Gość MasterShake Opublikowano 18 stycznia 2011 Opublikowano 18 stycznia 2011 Splinter - nawet znośny horror. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 18 stycznia 2011 Opublikowano 18 stycznia 2011 Die Hard 9/10 Shawshank Redemption – 9/10 Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 19 stycznia 2011 Opublikowano 19 stycznia 2011 Kilka z filmów, które widziałem mniej więcej od jesieni 2010 : Z Oscarów 2010 : Precious : tragedia za tragedią, patologia, ale w takim dziwnym ujęciu. Za duże w sumie nagromadzenie tego syfu, choć wydźwięk w pewnym sensie optymistyczny. Na pewno dobre aktorstwo, ale ogólnie film bez rewelacji, męczący. The Blind Side : tu natomiast typowo pozytywna historia, na dodatek na faktach. Przyjemny film, żadne arcydzieło, ale dobrze się ogląda. Up In The Air : początkowo lekko przynudzający i irytujący (jak dla mnie trochę nienaturalne dialogi), później już lepiej. Ciekawy pomysł ogólnie rzecz biorąc, chodź końcowe przesłanie już bardziej typowe. Dobry Clooney, a ta młoda lekko denerwująca (wiem, że to częściowo kwestia roli). Invictus : przed obejrzeniem trafiłem na kilka opinii, z których wynikało, że średnio-słaby i monotonny. Mnie tam przypasował, lubię Damona, no a Freeman na swoim poziomie, wiadomo. N podstawie prawdziwych wydarzeń, polityki i historii w standardowym stylu niezbyt tu dużo, wątek drużyny gra w sumie pierwsze skrzypce. Jak nie lubi się filmów skupiających się na poczynaniach klubu sportowego, to raczej nie ma co oglądać. A Serious Man : dla mnie ogólnie rzecz biorąc nudny, nie zapadający mocno w pamięć. Chyba po prostu styl Cohenów do mnie nie trafia. Technicznie raczej nie można mu dużo zarzucić, ma mocniejsze momenty, ale jako całokształt, bez rewelacji. Plus za czas akcji, lubię te lata w filmach. Reszta : Defendor : do obejrzenia zachęciła mnie tematyka ("super bohater" w prawdziwym świecie, że tak to ujmę) i udział Woody'ego Harrelsona. Nastawiałem się na coś lekko komediowego, a film jest raczej w miarę poważny, wręcz smutny. Tak czy inaczej, dobry, warty obejrzenia, choć bez fajerwerków (o to w sumie chodziło). Animal Kingdom : napotkałem się na skrajne opinie. Dla mnie film dobry z kierunkiem "średni". Sama historia jest ok, aktorzy raczej też nie zawodzą (raczej brak jakoś bardziej kojarzonych twarzy, dla mnie przynajmniej). Brytyjska gangsterka, ale w innym stylu niż Snatch czy Eastern Promises, bardziej "przyziemna", skupia się raczej na dramacie jednego, młodego chłopaka, w rodzinie powiązanej mocno z przestępczością. Główny bohater sprawia wrażenie strasznie zamulonego, niby można by to tłumaczyć przeżyciami (początek filmu, chociaż z drugiej strony nie widać po nim, żeby jakoś bardzo go to poruszyło), ale reszta trzyma poziom. Warto obejrzeć. Dog Pound : trzech chłopaków (nie powiązani ze sobą) trafia do poprawczaka (film jak się nie mylę produkcji Kanadyjskiej, wnioskuję, że akcja również tam osadzona) i w sumie standardowe perypetie, początki radzenia sobie, problemy. Z jednej strony raczej nic nowego, jeśli patrzymy ogółem jak na film "więzienny" (choć osobiście nie spotykam się często z akcją w poprawczaku, więc zawsze to odmiana), a z drugiej mocno wciąga i raczej działa na emocje. Dla samej tematyki warto, polecam. Wesele (2004) : w końcu obejrzałem, no i nie zawiodłem się. Świetna produkcja, jeden z lepszych Polskich filmów ostatnich lat. Dobry klimacik, fabuła, epizody, szczegóły, bohaterowie i aktorstwo. Swego czasu spodziewałem się po tym filmie raczej komediowej atmosfery, a śmiechu tu raczej mało, co oczywiście nie jest wadą. W każdym razie, z chęcią obejrzę ponownie, no i pasuje sprawdzić w końcu Dom Zły. 1 Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 19 stycznia 2011 Opublikowano 19 stycznia 2011 Spragnieni Miłości Moj pierwszy film Kar Wai'a - jedno slowo: przecudowny. 6/6 Cytuj
Gość Opublikowano 20 stycznia 2011 Opublikowano 20 stycznia 2011 Legend of the Guardians: The Owls of Ga'Hoole- od strony technicznej, temu filmowi nie można nic zarzucić, ale od storny fabularnej jak najbardziej; ksero bohaterowie i do tego czarno biali, fatalne dialogi, które nie dodają wiarygodności temu co widzimy na ekranie; tam gdzie ma być śmiesznie jest żałośnie, tam gdzie poważnie nudno i banalnie; tak naprawdę tylko oglądanie sów w slow motion daje radę, choć i z tym przesadzono; ogólnie nie ma startu do TS 3. Cytuj
krusejder 1 Opublikowano 21 stycznia 2011 Opublikowano 21 stycznia 2011 (edytowane) Ostatnio widziałem, po kolei: The Expendables - po obsadzie spodziewałem się mocy i tę moc otrzymałem. Znakomity pod każdym względem, jeśli widz wie, czego oczekiwać. Ekstraklasa kina akcji, nic więcej dodawać nie trzeba. 2012 - wcześniej jakoś nie miałem okazji oglądać, a że historia zapowiadała się grubo, postanowiłem zobaczyć. Nie zawiodłem się i w sumie tyle, bo o filmie wszystko już zostało powiedziane. Jeśli ktoś lubi tego typu kino, łyknie to jak pelikan. Canyon - film survivialowy z 2009 roku, sprawdziłem z ciekawości, bardzo średni, trzyma się utartych schematów. Plus za wilki. Predators - Rodriguez maczał w tym palce, więc oczekiwania nie były małe. Film sprostał im. Jako "prymitywny" kinoman, mogę mówić o filmie wyłącznie dobre rzeczy. Trafi do tych, do których ma trafić. No i Alice Braga. ;* The Edge - polecili chłopaki z forum, gdy poszukiwałem filmów survivalowych. Majstersztyk gatunku. Najlepszy film z mojego wczorajszego maratonu. Deliverance - również polecili jako survival, w sumie był niezły, ale w takim kinie bardziej cenię walkę z bezwzględną naturą, aniżeli walkę z redneckami. Mam przeczucie, że zainspirował twórców serii Wrong Turn. Edytowane 21 stycznia 2011 przez krusejder Cytuj
Trundle 1 Opublikowano 21 stycznia 2011 Opublikowano 21 stycznia 2011 Blue Valentine - sam scenariusz dupy nie urywa ale Gosling zagrał fenomenalnie. Mam nadzieje ze dostanei nominacje do oskara za blue valentine albo all good things Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 21 stycznia 2011 Opublikowano 21 stycznia 2011 Ghost Writer Ooooo Zawsze lubiłem intrygi polityczne, spiski, konspiracje i szpiegostwo. Mamy tutaj kolejny taki właśnie film, ale nakręcony w genialny sposob i z mega klimatem rodem z filmów Polańskiego. Do tego mamy fajna obsadę z bardzo lubianym przeze mnie Ewanem McGregorem, który tym razem gra pisarza - nieudacznika zyciowego i pijaczka (przez co mogłem bardzo łatwo utożsamić się z bohaterem) no i mamy Brosnana, który trzyma się prawie jak Krzysiu Ibisz. Przez cały film niewiele się dzieje, ale nie można oderwać oczu od monitora. Dałbym mocne 8, ale końcówka to prawdziwy.... lol .... (w pozytywnym znaczeniu) dlatego daje 9/10 Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 21 stycznia 2011 Opublikowano 21 stycznia 2011 I Saw The Devil Film bardzo dobrze nakrecony, niektóre ujęcia powodują opad szczeny. Tak samo i akcje. Nie przepadam za krwawą jatką, jednakze w wykonaniu koreańców jest to jakoby uzasadnione i ta jatka, stanowi wrecz nierozerwalny element tego kina. Ponad dwie godizny minely jak z bicza, praktycznie non stop trzyma w napięciu. troche za duzo seksu 4+/6 Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 22 stycznia 2011 Opublikowano 22 stycznia 2011 I spit on your grave 2010 Spoko horrorek, niezła dupa która pokazuje duzo, dobre aktorstwo, dobrze nakrecone, jest brutalnie, przewidywalnie, czyli film w sam raz na sobotni ranek. Cytuj
schabek 5 334 Opublikowano 22 stycznia 2011 Opublikowano 22 stycznia 2011 The Stepfather / Ojczym - nie jest zły, ale nie wychyla się jakoś bardzo z grupy "przeciętne". Ostanie akcje trzymają w napięciu. 6/10 Cytuj
Mustang 1 744 Opublikowano 24 stycznia 2011 Opublikowano 24 stycznia 2011 Tokyo Drift Trudno spodziewać się dzieła sztuki filmowej, ale liczyłem na coś lepszego. Żałosna historyjka, bohater udający nastolatka, a grany przez aktora grubo po 20, jakieś naciągane akcje z uczniami szkoły wyższej rozbijającymi się RX8 czy 350Z i kłócącymi o niedziałającego iPoda. Sceny wyścigów i pościgów strasznie pocięte, częściowo nierealistyczne, nie zachwycają. Miejscami film ratują soundtrack i ładne Japonki, ale to raczej za mało. Nie polecam, a już osobom niezainteresowanym motoryzacją w ogóle odradzam. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 26 stycznia 2011 Opublikowano 26 stycznia 2011 Gummo Całkowicie smutny film, zz rodzaju ' ciesz się, życiem, które masz! ' Patrząc na te społeczeństwo ,stawiam sobie WTF przed oczyma cholerne koty i cholerne dzieciaki mamy tu wszystko; wszystko co złe i 'niedobre' w wspolczesnym swiecie bez oceny Cytuj
Shankor 1 620 Opublikowano 26 stycznia 2011 Opublikowano 26 stycznia 2011 The Social Network. Nawet niezły, powiedziano o nim wiele, więc daruje sobie komentarz. 8/10 Cytuj
ojejcu 86 Opublikowano 26 stycznia 2011 Opublikowano 26 stycznia 2011 How to train your dragon - fajna bajeczka, 7/10 Fighter - historia generalnie trochę z dupy, łalberg słabo, no ale miał (pipi)ową rolę. Bale za to świetnie. Na plus klimat filmu. 7+/10 Social network - świetne dialogi, ciekawie opowiedziana historia, ale bez szału. 7/10 Despicable me - bajka rewela, jedna z moich ulubionych. Tak sądzę. Przyjemny dow(pipi), barwny główny bohater, żółte stworki. Plus za Steve'a Carella. 9/10 True grit - nie lubię tego typu filmów, ale ten mogę polecić, c'nie. Minus za Dejmona, plus za Bridżysa. 8+/10 Salt - ujdzie. 6+/10 Incepcja - mocno pokręcony, chyba po to, żeby się nim jarali pseudokrytycy, emo i niedoszli poeci. Serio. 8=/10 Year one - lekka, głupia komedia. nienajgorzej 6/10 Freddy got fingered - ok, niektórym pasuje ten rodzaj humoru, ale do mnie zupełnie nie trafia. "Głupi i głupszy" był debilny, ale śmieszny. To coś jest chyba na samym dnie. I nawet do końca obejrzałem. 3/10 Love actually - romantyczny szit z hepiendem i w ogóle klocki lego. Mimo wszystko chyba jeden z lepszych tego typu filmów. 7+/10 Piranha - no. 7/10 Scott Pilgrim vs. the world - superhiro, zgrabnie opowiedziane i namalowane. cera to pizda i nie mogę go oglądać. 7-/10 No, to chyba tyle z ostatnich kilku miesięcy. Pozdrawiam, Tomasz Raczek. Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 28 stycznia 2011 Opublikowano 28 stycznia 2011 Life in a day - O_O W szoku jestem. Takiego czegoś nie widziałem. Jest tu wszystko - praktycznie każde uczucie jakie można sobie wyobrazić. Spokój, agresja, miłość, nienawiść, śmiech, smutek, ból, cierpienie, radość, wzruszenie, euforia, obrzydzenie, głód, pragnienie itd. itd. Dawno film nie nastroił mnie do takich refleksji, do pozytywnego myślenia i zarazem do zasmucenia się, wzruszenia. Jedyny film, który jest dla każdego. Każdy znajdzie coś co odniesie do siebie. Ciężko cokolwiek wyrazić, bo cokolwiek się nie powie, to będzie za mało. Niesamowite... Cytuj
Carleone 31 Opublikowano 28 stycznia 2011 Opublikowano 28 stycznia 2011 też oglądnąłem, ładny, szczególnie ostatnie pół godziny, nakręca do działania i osiągnięcia wyznaczonych celów...no lub przynajmniej do próby podjęcia walki o te cele Cytuj
Manor 645 Opublikowano 28 stycznia 2011 Opublikowano 28 stycznia 2011 Life in a day - O_O W szoku jestem. Takiego czegoś nie widziałem. Jest tu wszystko - praktycznie każde uczucie jakie można sobie wyobrazić. Spokój, agresja, miłość, nienawiść, śmiech, smutek, ból, cierpienie, radość, wzruszenie, euforia, obrzydzenie, głód, pragnienie itd. itd. Dawno film nie nastroił mnie do takich refleksji, do pozytywnego myślenia i zarazem do zasmucenia się, wzruszenia. Jedyny film, który jest dla każdego. Każdy znajdzie coś co odniesie do siebie. Ciężko cokolwiek wyrazić, bo cokolwiek się nie powie, to będzie za mało. Niesamowite... to to co z pół roku temu było reklamowane na youtube, żeby wysłać im filmik ze swoim jednym dniem? edit: gdzie to można zobaczyć? Rozumiem że nie ma pełnej wersji na YT, bo znaleźć nie mogę Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 28 stycznia 2011 Opublikowano 28 stycznia 2011 aktualnie nigdzie. były dwie projekcje na oficjalnym kanale i na razie tyle. Cytuj
Robak 1 235 Opublikowano 28 stycznia 2011 Opublikowano 28 stycznia 2011 - jeszcze działa, ale pewnie nie potrwa to długo. 1 Cytuj
Wielki K 94 Opublikowano 28 stycznia 2011 Opublikowano 28 stycznia 2011 (edytowane) - Urodzeni mordercy: do tej pory żaden z filmów w których maczał palce O. Stone (może poza Rokiem Smoka i Plutonem) mnie nie zachwycił i tym razem jest podobnie- zmarnowany rewelacyjny potencjał dwójki głównych bohaterów, zmarnowany przez które czynią film niemal niezdatnym do obejrzenia. Nastawiałem się na ciekawe, nieszablonowe kino drogi, dostałem megalomańskiego dziwoląga w typowym dla Stone'a niestrawnym dla mnie stylu- 4/10 - Nie bój się mnie: ostatnimi czasy kino duńskie zdecydowanie wybija się na tle Europy, ponadto biorąc pod uwagę parę głównych aktorów którzy do tej pory nigdy mnie nie zawiedli miałem nadzieję na mocne, surowe i nietuzinkowe kino. Czy jestem usatysfakcjonowany? I tak i nie- początek dobry, intrygujący, dobra rola Ulricha Thomsena, potem niestety wszystko trochę się rozpływa i pełnej satysfakcji niesty brak, ciągle leci na Ale Kino więc można spokojnie obejrzeć 6+/10 Edytowane 29 stycznia 2011 przez Wielki K Cytuj
sprite 1 790 Opublikowano 29 stycznia 2011 Opublikowano 29 stycznia 2011 Czarny łabędź - 9/10 Niezły film Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 29 stycznia 2011 Opublikowano 29 stycznia 2011 Cinema Paradiso - stary, calkiem wzruszający film o milosci do kina. Za duzo nie moge o nim napisac, obraz wydalł mi sie po prostu zwykly, bez momentów zapadajacych gleboko w pamiec, taka raczej familijna produkcja. Obejrzany ze wzgledu na kogos średniak 3/6 Marzyciele - cóż. Wspaniały soundtrack, niezly Luis Garrel, no i.. byloby na tyle ? Rewolucja, rewolucja, zabawy milosne, które prowadzi ze soba 3 bohaterow, osiagaja niebiezpieczne wyzyny, chcac jak najblizej byc nieprzekraczalnej granicy. Na minus niektore sceny ocierajace sie o pornografie? / gole dupy : | :] chociaz i tak myslalem ,ze bedzie troche wiecej seksu ;] na plus koncówka 3+/6 Cytuj
Labik 10 Opublikowano 29 stycznia 2011 Opublikowano 29 stycznia 2011 Black Swan - jak dla mnie najgorszy film mojego ukochanego directora, nuda w hoooi, glowna bohaterka ma schizy niczym z Drabiny Jakubowej jakby byla na wojnie czy cus, sama fabula jakas taka oklepana, matka bohaterki przez caly film dziala na nerwy, nie czuje w tym filmie tej magii jak w przypadku reszty filmow Pana Aronofsky'ego. + za sceny intymne, se przynajmniej fapnąłem, a co. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.