tk___tk 4 795 Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 kazuya był zaje.bisty, nie pier.dolta. skorpiona grał też w tym shorcie co nie wyewoluował w końcu w pełnoprawny film tylko przeciętny serial internetowy. Cytuj
Masorz 13 214 Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 Heihachi zayebisty? LOL Zayebistym to on był, ale Shang Tsungiem w 1995 roku. 3 Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 Taken 2 - znacznie gorszy od jedynki i niektore akcje, mimo szczerych checi, nie do przyjecia. Obejrzec mozna, ale trzeciej czesci z jeszcze wiekszym absurdem, nie zdzierze. Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 Nie napisałem, że w tym filmie Tagawa był zaje*bisty. Po prostu uważam, że pasował do roli Mishimy. Szkoda tylko, że scenariusz był słabo napisany i aktor nie mógł się wykazać. Natomiast co do roli Tsunga w MK to się zgadzam bezsprzecznie . Cytuj
Masorz 13 214 Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 Mad Max (1979) - pierwszy seans w życiu. Sam w sumie do końca nie wiedziałem czego się spodziewać, wiedziałem tylko na pewno, że niedaleka przyszłość, gliniarze jeżdżą stuningowanymi V8 a motocyklowe gangi robiące na drogach co im się podoba to codzienność. Film jest dobry. Momentami w połowie akcja trochę za bardzo siada ale końcówka nadrabia. Fajny, przed-apokaliptyczny klimat, te wielkie australijskie pustkowia i puste drogi. Miałem dać 7, ale ostatnia scena jak Max daje ultimatum temu oprychowi, że albo sobie odpiłuje stopę albo zginie, oczywiście zaraz ginie XD należy się jednak 8/10 PS. rozwalił mnie gość, który wszędzie brał ze sobą tą plastikową lalę, na motorku se ją woził XD Cytuj
mozi 1 986 Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 Obejrzyj 2kę Maxa - imo duużo lepsza niż 1ka. 3 słaba w (pipi) za to. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 KOCHAM GIBSONA ZA 2 MAD MAXY 1 I 2 , KOCHAM GO POMIMO BICIA ZONY I DZIECI. scena z przejechaniem rodzinki jest makabryczna, filmy nie do poprawienia. Cytuj
Masorz 13 214 Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 (edytowane) No właśnie na(pipi)iam Mad Max 2 The Road Warrior. Potem albo jutro przeleję tu swoje wrażenia, ale narazie jest bosko. A Trójkę to znam od dobrej dekady bo Polszit to puszczał do obrzygania. Nawet nie była taka zła. Edytowane 14 października 2012 przez Masorz Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 14 października 2012 Opublikowano 14 października 2012 kiedy się okazuje że nie miał naboju w obrzynie 8) Barry Lyndon - dobry film i realizacja 8/10 Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 15 października 2012 Opublikowano 15 października 2012 raid - ong bak spotyka expendables i wychodzi z tego nowa jakość w kinie akcji, zero pitu pitu. finałowe starcie ogląda się na wstrzymanym wdechu . 10/10 Cytuj
Gość Wściekły Pies Opublikowano 20 października 2012 Opublikowano 20 października 2012 (edytowane) Abraham Lincoln: Łowca wampirów 3D - całkiem przyjemnie się to oglądało, co prawda po za nietypowym bohaterem (prezydent USA) i oryginalną bronią (siekiera) w filmie nie ma nic nadzwyczajnego. Dużo akcji, fajne efekty i pomysł na wplątanie wampirów w XIX wieczne Stany i wojnę secesyjną. 7/10 Pokój 1408 - hmm... nie wiem co napisać o tym filmie, chyba spodziewałem się czegoś mocniejszego. Film jest sklasyfikowany jako horror, ale wydaje mi się że nim nie jest. Niby trzyma w napięciu, są jakieś zjawy, głosy, dziwne wydarzenia, ale nie jest to w żaden sposób straszne. Czuć klimat Kinga, od momentu wejścia do pokoju, do samego końca nie do końca wiadomo o co chodzi. Akcja rozpędza się powoli, za to kończy się (pipi)nięciem obuchem w łeb. Największy minus to główny bohater który był mało przekonywujący. 8/10 Edytowane 20 października 2012 przez Wściekły Pies Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 20 października 2012 Opublikowano 20 października 2012 Pokój 1408 - A wiesz że są dwa zakończenia? Cytuj
Gość Wściekły Pies Opublikowano 20 października 2012 Opublikowano 20 października 2012 (edytowane) Pokój 1408 - A wiesz że są dwa zakończenia? tak, ja widziałem wersję w której bohater przeżył Edytowane 20 października 2012 przez Wściekły Pies 1 Cytuj
Accoun 252 Opublikowano 20 października 2012 Opublikowano 20 października 2012 (edytowane) Triumf Woli Jasne, często świetny wizualnie (ujęcia!), może i nowatorski pod wieloma względami, ale też nadęty, monotonny i po prostu nudny. Być może widok kilkuset tysięcy "hajlujących" nazistów działał na niepolitykującego obywatela niemieckiego w tamtych czasach (rozmach do dzisiaj potężny), ale to praktycznie 2 godziny schematu "Niemcy maszerują/Hitler przemawia". Pod względem treści nie ma tam chyba nic ciekawego... Choć to był publiczny pokaz - sama dyskusja po seansie była całkiem spoko. Swoją drogą: jako, że była to część Przeglądu Filmowego "Konstelacja", na której wyświetlano też filmy z Heinrichem George (niemiecki aktor ze Szczecina, grał w wielu filmach propagandowych), dyskusja po seansie MUSIAŁA się odbyć, bo niemiecki MSZ stawiał taki warunek, żeby w ogóle wypożyczyć te filmy i zezwolić na projekcję... Edytowane 20 października 2012 przez Accoun Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 21 października 2012 Opublikowano 21 października 2012 Ninja Zabójca / Ninja Assassin (2009) - Ninja... pojawiają się znikąd, atakują błyskawicznie i równie szybko znikają siejąc popłoch i strach w ofiarach. Powszechnie uważani za duchy bądź demony, wyszkoleni asasyni, bezwzględni i tajemniczy. Często podejrzewano ich o stosowanie magii. Legendy o ninja zna chyba każdy a na pewno zna je James McTeigue (reżyser m.in. V jak Vendetta) gdyż to właśnie o nich jest ten film. "Wtedy To wyłoniło się z cienia i ich śmiech spłynął krwią" Historia opowiada o młodym ninja z klanu Ozun, który po śmierci przyjaciółki z klanu postanowił sprzeciwić się woli "ojca i braci" uciekając z ukrytej wioski, która była jego domem od zawsze. Teraz musi walczyć o życie. Swoje i pewnej babki z Europolu, która węszyła za głęboko ściągając na swoją głowę zabójców. "Słabość zniewala siłę. Zdrada rodzi krew. Oto prawo Dziewięciu Klanów" A krwi będzie sporo, a nawet więcej. Reżyser celowo darował sobie realizm i już od pierwszych scen wiadomo jakiego typu jest to produkcja. Nasz ninja szlachta ludzi jak rasowy masorz z przynajmniej 20-sto letnim stażem odcinając przeróżne kończyny robiąc z ofiar krwiste sushi. Ładnie wywija swoim kusarigama tworząc iście zabójczy balet (prawie jak Kratos). I tak jest przez prawie cały film. Prawie bo oprócz sieczki i bezsensownego wątku z Europolem i ninja w Berlinie(?) są jeszcze retrospekcje z dzieciństwa Raizo i jego szkolenia na asasyna gdzie musi zmierzyć się z własnymi słabościami by przeżyć jak i z zakazanym uczuciem do koleżanki po fachu. "Ciało musi być posłuszne woli. Oto potęga klanu Ozunu. Oto ścieżka Ninja." Akcje typu samouleczanie czy błyskawiczna zmiana miejsca są tu na porządku dziennym. Nie liczcie na wiarygodność i nastawcie się na mix Ninja Gajden i 300. Sceny walk są na przyzwoitym poziomie i fajnie wyglądają w akompaniamencie bryzgającej na około krwi w ilościach hurtowych. Osprzętu też jest trochę. Ninja-to (wariacja katany), shurikeny czy kusarigama (łańcuch zakończony ostrzem z jednej strony oraz kulą z drugiej) są podstawowym arsenałem ninja. "Wyrzutnia gotowa, sir! -Walcie!" Film jest efektywny ale przez to naiwny i hurtowo jest tu wciskany kit. Bezwzględni mordercy zaskoczeni przez odział Europolu? We własnej wiosce? Kaman.... Sceny walk poprzez swoją groteskowość zamiast wciskać w fotel często wywołują pusty śmiech. Tak naprawdę najlepszymi elementami są retrospekcję naszego asasyna i ostanie sceny walk przy "płomiennej" atmosferze. Aktorstwo natomiast słabe, a Naomie Harris jako analityk sądowy irytuje swoją grą (lepiej już by było gdyby przynajmniej potrzęsła trochę tyłkiem). Jest to typowy slasher i odmóżdżacz do piwa, i nic poza tym. Można ale nie trzeba specjalnie oglądać. Jako, że jestem fanem japońskiej kultury i wojowników z okresu Kamakura i Edo to lekko zawyżyłem ocenę. Ocena: 7/10 Cytuj
Fenikz 89 Opublikowano 22 października 2012 Opublikowano 22 października 2012 Piekielna zemsta - leciało wczoraj na HBO z Cage'em w roli głównej... film to totalne dno, nie wiem skąd ta wysoka ocena na filmweb. Pokój 1408 - A wiesz że są dwa zakończenia? tak, ja widziałem wersję w której bohater przeżył to jest akurat ta gorsza wersja, dobrze że zobaczyłem ją za drugim razem. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 22 października 2012 Opublikowano 22 października 2012 (edytowane) Młyn i Krzyż - ci co wiedzą co to jest pewnie już wiedzieli i uwielbiają, a ci co nie wiedzą i tak nie zobaczą. 9/10 + emotikonka Edytowane 22 października 2012 przez mate5 Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 23 października 2012 Opublikowano 23 października 2012 Lśnienie - klasyka, którą oglądając przez cały czas w podświadomości było mi głupio, że tego wcześniej nie obejrzałem. Kolejny raz po Odysei Kubrick udowadnia, że jest mistrzem obrazu. Muzyka mimo, że dobra to momentami była za nachalna. Za to gra aktorska Nicholsona wiadomo, że genialna, chłopczyk nie gorszy. Za to aktorka grająca żonę Jacka po za schizą grała średnio. Film trzyma od początku do końca w napięciu mimo, że wersja reżyserska trwa ponad 2h 20 min. Robi wrażenie. Cytuj
XM. 11 018 Opublikowano 23 października 2012 Opublikowano 23 października 2012 (edytowane) "Pi" i "The Fountain" Aronofsky'ego - pierwszy genialny, siedziałem z zapartym tchem podczas seansu rozkminiając wszystko to co działo się na ekranie i próbując odebrać obraz w należyty sposób. Natomiast "Źródła" i jego przekazu chyba nie zrozumiałem bo kompletnie mi nie podpasował - Genialny soundtrack, wspaniałe zdjęcia i lubiany przeze mnie Hugh Jackman, a jednak coś nie zagrało i trochę się wynudziłem. Wczoraj natomiast obejrzałem wielce nielubiany przez forumową brać film "Prometheus" i pomimo głupkowatych zachować bohaterów, nieprzemyślanej w paru miejscach fabuły i ogólnej "nudy" wydobywającej się z ekranu jestem usatysfakcjonowany. Fantastyczne efekty A/V i klimat wyciekający z ekranu telewizora sprawił, że nie nudziłem się ani przez chwilę i mimo paru wad i niesatysfakcjonującego zakończenia ogólny odbiór film uważam za całkiem niezły. Po opiniach wielu z użytkowników spodziewałem się crapsztajna, a dostałem całkiem fajny filmik na poniedziałkowy wieczór. No i cieszę się, że obejrzałem wersję kinową, bo przy okazji DC będzie powód na ponowne obejrzenie. : ) Przypomniała mi się bekowa akcja ucieczki dwóch dupeczek w LINNI PROSTEJ przed toczącym się w ich stronę statkiem obcych. Zmieniam ocene na filmwebie o jedne oczko w dół. ;< Edytowane 23 października 2012 przez XM16E1 Cytuj
Masorz 13 214 Opublikowano 27 października 2012 Opublikowano 27 października 2012 Mad Max 2 (1981) - tak jakby to ujął Milan, film nie do poprawienia. W każdym aspekcie lepszy od poprzednika, ale tak naprawdę ta część nie istnieje bez poprzedniej a poprzednia bez tej. Galeria barwnych postaci, fajne pościgi po pustynnych drogach post-apokaliptycznej Australii. 9/10 Cytuj
BoryzPL 254 Opublikowano 28 października 2012 Opublikowano 28 października 2012 Chernobyl Diares - przed ogladnieciem gdzies w necie wyczytalem ze ten film jest zbyt glupi zeby straszyc. Mimo tego, czarnobylski klimat tworcow Paranormal Activity byl dla mnie wystarczajacy zeby ogladnac ten film. Niestety, film mocno przecietny. Paczka mlodych amerykanow chce zwiedzic okolice Czarnobyla, a potem juz to co mozna przewidziec wysylajac amerykanska mlodziez do Czarnobyla: wejscie na strzezony teren nie informujac nikogo, zaskoczony przewodnik znajacy ponoc teren jak wlasna kieszen, psujace sie latarki, rozdzielanie sie grupy i problemy z lacznoscia przez krotkofalowki. Najstraszniejsze momenty na trailerze Nie mozna tez zapomniec o przewidywalnosci filmu, praktycznie mozna przewidziec koniec kazdej sceny. Ocena: -5/10 Grave Encounters - troche uciekl mi ten film w zeszlym roku i nie wiedzialem skad sie braly te ciekawe gify z potworkami na kwejku i podobnych stronkach. Ekipa nagrywajaca program o nawiedzonych miejscowach wybiera sie do opuszczonego psychiatryka. Opuszczony szpital dla czubkow robi klimat, ekipa zamyka sie od zewnatrz i po prostu zostaje "pochlonieta" przez budynek prezentujac co chwile nowe atrakcje, z ktorych kazda kolejna wiekszego kalibru niz poprzednia. Noc trwajaca dniami, wszystkie wyjscia z budynku znikaja, zasoby sie koncza. Film mi przypadl do gustu przede wszystkim z powodu budowania napiecia, film nie ma dlugiego wstepu, bardzo szybko przechodzimy do glownego watku. Na plus rozlozenie czasu na wiecej niz jedna noc, przez co swiadomosc widza ze budynek nie robi typowego rozpjierdolu tylko wpierw usypia czujnosc ekipy by potem dowalic czyms robi wrazenie. Na minus sposoby eliminacji niektorych czlonkow ekipy, nie chce spoilerowac ale mozna to bylo lepiej chyba wymyslec Ocena: 8+/10 The Devil Inside - horror to chyba nie jest Mloda fajna dupeczka wybiera sie do jakiejs uczelni dla egzorcystow, chce sie dowiedziec jak najwiecej na temat egzorcyzmow gdyz mamuska wiele lat wczesniej zabila kilka osob w trakcie przeprowadzania na niej egzorcyzmow. Oczywiscie najbardziej zyciowa rada, ze najwiecej sie dowie jak sama wezmie udzial w jakims egzorcyzmie, tutaj sie zaczynaja egzorcyzmy na "nielegalu" bez pozwolenia kosciola, mamy pare akcji w czasie egzorcyzmow, troche powykrecanych ludzi z nadludzka sila, ekipa sie powoli wykrusza po kolei bedac opetana, nastepuje dosc dramatyczna scena i... (pipi), koniec filmu. I to chyba wszystko co moge powiedziec o filmie, niezbyt przyciagajacy, napiecia tez za duzo nie stwierdzilem w czasie seansu. Jesli ktos jara sie egzorcyzmami to pewnie i tak obejrzy, jako film na wieczorny seans majacy troche postraszyc nie polecam. Ocena: 4/10 Cytuj
MEVEK 3 614 Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 (edytowane) Silent Hill: Apokalipsa 3D jako, ze jestem parę chwil po premierze, pozwól, iz odpowiem, wręcz zachęcę do obejrzenia bowiem ten Silent Hill: Apokalipsa 3D w moich oczach jest o niebo lepszy od swojego poprzednika, co jest bardzo rzadkie w dzisiejszych czasach, a jednak sie zdąża. film bez 2 zdań trzyma wysoka poprzeczkę całej schizy, klimatu świata nierealnego, jakim owiane jest miasteczko Silent Hill, jeszcze za czasów drugiej części gry Silent Hill 2. efekt 3D wręcz go potęguje, co zapiera dech w piersi w wielu momentach. jest wiele mocnych akcji, nowe postaci + stare mniam pielegniareczki, super efekty specjalne. dobre zakończenie... kto grał w ever w silenta, badz ogladal poprzednika musi zobaczyć koniecznie Edytowane 1 listopada 2012 przez 4 mE Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 2 listopada 2012 Opublikowano 2 listopada 2012 z kim ja tu siedzę... Vertigo (1958) - miał być najlepszy film w historii kina a dostałem jeden z najlepszych thrillerów jakie miałem przyjemność zobaczyć. Ciekawią mnie różne teorie dot. tego filmu i jego analiza. W sumie przy pierwszym obejrzeniu tak bardzo na to uwagi nie zwracałem jednak przy kolejnym seansie będzie trzeba zrobić dekonstrukcję tego dzieła. Fabularnie bardzo dobry(jedna czy dwie rzeczy mi zgrzytały), aktorsko wybitne no i ta Kim Novak <3. 8+/10 Cytuj
Wojtq 801 Opublikowano 3 listopada 2012 Opublikowano 3 listopada 2012 Looper - do kina marsz wspierać odważne i pomysłowe kino bez zbędnych fajerwerków!! 9/10 Cytuj
Masorz 13 214 Opublikowano 4 listopada 2012 Opublikowano 4 listopada 2012 Pójdę, ale u nas dopiero od 23.11, co za s(pipi)isyny. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.