Wiolku 1 592 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 Jak już połowa forum obejrzałem Powrót żywych trupów. Uśmiałem się jak głupi, nie tylko z abstrakcji jakie widać na ekranie. Fajna ta dupeczka była co latała nago przez pół filmu(swoją drogą fajna rola ._.). Zdecydowanie można uznać ten film za klasyk swego gatunku. Kolejne części(2 i 3 bo wiem, że 4,5 to shity) są dobre? Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 (edytowane) Tetsuo - Wow. Japoński horror z lat 80-tych. Polecam, schiza gwarantowana. Star Wars IV - Dobre. Truman Show - Dopiero teraz obejrzałem (a jestem fanem Carreya) i podoba mi się - ale uśmiać się, nie uśmiałem ani razu. A jednak wciąga. Harold i Kumar 2 - Ale zdziwko. Myślałem, że będzie gorszy od jedynki a tu... ZONK. Przy dwójce śmiałem się co chwilę, a scenę "cock-sandwich" zapamiętam na zawsze. Polecam, mistrz :F Edytowane 19 stycznia 2010 przez Figaro Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 Time traveller's wife - melodramat jak nic... Pandorum - zacny. Cytuj
Słupek 2 157 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 (edytowane) Jak już połowa forum obejrzałem Powrót żywych trupów. Uśmiałem się jak głupi, nie tylko z abstrakcji jakie widać na ekranie. Fajna ta dupeczka była co latała nago przez pół filmu(swoją drogą fajna rola ._.). Zdecydowanie można uznać ten film za klasyk swego gatunku. Kolejne części(2 i 3 bo wiem, że 4,5 to shity) są dobre? 2 i 3 obowiązkowo + Noc żywych trupów od którego wszystko się zaczęło. Edytowane 19 stycznia 2010 przez SłupekPL Cytuj
Gość Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 The man who stare at goats polecam komedia wojskowa Cytuj
Tori 12 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 Dwójka powrotu żywych trupów ma jeszcze ten klimat starych filmów. Od 3jki w górę jest tragicznie i gdybym mógł cofnąć czas, to nie włączyłbym żadnej z tych części, poczynając od 3ciej. 1nka i 2jka to świetne komedio-horrory, które na początku lat 90tych pożyczałem setki razy na VHSach. Z horrorem mają niewiele wspólnego, ale jest dobrze Jedynka jest jednak moim faworytem, muzyka- świetna, zombiaki- rewelacja, bohaterowie- mega barwni . Jest to film, który doprowadził do tego, że oglądając go 1wszy raz w wieku 10 lat do tej pory mam koszmary z zombiakami Ogólnie wzięło mnie na wspominki ostatnio, dałbym wiele, by pokręcić się po śmierdzącej dymem papierosowym wypożyczalni filmów VHS, bywały momenty, że jak szukało się jakiegoś upragnionego tytułu i już go znalazło, to była dopiero połowa sukcesu. Druga połowa to niepokój, czy ten film w ogóle będzie się odtwarzać w należytej jakości. Czasem w połowie filmy potrafiły się zaciąć Cytuj
Gość Orson Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 Się nie znacie, sie nie znacie. The thing, Mouth of madness i słodko-kiczowaty "oni żyją" to klasyka Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 (edytowane) Zapominacie o Elvis gdzie Króla grał sam Kurt Russel. Do tego mistrz jest w formie (Cigarette Burn, Pro-Life). Warto czekać na The Ward. Edytowane 19 stycznia 2010 przez Walter_Cronkite Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 tori, 3ka tez jest jeszcze w miare, ma swoj urok. A laska w 1 czesci miala dupe nieziemska, to fakt. Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 Zdarzenie(The Happenning) - rośliny wydzielają toksynę, która sprawia, że ludzie popełniają masowo samobójstwa. Straszne gów.no, beznadziejna fabula i marne aktorstwo Wahlberga, który gra jakby ktoś aplikował mu kija w dup.ę. Nie chce się wierzyć, że film robił koleś od Szóstego Zmysłu. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 ahaha, no (pipi)a, przeciez te filmy sa identycznie aogladalne. Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 (edytowane) It Might Get Loud - Film opowiada o 3 świetnych gitarzystach - The Edge (U2), Jimmy Page (Led Zeppelin) oraz Jack White (WS/ Racounters). Ciężko cokolwiek mi napisać o tym filmie, gdyż nie widziałem wcześniej nic podobnego i nie mam punktu odniesienia, dlatego powiem tylko, że było to całkiem przyjemne 1.5 h godziny. Historie poszczególnych artystów przeplatają się z ich dyskusją w studio na temat muzyki, a w tle lecą świetne rockowe kawałki. 8/10 Watchmen - jedna z najlepszych adaptacji komiksowych opowieści o superbohaterach, ośmieliłbym się nawet nazwać lepszą od TDK. Olbrzymim atutem filmu są poszczególne postacie i ich wątki, mocno nieprzewidywalna fabuła oraz genialne walki. Mimo, że to adaptacja komiksu, film wcale nie jest tak infantylny, poruszanych jest wiele poważnych tematów.Choć w "Straznikach" nie występuje żadna gwiazda, aktorzy spełniają swoją rolę. Soundtrack jest dobrany wyśmienicie, a kompozycje Tylera Batesa również nie zawodzą. Jedynym minusem produkcji jest czas jej trwania (2.5 h) i miejscami odczuwalna nuda. 9/10 plus pół punktu za niesamowitą czołówkę czyli 9.5/10 The Hurt Locker - krotko - wojna ukazana w realistyczny sposób, bez zbędnego patosu i efekciarstwa.Trzyma w napieciu. 8.5/10 Edytowane 19 stycznia 2010 przez Mordechay Cytuj
Gość Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 The man who stare at goats polecam komedia wojskowa Przyjemny film, o którym się szybko zapomina. Fabuła trzyma się na licznych retrospekcjach, bez których, film byłby zwyczajnie nudny. Spodziewałem się więcej, bo motyw przewodni jest ciekawy, ale nie wykorzystany dostatecznie. 7-/10 Cytuj
Mastachi 75 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 Yatter Man - WTF? Ciezko to ocenic, bez wspomagaczy tylko dla fanow chinskich bajek Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 ahaha, no (pipi)a, przeciez te filmy sa identycznie aogladalne. ahaha, ale jestem glupi, chodzilo mi o znaki z Gibsonem, myla mi sie te filmy, czyli moj post nie mial sensu, pozdro. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 19 stycznia 2010 Opublikowano 19 stycznia 2010 Tak też myslałem, bo o ile proby twórcze Szlahalaramana są żałosne tak 6 zmysł jest świetny. The man who stare at goats. spojrzałem właśnie na obsade i to mi wystarczy. W jakiej telewizji to można obejrzeć? Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 20 stycznia 2010 Opublikowano 20 stycznia 2010 Torrentowej i kinowej. Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 20 stycznia 2010 Opublikowano 20 stycznia 2010 "The man who stare..." mial byc wielkim przebojem (Coenowski klimat i mocna obsada), ale podomiez mocno sredni ten film i wszystkie gagi zostaly ujete w trailerze sprzed pol roku. Prawda to? Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 20 stycznia 2010 Opublikowano 20 stycznia 2010 Prawda... choć nie spodziewałem się niczego szczególnego, to dostałem jeden z najgorszych IMO filmów ever. Niektórym się film podobał, i bardzo się im dziwię. Bo nie ma tam nic ciekawego i śmiesznego. A sam motyw główny jest tak nudny i głupi że szkoda nawet o tym pisać. Coen'owski klimat? tjaaa... Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 20 stycznia 2010 Opublikowano 20 stycznia 2010 (edytowane) The Canyon - Survival. Cos jak przygody Bear Gryllsa ale bez Grylsa. A to oznacza, ze glowni bohaterowie sa w dosc nieciekawej sytuacji, zagubieni wśród labiryntów kanionu. W dodatku jeszcze wilki jakies! Ladne zdjecia, mila muzyczka, jedna wyborna gore scena i sporo nudy. Nie przepadam za survivalami poza Deliverance. 5/10 Edytowane 20 stycznia 2010 przez Snejk Cytuj
michal 558 Opublikowano 22 stycznia 2010 Opublikowano 22 stycznia 2010 Taking of Pelham 1 2 3 - słaba forma nadal się utrzymuje . Scott po dobrym Człowieku w ogniu robi same przecietniaki czym wpisuje się w rejestr mało znaczących twórców zza wielkiej wody , o których można szybko i spokojnym sumieniem łatwo zapomnieć . Współpraca z Washingtonem nie przysparza mu już żadnych plusów skoro scenar nadaje się do spuszczenia w klozecie (kiszenie sie w wagoniku i rozporzadzanie dyrektyw burmisztrowi miasta co ma robic ). Intryga porównywalna z tą z mody na sukces ,a kolejne ospałe texty o wierze , Bogu i grzechu drażnią mając w pamięci duzo lepsze tytuly traktujace temat bardziej powaznie . Do tego smieszna maniera Travolty do robienia za bad guya . Zmarnowany czas . 5/10 Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 22 stycznia 2010 Opublikowano 22 stycznia 2010 Fear and Loathing in Vegas (Las Vegas Parano) - o kur.wa, z minuty na minutę ten film robi się nieźle poje.bany. Żałuję, że obejrzałem na trzeźwo. Polecam :F Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 22 stycznia 2010 Opublikowano 22 stycznia 2010 A ja ten film w połowie wyłączyłem. Jakoś nie moje klimaty, nie bawiły mnie schizy i strachy Deepa. No country for old men - nie pierwszy i nie ostatni raz. Dla mnie to majstersztyk, atmosfera, klimat, dialogi, scenariusz. Wszystko w tym filmie jest PRZE. No i Anton zagrany przez Bardema, mistrz. Cytuj
Słupek 2 157 Opublikowano 22 stycznia 2010 Opublikowano 22 stycznia 2010 (edytowane) Fear and Loathing in Vegas (Las Vegas Parano) - o kur.wa, z minuty na minutę ten film robi się nieźle poje.bany. Żałuję, że obejrzałem na trzeźwo. Polecam :F Jak nie widziałeś to obejrzyj jeszcze http://www.filmweb.pl/f11621/Tam+w%C4%99druj%C4%85+bizony,1980 Edytowane 22 stycznia 2010 przez SłupekPL Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 22 stycznia 2010 Opublikowano 22 stycznia 2010 Czyli Las Vegas Parano to jakiś remake? :F Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.