zwolak6 4 Opublikowano 13 lutego 2011 Opublikowano 13 lutego 2011 skyline- 3/10 <_< a za co te 2 dodatkowe punkty? Bo rozumiem że +1 można dać za efekty. Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 13 lutego 2011 Opublikowano 13 lutego 2011 (edytowane) ogólnie film na 1-2/10 to taki który wyłączam po pewnym momencie (np polskie komedie romantyczne) tez zdzierżyłem cały, choć były momenty by darować go sobie. na plus efekty, obsada (chodź szału nie robi, panienki całkiem fajne) a oklepany motyw inwazji obcych na ziemie, jakoś zawsze mnie nęci. no dobra daje 2-/10 edyta2: daje 1+/10 bo kręcą druga część Edytowane 13 lutego 2011 przez Orzeszek87 Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 16 lutego 2011 Opublikowano 16 lutego 2011 Sorry za post pod postem ALE... FASTER PUSSYCAT KILL! KILL! 10/10 dla znaffcuff 1/10 ten film sie kocha albo nienawidzi, poziom kiczu wylewa sie z ekranu, świetne dialogi, super panny, pościgi, sex, przemoc, zwroty akcji orające łeb! mówie sie ze terantino chce zrobić remake, nie dziwie mu sie OMG! a film zrobiony w 65 roku. mistrzostwo! Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 16 lutego 2011 Opublikowano 16 lutego 2011 Tom się zabroł za Oscarowe faworyty: Jak zostać królem(ładne tłumaczenie ) - tak, to bajecznie prosty film opierający się na aktorstwie. Obejrzałem jednym tchem i nawet wzruszyła mnie gra jąkały - jakoś już tak mam, że chwyta mnie za serce widok "chorych" ludzi bardzo starających się nimi nie być. Imo Oscar dla Colina. Film nastraja pozytywnie. 7+/10 The Fighter - + Bale, że na faktach, niezłe sceny walk, i w sumie interesująca opowieść. - Mark Wahlberg Boże jaki on jest drewniany. Napisy końcowe pokazują nam prawdziwy look głównych bohaterów i widać jak byk, że Micky był prawie równie "wyluzowany" co Dicky! Zły dobór aktora, zwyczajnie. 6+/10 Cytuj
Wielki K 94 Opublikowano 18 lutego 2011 Opublikowano 18 lutego 2011 (edytowane) Portret damy- Campion na pewno nie wspięła się na swoje wyżyny, nie bardzo udało się uchwycić ducha literackiego pierwowzoru- na dodatek Nicole Kidman w typowej dla siebie, dość drewnianej formie- z niej chyba tylko von Trier coś potrafił wycisnąć. Na plus zdecydowanie świetna muzyka Kilara. 6+/10 Czarny Łabędź- Aronofsky tym razem uprawia balet na granicy kiczu, ale jak dla mnie wychodzi z tego zwycięsko. Prosty w formie i treści 'Zapaśnik' podobał mi się zdecydowanie bardziej, ale Łabędzia, z jego nieoczywistą konwencją i bardzo sugestywnym, ‘sensualnym’ klimatem który zostaje w głowie długo po seansie, również kupuję. No i rewelacyjna Portman, która wzniosła się na najwyższy, Oscarowy poziom, oklaski Natalie, oklaski. Jedno co mnie męczy po seansie to myśl, czy lepsza do tanga zamiast Mili Kunis nie byłaby rozważana do tej roli Eva Green?? Ogólnie 8-/10 Edytowane 18 lutego 2011 przez Wielki K Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 19 lutego 2011 Opublikowano 19 lutego 2011 imię róży - po przeczytaniu książki z ciekawości obejrzałem film. Nie jestem może obiektywny, ale mam wrażenie, że gdybym nie skonsumował "papierowej wersji" nic bym z tego filmu nie zrozumiał. Wiele razy Willhelm coś wie ale nie wiadomo skąd. Oczywiście ja to wiedziałem, ale tylko dlatego, że czytałem książkę Zawiodłem się Cytuj
Gość Siwy_ Opublikowano 19 lutego 2011 Opublikowano 19 lutego 2011 (edytowane) Tomb Raider 2 z Jolie. Mam do powiedzenia tylko tyle, ze film powinien byc pornosem z ta sama aktorka, bylby ciekawszy (wytrzymalem do polowy). W kazdym razie jedynce do piet nie dorasta, nawet nie wiem na ile ocenic ;/ Edytowane 19 lutego 2011 przez Siwy_ Cytuj
Marchi 19 Opublikowano 20 lutego 2011 Opublikowano 20 lutego 2011 Wściekły Byk. Trzynaście filmów w całym moim życiu dostało ode mnie ocenę 10/10 i właśnie niedawno to ARCYDZIEŁO Martina Scorsese dołączyło do tego elitarnego grona. Ten film jest niesamowity. Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie widzieli. Cytuj
chaoz adrian 59 Opublikowano 21 lutego 2011 Opublikowano 21 lutego 2011 The Mechanic-Ben Foster zawsze spoko, zakonczenie moglo byc dobre ale troszke ostatnimi sekundami zj,ebali 8/10 Cytuj
Tokar 8 268 Opublikowano 22 lutego 2011 Opublikowano 22 lutego 2011 Prince of Persia - ja pyerdole, co mnie podkusiło, żeby to oglądać. To znaczy wiem co, jakieś forumowe parówy rozpisywały się, że wbrew wszystkim przesłankom film jest fajny, Piraci z Karaibów i w ogóle. Początkowo wrażenia oscylują w okolicach "watchable", ale z każdą chwilą jest gorzej. Nie lubię Gyllenhala i tej jego mordy amerykańskiego chłopka roztropka, a po tym gó/wnie to będę miał napady torsji na jego widok. Wtóruje mu jakaś gwiazda o urodzie rodem z ukraińskiego burdelu. Oboje prześcigają się w sztywniactwie i wyglądają, jakby przez cały czas zdjęć kołatała im się po czaszkach myśl "kur/wa, co ja tutaj robię???". Do tego babka dokłada irytujący głos, który może pasowałby do księżniczki, ale takiej z różowej krainy Barbie. Żałosne próby pokazani "chemii" między głównymi bohaterami wywołują odruchowe facepalmy co chwilę. Debilne przekomarzanie się rodem z piaskownicy i czerstwe żarty w nadmiarze. Na dobitkę postanowili tu jeszcze wrzucić w roli klauna jakiegoś spasionego debila pseudocwaniaka, który od momentu pojawienia się dzielnie dba o to, żeby poziom żenady nie spadał poniżej pewnego poziomu. Do tego scenarzysta postawił sobie za punkt honoru wepchnięcie do jednego filmu wszystkich najbardziej ogranych klisz z filmów przygodowych dozwolonych do lat 12. Fabuła gier była prosta i tego się powinni trzymać, ale nie, scenarzysta wiedział lepiej. Stwierdził że nakręci mindfucka i stąd co chwila nowy wątek, a co jeden to głupszy i nie pasujący do całości. Czego w tym filmie nie ma, chyba tylko seksu lesbijskiego i transformersów. To może chociaż jest efektownie ? A chooya tam, elementy akrobatyczne poza jednym wyjątkiem bez polotu, do tego szczytem finezji przy montażu jest randomowe wrzucenie slow motion co jakiś czas. Efektowne sceny występują w ilości sztuk jeden. I można tą scenę zobaczyć na trailerze. W całości. Tym sposobem rozpisałem się o filmie, o którym wystarczy napisać, że lepiej pooglądać telezakupy mango, niż tracić 2 godziny życia na ten syf. Niech forumowi znawcy, którzy twierdzili, że ten koszmarek to dobra rozrywka lepiej ujawnią się sami i okażą skruchę, zanim ich znajdę i wychłoszczę kutasem po pyskach. 3 2 Cytuj
Plugawy 3 685 Opublikowano 22 lutego 2011 Opublikowano 22 lutego 2011 (edytowane) wg mnie byl watchable do sniadania Efekt motyla - nie wiem nad czym sie niektorzy sr.ają ale ten film jakos totalnie do mnie nie trafia a glowny aktor nadaje sie jedynie do 'rozowych lat 70' ze swoją facjatą i ta jego kompanka, założe sie że swoja kariere zaczynała w pornusach. Główny motyw zmieniania wydarzen jest całkiem spoko, ale z czasem staje sie zwyczajnie nudny. Przereklamowany film. Edytowane 22 lutego 2011 przez Plugawy Cytuj
ogicool 43 Opublikowano 22 lutego 2011 Opublikowano 22 lutego 2011 Alicja w Krainie Czarów - spodziewałam się błyskotek, kiczu, banału, a okazało się, że film całkiem się udał. Podobała mi się zła i dobra królowa, animowane postacie, smok, Kapelusznik - na szczęście grał go Dżony D., który po Las Vegas Parano bardzo mnie do siebie przekonał. Szkoda, że nikt nie odważył się nakręcić takiej mocno psychodelicznej 'Alicji', którą pamiętam ze starych bajek na slajdach, gierek, cała historia moim zdaniem została stworzona po to, żeby wczuwając się w ten klimat po drugiej stronie króliczej nory i lustra, czytelnika/widza, czy to małego, czy dużego, przechodziły ciary ekscytacji po plecach. Zrobiono z tego taką lepszą Dorotkę w Krainie Czarnoksiężnika OZ, ale jestem na tak. Oczywiście za mało było wszystkiego, tajemnic, eliksirów, sztuczek, mało kontaktów z dziwnymi postaciami. Jednak film przyjemny, a smok bardzo przepisowy. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 22 lutego 2011 Opublikowano 22 lutego 2011 Bo ten film stoi animacją ale za to kapitalną , warto wiec sobie pooglądać i ponapawac sie kunsztem Burtona (warto zdobyć dobrą kopie, blu-ray pożądany) Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 22 lutego 2011 Opublikowano 22 lutego 2011 Dla niej wszystko- film przeszedł w Polsce bez echa, może dlatego że to remake z 2008r. Szkoda bo film jak dla mnie jeden z najlepszych. Trzymał mnie za jaja do samego końca. Russel Crowe jak zwykle świetny i wiarygodny. Muzyka, tempo akcji i całość dostaje ode mnie 10/10. Taką ocenę wystawiam filmowi pierwszy raz od kilku lat! Polecam. Cytuj
chaoz adrian 59 Opublikowano 24 lutego 2011 Opublikowano 24 lutego 2011 Jackass 3-film idealny 10/10 Cytuj
Ruther 158 Opublikowano 24 lutego 2011 Opublikowano 24 lutego 2011 L'illusioniste - Świetna animacja produkcji francuskiej. Miła dla oka kreska, świetne postacie i przedstawienie akcji. Po obejrzeniu naprawdę zmusza do myślenia - 8/10 Cytuj
firana140 621 Opublikowano 24 lutego 2011 Opublikowano 24 lutego 2011 "Poughkeepsie Tapes" Woah... Film siada dość mocno na głowę. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 24 lutego 2011 Opublikowano 24 lutego 2011 Prince of Persia - ja pyerdole, co mnie podkusiło, żeby to oglądać. To znaczy wiem co, jakieś forumowe parówy rozpisywały się, że wbrew wszystkim przesłankom film jest fajny, Piraci z Karaibów i w ogóle. Początkowo wrażenia oscylują w okolicach "watchable", ale z każdą chwilą jest gorzej. Nie lubię Gyllenhala i tej jego mordy amerykańskiego chłopka roztropka, a po tym gó/wnie to będę miał napady torsji na jego widok. Wtóruje mu jakaś gwiazda o urodzie rodem z ukraińskiego burdelu. Oboje prześcigają się w sztywniactwie i wyglądają, jakby przez cały czas zdjęć kołatała im się po czaszkach myśl "kur/wa, co ja tutaj robię???". Do tego babka dokłada irytujący głos, który może pasowałby do księżniczki, ale takiej z różowej krainy Barbie. Żałosne próby pokazani "chemii" między głównymi bohaterami wywołują odruchowe facepalmy co chwilę. Debilne przekomarzanie się rodem z piaskownicy i czerstwe żarty w nadmiarze. Na dobitkę postanowili tu jeszcze wrzucić w roli klauna jakiegoś spasionego debila pseudocwaniaka, który od momentu pojawienia się dzielnie dba o to, żeby poziom żenady nie spadał poniżej pewnego poziomu. Do tego scenarzysta postawił sobie za punkt honoru wepchnięcie do jednego filmu wszystkich najbardziej ogranych klisz z filmów przygodowych dozwolonych do lat 12. Fabuła gier była prosta i tego się powinni trzymać, ale nie, scenarzysta wiedział lepiej. Stwierdził że nakręci mindfucka i stąd co chwila nowy wątek, a co jeden to głupszy i nie pasujący do całości. Czego w tym filmie nie ma, chyba tylko seksu lesbijskiego i transformersów. To może chociaż jest efektownie ? A chooya tam, elementy akrobatyczne poza jednym wyjątkiem bez polotu, do tego szczytem finezji przy montażu jest randomowe wrzucenie slow motion co jakiś czas. Efektowne sceny występują w ilości sztuk jeden. I można tą scenę zobaczyć na trailerze. W całości. Tym sposobem rozpisałem się o filmie, o którym wystarczy napisać, że lepiej pooglądać telezakupy mango, niż tracić 2 godziny życia na ten syf. Niech forumowi znawcy, którzy twierdzili, że ten koszmarek to dobra rozrywka lepiej ujawnią się sami i okażą skruchę, zanim ich znajdę i wychłoszczę kutasem po pyskach. A mówiłem, że ch'ujówka to nie słuchali. Cytuj
chaoz adrian 59 Opublikowano 24 lutego 2011 Opublikowano 24 lutego 2011 Dog Pound-taka nowa wersja brytyjskiego Scum. Bardzo dobry film o osrodku recocjalizacji mlodziezy. Za(pipi)iscie zagrany, brutalny z klimatyczna sciazka dzwiekowa. 8/10. Polecam Cytuj
kotlet_schabowy 2 693 Opublikowano 25 lutego 2011 Opublikowano 25 lutego 2011 127 godzin : bardzo dobry, wciągający film, ciekawa historia. Plus za montaż i różne ciekawe zabiegi stylistyczne. Początek może troszkę przynudzić, ale potem jest ok. Franco się spisał. The Fighter : w sumie standardowa fabuła, ale nie ma jakiegoś większego uczucia monotonni. Dobra (choć może wydawać się nieco przesadzona) gra Bale'a (plus szacun za metamorfozę fizyczną, koleją w jego karierze), Marky Mark na raczej standardowym poziomie, ale nie jest źle. Znowu historia na faktach, ciekawie poprowadzona. Porządne dzieło, warte sprawdzenia. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 25 lutego 2011 Opublikowano 25 lutego 2011 The Fighter - zupełnie mi nie podszedł. Średniak na 6/10. Niby jest okej, ale nic nowego nie wnosi, a i ogląda się średnio. Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 26 lutego 2011 Opublikowano 26 lutego 2011 Kkorzystając z okazji że na TVN leciał "Siedem" Finchera to postanowiłem go sobie odświeżyć : Siedem- 10/10= po prostu Wow. Jeden z tych filmów które TRZEBA obejrzeć. I jeszcze ta końcówka... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.