stycznia 2010 red dawn - sowieci postanawiaja najechac usa, konkretniej szkole srednia w kolorado, ale miejscowa mlodziez dzielnie stawia im czola 6/10 z sentymentu i za glupote bijaca po oczach Cytuj
Słupek 2 146 Opublikowano 18 stycznia 2010 Opublikowano 18 stycznia 2010 (edytowane) Rambo: Pierwsza krew - haha a co. Jedyna, słuszna część; klimat do dzisiaj wylewa się. Od czasu do czasu można sobie przypomnieć. Choćby dla takich scen jak golenie połączone z flashbackami z Wietnamu. Czy kultowe zdania pułkownika "Nie przyszedłem ratować Rambo przed panem. Tylko was przed nim." czy "przygotujcie dużo worków na trupy". Albo moja ulubiona finalna scena; opowieść Johna jak szukał nóg dla kolegi haha. Uwielbiam. Nie oceniam Powrót żywych trupów - również postanowiłem sobie przypomnieć po opinii Waltera i caps_LOCKa. (pipi)a film wymiata do dzisiaj, scena przesłuchania rządzi. BRAAAINSS, MOREE BRAINSS. W tygodniu pora na kolejne części które słabo pamiętam. Nie oceniam Pandorum - spodziewałem się kupy a dostałem całkiem dobry film. Nie pamiętam kiedy ostatnio oglądałem dobry horror sci-fi (nie licząć Obcego i The Thing). Fabuła trochę przewidywalna, design potworków (ludzi) słaby, aktorsko tylko średnio, no i zero strachu. Ale mimo to dobrze się oglądało, finał lekko zaskakujący szkoda tylko, że z happy endem. 6+/10 Edytowane 25 stycznia 2010 przez SłupekPL Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 18 stycznia 2010 Opublikowano 18 stycznia 2010 Efekt Motyla - dopiero teraz, fajny nawet film, motyw jak boh. sie budzi w pokoju, patrzy na kumpla grubasa , pyta czy wszytsko ok, on na to, ze tak, a po chwili patrzy na swoje kikuty i krzyczy 'o (pipi)' nie do wy;(pipi),ania, tak sie zasmialem :pp no, ale calosc fajnie, fajnie.warto kolejne czesci ogladac? :> 4+/6 Lektor - świetne kino, troche za duzo seksu, alehistoria naprawde niezla! Kate zagrala swietnie, mlody tez niezle ;]] niby takie love story ,ale podobalo mi sie. 5-/6 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.