Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Kick-Ass 2 : fanem jedynki nie jestem, miała przesadzone zakończenie, ale raczej oceniam ją pozytywnie. Dwójka wypada całkiem ok, nie stwierdziłem jakichś przesadnie kłujących w oczy scen, jest nawet kilka w miarę bekowych tekstów, ogólnie przyjemna rozrywka. Szkoda tylko, że tak mało Carrey'a, spodziewałem się, że będzie kimś w klimacie Big Daddiego z jedynki (komiksu nie czytałem).

Odnośnik do komentarza

Spartacus (1960) - nie mam na to żadnych dowodów, ale znając inne filmu w reżyserii Kubricka odnoszę wrażenie, że ten film wyreżyserował tylko dla kasy i rozsławienia nazwiska, żeby zdobyć sponsorów na film o Napoleonie. Ten film ma wszystkie cechy, za które nienawidzę klasycznego kina amerykańskiego. Na plus aktorzy grający patrycjuszy. Najgorszy w tym filmie jest tekst wyrecytowany na początku przez narratora, jest tak kure.wsko pastiszowy i sztampowy, że nadaje się do jrpg-a czy czegoś.

 

 

 

 In the last century before the birth of the new faith called Christianity, which was destined to overthrow the pagan tyranny of Rome and bring about a new society, the Roman Republic stood at the very center of the civilized world. "Of all things fairest," sang the poet, "first among cities and home of the gods is golden Rome." Yet, even at the zenith of her pride and power, the Republic lay fatally stricken with a disease called human slavery. The age of the dictator was at hand, waiting in the shadows for the event to bring it forth. In that same century, in the conquered Greek province of Thrace, an illiterate slave woman added to her master's wealth by giving birth to a son whom she named Spartacus. A proud, rebellious son who was sold to living death in the mines of Libya before his thirteenth birthday. There, under whip and chain and sun, he lived out his youth and his young manhood dreaming the death of slavery two thousand years before it finally would die.
Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

ostatnio zrobilem sobie bardzo udany maraton filmowy o tematyce narkotyczno-egzystencjalnej:
John Dies At The End- bardzo przyjemna komedia o dwoch nastolatkach ktorzy po zazyciu nowego narkotyku nie z tego swiata (nazwanego "sosem sojowym" ze wzgledu na swoja konsystencje i kolor) zyskuja zdolnosci jasnowidzenia i widzenia zjawisk przedzierajacych sie z innych wszechswiatow. Film jest na maxa zakrecony, duzo roznych wydarzen przeplata sie ze soba w bardzo ciekawy sposob, aczkolwiek zdaje sobie sprawe ze glosy na temat tego filmu sa bardzo podzielone. Dla mnie to jednak mocne 8/10

 

Holy Mountain- co tu duzo mowic, jest to zdecydowany krol wsrod filmow surrealistycznych, LSD i ideologia hippisowsa az z niego kipi. Obstawiam ze kazdy tutaj widzial ten film wiec nie bede sie rozpisywal. 9/10

 

i na koncu moj faworyt wsrod tej trojki czyli Odmienne Stany Swiadomosci (Altered States) - o tak, poprostu uwielbiam ten film. Historia amerykanskiego psychologa ktory za pomoca eksperymentu naukowego oraz roznym psychodelikom probuje dotrzec do sedna materii, praprzyczyny czy tez poprostu poczatku istnienia zycia. Film jest naprawde mocny, niektore wstawki z jego tripow ryja banie bardzo porzadnie. 9+/10

Odnośnik do komentarza

Kod Nieśmiertelności - skusiłem sie na tem film przez przypadkową rozmowe o nim w "cinema news" i mimo że na początku podchodzilem odrobine sceptycznie to szybko sie wciągnąłem i bardzo mi sie podobało, może nie było wielkiego zachwytu ale naprawde z przyjemnością oglądałem, kawał dobrego i solidnego filmu

główny aktor w pierwszej chwili zrobił na mnie złe wrażenie, ale okazało sie że kompletnie niesłusznie bo już pod koniec filmu bardzo go polubilem i inaczej będe podchodził do filmów z nim

 

oczywiscie jest kilka głupotek itp, ale w filmie SF zawsze sie trafi coś głupiego. ale jest tego niewiele (tak niewiele że nawet nie potrafie wymienić konkretnej rzeczy która mnie drażniła, a zwykle potrafie) i ogolnie film jest przyjemny

 

akcja sie dobrze rozkeca i trzyma w napięciu

 

8/10

 

 

chetnie był pooglądał wiecej podobnych filmów lub z podobną tematyką, polecicie coś? (dzień świstaka widziałem)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Częstotliwość (Frequency) jest świetne, jak i pierwszy Efekt Motyla.

nieźle pokręcony jest The Mothman Prophecies (Przepowiednia).

Deja Vu może być.

 

Bardzo przyjemny do oglądania jest z pozoru romantyczny film o gościu, który bezwiednie skacze w czasie, tylko że nie pamiętam tytułu...

Edytowane przez Andreal
Odnośnik do komentarza

teminator 2 - tak

 

w sumie troche bezsensu moje pytanie bo można by wymieniać tak caly dzień xD

 

to sprecyzuje - są jeszcze jakieś filmy które mają dokladnie taki motyw jak dzien świstaka i ten kod - czyli że ktoś powtarza caly czas tensam dzien czy tą samą chwile i może zmieniać za każdym razem zachowanie pamiętając poprzednie próby? (oczywiscie pytam o fajne)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

teminator 2 - tak

 

w sumie troche bezsensu moje pytanie bo można by wymieniać tak caly dzień xD

 

to sprecyzuje - są jeszcze jakieś filmy które mają dokladnie taki motyw jak dzien świstaka i ten kod - czyli że ktoś powtarza caly czas tensam dzien czy tą samą chwile i może zmieniać za każdym razem zachowanie pamiętając poprzednie próby? (oczywiscie pytam o fajne)

 

polecam serię powrót do przeszłości

Odnośnik do komentarza

Coś nowego, to niech se jakiś spin-off zrobią czy coś, żadnych (pipi)a rimejków/rebootów/kontynuacji świętości.

 

The Wolverine [2013] - no, nareszcie przyzwoity film o Rosomaku. Co prawda bez obs.rania, ale cały czas ogląda się dobrze, do tego mamy piękną scenerię i niemożliwą do strawienia mordę pomagierki Logana. Końcowy twist bardzo przewidywalny a laska co grała Viper to się jej ruchy ust nie zgadzały z kwestiami mówionymi, ale to ruska więc pewnie zdabingowali.

Fajna scenka po napisach końcowych (no w środku).

 

7/10

Odnośnik do komentarza

wczoraj maraton nocny thrillerow w multikinie:

Oldboy, zemsta jest cierpliwa- co tu duzo mowic, do koreanskiej wersji nie ma w ogole najmniejszego podejscia, ale jezeli uda nam sie zapomniec na moment ze istnieje wczesniejsza lepsza wersja to mozna obejrzec jako taki typowo sredniej klasy thriller. Generalnie napewno odradzam pojscia na to do kina. 6+/10

 

Labirynt- i tutaj najwieksze rozczarowanie. Na forum film wychwalany jest niemalze pod niebiosa spodziewalem sie naprawde dobrego gestego thrilleru a tutaj rozczarowanie. Znaczy nie mowie ze byl to slaby film ale porownywanie go do Se7en (WTF!) pod wzgledem poziomu co zauwazylem u ktoregos usera to juz poprostu gruuuba przesada. Najwieksza wada to zdecydowanie to ze film jest przedlugi z tego co obczailem trwal kolo 2,5h gdyby wyrzucic kilka scen i skrocic to do 2h napewno wyszloby to lepiej. 7+/10

 

Panaceum- ten film podobal mi sie w sumie najbardziej ze wszystkich w/w. Bardzo mozliwe ze byly to moje subiektywne preferencje, poniewaz tematyka psychiatrii/psychologii to moj konik dlatego z wielka przyjemnoscia to ogladalem, ale mysle ze poza kilkoma mankamentami film bedzie ok dla kazdego. 8/10

 

Przespalem natomiast film Stocker, warto bedzie go obejrzec w innych okolicznosciach?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...