hayami 18 Opublikowano 16 maja 2011 Opublikowano 16 maja 2011 (edytowane) "Donnie Darko" ten z kolei dupeczkę urywa. a jak ktoś pragnie kina moralnego niepokoju/psychologicznego to"Przypadek" z Bogusiem Lindą Edytowane 16 maja 2011 przez hayami Cytuj
Specu 148 Opublikowano 16 maja 2011 Opublikowano 16 maja 2011 Trylogia Pusher-dobre, mocne, realistyczne guwno prosto z Danii. Swietnie przedstawiony biznes narkotykowy. 10/10 Wielki + za genialne przedstawienie stereotypowego polaczka dresa w 3 czesci! gdzie dopadłeś? Cytuj
Figaro 8 216 Opublikowano 16 maja 2011 Opublikowano 16 maja 2011 a jak ktoś pragnie kina moralnego niepokoju/psychologicznego to"Przypadek" z Bogusiem Lindą Gra tam ten kabaret? ehehehehehehheheheee Cytuj
hayami 18 Opublikowano 16 maja 2011 Opublikowano 16 maja 2011 a jak ktoś pragnie kina moralnego niepokoju/psychologicznego to"Przypadek" z Bogusiem Lindą Gra tam ten kabaret? ehehehehehehheheheee No nie bardzo bo film jest z 1981 roku:) Cytuj
chaoz adrian 59 Opublikowano 16 maja 2011 Opublikowano 16 maja 2011 Trylogia Pusher-dobre, mocne, realistyczne guwno prosto z Danii. Swietnie przedstawiony biznes narkotykowy. 10/10 Wielki + za genialne przedstawienie stereotypowego polaczka dresa w 3 czesci! gdzie dopadłeś? piratebay 1 Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 16 maja 2011 Opublikowano 16 maja 2011 Tożsamość - w sumie bez szału ale przyjemnie się ogląda. A teraz w pracy oglądam na jutabie mortal kombat 2. Ten film jest jeszcze gorszy niż mi się wydawało. Cytuj
szaden 228 Opublikowano 17 maja 2011 Opublikowano 17 maja 2011 (edytowane) Ostatnio odświeżyłem trylogię spaghetti westernów Sergio Leone i po raz kolejny byłem pod wielkim wrażeniem. Włoch świetnie przedstawił Amerykę, w której nie ma miejsca dla ciotowatych bohaterów wczesnych filmów tego gatunku. Żadnego latania w kolorowych kamizelkach z frędzelkami tylko twardy męski klimat. Dla bohaterów jego filmów liczy się tylko kasa, lub ewentualnie zemsta. Nie na darmo trylogia Leone jest uważana za prekursora gatunku antywesternu. O ile pierwszy obraz, czyli " Za garść dolarów" nie jest wybitny, to kolejne trzymają mistrzowski poziom. Zwłaszcza " Dobry, zły i brzydki", którego nie mogę nazwać inaczej niż ARCYDZIEŁEM! Jeżeli jeszcze nie widzieliście filmów Sergio Leone( uchował się ktoś taki? ) to musicie to jak najszybciej nadrobić. Za garść dolarów- 6, Za kilka dolarów więcej- 7+, Dobry zły i brzydki- 9. Edytowane 17 maja 2011 przez szaden Cytuj
Wojtq 795 Opublikowano 17 maja 2011 Opublikowano 17 maja 2011 (edytowane) Arcydzieło Twoim zdaniem nie zasługuje na maksymalną ocenę? Sam widziałem niedawno "Dobry, zły i brzydki" i film bardzo mi się spodobał. Posiadał co prawda kilka mankamentów, związanych głównie z realizacją poszczególnych scen (buchnąłem śmiechem, gdy pod koniec filmu został ukazany zmasowany atak armatni - chyba 20 ujęć pod rząd na wystrzeliwujące armaty, no litości), ale wszystko inne, tzn. gra aktorska, bohaterowie, historia, muzyka, przypadły mi do gustu. Edytowane 17 maja 2011 przez Wojtq Cytuj
szaden 228 Opublikowano 17 maja 2011 Opublikowano 17 maja 2011 Na 10 w moim odczuciu zasługuje tylko i wyłącznie Obywatel Kane Nie wdawajmy się w dyskusje o ocenianiu filmów bo jest ona bezcelowa. Cytuj
Mikes 65 Opublikowano 17 maja 2011 Opublikowano 17 maja 2011 Sanatorium pod klepsydrą - 9+/10 Wow. Prozę Schulza znam bardzo dobrze i adaptację hasa uważam za rewelacyjną. Bardzo spiąl te nieco bardziej pomieszane opowiadania w jedną całość, z tym że tutaj jest mroczniej, smutniej, bardziej melancholijnie. Obrazy połączone z muzyką po prostu przytaczają. Biorę na dvd bo wyszedł teraz remaster. Polecam w ch,uj Cytuj
Kmiot 13 664 Opublikowano 17 maja 2011 Opublikowano 17 maja 2011 Na 10 w moim odczuciu zasługuje tylko i wyłącznie Obywatel Kane Nie wdawajmy się w dyskusje o ocenianiu filmów bo jest ona bezcelowa. W takim razie bezcelowe jest ocenianie przez Ciebie filmów. Oceny przestają być miarodajne. Nie twierdzę, że to źle, bo sam wolałbym przeczytać kilka zdań o filmie, parę uwag, zalet, wad, niż suchą cyfrę. Cytuj
szaden 228 Opublikowano 18 maja 2011 Opublikowano 18 maja 2011 Zgadzam się Kmiot, że ocenianie jest bezcelowe, a te cyferki były dla tych, którzy nie czytają opinii tylko od razu szukają 9 pod tekstem, bo przecież słabszych filmów nie oglądają Cytuj
_lukas_ 1 685 Opublikowano 18 maja 2011 Opublikowano 18 maja 2011 Niepokonani czy jakoś tak - 2godzinna opowieść o polakach i ich ziomkach z gułagu którzy spacerują od Syberii do Indii. NUDA. W tym filmie się nic nie dzieje Rytuał - To niby oparte na faktach jest ?? Dziękuje za uwagę Cytuj
Wojtq 795 Opublikowano 18 maja 2011 Opublikowano 18 maja 2011 Zgadzam się Kmiot, że ocenianie jest bezcelowe, a te cyferki były dla tych, którzy nie czytają opinii tylko od razu szukają 9 pod tekstem, bo przecież słabszych filmów nie oglądają Mam nadzieję, że to nie do mnie. Sam nie lubię ocen, bo nie odzwierciedlają wszystkich odczuć wywołanych przez film, a jedynie wkładają go do danej szufladki. Jeśli jednak ktoś nazywa film arcydziełem, to dla mnie jest to klasyfikacja równająca się najwyższej możliwej ocenie. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 19 maja 2011 Opublikowano 19 maja 2011 (edytowane) Królestwo - Ogquozo mówi "bardzo zły", myślę sobie "ukryta metafora" i oglądam. Świetna czołówka zwiastuje mocny thlirer o zabarwieniu politycznym, nic z tego. Hurt Locker mnie poruszył, o Królestwie zapomnę jak skończę to pisać. Masa standardowych zagrywek nie pomaga w pozytywnym odbiorze, historia wlecze się a sama fabuła prawie nie wciąga bo nie ma z resztą czym, dobre yebnięcie jest tylko na początku i na końcu, to za mało. Można sobie poobserwować relacje kulturowo ideologiczne uzbrojonych po zęby yankesów z allachami, ujęcia z ręki budzą skojarzenia z surowym i sugestywnym obrazem żony Camerona, ale wszystko i tak sprowadza do szybkiego i częstego pociągania za spust. I tutaj film błyszczy, bo sekwencje batalistyczne naprawdę robią, końcowa zawierucha mimo że na hurra i w stylu Rambo na ostrej (pipi)ie , jest dynamiczna, świetnie zmontowana i rewelacyjnie udźwiękowiona. Po Ray`u wiem ,że stać na wiele Jamiego Foxa, tutaj zlewa się on z resztą obsady, ale to chyba wina samego scenariusza.Całość odebrałem jako siarczystą propagandę dla ćwierć inteligentów, zabrakło jednak "America Fuck Yeah" w creditsach. Można odpalić na dobrym zestawie kina domowego i zapomnieć. Edytowane 19 maja 2011 przez Kazub Cytuj
_lukas_ 1 685 Opublikowano 19 maja 2011 Opublikowano 19 maja 2011 Other Guys = dzisiaj w quizie zapodałem z tego filmu obrazek. Rzadko mam ochotę wyłączyć film po 20 min. Dotrwałem jakimś cudem do końca i znalazłem dwa plusy. Pierwszy - Eva Mendes <3 Drugi - Jedna zabawna scena. Tym oto sposobem daję 2/10! Omijać szerokim łukiem!! Cytuj
Marlon 18 Opublikowano 23 maja 2011 Opublikowano 23 maja 2011 Tucker and Dale vs Evil noo kuuuurde w końcu doczekałem się normalnej wersji i jestem zachwycony przezayebista komedia która nie zawiodła moich oczekiwań. Dwóch bogu ducha winnych rednecków kontra banda durnych dzieciaków z koledżu. Polecam! Jak ktoś nie wie o co kaman to niech nie ogląda trailera (dużo spoiluje) tylko ściąga i ogląda. 9/10 Wszyscy się jarają, a imo to przeciętnie wyszło. Pierwsza połówka filmu to ostry polew, parę razy myślałem, że popuszczę ze śmiechu (akcja z piłą łańcuchową). Druga połowa i końcówka to już raczej cholerne nudy, robi się miałko. 5+/10 Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 23 maja 2011 Opublikowano 23 maja 2011 Niepokonani czy jakoś tak - 2godzinna opowieść o polakach i ich ziomkach z gułagu którzy spacerują od Syberii do Indii. NUDA. W tym filmie się nic nie dzieje Nie zgadzam się, "The Way Back" to całkiem niezły film. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 the social network - zupelnie mi nie podpasował, nic a nic. szkoda mi tych 2h. Cytuj
hayami 18 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 "Zapach kobiety" wczoraj w publicznej 9/10 "Women! What can you say? Who made 'em? God must have been a fuckin' genius" Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 Neds - szkockie kino, szkockie gadanie, gangi, brzydkie baby i pokład przekleństw. Całkiem niezły film. Tron: Dziedzictwo - popołudniowe kino Polsatu. Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 Ostatnio odbyłem seansik z Krzysztofem Kieślowskim. Nie był to seansik jaki daje Nam ostatnio TVP racząc filmami tego wybitnego reżysera w porach wykluczających mnie z roli widza(godziny grubo po północne). Krótki film o zabijaniu - ojoj, co za moc posiada ten film. Bylem w szoku widząc jak został on zrealizowany. Ujęcia kamer wtf? To Polski film?! Dbałość o szczegóły, budowanie klimatu, perfekcja realizatorska. To już powodowało mą miłość artystyczną wobec świętej pamięci Kieślowskiego. Przekaz, jakże ponadczasowy tylko dopełnił ekstazę. Jeden z lepszych rodzimych filmów jakie dane mi było zobaczyć. 9/10 W międzyczasie zobaczyłem też Gadające głowy( ) czyli świetny dokument, który w jakiś sposób(może lekko inscenizowany) prezentuje postawy ludzi z każdego przedziału wiekowego tamtych czasów. To tylko ok. 15 min, naprawdę warto zobaczyć. Idąc nurtem fascynacji padło na trylogię kolorów. Trzy kolory: Niebieski - ponownie szok audio wizualny(Idziak BARDZO daje radę), widać tu wyższy budżet przy okazji koprodukcji europejskiej z nastawieniem na Francję. Sam film trochę się w pewnym momencie gmatwa i w zasadzie nie wiadomo do czego dąży ale jako całość może intrygować. 7/10 Mam nadzieje, że kolejne części będą lepsze ;] Oprócz tego widziałem: Opowieść o dwóch siostrach - czyli mocno zagmatwany azjatycki horrorek z do znudzenia już stosowanym motywem "strasznej dziewczynki z długimi, ciemnymi włosami"(to jakaś ich mania?). Za w czasu napomknę, że nie jest to film nowy(2003 rok). Realizacja wzorowa, ale osobiście wartość merytoryczna mnie zawiodła. Ba, pod koniec film wyłączyłem bo dosadnie zrozumiałem, że i tak się nie połapię co i jak. 5+/10 Jabłka Adama - dobra czarna komedia, świeżo podchodząca do wielu zarówno kontrowersyjnych kwestii religijnych jak i do utartych rozwiązań scenariuszowych "made by USA". Można się pośmiać. 7/10 Cytuj
hayami 18 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 (edytowane) To spodoba Ci się film "Siostro moja siostro" trochę hard core ale dobrze przedstawione realia wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii, film opaty na faktycznych wydarzeniach z 1933 roku tyle że z Le Mans we Francji.Ostra jazda. I jeszcze "Intymność" niezły shocker , sceny erotyczne to prawie porno, w sumie nie usprawiedliwione niczym ale jak są to są.Bardzo realny obraz. Edytowane 24 maja 2011 przez hayami Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 "Intymność" to shocker? Ja bym powiedział, że całkiem "usprawiedliwione"... w sensie, po coś są, no a czy pomogły filmowi na siebie zarobić, czy przeciwnie, to nie wiem... Cytuj
hayami 18 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 Nie nie szokuje mnie jak w filmie fabularnym są sceny z pornoli, spoko. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.