Ken Marinaris 367 Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Sala Samobojcow Spuszcze na to "dzielo" zaslone milczenia.. Cytuj Odnośnik do komentarza
Snejk 273 Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Thor - 6 Cytuj Odnośnik do komentarza
Wiolku 1 592 Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Nazbierało się, na tyle, że do końca nie wiem co już tu opisywałem/"recenzowałem" a co nie. Tak więc, najpierw poszło koreańskie Słodko-gorzkie życie. Film średni. Po reżyserze, który stworzył moje ulubione "I saw the devil" spodziewałem się więcej["Opowieść o dwóch siostrach" to imo, także skomplikowany średniaczek]. Nic mnie tu nie zaskoczyło, nawet sceny akcji, które miały być gwoździem programu a były owszem gwoździem ale do trumn... no dobra do średnio wyglądającego pomniczka[nawet jak na preferujących perfekcjonizm A/V azjatów] 5+/10 Potem wzięło mnie na typowe klimaty lat 80. Rain man z ich końcówki(1988) jest tą atmosferą przesiąknięty. Głównie dzięki muzyce(WIELKI +), młodemu Cruise czy wiodącemu motywowi podróży po USA z "niedorozwiniętym" braciszkiem. Hoffman, bez komentarza, wielka rola. Oglądało się przyjemnie z delikatnymi przejawami znużenia. 7/10 Czasem włącza mi się zajawka na filmy "starsze" i owszem są takie, ale tylko pod względem wizualnym. Choć oglądany Zawrót głowy Hitchcocka i w tej materii może być wyjątkiem od reguły(scena w lesie - perfekcyjna). Samym filmem byłem zachwycony aż do wyniknięcia ckliwego romansu, ba BARDZO ckliwego! Scena pocałunku przy pieniących się falach, uznana gdzieś tam za the best of zemdliła mnie w sposób okropny . Intryga - początkowo wciągająca okazała się grubymi nićmi szyta. Plus za tytułowy efekt, którego według mnie nie powstydziłby się dzisiejszy film ;] Bez rewelacji, obraz słabszy niż chociażby "Psychoza". 7-/10. Sala samobójców - jak Boga kocham nie wiem jak ten film ocenić. Waham się w zasadzie między rozbieżnością 4 a 7 w porywam 8. I nie wiem czy lepiej być zjechanym przez wielkich krytyków czy rozwścieczone emo fanki/fanów. Poszedłem na fali hajpu i owszem początkowo byłem zaskoczony jednak później wtargnęło rozgoryczenie? Zażenowanie? Próbowałem sam sobie tłumaczyć czy dana scena była fajna albo czy była żałosna. Rozkminiałem to na każdym kroku :< To była walka ze samym sobą. Może jestem ukrytym emo ? : O Bez oceny. I na koniec dzisiejszy Motyl i skafander. Poczułem co czuje główny bohater(niemożność wyrażenia się, sprzeciwienia się czemuś to koszmar), zostałem delikatnie wzruszony i zmotywowany by przeczytać książkę. Koleś miał tupet by w taki sposób ją napisać ;] Odrobinę przypominało mi to wszystko kino Kieślowskiego, z tą charakterystyczną, plastyczną kamerą. 8=/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
44bronx 459 Opublikowano 6 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 Remember Me - Edward zagrał zaje.biście, zresztą jak wszyscy w tym filmie. Niby prosta opowieść ale końcówka daje rady. Polecam oglądać nic nie wiedząc o filmie. 8+/10 obejrzałem z ciekawości, nie widziałem o filmie nic - końcówka sprawiła, że szczena opadła do podłogi, dobry motyw i'm impressed Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 191 Opublikowano 6 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 "Incepcja" zarobiła 800 mln dolarów i jest na 10. miejscu w ranking wszech czasów IMDB. To jest hit. Chyba większy, niż jakikolwiek film ruandyjski. W ogóle widzę, że wśród internetowej młodzieży hipsterzy to już nowi Żydzi. Słowo, które znaczyć może wszystko, jeśli tylko z tego wyniknie, że określany tak obiekt jest zły. A winna, jak zwykle, hipokryzja. Jak mi się nie podoba ceniony film, to ja oceniam film prawdziwie, a inni się jarają, bo łykają hype i udają znawców. Jak komuś innemu się nie podoba ceniony film, to film jest prawdziwie dobry, tylko ten ktoś go krytykuje, bo jest hipsterem i udaje znawcę. Wszystko musi mieć jakiś swój powód, oczywiście zakorzeniony w tym, że inni są gorsi ode mnie. so fucking true Natural Born Killers - świetny film, można wpaść w trans Cytuj Odnośnik do komentarza
kotlet_schabowy 2 671 Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 25 godzina, po raz kolejny : zayebisty film, zrobił na mnie kiedyś duże wrażenie i do teraz mógłbym powiedzieć, że jest w mojej "czołówce" (choć wiem, że duża w tym zasługa sentymentu). Aktorzy, dialogi, przede wszystkim klimat (zawdzięcza dużo muzyce, choć to w zasadzie jeden motyw), klasa. X-men : First Class : bardzo dobry, dużo lepszy od Origins, polecam. Jackass 3 : tak se, nie pamiętam tak dobrze poprzednich części, żeby porównywać, ale coś mi świta, że więcej beki zapewniały. Nawet nie chodzi o to, że mnie już taki humor nie śmieszy, bo niektóre dawne epizody mogę teraz oglądać i mieć ubaw. Po prostu średnio to wyszło i tyle. 3,5 jeszcze gorszy, dłużył się mocno, no ale to inna trochę kategoria. Cytuj Odnośnik do komentarza
_daras_ 725 Opublikowano 8 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2011 Bylem dzis w kinie z laska na "Kocha, lubi, szanuje". Filmik idealny na randke aczkolwiek koncowka przynudza i jest sztuczna do bolu. Gdyby film trwal 20min krocej i skonczyl sie na jego najlepszej scenie (ktora to rozgrywa sie wlasnie 20min przed koncem), dostalby oczko wyzej ode mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wiolku 1 592 Opublikowano 9 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2011 (edytowane) Kto się boi Virginii Woolf? - klękajcie narody! Chyba najlepszy typowo aktorski film jaki widziałem. Prawie jak teatr ;] A role? O (pipi). Przecież Elizabeth Taylor to kwintesencja męskiego koszmaru związanego z małżeństwem. Zresztą Burton "vice versa". Polański w nadchodzącej "Rzezi" musiał się na tym w jakiś sposób wzorować. Tym bardziej czekam ;] Masakra. 9/10 Edytowane 9 Września 2011 przez Wiolku Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość kad2 Opublikowano 9 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2011 Bleeder-nie jest to może poziom genialnego Pushera ale spokojnie można obejrzeć 6/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Ofeck Opublikowano 9 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2011 the resident - film o kobietce (hillary swank), która wynajmuje nowojorski apartament w którym coś... niedobrego sie dzieje, na szczęście nie jest to film o duchach a solidny thriller, trochę akcji, trochę nudy, nie jest to kasowa incepcja dla dzieci co prawda ale daje rade Cytuj Odnośnik do komentarza
Obsolete 973 Opublikowano 9 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2011 Polański w nadchodzącej "Rzezi" musiał się na tym w jakiś sposób wzorować. eee...? Przeciez on po prostu przeniosl spektakl teatralny "God of Carnage" na ekran. Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 262 Opublikowano 10 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 Let Me In - Z jednej strony fabularny schemat goni schemat , ale z drugiej jakiegoś niezaprzeczalnego uroku nie można temu filmowi odmówić. Realizacyjnie pierwsza klasa, zdjęcia i muzyka budują ospałą, melancholijną atmosferę aż miło, w dodatku dziecięcy aktorzy stanęli na wysokości zadania, co nie jest częstym zjawiskiem. Nie jest to może najwyższa półka, ale dawno temat wampiryzmu nie został ujęty w kinie w tak sensowny sposób. 7/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Dud.ek 2 043 Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Bronson - historia najdroższego więźnia w UK. Fajnie zrealizowana opowieść o człowieku który chyba urodził się z pięściami przygotowanymi do walki. Dzięki charakterystycznej narracji możemy sobie wyobrazić co dzieje sie w głowie takiego gościa. Mocny wątek w psychiatryku, Szkoda, że pominięto kilka większych wątków z jego biografii ale realizacja i gra Hardego rekompensują niektóre braki. 8/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Mendrek 570 Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Świeżo po PIle 3d (w 2d) - w zasadzie ciężko mi to sklasyfikować, bo ciężko nazwać coś filmem fabularnym w którym fabuły jest tak mało że mogłoby jej wcale nie być. Hm, wysublimowany teledysk gore? Chyba tak. W zasadzie to taka trochę już auto-parodia serii. Na główny nurt wyszły po prostu pułapki, i to jak ludziom nie wychodzi uwalnianie się - ewentualnie sukces i tak kończy się śmiercią przy okazji. Poza tym widać że Hoffman to nie jest Jigsaw, i kończy jako ordynarny morderca. Jego pułapki są praktycznie nastawione tylko żeby kogoś ciekawie zabić, a na końcu i tak zabija bo ktoś mu przeszkadza. W zasadzie jedynie końcówka ciekawa, oryginalny Jigsaw przewidział stoczenie się Hoffmana i skończyło się rumakowanie. W zasadzie to i tak materiał na nastepne części. Jak dla mnie to wypalenie serii, z jednej strony i tak fajnie obejrzeć jako obiekt fenomenu i true-odmóżdżacz, a z drugiej trochę żal zmarnowanego potencjału całej serii. W wywiadzie w dodatkach na płycie goście od pułapek zwierzali się, że z każdą nową częścią chcieli robić coś nowego, większego, zaskakującego. I to ich chyba zgubiło, pułapki wpędziły ich w pułapkę groteskowości i scentralizowania idei filmu na wypruwaniu flaków. Było wiele wątków ciekawych, które można było trochę pociągnąć bardziej i nadać głębi, ale skończyło się i tak na wyciągniętych jelitach czy rozszarpanym mózgu. Szkoda. Mocne 5/10 (bo lepsza od poprzedniej części). Cytuj Odnośnik do komentarza
Banny 2 656 Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Bronson - historia najdroższego więźnia w UK. Fajnie zrealizowana opowieść o człowieku który chyba urodził się z pięściami przygotowanymi do walki. Dzięki charakterystycznej narracji możemy sobie wyobrazić co dzieje sie w głowie takiego gościa. Mocny wątek w psychiatryku, Szkoda, że pominięto kilka większych wątków z jego biografii ale realizacja i gra Hardego rekompensują niektóre braki. 8/10 nie zgodze sie - film nużący, nieszczególny. Jedyny plusik to T.H , tak to lipa. Cytuj Odnośnik do komentarza
_lukas_ 1 685 Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Bronson - historia najdroższego więźnia w UK. Fajnie zrealizowana opowieść o człowieku który chyba urodził się z pięściami przygotowanymi do walki. Dzięki charakterystycznej narracji możemy sobie wyobrazić co dzieje sie w głowie takiego gościa. Mocny wątek w psychiatryku, Szkoda, że pominięto kilka większych wątków z jego biografii ale realizacja i gra Hardego rekompensują niektóre braki. 8/10 nie zgodze sie - film nużący, nieszczególny. Jedyny plusik to T.H , tak to lipa. Podbijam. Nudy i nie do końca wykorzystany potencjał. 6/10 to maksymalna nota. Cytuj Odnośnik do komentarza
Yap 2 788 Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Thor - szkoda gadać...3/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Dud.ek 2 043 Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Bronson - historia najdroższego więźnia w UK. Fajnie zrealizowana opowieść o człowieku który chyba urodził się z pięściami przygotowanymi do walki. Dzięki charakterystycznej narracji możemy sobie wyobrazić co dzieje sie w głowie takiego gościa. Mocny wątek w psychiatryku, Szkoda, że pominięto kilka większych wątków z jego biografii ale realizacja i gra Hardego rekompensują niektóre braki. 8/10 nie zgodze sie - film nużący, nieszczególny. Jedyny plusik to T.H , tak to lipa. Podbijam. Nudy i nie do końca wykorzystany potencjał. 6/10 to maksymalna nota. Zgodzę sie z opinią o nie wykorzystanym potencjale ale moje 8 i twoje 6 wciąż daje dobre 7/10 wiec warto zobaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orson Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 chcąc obadac na własne oczy czy ten cały Dany Boone jest taki genialny , obejrzałem sobie "Jeszcze dalej niż północ" i nie zawiodłem się. To taka urocza komedia, z nienachalnym żartem (co bardzo cenię, ninawidzę prostackich akcji a la American Pie) , która po prostu miło się ogląda!. aha, polecam koniecznie grac z polskim dubbingiem - chyba , ze ktos zna dobrze francuski. Sporo żartów opiera sie na specyficznej gwarze północn0 francuskiej wsi, któ apolski lektor bardzo fajnie łaczy z naszą śląską- pewnie subtitles nie odałyby atmosfery Cytuj Odnośnik do komentarza
qb3k 946 Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 aha, polecam koniecznie grac z polskim dubbingiem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orson Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 tfu, oglądać ofkorz, pisząc to myślałem o wiecznych narzekaniach graczy na polskie dubingi w grach :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość mate5 Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 400 batów - Ten film to arcydzieło. Film kompletny. Chyba najlepszy jaki widziałem. Sceny włóczenia się po mieście, karuzela, oczywiście finałowa po prostu zachwycają. Nie wiem co więcej napisać. Takich filmów się nie ocenia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 191 Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 potwierdzi ktoś? Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 533 Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 Że "400 batów" to arcydzieło? Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 191 Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 Oho, wyczuwam post pełen sarkazmu czający się tuż za rogiem. No, tak, chodzi mi o to czy "400 batów" to arcydzieło? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.