Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Thor - Nic specjalnego. Wynudziłem się, nie polecam. Taki X-man : pierwsza klasa bije ten film na głowę. Sympatycznie się oglądało i jak na dosyć długi film akcje były tak rozplanowane, że nie dopadło mnie znużenie i nie spoglądałem co chwilę na zegarek. Więc to dobry plus. Scena z Wolverinem - mistrzowska :D

 

Thor był ZNACZNIE lepszy niż pierwsza klasa

Był ZNACZNIE bardziej kiczowaty(co jeszcze zbrodnią nie jest w świetle ekranizacji komiksu o superludziach) znaczy się no i nudny(co już troche zbrodnią zaczyna być). Jedyny fajny motyw który wywalił mi banana na twarzy, to

młot na klacie Lokiego

i to uratowało ten film przed całkowitym zapomnieniem

Masz dziwną definicje kiczu, tor był bardzo świecący i przegięty, ale tam ta stylistyka po prostu pasuje bo to temat bogów, innych wszechświatów itp., ten film nie udawał, że chce byc powazny. Pierwsza klasa wręcz przeciwnie, pod maską głębokich problemów z psychiką, tragicznego dzieciństwa, zemsty itd. kryje się chłopak latający krzykiem albo chłopak puszczający klatą hula-hopy.

 

Więc ja wolę bajeczkę o bogach niż 574 próbę powrotu do korzeni i dodawania czemuś sztucznej głębi która jeszcze bardziej pieprzy i tak słaby film

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Transformes 3 - więcej już tych transów nie obejrzę. Zmuszałem się by to oglądać. Trailer był fajny, film nie jest. Kiepski humor, brak Megan, średnia gra aktorska, beznadziejna fabuła rozciągnięta na ciągnące się 2,5h. Efekty i sceny walk jak zawsze robią wrażenie. Nie spodziewałem się Bóg wie czego, ale film po prostu wyszedł kiepsko.

Odnośnik do komentarza

Mikes- tylko, że Thor oprócz zaplanowanego kiczu nie ma do zaoferowania nic więcej. Cięty dow(pipi) bohaterów? Sceny walki? Intryga? Nic z tego, mamy tylko świecące i błyszczące efekty (znacznie lepsze niż w xmenach). W sumie tyle. Co jest interesującego w Thorze? W Xmenach mamy przynajmniej ciekawe, dobrze zagrane postacie dwóch głównych bohaterów, kilka mocnych scen. Tak, fatalny jest dobór młodych mutantów, chyba nikt z tym nie polemizuje, ale oni stanowią tło, a nie główną atrakcję filmu.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Renaissance - panowie i panie, coś cudownego, jakże gorąco polecam!

 

 

mamy do czynienia z animacją która jest ucztą wizualną przygotowaną z niesamowitym wyczuciem estetycznym. Mamy Paryż roku 2052 (gdzies tak), jest wiec wizją przyszłosci ale jakże subtelna- Paryż tonie w szkle, nie mamy tu jednak klasycznego cyberpunku, miasto nie jest upackane hologramami, samochody przypominają te obecne aczkolwiek widać lekki tuning spowodowany róznica czasu.

 

No i mamy Noir- ściany padającego deszczu , zasłony sniezycy, sama atmosfera i stylistyka przypomina Maxa Payna (grę bo film to kupka)

 

 

Fabuła? Też ciekawa- mamy tu pytanie o sens niesmiertelnosci- bo moze nie jet to takie oczywiste, że wieczne zycie byłoby zbawienne?

Odnośnik do komentarza

Star Wars: The Phantom Manace - za pierwszym razem był do upy, tym razem jednak jakoś się skusiłem i nie żałuję. Bez fajerwerków i bitej śmietany, ale oglądało się szybko i z bananem na ryju.

 

Raging Bull - świetne włoskie teksty DeNiro i Pesci'ego. Te ich głupawe zachowanie i przedstawiona historia świetnie się kontrastują.

Edytowane przez Yap
Odnośnik do komentarza

Crazy, Stupid Love - typowy film romantyczny. Oglądało się całkiem nieźle ale nic nadzwyczajnego nie oferował. Carell spisuje się fajnie jako życiowy nieudacznik a na deser dostajemy trochę ładnych buziek.

 

Hitman- myślałem, że nie będzie krwi jak w przygodach Payne'a ale przynajmniej tego elementu nie skopsali totalnie

Odnośnik do komentarza

Znudzony szarymi dniami przeglądałem ostatnio mój ulubiony servis filmowy (zaczynający się na literę "I") w poszukiwaniu jakichś insporacji co by tu obejrzeć - i trafiłem na Hollow Man II

 

 

 

 

 

"Dżizas (pipi) ja (pipi)ę", takiego chłamu, szajsu i beznadziei już daaawno nie widziałem. Nie polecam nikomu, nawet jak by wam mieli zapłacić. Nie ma nic wspólnego z poprzednim filmem poza tytułem. Dam mocne 2/10. (za sentyment do poprzedniej cześci).

Odnośnik do komentarza

Obejrzałem wczoraj "larry crown usmiech losu" a ten okazał sie sympatycznym. Nie jest to coś wybitnego (ale filmy tego typu na ogół nie są) , do tego Hanks gra tylko poprawnie (czyli dużo ponizej swego poziomu bo jest genialnym aktorem)

 

Za to Julia Roberts wypada mega pozytywnie, przepełniona energią, niewykrzyczaną złością (pierwsza połowa filmu) , trzyma tę historię.

 

czyli- można obejrzec dla relaksu

 

widziałem też "Coralinę" - a to już warto zobaczyc Jest to animacja poklatkowa, która w pewnych momentach atakuję klimatem a'la Tim Burton (gdy Coralina przenosi sie do "innego swiata") przez co całosc zyskuje tę charakterystyczną atmosferę. Polecam.

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...