Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...

Featured Replies

Opublikowano

Jak już połowa forum obejrzałem Powrót żywych trupów. Uśmiałem się jak głupi, nie tylko z abstrakcji jakie widać na ekranie. Fajna ta dupeczka była co latała nago przez pół filmu(swoją drogą fajna rola ._.). Zdecydowanie można uznać ten film za klasyk swego gatunku. Kolejne części(2 i 3 bo wiem, że 4,5 to shity) są dobre?

  • Odpowiedzi 15,7 tys.
  • Wyświetleń 1,6 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Most Popular Posts

  • Mad Max (2015) nie rozumiem zachwytu nad tym filmem, fabuła kiepska jak cholera, niektóre efekty tak tragiczne, że aż w oczy razi (wątpię, aby taki był zamiar reżysera), główny bohater tragiczny jak

  • Mad Max: Fury Road/Mad Max: Na Drodze Gniewu (2015) - Pierwsza bomba prawdy: To nie jest film 10/10. Dlaczego? O tym w rozwinięciu.   Przychodzi taki moment w życiu człowieka, że ma już dość tych ws

  • Gran Torino - o ja je.be co to ma być. Przekoloryzowana twardość Clinta, chińczyk z downem (scena jak tłucze w drzwi od piwnicy to jest maciek jak malowany), zamulasta historia. Jedyny plus to chyba k

Opublikowano

Tetsuo - Wow. Japoński horror z lat 80-tych. Polecam, schiza gwarantowana.

Star Wars IV - Dobre.

Truman Show - Dopiero teraz obejrzałem (a jestem fanem Carreya) i podoba mi się - ale uśmiać się, nie uśmiałem ani razu. A jednak wciąga.

Harold i Kumar 2 - Ale zdziwko. Myślałem, że będzie gorszy od jedynki a tu... ZONK. Przy dwójce śmiałem się co chwilę, a scenę "cock-sandwich" zapamiętam na zawsze. Polecam, mistrz :F

Edytowane przez Figaro

Opublikowano

Time traveller's wife - melodramat jak nic...

 

Pandorum - zacny.

Opublikowano
  W dniu 19.01.2010 o 08:50, Wiolku napisał(a):

Jak już połowa forum obejrzałem Powrót żywych trupów. Uśmiałem się jak głupi, nie tylko z abstrakcji jakie widać na ekranie. Fajna ta dupeczka była co latała nago przez pół filmu(swoją drogą fajna rola ._.). Zdecydowanie można uznać ten film za klasyk swego gatunku. Kolejne części(2 i 3 bo wiem, że 4,5 to shity) są dobre?

2 i 3 obowiązkowo + Noc żywych trupów od którego wszystko się zaczęło.

Edytowane przez SłupekPL

Opublikowano

The man who stare at goats

 

polecam komedia wojskowa ;)

Opublikowano

Dwójka powrotu żywych trupów ma jeszcze ten klimat starych filmów. Od 3jki w górę jest tragicznie i gdybym mógł cofnąć czas, to nie włączyłbym żadnej z tych części, poczynając od 3ciej.

 

1nka i 2jka to świetne komedio-horrory, które na początku lat 90tych pożyczałem setki razy na VHSach. Z horrorem mają niewiele wspólnego, ale jest dobrze ;) Jedynka jest jednak moim faworytem, muzyka- świetna, zombiaki- rewelacja, bohaterowie- mega barwni ;). Jest to film, który doprowadził do tego, że oglądając go 1wszy raz w wieku 10 lat do tej pory mam koszmary z zombiakami ;)

 

Ogólnie wzięło mnie na wspominki ostatnio, dałbym wiele, by pokręcić się po śmierdzącej dymem papierosowym wypożyczalni filmów VHS, bywały momenty, że jak szukało się jakiegoś upragnionego tytułu i już go znalazło, to była dopiero połowa sukcesu. Druga połowa to niepokój, czy ten film w ogóle będzie się odtwarzać w należytej jakości. Czasem w połowie filmy potrafiły się zaciąć ;)

Opublikowano

Się nie znacie, sie nie znacie.

 

The thing, Mouth of madness i słodko-kiczowaty "oni żyją" to klasyka

Opublikowano

Zapominacie o Elvis gdzie Króla grał sam Kurt Russel. Do tego mistrz jest w formie (Cigarette Burn, Pro-Life). Warto czekać na The Ward.

Edytowane przez Walter_Cronkite

Opublikowano

tori, 3ka tez jest jeszcze w miare, ma swoj urok.

A laska w 1 czesci miala dupe nieziemska, to fakt.

Opublikowano

Zdarzenie(The Happenning) - rośliny wydzielają toksynę, która sprawia, że ludzie popełniają masowo samobójstwa. Straszne gów.no, beznadziejna fabula i marne aktorstwo Wahlberga, który gra jakby ktoś aplikował mu kija w dup.ę. Nie chce się wierzyć, że film robił koleś od Szóstego Zmysłu.

Opublikowano

ahaha, no (pipi)a, przeciez te filmy sa identycznie aogladalne.

Opublikowano

It Might Get Loud - Film opowiada o 3 świetnych gitarzystach - The Edge (U2), Jimmy Page (Led Zeppelin) oraz Jack White (WS/ Racounters). Ciężko cokolwiek mi napisać o tym filmie, gdyż nie widziałem wcześniej nic podobnego i nie mam punktu odniesienia, dlatego powiem tylko, że było to całkiem przyjemne 1.5 h godziny. Historie poszczególnych artystów przeplatają się z ich dyskusją w studio na temat muzyki, a w tle lecą świetne rockowe kawałki.

8/10

 

Watchmen - jedna z najlepszych adaptacji komiksowych opowieści o superbohaterach, ośmieliłbym się nawet nazwać lepszą od TDK. Olbrzymim atutem filmu są poszczególne postacie i ich wątki, mocno nieprzewidywalna fabuła oraz genialne walki. Mimo, że to adaptacja komiksu, film wcale nie jest tak infantylny, poruszanych jest wiele poważnych tematów.Choć w "Straznikach" nie występuje żadna gwiazda, aktorzy spełniają swoją rolę. Soundtrack jest dobrany wyśmienicie, a kompozycje Tylera Batesa również nie zawodzą. Jedynym minusem produkcji jest czas jej trwania (2.5 h) i miejscami odczuwalna nuda. 9/10 plus pół punktu za niesamowitą czołówkę czyli 9.5/10

 

The Hurt Locker - krotko - wojna ukazana w realistyczny sposób, bez zbędnego patosu i efekciarstwa.Trzyma w napieciu. 8.5/10

Edytowane przez Mordechay

Opublikowano
  W dniu 19.01.2010 o 09:59, rafaelvdv napisał(a):

The man who stare at goats

 

polecam komedia wojskowa ;)

 

Przyjemny film, o którym się szybko zapomina. Fabuła trzyma się na licznych retrospekcjach, bez których, film byłby zwyczajnie nudny. Spodziewałem się więcej, bo motyw przewodni jest ciekawy, ale nie wykorzystany dostatecznie. 7-/10

Opublikowano

Yatter Man - WTF? Ciezko to ocenic, bez wspomagaczy tylko dla fanow chinskich bajek :)

Opublikowano
  W dniu 19.01.2010 o 14:25, caps_LOCK_masta napisał(a):

ahaha, no (pipi)a, przeciez te filmy sa identycznie aogladalne.

 

 

ahaha, ale jestem glupi, chodzilo mi o znaki z Gibsonem, myla mi sie te filmy, czyli moj post nie mial sensu, pozdro.

Opublikowano

Tak też myslałem, bo o ile proby twórcze Szlahalaramana są żałosne tak 6 zmysł jest świetny.

 

The man who stare at goats. spojrzałem właśnie na obsade i to mi wystarczy. W jakiej telewizji to można obejrzeć?

Opublikowano

"The man who stare..." mial byc wielkim przebojem (Coenowski klimat i mocna obsada), ale podomiez mocno sredni ten film i wszystkie gagi zostaly ujete w trailerze sprzed pol roku. Prawda to?

Opublikowano

Prawda... choć nie spodziewałem się niczego szczególnego, to dostałem jeden z najgorszych IMO filmów ever. Niektórym się film podobał, i bardzo się im dziwię. Bo nie ma tam nic ciekawego i śmiesznego. A sam motyw główny jest tak nudny i głupi że szkoda nawet o tym pisać. Coen'owski klimat? tjaaa...

Opublikowano

The Canyon - Survival. Cos jak przygody Bear Gryllsa ale bez Grylsa. A to oznacza, ze glowni bohaterowie sa w dosc nieciekawej sytuacji, zagubieni wśród labiryntów kanionu. W dodatku jeszcze wilki jakies!

Ladne zdjecia, mila muzyczka, jedna wyborna gore scena i sporo nudy. Nie przepadam za survivalami poza Deliverance.

5/10

Edytowane przez Snejk

Opublikowano

Taking of Pelham 1 2 3 - słaba forma nadal się utrzymuje . Scott po dobrym Człowieku w ogniu robi same przecietniaki czym wpisuje się w rejestr mało znaczących twórców zza wielkiej wody , o których można szybko i spokojnym sumieniem łatwo zapomnieć . Współpraca z Washingtonem nie przysparza mu już żadnych plusów skoro scenar nadaje się do spuszczenia w klozecie (kiszenie sie w wagoniku i rozporzadzanie dyrektyw burmisztrowi miasta co ma robic ). Intryga porównywalna z tą z mody na sukces ,a kolejne ospałe texty o wierze , Bogu i grzechu drażnią mając w pamięci duzo lepsze tytuly traktujace temat bardziej powaznie . Do tego smieszna maniera Travolty do robienia za bad guya . Zmarnowany czas .

5/10

Opublikowano

Fear and Loathing in Vegas (Las Vegas Parano) - o kur.wa, z minuty na minutę ten film robi się nieźle poje.bany. Żałuję, że obejrzałem na trzeźwo. Polecam :F

Opublikowano

A ja ten film w połowie wyłączyłem. Jakoś nie moje klimaty, nie bawiły mnie schizy i strachy Deepa.

 

No country for old men - nie pierwszy i nie ostatni raz. Dla mnie to majstersztyk, atmosfera, klimat, dialogi, scenariusz. Wszystko w tym filmie jest PRZE. No i Anton zagrany przez Bardema, mistrz.

Opublikowano
  W dniu 22.01.2010 o 10:11, Figaro napisał(a):

Fear and Loathing in Vegas (Las Vegas Parano) - o kur.wa, z minuty na minutę ten film robi się nieźle poje.bany. Żałuję, że obejrzałem na trzeźwo. Polecam :F

Jak nie widziałeś to obejrzyj jeszcze http://www.filmweb.pl/f11621/Tam+w%C4%99druj%C4%85+bizony,1980

Edytowane przez SłupekPL

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.