WWilk 2 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Cloverfield - ten film byłby zjadliwy gdyby był nagrywany w klasyczny sposób, a tak to tylko człowiek zastanawia się, po co ten debil nosi jeszcze ze sobą kamerę i jak może nagrywać tak dobre ujęcia spierd.dalając przez ogromnym potworem. Film może i dobry do chipsów ale nic poza tym. No i jeszcze nawet największy kretyn wyczuje, że ostatnie 20 minut zostało doczepione na siłę, po to by film trwał chociaż tą godzinę dwadzieścia. Esencja amerykańskiej głupoty w durnej oprawie. W sam raz dla typowego polskiego kinomana. 5/10 Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Salt - co za gó.wno, nic się nie dzieje w tym filmie, nawet Brandżelina nie rekompensuje czasu straconego na oglądanie tego ścierwa. Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 Cloverfield - ten film byłby zjadliwy gdyby był nagrywany w klasyczny sposób, a tak to tylko człowiek zastanawia się, po co ten debil nosi jeszcze ze sobą kamerę i jak może nagrywać tak dobre ujęcia spierd.dalając przez ogromnym potworem. Film może i dobry do chipsów ale nic poza tym. No i jeszcze nawet największy kretyn wyczuje, że ostatnie 20 minut zostało doczepione na siłę, po to by film trwał chociaż tą godzinę dwadzieścia. Esencja amerykańskiej głupoty w durnej oprawie. W sam raz dla typowego polskiego kinomana. 5/10 mi sia tam podobał, ogólnie mam słabość do filmów kręconych "z niemca" no jest sporo absurdów, ale dla akcji z statuą wolności warto obczaić film najlepsze WTF w filmie Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 5 września 2010 Opublikowano 5 września 2010 (edytowane) Cloverfield - ten film byłby zjadliwy gdyby był nagrywany w klasyczny sposób, a tak to tylko człowiek zastanawia się, po co ten debil nosi jeszcze ze sobą kamerę i jak może nagrywać tak dobre ujęcia spierd.dalając przez ogromnym potworem. Film może i dobry do chipsów ale nic poza tym. No i jeszcze nawet największy kretyn wyczuje, że ostatnie 20 minut zostało doczepione na siłę, po to by film trwał chociaż tą godzinę dwadzieścia. Esencja amerykańskiej głupoty w durnej oprawie. W sam raz dla typowego polskiego kinomana. 5/10 mi sia tam podobał, ogólnie mam słabość do filmów kręconych "z niemca" no jest sporo absurdów, ale dla akcji z statuą wolności warto obczaić film najlepsze WTF w filmie Akurat ten moment to największa porażka, ale co kto lubi. Ocean's Eleven - obejrzałem po raz trzynasty. Nie ma o czym właściwie pisać. Wszystko na swoim miejscu. Tam gdzie miało być poważniej, było poważnie, tam gdzie miało być śmiesznie, było śmiesznie. Wszystkie motywy już gdzieś były ale zostały dobrze wykorzystanie i odpowiednio odświeżone. Świetni aktorzy w dobrych rolach (z wyjątkiem chiniola). Film który w ogóle się nie starzeje. Po prostu dobre kino. 8 z dużym plusem/10 Edytowane 5 września 2010 przez WWilk Cytuj
Owiec 281 Opublikowano 6 września 2010 Opublikowano 6 września 2010 (edytowane) Bangkok Dangerous (Dramat, Thriller - w ktorym kuzwa miejscu ;x) - spoko loko film akcji, sporo sie dzieje, pokazane w fajny sposob i milo sie oglada. Ciekawi mnie jeszcze ile z tych fajnych lasek w filmie to faceci :x 5/5 E: Ale zescie upierdliwi xD Edytowane 6 września 2010 przez Owiec Cytuj
MakaPL 31 Opublikowano 6 września 2010 Opublikowano 6 września 2010 Seven - bardzo fajny film z tym, że końcówka aż nadzbyt przewidywalna Psuje ogólną całość. Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 6 września 2010 Opublikowano 6 września 2010 (edytowane) JCVD - Fabuła z jednej strony dośc typowa (napad) ale z drugiej też całkiem świeża (problemy JC). Na pewno nie nudzi. JC jak na aktora znanego z mordobić zagrał całkiem na poziomie. Jego przemowa w środku filmu nieźle mnie zaskoczyła, pozytywnie oczywiście. Nie wiem ile w tym było gry a ile prawdziwych emocji ale czułem, że trochę JC jednak popłynął. Zresztą nie pierwszy raz widziałem go w scenie "załamania" kiedy trochę się za bardzo wczuł, ale wcale nie kuje to w oczy. Jak dla mnie 7 z dużym plusem. No i wielki szacun za to: "Stallone gave me a part in his next movie (The Expendables). But I ask him about the subject, about the story." Van Damme tells the magazine. "He said, "You're gonna make lots of money." I don't want to hear that, I want to hear what was my character. He was unable to tell what it's going to be. [stallone said:] "You know, uh, well, the fighting will be good. [so I said:] "Sly, what is my character?" So I didn't do the movie." the actor further points out." Edytowane 6 września 2010 przez WWilk Cytuj
Tokar 8 267 Opublikowano 6 września 2010 Opublikowano 6 września 2010 Eeee tam, Vam-Dam mógł wskoczyć to obsady zamiast zje/banej żółtej małpy. No i jeszcze Sigala brakowało. Jak dobrze, że dójka już się robi. Mam nadzieję, że Sigal nie będzie pytał Stalonego przez telefon jaka będzie jego postać Cytuj
Owiec 281 Opublikowano 6 września 2010 Opublikowano 6 września 2010 Carlito's Way (gangsterski) - sa jakies slabe filmy z Pacino, bo nie kojarze? Jak to facet po wyjsciu z pierdla, pomimo braku checi do wrocenia na zla droge jest na nia sprowadzony przez otoczenie, az do samego konca. Mniej brudny i brutalny od Scarface'a, ale i tak wart obejrzenia. 5/5 Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 6 września 2010 Opublikowano 6 września 2010 Carlito's Way (gangsterski) - sa jakies slabe filmy z Pacino, bo nie kojarze? Jak to facet po wyjsciu z pierdla, pomimo braku checi do wrocenia na zla droge jest na nia sprowadzony przez otoczenie, az do samego konca. Mniej brudny i brutalny od Scarface'a, ale i tak wart obejrzenia. 5/5 kto grał w vice city, zobaczy ze ludzie z rockstar wiele skopiowali z tego filmu Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 Eeee tam, Vam-Dam mógł wskoczyć to obsady zamiast zje/banej żółtej małpy. No i jeszcze Sigala brakowało. Jak dobrze, że dójka już się robi. Mam nadzieję, że Sigal nie będzie pytał Stalonego przez telefon jaka będzie jego postać Sigal to gra napier.dala w filmach bez czytania scenariusza także raczej luz. JC na szczęście trochę się ogarnął i uniknął kompromitacji w jednym z większych gniotów tego roku. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 Carlito's Way (gangsterski) - sa jakies slabe filmy z Pacino, bo nie kojarze? Jak to facet po wyjsciu z pierdla, pomimo braku checi do wrocenia na zla droge jest na nia sprowadzony przez otoczenie, az do samego konca. Mniej brudny i brutalny od Scarface'a, ale i tak wart obejrzenia. 5/5 NIE MA Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 jak nie ma jak sa! Righteous Kill oraz 88 Minutes przychodzą mi w pierwszej kolejnosci na mysl Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 jak nie ma jak sa! Righteous Kill oraz 88 Minutes przychodzą mi w pierwszej kolejnosci na mysl No raczej. Pacino obecnie ledwo duka swoje kwestie. Zestarzał się i zdziadział. Nie chcę go więcej oglądać. Cytuj
Słupek 2 146 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 Akurat 88 minut to dobry film a Righteous Kill ujdzie na jeden raz. A dowodem, że Pacino dalej radę (trudno żeby nie) jest film You Don't Know Jack. No chyba, że ktoś myli zagranie roli z dukaniem kwestii. Cytuj
Gość Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 JCVD - Fabuła z jednej strony dośc typowa (napad) ale z drugiej też całkiem świeża (problemy JC). Na pewno nie nudzi. JC jak na aktora znanego z mordobić zagrał całkiem na poziomie. Jego przemowa w środku filmu nieźle mnie zaskoczyła, pozytywnie oczywiście. Nie wiem ile w tym było gry a ile prawdziwych emocji ale czułem, że trochę JC jednak popłynął. Zresztą nie pierwszy raz widziałem go w scenie "załamania" kiedy trochę się za bardzo wczuł, ale wcale nie kuje to w oczy. Jak dla mnie 7 z dużym plusem. Czekaj, to Ty jesteś tym kolesiem który narzekał na sztuczność "niezniszczalnych" ? I dajesz JCVD 7? Ale w jakiej skali? 1-100? XD Przecież ten film to straszna chała. Jak macie możliwość, to nie oglądajcie. Nie polecam. (pipi) i w ogóle Żą Klod się skończył w latach 80. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 jak nie ma jak sa! Righteous Kill oraz 88 Minutes przychodzą mi w pierwszej kolejnosci na mysl to na pewno nie sa zle filmy. a na pewno nie z winy aktora Cytuj
WWilk 2 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 (edytowane) JCVD - Fabuła z jednej strony dośc typowa (napad) ale z drugiej też całkiem świeża (problemy JC). Na pewno nie nudzi. JC jak na aktora znanego z mordobić zagrał całkiem na poziomie. Jego przemowa w środku filmu nieźle mnie zaskoczyła, pozytywnie oczywiście. Nie wiem ile w tym było gry a ile prawdziwych emocji ale czułem, że trochę JC jednak popłynął. Zresztą nie pierwszy raz widziałem go w scenie "załamania" kiedy trochę się za bardzo wczuł, ale wcale nie kuje to w oczy. Jak dla mnie 7 z dużym plusem. Czekaj, to Ty jesteś tym kolesiem który narzekał na sztuczność "niezniszczalnych" ? I dajesz JCVD 7? Ale w jakiej skali? 1-100? XD Przecież ten film to straszna chała. Jak macie możliwość, to nie oglądajcie. Nie polecam. (pipi) i w ogóle Żą Klod się skończył w latach 80. No niestety przestałem sr.ać na widok wybuchów jak skończyłem trzy latka. Napisz mi lepiej dlaczego JCVD jest chałą. Wiadomo że historia została wymyślona tylko po to, żeby JC sobie poopowiadał o tym jak to się stoczył, ale ja to kupuję. Niezniszczalnych za to drugi raz bym nie obejrzał nawet jakby mi płacili. Edytowane 7 września 2010 przez WWilk Cytuj
MakaPL 31 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 Jeśli ktoś lubi surrealistyczne klimaty to niech obejrzy Eraserhead. Chyba najbardziej (pipi) film jaki istnieje. Begotten się nie umywa nawet. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 Frozen - 3/10 International - 9/10 Cytuj
Dud.ek 2 054 Opublikowano 7 września 2010 Opublikowano 7 września 2010 Ostatni władca wiatrów - byłem w kinie na 3d. Sam efekt mało porywający, jedynie animacje ''czarów'' dawały rade. Urzekły mnie zaprezentowane scenerie. Na minus moge zaliczyć to, że u mnie w kinie jedyną mozliwa wersją do oglądnięcia był dubbing. Wkurzali mnie aktorzy a główny Awatar w szczególności. Film raczej dla młodszego widza, dla samych efektów nie warto wydawać kasy. 6/10 Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 8 września 2010 Opublikowano 8 września 2010 Jeśli ktoś lubi surrealistyczne klimaty to niech obejrzy Eraserhead. Chyba najbardziej (pipi) film jaki istnieje. Begotten się nie umywa nawet. Bez przesady. Sa dziwniejsze filmy. "Krull" 10/10. Obejrzane po raz n-ty, zadam rimejka :potter: Na dysku czeka juz Hawk the Slayer ( ), robie sobie maraton ze starymi filmami fantasy, poklatkowa animacja i te sprawy Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 8 września 2010 Opublikowano 8 września 2010 krull to kult ;] kochalem ten film Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 8 września 2010 Opublikowano 8 września 2010 Braindead - po raz kolejny. Po tym Jackson się skończył. 9+/10. Cytuj
MakaPL 31 Opublikowano 8 września 2010 Opublikowano 8 września 2010 Jeśli ktoś lubi surrealistyczne klimaty to niech obejrzy Eraserhead. Chyba najbardziej (pipi) film jaki istnieje. Begotten się nie umywa nawet. Bez przesady. Sa dziwniejsze filmy. Z chęcią zobaczę Rzuć jakiś tytuł. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.