Ostatnio widziałem/widziałam...

[Ken Marinaris 374]

Druga Ziemia jest OK, nie dla tych szukajacych akcji, bijatyki:) Si-fi gdzies w tle, a watek filozoficzny, jak pisales, Majorze Zero, wysuwa sie na pierwszy plan. Co by bylo gdyby znienacka pojawila sie druga Ziemia?

 

People Like US - wzruszajaca, smieszna, zaskakujaca historia amer. rodziny. Warto obejrzec, na pewno z druga polowa. Wiecej nie powiem, bo spoilerowac nie chce.

[MaiorZero 1 400]

Dlaczego Another Earth miałoby być dla ludzi szukających bijatyk? Zwiastun bardzo dobrze pokazuje jaki jest film.

[Ken Marinaris 374]

Jesli wejdziesz na forum, gdzie przesiaduje gimbaza, dowiesz sie, ze niektorzy w Annie Kareninie horroru szukaja. Oni nie ogladaja zwiastunow, co najwyzej okladke filmu.

[MaiorZero 1 400]

Co im zrobisz. ;/

[ogqozo 6 559]

Jesli wejdziesz na forum, gdzie przesiaduje gimbaza, dowiesz sie, ze niektorzy w Annie Kareninie horroru szukaja. Oni nie ogladaja zwiastunow, co najwyzej okladke filmu.

 

...

[SG1-ZIELU 870]

RAID

 

Film oceniam na 7+/10

 

+ Niesamowite efekty walki, aż można wyczuć że walczą na prawdę

+ brutalność

 

Ogólnie film bardzo dobry, i fajnie się go oglądało przy piwku. Co do fabuły to też ciekawa choć osobiście bardziej rozwinął bym poziomy na których mieszkali by złoczyńcy specjalizując się w innych sposobach zabijania. Ale jeśli ktoś lubi walki i wschodnie kino to bardzo Polecam choć na bossa wybrałbym Bolo

Za gówniarza uważałem go za największego zbira wschodu

[Snejk 273]

Octaman (1971) !!!!!!

 

 

Oparty na FAKTACH Octaman opowiada historie wyprawy naukowców gdzieś na za(pipi)e meksykańskie. Odkrywają tam nowy, plastelinowy gatunek ośmiornic, który pragnął zbadać. Nie wiedzą jednak, że gdzie tam, na polance grasuje plastelinowo gumowy mix człowieka i ośmiornicy – OCTAMAN.

 

Pragnący miłości i akceptacji Octaman zrobi wszystko żeby pozbyć się ludzkiego pomiotu ze swojego terytorium!!!

 

Czytał Tomasz Knapik!!

 

[Kalel 3 634]

Les Miserables (2012) - No nie powiem, od strony wokalnej to było to widowisko nei do podrobienia. Ujęcia i niektóre zdjęcia także super, tylko jednak no nie bardzo to się kleiło. Bohaterowie przychodzili i odchodzili, nie starczyło dla każdego czasu ( a film trwa prawie 3 h !) i sam główny wątek traci na impecie po śmierci jedenej z głównych postaci na początku. Ładne to i z dobrymi piosenkami. Tylko że puste. 7/10.

 

Russell Crowe daje rade, (pipi) hejterów.

[Snejk 273]

Nie było żadnych różnych przygód w tym filmie?

były!

[Kazub 4 585]

choć na bossa wybrałbym Bolo

no bolo jest już troche stary

[Timmy 1 799]

Bolo ma już swoje lata ale i tak wygląda masakrycznie dobrze.

 

http://www.youtube.com/watch?v=4VzxjjU0FYw - 2007 rok 62 lata na budziku.

[Ölschmitz 1 522]

argo - sredniawka. 3/6.

[Tokar 8 271]

Róża (2011) - przed Drogówką obejrzałem wreszcie ostatni film Smarzowskiego. Tematyka ciekawa - losy Mazurów na ziemiach odzyskanych po II WŚ, natomiast sam film nie robi aż tak wielkiego wrażenia jak Wesele czy Dom Zły. Po pierwsze wszystko w tym filmie jest czarno-białe, ci dobrzy są kryształowi, ci źli są tak źli, że mogli im jeszcze rogi w postprodukcji dokleić. Postać Dorocińskiego to chodzący ideał bez skazy, a tytułowa bohaterka to święta męczennica. Ja rozumiem, że inne czasy, inni realia, ale to są żywe pomniki, a nie ludzie z krwi i kości. Mam też wrażenie, że natężenie gwałtów w tym filmie jest tak duże, że wywołuje efekt groteski zamiast szokować.

 

Mimo wszystko ogląda się to dobrze po pierwsze ze względu na ciekawy kontekst historyczny, po drugie na warsztat reżysera, po trzecie na aktorów, którzy mimo grania posągowych postaci dają radę. 7/10

[Shankor 1 624]

7 psychopatów - mocno się zawiodłem na tym filmie. Myślałem, że będzie to lekki film akcji, z odpowiednią dawką humoru i plejadą gwiazd. Tymczasem dostałem nudny film, nudnego Farrella, słabego Rockwella i w miarę dobrego Walkena. Film opowiada historię scenarzysty (Farrell), którego kolega (Rockwell) w wolnym czasie porywa psy dla okupu wraz ze swoim znajomym (Walken). Scenariusz głównego bohatera ma opowiadać o 7 psychopatach, ale jemu brakuje pomysłów. Te dostarcza mu postać grana przez Rockwella. Sprawy komplikują się jak para porywaczy psów kradnie psa bezwzględnego mafioza (nawet niezły Harrelson). Całość jako film wygląda jak zlepek scen "akcji" z pseudointelektualnymi wstawkami, które mają tworzyć zarys fabuły, która moim zdaniem jest tragiczna i zwyczajnie denna. "In Burges" miało swój klimat i ciągłość fabularną, a ten film to rozwleczony średniak. Na plus występ Toma Waitsa. Ode mnie 6/10

[Gość kad2]

Słaby Rockwell?? Po(pipi)ało?

[Shankor 1 624]

Rockwella bardzo lubię, ale w tym filmie irytowała mnie jego gra. Do takiego "Choke" bardzo daleka droga.

[Mejm 15 332]

Podbijam Shankora. Pierwsza scena rokowala na dobry film a wynudzilem okrutnie.

 

Burning Man - troche dalem sie nabrac opisowi na imdb i myslalem, ze to komedia, w ktorej koles wikla sie w kilka zwiazkow naraz co powoduje jego "klopoty". Film okazal sie jednak dramatem i to miejscami ciezkim (acz ckliwym). Za to forma w jakiej jest podany warta jest obejrzenia. 7-/10.

[MEVEK 3 576]

a gdzie film pt "lot" z denzelem.

IMO bardzo dobry film. troszke sie ciagnie pobyt w szpitalu itp, ale sam przesyl filmu jest geniealny.

to chyba jego 2 taki film o Wierze w Boga. polecam..

[AiszA 91]

Silent Hill: Apokalipsa 3D

Jak nic, rozczarował mnie...

 

Oczywiście nigdy nie nastawiam się na eksplozję, ale ta odsłona nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Nie potrząsnęła, nie zachwyciła, nie straszyła, nawet nie podziałała nasennie - ogólnie było nijako. Wszystko wyglądało sztucznie, naciągane, nawet gra aktorska jeśli chodzi o początkujących Adelaide Clemens i Kita Harington była beznamiętna.

 

Wizja Silent Hill - mamy raptem kilka niezłych lokacji, z których prym wiedzie zakład psychiatryczny. Jednak również czegoś im brakowało, to już nie ten klimat z pierwszej produkcji, która mnie przykuła przed duży ekran. Porządne sceny też można policzyć na palcach, np. ta z pielęgniarkami, sekwencja w windzie oraz pierwsze ukazanie piramidogłowego w szpitalu. Jeśli natomiast mam zahaczyć o charakteryzację, ta stworzona siłą ludzkich rąk jest imponująca - szczególnie jeśli chodzi o potwory, a konkretnie piramidogłowy i pielęgniarki - nie zawiedli.

 

Muzyka - znakomita, bo powtarzalna, ech... ten magnetyczny i upiornie brzmiący Rain Of Brass Petals (Three Voices Edit), nowe brzmienia nieco gorsze.

 

Reasumując nie było źle, ale nie było też dobrze, raczej średnio - sztucznie i karykaturalnie.

[SG1-ZIELU 870]

Looper

 

Krótko bo jestem chory...

Po (pipi) było komplikować film

(pipi)one dziecko z super mocami,

 

 

Jak dla mnie 6/10

[schabek 5 340]

Jesteś Bogiem - dużo szumu, dużo gadania, Rahim z Fokusem u Wojewódzkiego, 100 reklam dziennie i teksty, że jest to po prostu dobry film i tym się wyróżnia, a nie tym, że jest wokół niego to całe zamieszanie z Paktofoniką. Jestem ciekaw ile w tym filmie było prawdy, jeśli sporo to chłopaki były niezłymi trepami Oczywiście były momenty, ale ogólnie to się modliłem żeby był koniec. No i końcówkę też przewidziałem HEHE. 5/10

 

Bejbi Blues - nie wiem (pipi)a jak dałem się na to namówić. Poszedłem na film, który reklamowany był najbardziej chuyowymi tekstami ostatnich lat. 'Młoda, ambitna Pani reżyser, młodzi, ambitni aktorzy po raz pierwszy na ekranie i film o życiu, prawdziwy'. Ja pyerdolę. Tak nudne to było, że wstyd mi przed sobą, że to obejrzałem. Były cycki i nawet niezłe dupki w stringach. To na plus. 4/10

 

Sęp - pyerdolony hit!!! Dawno nie widziałem filmu, który tak by mi się podobał. Nie pamiętam kiedy widziałem równie dobry polski film. Trzymał mnie w napięciu do początku do końca, ani trochę mnie nie znudził. Świetny scenariusz, fajni aktorzy, no (pipi)a poszedłbym sobie drugi raz na to i pewnie oglądałbym z takim zaciekawieniem co za pierwszym razem. Zakończenie troszkę bym zmienił ale ogólnie to było 2h zayebistego thrillera! 9/10

[Gość niezdecydowany]

Argo - Wynudzilem sie, wykonania nie oceniam, ale sam motyw widzialem juz w niejednym filmie -

agent jedzie na akcje ratunkowa, na miejscu gora mowi zeby jednak spie.rdalal, a on mowi ze pie/rdolii i robi swoje

. Jeden wielki ziew.

 

nowy Dredd - calkiem ok, ale bez zachwytu, ciekawa wizja swiata i postac glownego bohatera. Na minus za duzo s-f i scenariusz, film mial potencjal by zostac klasykiem, ale schrzanili to.

 

Najnowszy RE z Milla - zaluje, ze to obejrzalem, na tym zakoncze moja ocene.

 

Nowy komputerowy RE - Niezly, mniej schematyczny niz poprzednia czesc, graficznie super, ale cos tu nie zagralo, im dalej w film tym wiecej niedorzecznych rzeczy. Obejrzec i zapomniec.

Edytowane 3 lutego 2013 przez niezdecydowany

[Amer 1 376]

Życie Pi - byłem, widziałem, polecam serdecznie.

[--wojtas-- 609]

Sęp - pyerdolony hit!!! Dawno nie widziałem filmu, który tak by mi się podobał. Nie pamiętam kiedy widziałem równie dobry polski film. Trzymał mnie w napięciu do początku do końca, ani trochę mnie nie znudził. Świetny scenariusz, fajni aktorzy, no (pipi)a poszedłbym sobie drugi raz na to i pewnie oglądałbym z takim zaciekawieniem co za pierwszym razem. Zakończenie troszkę bym zmienił ale ogólnie to było 2h zayebistego thrillera! 9/10

 

Ja tylko chciałbym przestrzec, żeby nikt broń Boże nie sugerował się powyższą recenzją i przypadkiem nie szedł na to do kina i generalnie nie tracił na ten film czasu. Tak jak już wcześniej wspomniałem w jakimś temacie - film jest końską spier'doliną. Intryga uwłaczająca inteligencji widza, część dialogów jest po prostu koszmarna, część scen również, słabe prowadzenie postaci i akcji, sporo durnych i żenujących motywów... Daję tej produkcji zasłużone 1+/10, a sobie szczerze gratuluję, że wysiedziałem na tym do końca. Szkoda tylko obsady.

[Cahir aep Callah 59]

Broken - Nietypowa historia coming of age o jedenastoletniej Skunk, wychowująca się na brytyjskich przedmieściach, otoczona przez złamanych życiowo ludzi. Cudo, nie film. Może przesadzam ale dla mnie to współczesne arcydzieło brytyjskiej kinematografii. Piękne, nastrojowe zdjęcia, urocza muzyka Damona Albarna, najwyższej klasy aktorstwo (Tim Roth, Cillian Murphy!). Na początku jest niewinnie, a później robi się z tego thriller nie dramat obyczajowy, tak trzyma w napięciu. Brak muzyki, zaraz stanie coś bardzo, bardzo złego, a tu na całość nałożony jest przeciągły płacz jednego z bohaterów. Pozytywne postaci okazują się negatywne i na odwrót. Miazga, tak mnie na żadnym filmie dawno niewytelepało.
Brzmi na pesymistyczne kino, ale wymowa jest niezwykle pozytywna. Jeden z najlepszych filmów tamtego roku, a przeszedł zupełnie niezauważony przez mainstream.