gekon 1 787 Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 (edytowane) No właśnie nic o tobie dobrze nie swiadczy skoro nie podobał ci sie tak swietny film A co np kazdemu sie musza podobac klasyki filmowe uwazane za najlepsze filmy w histori bo jesli nie to jest dzieckiem neo z filmweb'a? Fajnie ze ci sie podobal Eden Lake, mi nie i ssij pae. Tak, jesteś dzieckiem neo filmweba bez gustu, przykro mi:( Nikt nie każe lubić klasyke, ale jej wartość trzeba doceniać. Nie mówię, że Casalanca ssie pałę tylko dlatego, że nie ma tam flaków i to nie mój typ filmu. A jak już jesteśmy przy flakach, tak, zeby nie ooftopować, warto zobaczyć Crazies, film jetst naprawdę krejzi i daje radę, a przy okazji można w nim zobaczyć takiego aktora jak timothy Olyphant Edytowane 21 czerwca 2010 przez gekon Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 Lol, jakie porównanie, "Eden Lake" i "Casablanca". Durny horrorek, który nikogo nie obszedł, kontra najlepszy scenariusz wszech czasów. No udało ci się mnie rozbawić. Nie mówię, że to zły film, ale daj spokój. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 Lol, jakie porównanie, "Eden Lake" i "Casablanca". Durny horrorek, który nikogo nie obszedł, kontra najlepszy scenariusz wszech czasów. No udało ci się mnie rozbawić. Nie mówię, że to zły film, ale daj spokój. Nie chce się niepotrzebnie denerwować przed snem bo wypiłem już ciepłe mleko, nie chce też nazywać cie imbecylem, ale nawet dziecko by dostrzegło, że nie porównuje casablanki z eden lake (prawdę mówiąc nie porównywałem tu niczego) a jedynie dałem przykład, który należy zinterpretować w ten sposób* *wersja dla 3latków (i oggoza): Film ma prawo się nie podobać, bo nie lubisz horrorów, ale na pewno nie jest to film kiepski czy nawet średni, a w swoim gatunku jest bardzo bardzo dobry. Aha i Casablanka ssie pałę Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 Koleś napisał, że film jest słaby. To ty sobie dorobiłeś, że widocznie nie lubi horrorów i w swojej niezmierzonej tępocie śmiał obejrzeć horror, nie lubiąc ich, i potem napisać, że film jest słaby. No chyba że coś pominąłem. "na pewno nie jest to film kiepski czy nawet średni, a w swoim gatunku jest bardzo bardzo dobry", lol, co to w ogóle znaczy "na pewno"? Próbujesz nadać wartościowaniu filmów cechy obiektywne? Cokolwiek próbowałbyś zrobić, jest to tylko śmieszne. "Casablanca" ma za sobą dziesiątki nagród od scenarzystów i krytyków oraz obecność na wielu listach "best ever". Co ma "Eden Lake"? Dobre opinie na polskim forum dla konsolomaniaków? Aha. To nie jest film "na pewno bardzo dobry", to jest po prostu film, który uważasz za bardzo dobry, innym może się nie podobać, trudno się dziwić, jest masa takich ludzi bo nie jest to nic o randze arcydzieła, żadne tłumy się tym nie jarają, ma swoich fanów ten film ale niezbyt wielu, więc daj spokój z takimi tekstami. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 ogórkozo, biedaku, co Ty robisz z tym swoim wspaniałym gustem na forum konsolomaniaków? Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 kto bierze w ogóle pod uwagę opinie gościa, który gra w mario? no bądźmy poważni. 1 Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 ogórkozo, biedaku, co Ty robisz z tym swoim wspaniałym gustem na forum konsolomaniaków? Dobry krytyk musi znać preferencje plebsu, to dla niego wszak pisze. Nie znaczy, że ma przytakiwać, kiedy ktoś pisze o jakimś zupełnie randomowym filmie, niedocenionym nigdzie poza forum PE, że jest "obiektywnie bardzo dobry", i porównuje go w tym sensie do "Casablanki". Bardzo cienkie są takie zagrywki. Nagle jakiś geniusz odkryje, że film X mu się spodobał, więc widocznie jest on "na pewno bardzo dobry", a jak ktoś ma inne zdanie, cóż, widać kwestia spaczonego gustu, jakichś osobistych preferencji. To jest rasizm filmowy. Nie wiem, czy jakikolwiek film jest "na pewno bardzo dobry". Byłoby ciężko podważyć np. napewnobardzodobrość "Ojca Chrzestnego", ale może dałoby radę. W każdym razie "Eden Lake" nie byłby w pierwszym tysiącu filmów, które bym rozpatrywał pod kątem dopasowania do takiego miana. 1 Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 Dobra, obejrzałem przed chwilą te całe Eden Lake. Spoko sieczka z wątkami społecznymi - wiadomo, banda wsioków przekazująca swemu potomstwu patologię w spadku i efekty lewackiego chowania dzieciarni ładnie streszczone w audycji radiowej z początku filmu. Gore jest, antypatyczne charaktery są, kilka sztampowych zagrywek też, no i dobre zakończenie. 8/10 Zawsze lubiłem te dogmaty snobów, jak ktoś wymieni Casablancę albo inne dzieło, o którym taki snob przeczytał w snobistycznym periodyku dla wanna-be krytyków, że to "uznana klasyka", w kontekście jakiegoś przyrównania albo coś, to potem taki snob przylatuje i zaczyna się jałowa gadka pełna wyrzutów o naruszenie snobistycznego sacrum. Pocieszne. Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 21 czerwca 2010 Opublikowano 21 czerwca 2010 Rację wyjątkowo pasuje mi przyznać Ogqozo. Co to za gadanie, że coś jest obiektywnie dobre lub słabe ? Obiektywnie można stwierdzić, że dobra jest warstwa techniczna, efekty specjalne, zdjęcia (też możnaby się kłócić). Gadając o filmach, grach, książkach, wyraża się swoje zdanie, trudno, żebym rozmawiając z kimś formułował zdanie "wiesz, film dla mnie choojowy, no ale mimo wszystko dobry, tak pomijając moje zdanie". Żeby nie było, to samo tyczy się Casablanci. Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 Tak sobie porównałem "Ostatni dom po lewej" z "Eden Lake", bo imo wydaje mi sei, że sa to filmy nieco podobne i wyszło mi, że ten 1szy wygrał. Dlaczego? Bo bohaterowie zarówno krzywdzeni jak i krzywdzący postępuja logicznie, czego niestety nie widac w EL. Owszem, motyw z bahorami jest niezły, ale cała ta zabawa w berka po lesie jest nudna (ucieczka, złapanie, ucieczka złapanie, ucieczka, złapanie). Najbardziej zirytowało to, gdy po zabiciu psa koles powiedział "to był przypadek". no kur.wa bambus wyciaga kosę i sam prowokuje walkę, pretensje szczyla można zrozumiec, choc sa bez sensu, ale żeby koles mówił "ups sry"? podobnie było w końcówce "nie chciałam go zabic", zamiast wytlumaczyc dlaczego to zrobila. za takie rzeczy śmierc nalezała im się Ostatni.. 8.5/10 Eden Lake 6.5/10 Cytuj
michal 558 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 Casablanca to takie 8/10 nie więcej . Lepsze od niej i Eden Lake jest Sokół maltański . Plebs zawsze bedzie w przewadze i z tego co wiem rzadko zakupuje takie czasopisma jak KINO czy FILM . W kwestii wyboru filmu na wieczór kierują się zazwyczaj opinią ludu (czyt. mas) na filmwebie wychodząc z założenia ,że milion much nie może się mylic. Taki socjalistyczny terror ,który sieje pożogę na każdym kroku ganiąc każdego ,który wykazuje się ciut większą wiedzą od reszty . Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 Invention of Lying - dobry pomysł, gorsza realizacja. Akcja rozgrywa się w mieście, w którym NIKT nie kłamie, koloryzuje itd, czego wynikiem są zabawne rozmowy. Jednak cała warstwa fabularna ma drugie dno... 7/10, polecam w sumie. Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 (edytowane) Spodziewałeś się nieprzerysowanej superbohaterki i brak taniej sieczki w filmie (na podstawie komiksu) o tytule Kick-ass? :| Nie czepiam się, ale spokojnie daję 8-/10 ;| Brak przerysowania byłby beZsęsu, nie wyszłoby. Wiesz, pierwsze pół godziny filmu mimo wszystko dawało nadzieję na w miarę realistyczną historię bez superbohaterów, a właśnie na to się od początku nastawiałem. Dave, jako ciapowaty pseudo heros, okładający napakowanych wyrostków dwoma pałkami był rewelacyjny, i gdyby cały film był utrzymany w takiej prześmiewczej konwencji to nie miałbym żadnych "ale". Jednak wejście 8 letniej dziewczynki rzucającej na lewo i prawo fakami, masakrującej uzbrojonych po zęby gangoli zniszczyło w moim odczuciu pewien porządek. Nie mówię, że film jest zły, ale zdecydowanie w pewnym momencie gubi to co jest w nim najlepsze - względny realizm. I jaja przy okazji też. Edytowane 22 czerwca 2010 przez Kazuo Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 jak chcesz powazniejsza, bardziej realistyczna historyjkę z pseudo bohaterem to obejrzyj Defendor http://www.imdb.com/title/tt1303828/ Woody:) Cytuj
Labik 10 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 (edytowane) Tak jak ostatni dom po lewej (albo prawej), tak i eden lake ssa pae. Lubie horrory (nawet kocham sie bac) lecz niestety malo jest klimatycznych horrorow (Blair Witch Project jak narazie moj #1). Kazou ma bardzo ladny avatar, Stay - zayebysty fylm imo. @gekon moim zdaniem to jestes popjerdolony i masz hujowy gust filmowy. A jak napisales ze "w filmie nie sa najwazniejsze krew i flaki" to mnie utwierdziles w tym ze to ty jestes neokidem z filmweba probujacym wyjsc na kogos normalnego =) Edytowane 22 czerwca 2010 przez Labik Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 Snejk, nie pyerdol że to ten Woody, o którym myślę :smile: Labik - tu się z Tobą zgodzę, Stay jest zajebistym filmem. Takki lżejszy Lynch, ale fabularnie też kroi mózg na plasterki (po pierwszym obejrzeniu niewiele z niego zrozumiałem). No i świetne role McGregora, Goslinga oraz mojej ulubionej Naomi . 8+/10 Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 (edytowane) Lecą żurawie - rosyjski film z lat 50. Polecam, myślałem, że nie przejdzie próby czasu a tu zonk. 8/10. Edytowane 22 czerwca 2010 przez Figaro Cytuj
Labik 10 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 Snejk, nie pyerdol że to ten Woody, o którym myślę :smile: Labik - tu się z Tobą zgodzę, Stay jest zajebistym filmem. Takki lżejszy Lynch, ale fabularnie też kroi mózg na plasterki (po pierwszym obejrzeniu niewiele z niego zrozumiałem). No i świetne role McGregora, Goslinga oraz mojej ulubionej Naomi . 8+/10 Rozkmina Stay'a nie byla az taka ciezka. Szybko mozna sie domyslec po koncowce. Film i aktorzy genialni. Obczaj Eraserhead Lyncha to dopiero bedziesz miec rozkmine. Cytuj
Mendrek 571 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 Frontiere(s) - miało być bardzo brutalnie, miałem więc duże oczekiwania. Było... dużo, ale nie tak by od razu rewelacja (rewolucja?). Ogólnie fabuła tam robi w tym filmie jako zło konieczne, i prawde mówiąc bardziej śmieszy niż straszy. Film rozkręca się powoli, by w końcówce przekroczyć granicę absurdalności nie tylko w serwowaniu śmierci. W zasadzie ta babka okazała się bardziej bezwzględna od tych neonazistów, bo ci często mieli chwile zawahania, a ona się nie pier.doliła Jeszcze jedno, ta scena na samym końcu jak już policja na nią czeka, co jest absurdalnie dziwne. Pomijam już fakt, że babka wychodzi pół żywa a oni stoją, nikt nie podbiega by ją ratować. Myślałem, że to kolejni neonaziści, bym chyba umarł z beki W zasadzie kupiłem płytę za dychacza, aczkolwiek chyba lepiej ściągnąć z neta. Kto zaś oglądał nawet tą nową Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną, to o ile nie jest pod ogromnym wrażeniem, to może sobie ten film odpuścić. Do pierwszej części Piły się to nawet nie umywa... Miałem po tym nabyć Martyrs, ale teraz się mocno zastanowię. 4/10. Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 23 czerwca 2010 Opublikowano 23 czerwca 2010 Ostatnio przypomniałem sobie o francuskim "Nieodwracalnym". Pamiętam jak za małolata zobaczyłem scenę miażdżenia twarzy gaśnicą w klubie dla gejów i została mi w głowie do dziś dzień. Ostry, fazujący obraz, na prawdę ciężko było się oderwać od ekranu mimo, że na końcu tempo siada. Ciekawi mnie czy jakaś normalna kobieta obejrzy scenę gwałtu do końca. Prze zwyrodniała jest. Znacie więcej takich filmów? Ciężkich, w sumie z przesłaniem(Nigdy nie puszczaj kobiety samej w nocy, nigdy!), z niekonwencjonalnym wykonaniem. Wielu uważa choćby pracę kamery za mankament, dla mnie jednak dodaje to obrazowi realności. Polecam dla dorosłych odbiorców. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 23 czerwca 2010 Opublikowano 23 czerwca 2010 a ogladales I Stand Alone? Tez Gaspara. Zły do szpiku kosci:) + Carne, prikłej "ISA" http://www.imdb.com/title/tt0157016/ Cytuj
michal 558 Opublikowano 23 czerwca 2010 Opublikowano 23 czerwca 2010 co najsmutniejsze ten brutal z filmów Noego niczemu nie służy . Peckinpah użył przemocy jako tresci , tu mamy pusta wydmuszkę bez skrawka informacji . Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 24 czerwca 2010 Opublikowano 24 czerwca 2010 Wróg publiczny nr1 obie częsci świetna historia robin hooda z bokami i bebenkiem, w pierwszej czesci bardziej brutalnie imo, jednakze druga nie ustepuje. Fajne, ciekawe kino 4+/6 Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 24 czerwca 2010 Opublikowano 24 czerwca 2010 The Wolfman - od razu zaznacze, że łykam wszystko co z wiązane z wilkołakami bez zawahania. Po zobaczeniu trailera i poznaniu obsady byłem napalony jak na mało jaki nowy film. W czasie seansu jednak troche ochłonąłem i gdzieś tak w połowie uświadomiłem sobie, że ten film to jakaś parodia. Nie podoba mi sie design wilkołaka, jestem zwolennikiem przedstawiania go jako bliższego zwierzęciu (seria Underworld) niż człowiekowi. Dużo tandetnych motywów które miały straszyć. Fabuła przewidywalna ale nie odpychająca. Szkoda naprawde, że zmarnowano potencjał tego filmu przez nadmierne efekciarstwo i szablonowość. bez oceny ze względu na tematyke Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.