Opublikowano 25 sierpnia 201014 l Parnassus - po w większości niepochlebnych recenzjach długo bałem się ruszać ostatniego Gilliama w obawie przed zawodem. W końcu zebrałem się w sobie, obejrzałem no i się zawiodłem. Pozytywnie. 90% uroku tego filmu to aktorstwo. Tom Waits w roli belzebuba jest po prostu przech/ujem. Aż chciałoby się iść do piekła. Do tego sympatyczny dziadzio Plummer w tytułowej roli no i Ledger. Szkoda, że facet dał się zmielić maszynce holiłut, bo widać, że dopiero się aktorsko rozkręcał i mógł jeszcze nie raz rozpier/dolić system. Rólki Deppa, Lawa i Farrela jak najbardziej ok, ale wyraźnie widać, że ten zabieg z przemianami nie był od początku planowany i średnio to pasuje do całości. No ale nie żeby jakoś specjalnie raziło, więc jako hołd dla Heatha może być. Historia opowiedziana w filmie mimo że prosta, to ma sobie olbrzymią dawkę pozytywnego przekazu. Nie wiem jak ktoś po trailerach mógł się spodziewać jakiegoś głębszego, poważnego wykorzystania faustowskiego motywu. Ten film balansuje na krawędzi kina przygodowego i komedii i jako taki sprawdza się świetnie. Owszem, momentami ciąg przyczynowo-skutkowy lekko kuleje, w epizodzie Farrela lekko wieje banałem. ale ja dałem się wciągnąć na tyle, że drobne popierdółki nie zdołały mi popsuć przyjemności z oglądania. A jeżeli mi nie przeszkadzają jakieś luki i bzdety fabularne, to znaczy że raczej nikomu przeszkadzać nie powinny :potter: Zresztą biorąc pod uwagę okoliczności w jakich ten film powstawał i modyfikacje jakim poddany został scenariusz, to i tak wyszło to nad wyraz zgrabnie. Na duży plus również efekty. Mimo dosyć ograniczonego budżetu udało się zrealizować całkiem ciekawe wizje. Dla mnie to jest mocne 7/10
Opublikowano 25 sierpnia 201014 l no, ale je.bie plastikiem przecież ten film na kilometr (efekty w każdym razie). nikt chyba do tej pory nie kwestionował zaje.bistości toma waitsa czy cycków tej modelki. zapomniałeś również nadmienić dobry występ andy'ego garfiedla obecnie znanego jako "człowiek pająk". Edytowane 25 sierpnia 201014 l przez Walter_Cronkite
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l Że życie ma sens - fajny film, świetne teksty, ma klimat. Paprika - japońska Incepcja? Plus genialna muzyka. Mindfuck w najlepszym wydaniu. Jay and Silent Bob Strikes Back - za(pipi)ongo! Lepszy od Clerksów nawet. Takich komedii już nie robią. Kick-Ass - Fajny film. Monolog tuż przed potencjalną śmiercią świetny Hit girl plasuje się na liście dzieci-aktorów, które nie irytują na ekranie (owa lista jest bardzo krótka, tym bardziej +).
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l Salt - Angelina jako agenta CIA oskarżona o bycie szpiegiem rosyjskim przez jakiegoś starego dziada. Mega wypas. Prawdopodobnie życiowa rola Olbrychskiego. Jego fiku-miku w windzie moim zdaniem jest jedną z lepszych scen kina akcji ostatnich lat. Noże w butach - to jest to. No i w ogóle skakanie po samochodach na autostradzie, w ogóle skakanie. Wybuchy, wiecie o co chodzi. Kino amerykańskie. 1*/10 * ten punkt jest za Olbrychskiego. Świetnie spisał się w roli komediowej. Celda 211 - Kandydat na klawisza przychodzi dzień przed rozpoczęciem pracy do więzienia, coby sobie obejrzeć cele, porozmawiać z ludźmi. Takie tam. Niestety występuje mały problem w postaci jakiegoś syfu z góry i bohater zostaje tymczasowy wyłączony z akcji. Później jest już tylko lepiej. Bunt więźniów, negocjacje i ogólnie mordownia. Dobre kino. 8/10 El Metodo - Siedem ludzi na rozmowie kwalifikacyjnej. Motyw dobry. Gra aktorska b. dobra. Świetny scenariusz no końcówka. Może to nie to co wirujące ostrze Olbrychski ale zawsze coś. 8/10 Bittersweet Life - Koreańskie naparzanie, tyle że całkiem zjadliwe. W porównaniu do amerykańskiego kina akcji można spokojnie przyjąć, że to jeden z lepszych przedstawicieli gatunku. Co prawda główny bohater nie ma podjazdu do Olbrychskiego, ale też daje czadu. No i wbrew pozorom nie ma żadnego konkretnego wątku miłosnego co dla mnie oznacza wielki +. 9*/10 * - byłoby 10 gdyby głównego bohatera grał Olbrychski.
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l na prawdę takie gó.wno to salt? spodziewałem się tego, ale jednak nazwisko kurta wimmera myślałem, że zagwarantuje chociaż dość wciągający scenariusz.
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l "Salt" jest kontrowersyjne. Spodziewałem się słabizny, ale parę osób, które szanuję, bardzo się nim podjarało. Większość jeździ po filmie, ale jest ziarno niepewności. Udam się do kina w piątek.
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l Widziałem w życiu kupę filmów. Nie wszystkie dobre, wiadomo, nieliczne były wybitne. Ale jak można dać filmowi 1/10 i uważać, że ktokolwiek potraktuje taka opinię serio ? O.o W moich oczach jest to tak naciągane, jak wszelakie opinie fanbojów na temat znienawidzonego sprzętu...
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l ja daję filmowi "ciacho" 1/10 bez mrugnięcia okiem. jedynka bez minusa za to, że nie trwa 2,5h.
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l Ja daję 1/10 2012 choć go jeszcze nie widziałem. Specjalnie obejrzałem sobie dzisiaj sceny z Danielem he he. Dobrze, że jednak zostawili jego głos a nie dali "dublera" czy jak to się tam zwie to raz a dwa nie wierzę, że Daniello Pokaż ukrytą zawartość nie zaruchał Angeliny podczas kręcenia filmu. Edytowane 26 sierpnia 201014 l przez SłupekPL
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l No, ale on dał 1, a potem napisał, że dałby 10 jakby głownego bohatera grał Kmicic. Jaka przewrotność, popatrz panie Ja jeszcze nie oglądałem, ale dam Salt z 2-/10 bo gra tam Angzelina, ktorej nie lubie
Opublikowano 26 sierpnia 201014 l Z cudownie uspokojonym sumieniem 1/10 mogę wystawić filmowi 2012, a z polskich to zdecydowanie 'dublerzy' z 2005.
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l W dniu 26.08.2010 o 17:39, Masorz napisał(a): a z polskich to zdecydowanie 'dublerzy' z 2005. no xD kozacki film
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l Dałem jeden bo przestałem się jarać skakaniem po samochodach i strzelaniem z gaśnicy jakieś 10 lat temu. The Fantastic Mr. Fox - Animacja w starym stylu, świetne dialogi, świetni bohaterowie, fabuła do połowy także świetna. Później zaczęło się wszystko walić ale końcówka wszystko ratuje. 7/10 PS. Nie wiem czemu Angelina nadal grywa w mega karpiach. Dobrą jest aktorką i na pewno stać ją na więcej. Jej dzieciarnia musi naprawdę sporo papu wpier.dalać skoro godzi się na role typu Salt. Edytowane 27 sierpnia 201014 l przez WWilk
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l Salt - najgorszy film tego roku i jedna z najgorszych i najbardziej naciąganych sensacji jakie widzialem 2/10
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l Ojtam, zwykła sensacja jakich wiele. Zabawnie się ogląda, bo poloki grają Ja bym dał 5/10 ,bo tak niskie oceny jak 2/10 ,to dostają u mnie anakondy i inne produkcje za 10$ Do kina bym nie poszedł, ale na kompie spokojnie obejrzałem. Fabuła itp totalnie sucharne ale scena w której Pokaż ukrytą zawartość Andżelina mówi po rosyjsku
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l W dniu 27.08.2010 o 19:12, stona napisał(a): Ojtam, zwykła sensacja jakich wiele. Ja bym dał 5/10 Do kina bym nie poszedł, ale na kompie spokojnie obejrzałem. Dokładnie. Film do obejrzenia wieczorem przy piwku. Nic więcej. Za niedługo pewnie na polsacie albo innym tvn będzie. ;x
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l Step Up 3d! właśnie wrócilem z kina , Przeokrutne błędy fabularne i dziury scenariuszowe, sceny tanca to... efekty komputerowe :confused: na litość boską i to nie tylko ja wychwycielm bo ludzie w kinie robili WTF. Aktorstwo ekhm* żadne. muzyka i sceny tańca... dwa momenty godne uwagi przez cały film bo fajnie wyszly reszta DO'H! jedna z głównych bohaterek ma 30 lat, troche kiepsko bo zdradziły ją WĄSY tak! perfidnie widać (pipi)*ny MECH, nie meszek, MECH! koleś robiący "robota" jedyny cos pokazał reszte układów zerżnieta z poprzednich step upów i innych just danców. paskudne deja-vu. daje 3/10 na plus koleś robocik (mega) i nike-i Moose-a (zastanawiam sie jak do swoich butów przyczepić diody led) poza tym nie polecam kina w arkadii, 3 raz tam jestem pod rząd i tak ch*jowego popcornu w życiu nie jadłem i tak rozcieńczonej coli.
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l W dniu 27.08.2010 o 20:56, banny napisał(a): szacun, ze tyle chcxiales pisac o takim filmie.elo pisze tyle bo dawno nie zostałem tak zrobiony w balona na 23zł. już Cyckonautki robią dla mnie większe wrażenie kinematograficzne. Edytowane 27 sierpnia 201014 l przez Orzeszek87
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l No ale se przynajmniej pomacałeś koleżankę z którą poszedłeś, co? No bo.. ej, nie mów że poszedłeś na ten film SAM?!
Opublikowano 27 sierpnia 201014 l Step Up...na takie filmy się nie chodzi nawet z koleżankami. Kto na takie syfy łoży pieniądze? I dlaczego to się sprzedaje? Byłem wczoraj dziś na Avatar'ze (wersja "rozszerzona"). Naliczyłem 4 dodatkowe sceny. Niewiele do filmu wnoszą, ale są.
Opublikowano 28 sierpnia 201014 l W dniu 27.08.2010 o 21:32, stona napisał(a): No ale se przynajmniej pomacałeś koleżankę z którą poszedłeś, co? No bo.. ej, nie mów że poszedłeś na ten film SAM?! heh byłem nawet z dwoma koleżankami w tym jedna ex więc jakiekolwiek próby zmacania jej czy jej koleżanki skończyły by się na tym że kino bym opóścił poćwiartowany w plastikowym worku zakopany w lesie kabackim.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.