_lukas_ 1 685 Opublikowano 2 lutego 2012 Opublikowano 2 lutego 2012 Handlarz Cudów - Szyc-alkoholik postanawia zawieść do Lyonu dwójkę dzieciaków z Dagestanu. Nie wiem czemu, ale skojarzyło mi się z "Wszystko będzie dobrze" które zjada tą "wzruszającą historyjkę" na śniadanie.4/10 Animal Kingdom - Przyjemnie się oglądało. Taka rodzinna historia, która niekoniecznie żyję wg prawa,a z czasem sytuacja się zagęszcza. Scenariusz daję radę tak jak główny bohater-debiutant na dużym ekranie. 7/10 American History X - Dopiero niedawno widziałem go po raz pierwszy, nie ma sensu się rozpisywać, bo pewnie i tak 99% z was go widziało. A kto nie widział, niech jak najszybciej nadrobi zaległości. 8/10 Drive - Na temat tego filmu przeczytałem niezlicznoną ilość "cudów" i "achów". A mnie osobiście on nie zachwycił. Tragedii nie było, lecz po tych wszystkich opiniach spodziewałem się czegoś więcej. Na plus na pewno gra aktorska i muzyka. Tylko, a może aż...6/10 Och, Karol 2 - Jak na polską komedię zaśmiałem się może z 4-6 razy. Co i tak jest dobrym wynikiem. Kolejnym plusem jest uroda "aktorek". Tak więc daję ostre 5/10 Chrzest - Już traciłem nadzieję, że w Polsce można zrobić dobry film. Do czasu aż obejrzałem "Chrzest". Film, smutny, przytłaczający, budzący emocje. Niektórzy pewnie powiedzą, że marna kopia "Długu", lecz ja się z tym nie zgodzę. Presję i emocje czuć zdecydowanie. Wart polecenia. 8/10 Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 2 lutego 2012 Opublikowano 2 lutego 2012 (edytowane) Hard boiled - Naczytałem się o Johnie Woo i dopiero dzisiaj się przekonałem, że rzeczywiście umie zrobić dobry film akcji. 7/10 Edytowane 2 lutego 2012 przez mate5 Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 3 lutego 2012 Opublikowano 3 lutego 2012 trzej muszkieterowie 3D - postanowiłem obejrzeć toto ścierwo ze względu na waltza i mikkelsena, a okazało się całkiem zjadliwe. na pewno lepsze od tych wszystkich ostatnich beznadziejnych residentów andersona. świetnie obsadzony ludwik XIII. 6/10. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 4 lutego 2012 Opublikowano 4 lutego 2012 Room In Rome - Rzym, jedna noc, jeden pokój, dwie kobiety. Romans:) Bardzo ładny film z super muzyką. Panienki sobie rozmawiają, wyjawiają tajemnice i się ruchająCycki są praktycznie bez przerwy!!!! Polecam 7/10, wrażenia estetyczne 10/10:) http://www.youtube.com/watch?v=PLsFKs-Ddd0 !!! Cytuj
Gość Orson Opublikowano 4 lutego 2012 Opublikowano 4 lutego 2012 czym si ę ruchają ? to shemale? 1 Cytuj
Plugawy 3 694 Opublikowano 4 lutego 2012 Opublikowano 4 lutego 2012 trzej muszkieterowie 3D - postanowiłem obejrzeć toto ścierwo ze względu na waltza i mikkelsena, a okazało się całkiem zjadliwe. na pewno lepsze od tych wszystkich ostatnich beznadziejnych residentów andersona. świetnie obsadzony ludwik XIII. 6/10. mimo wszystko film dobry nie jest Strażnik Otchłani - shit jakich mało i efekty specjalne na poziomie filmu wiedźmin, bądź gorsze. Idiokracja - gość trafia do przyszłości gdzie wszyscy są debilami. Oczywiscie kombinuje jak wrócic blablabla, ale co by nie mówić pierwsze 40 min jest bardzo smieszne potem lekko wieje nudą. Da sie obejrzec jesli ktos lubi idiotyczny humor. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 4 lutego 2012 Opublikowano 4 lutego 2012 Mulholland Drive - film przez 2 godziny nuży, ale zarazem hipnotyzuje. Ostatnie 30 minut są moim zdaniem najlepszą częścią filmu i daje pole do popisu jeśli chodzi o interpretacje. Po seansie nie wiedziałem co o filmie myśleć. Po krótkim czasie zacząłem sobie tą historię w głowie układać, a internetowe rozkimny pomogły ten film docenić. Aktorstwo jest przeszarżowane oprócz jednej sceny co uważam za zabieg celowy. Muzyka jak zwykle u Lyncha jest świetna. Przejmująca historia o żalu, samotności i pożądaniu. Cytuj
Gość Opublikowano 5 lutego 2012 Opublikowano 5 lutego 2012 The Big Year- obowiązek wezwał, bo Jack Black w obsadzie to magnes, któremu nie mogę się oprzeć, no i w skali jackoblackowej film zasługuje na 6/10 czyli nie dzieje się za dużo, o filmie zapominamy zaraz po minięciu regulaminowych 100 minut seansu, także nie pamiętam czy miał jakieś zasadnicze wady, które zaniżyły ocenę. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 5 lutego 2012 Opublikowano 5 lutego 2012 (edytowane) Tokijska Opowieść - ten film świetnie opisuje słowo harmonia. Dwie godziny ukojenia dla umysłu i pełnego odpoczynku. Dwójka głównych postaci to ludzie idealni, niektóre sceny z nimi są wprost piękne. Na pewno będę wielokrotnie wracał do filmu Ozu. 6/6 Powiększenie - pytania bez odpowiedzi i szerokie pole do personalnej interpretacji. Oprócz merytorycznej strony film zachwyca aspektem wizualnym, artyzm. 5/6 Hair - chciałem wyłączyć w połowie. Fundament tego filmu - muzyka, jest według mnie słaby. Infantylność, wiem, że takie są założenia musicalu ale tu naprawdę jest to beznadziejne. Śmieszne stereotypowe podziały na zaje,bistych hippie i zacofanych rednecków w połączeniu z przesadną manierą wyższych sfer. 2/6 Edytowane 5 lutego 2012 przez mate5 Cytuj
Gość Opublikowano 6 lutego 2012 Opublikowano 6 lutego 2012 (edytowane) trzej muszkieterowie 3D- zachęciły mnie umiarkowane opinie na forumku i dałem radę dotrwać do jakiejś 30 minuty (nie sprawdzałem dokładnie sry); nawet gdybym miał info, że Gabriella Wilde pokaże cycki, to bym nie wytrwał dłużej na tym gównie; nie daje oceny, bo w sumie jest szansa, że całe video nie zasługuje na 1+/10. Edytowane 6 lutego 2012 przez Gość Cytuj
Gość Orson Opublikowano 10 lutego 2012 Opublikowano 10 lutego 2012 Tekken - wcale a wcale nie taki zły jak go malują. Ok, oczywiście jest to film tylko dla tych, którzy grę darzą sentymentem. Dla takowych fajnie jest zobaczyć kilka charakterystycznych ciosów rodem z gry , znajomą plejadę postaci. jasne, fabuła miałka ale czy ktoś się czegoś innego spodziewał? przecież już w samej grze była durna nad wyraz walki też mogłyby byc o wiele lepsze ( a zwłaszcza dłuższe )...mimo wszystko wg mnie sympatycy Tekkena mogą atakować Cytuj
Masorz 13 199 Opublikowano 10 lutego 2012 Opublikowano 10 lutego 2012 Tak zły jak go malują, ten film jest katastrofalny. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 10 lutego 2012 Opublikowano 10 lutego 2012 (edytowane) słuchaj, wiadome ze ten film nie wytrzymuje porównania z innymi filmami akcji. Mi tam przynajmniej całkiem fajnie było zobaczyc Henka (super) Edka czy Brayana w wersji aktorskiej. Miłe wspomnienie przywołały tez ciosy Jina- kilka charakterystycznych wykopów od razu przypomniały Tekkena 3, tak samo z Edkiem. jeśli traktować ten obraz w kategoriach czysto filmowych to wiadomo.. Edytowane 11 lutego 2012 przez Orson Cytuj
okens 541 Opublikowano 10 lutego 2012 Opublikowano 10 lutego 2012 (edytowane) O Polnocy W Paryzu- Swietny film, ale Woody Allen nie mogl przeciez zawiesc. Tylko tak jakby skonczyl sie za szybko pozostawiajac niedosyt Edytowane 10 lutego 2012 przez okens Cytuj
relampagio 0 Opublikowano 11 lutego 2012 Opublikowano 11 lutego 2012 Mniej więcej 15 minut temu skończyłem oglądać "Czarny Czwartek" film naprawdę poruszający, wszystko dzieje się u mnie w mieście i fajnie ogląda się film rozpoznając dane miejsca, które zostały przerobione wizualnie, Jeśli chodzi o aktorów, znalazł się taki, który chodził do szkoły gdzie ja teraz chodzę, więc wgl się zdziwiłem. Polecam ten film, ani trochę nie szkoda przeminionego czasu. Wszystko co pokazują w filmie miało miejsce naprawdę, co jeszcze bardziej zachęca do oglądania. 1 Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 11 lutego 2012 Opublikowano 11 lutego 2012 J. Edgar - nie jest w połowie tak zły jak piszą o nim krytycy. Jeżeli ktoś lubi filmy biograficzne dziejące się w okresie lat 20 i 30 to powinien obejrzeć. Jeżeli nie, można odpuścić. 7-/10 Cytuj
Farmer 3 276 Opublikowano 13 lutego 2012 Opublikowano 13 lutego 2012 Nie lubię poniedziałku - Jedna z ikon polskiego kina. Komedia pomyłek i absurdów, która garściami i bez zahamowań czerpie z codzienności, a zwłaszcza osławionego poniedziałku, okresu PRL-u. Każdy reżyser ówczesnych komedii polskich powinien mieć ołtarzyk z m.in. tym filmem i za każdą swoją produkcję powinien bić łbem o ścianę jeżeli nie zawarł w nim elementów zawartych w dziele Tadeusza Chmielewskiego. Film, który każdy szanujący się kinomaniak powinien zobaczyć. Dla starszych - przypomnienie absurdów epoki Gierka, a dla młodszych obraz z młodości swoich rodziców. A dla wszystkich doskonała zabawa. Gorąco polecam. Ocena 8+/10 Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 13 lutego 2012 Opublikowano 13 lutego 2012 Artysta - Jestem pod wrażeniem wszystkiego w tym filmie. 9/10 Cytuj
darkgamer 43 Opublikowano 14 lutego 2012 Opublikowano 14 lutego 2012 Hancock-Postanowiłem wreszcie obejrzeć ten film i mam bardzo mieszane uczucia.Sądząc po tym w jaki sposób jest poprowadzona historia,twórcy chyba nie wiedzieli za co się wziąć.Z jednej strony mamy wesołą komedię połączoną z efektownym kinem akcji,gdzie nie ma prawa aby ktoś ucierpiał,a z drugiej elementy dramatyczne gdzie aktorzy próbują grac na uczuciach i krew,a także trupy ,które nijak mają się do tego co było wcześniej prezentowane.Sytuacje ratują aktorzy,choć czasami miałem wrażenie,że prezentują całkowicie inna postać niż tą która grali przed chwilą(choć faktem jest,że w jednym wypadku tak jest).Owszem są fajne i ciekawe akcje które zapadają w pamięć,ale i tak można było z tego materiału wycisnąć o wiele więcej ,biorąc pod uwagę ,że bohater jest nieśmiertelny i posiada całą paletę supermocy takich jak ogromna siła ,czy latanie.Ogólnie rzecz biorąc nie oczekiwałem o tej produkcji nie wiadomo czego,ale jednak się zawiodłem ,właśnie ze względu na to ,że potencjał mocy które posiada Hancock został w mojej opinii nie wykorzystany należycie,pomyśleć tylko jakie efektowne akcje mogły być pokazane w tym filmie ,a w końcu one są tu najważniejsze. W każdym razie Will Smith raczej nie dałby rady Hulkowi. 6+/10 Cytuj
Shankor 1 624 Opublikowano 14 lutego 2012 Opublikowano 14 lutego 2012 Conan Barbarzyńca! Dostałem więcej niż się spodziewałem. W czasach gdzie wszyscy się silą na grzeczną walkę bez krwi (aby rating nie był za wysoki) Conan pokazuje, że liczy się jucha i cycki! Czekam na drugą część. Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 14 lutego 2012 Opublikowano 14 lutego 2012 Sonatine Od dawna juz mialem obejrzec ten film -zabieralem sie do niego moze z rok temu (moze troche mniej), ale ostatecznie to dopiero teraz go obejrzalem. W sumie spodziewalem sie czegos innego po filmie o Yakuzie, co nie znaczy ze film mnie zawiodl - wrecz przeciwnie. Film naprawde bardzo dobrze wycisza, oglada sie go jednoczesnie pelnym uwagi, skupionym, jak i w pewnym sensie wylaczonym, spokojnym. Jednakze ze wzgledu na jego specyfike, ogladajac go trzeba byc w odpowiednim nastroju, bo w przeciwnym wypadku po prostu moze sie nie spodobac. W sumie to nawet nie wiem jak mialbym go ocenic uzywajac jakiejs okreslonej skali liczbowej, bo stanowi subtelny obraz grajacy na odczuciach i nastroju. To troche, tak jakbym mial ocenic patrzenie na zachod slonca bedac pelnym rozmyslen. Trudno takie cos umiescic na jakiejs skali. Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 14 lutego 2012 Opublikowano 14 lutego 2012 Conan Barbarzyńca! Dostałem więcej niż się spodziewałem. W czasach gdzie wszyscy się silą na grzeczną walkę bez krwi (aby rating nie był za wysoki) Conan pokazuje, że liczy się jucha i cycki! Czekam na drugą część. Nie bedzie drugiej czesci. Videodrome - klasyk Cronenberga z Jamesem Woodsem mastrubujacym sie pistoletem po waginie, ktora mu wyrosla na brzuchu 8/10 Cytuj
darkgamer 43 Opublikowano 15 lutego 2012 Opublikowano 15 lutego 2012 (edytowane) Drive-Zacznę nietypowo bo od stylowych różowych napisów,które przypominają na myśl lata osiemdziesiąte ,czy GTA Vice City ,zawsze lubiłem obie te rzeczy ,więc na samym początku leci plusik.Ale do rzeczy,rzut panoramiczny na L.A ,który od razu przykuwa mnie do ekranu ,a niedługo po tym następuje bardzo dobrze wyreżyserowana scena ucieczki,przez kręte i wąskie ulice miasta z obowiązkowym udziałem policyjnego helikoptera , tak zaczyna się Drive.Dawno nie widziałem tak klimatycznego i świetnego openingu, który powoduje,że chce się więcej tego typu akcji.Co prawda je otrzymamy,ale film już po chwili uświadamia,że nie tędy droga i zamienia się w krwawy dramat o wątku miłosnym.Wizja reżysera na podstawie powieści Jamesa Salissa jest ukazana bardzo realistycznie,więc nie ujrzymy tu intensywnych wymian ognia czy efektownych wybuchów,a bohater nie przebija się przez liczne zastępy wrogów niczym Rambo.Próbuje zarobić na życie za połowę stawki i jak wynika z filmu jest wielkim fanem samochodów i świetnym kierowcom ,co postanawia wykorzystać dorabiając na boku jako kaskader i kierowca który odbiera przestępców z napadów na banki.Jednak zrządzenie losu nie pozwala mu się cieszyć swoim życiem i miłością i wplątuje się w nielegalny i niebezpieczny interes,chcąc pomóc rodzinie ukochanej.I tu film odkrywa swoją drugą stronę medalu.Staje się brutalny ,gdzie nie brakuje krwi i nagich kobiet.Niektórzy tą brutalność mogą uznać za zbyt dosadną,ale ja sobie nie wyobrażam jak można było to inaczej przedstawić,a krew i trzask połamanych kości są jak najbardziej uzasadnione. Aktorzy zagrali bardzo dobrze,a Gosling wypadł świetnie w roli twardego i zarazem dobrego dla bliskich Drivera.Ujęcia kamer ukazane w filmie są wyreżyserowane po prostu mistrzowsko, poczynając od przedstawienia Los Angeles, po sceny z wnętrz samochodów.Teraz przejdę do tego co było w tej produkcji wiele razy nagradzane ,a mianowicie muzyki ,i faktycznie muszę przyznać,że jest pierwszorzędna ,a wiele utworów Cliffa Martineza świetnie się prezentuje z tym co się dzieje na ekranie,naprawdę warto odsłuchać OST,aczkolwiek sam bym dodał jeden utwór do tracklisty ,ale to tylko mój gust. Jak dla mnie jeden z lepszych filmów,ale sądząc po opiniach i bardzo skrajnych ocenach,albo za mało pieniędzy poszło na marketing,albo do perfekcji wiele brakuje,ale trzeba przyznać,że to kawał dobrej rzemieślniczej roboty. 8/10 Edytowane 15 lutego 2012 przez darkgamer 1 Cytuj
Masorz 13 199 Opublikowano 15 lutego 2012 Opublikowano 15 lutego 2012 Robin Hood: Książę Złodziei - co za kupa, jezus maryjo. A wyglad i gra aktorska panów Costnera i Slatera to już zakrawają o kpiny. Przez tyle lat myślałem, że to kultowy klasyk, którego nie miałem okazji obejrzeć a tu... 3/10 Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 15 lutego 2012 Opublikowano 15 lutego 2012 Robin Hood: Książę Złodziei - co za kupa, jezus maryjo. A wyglad i gra aktorska panów Costnera i Slatera to już zakrawają o kpiny. Przez tyle lat myślałem, że to kultowy klasyk, którego nie miałem okazji obejrzeć a tu... 3/10 teraz film nie robi tak jak 20 lat temu, ale bez przesady, przecież kamera z "strzały" to fajny pomysł i robił swego czasu ten film, klimat miał, początek filmu też był dobry, ale nie zasługuje na 3/10. robin hood to nie waterworld z costnerem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.