Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

gangs of new york -

Gangs-New-York-04.jpg (aż zapodam fote żeby ukazać nieco klimatu)

 

(dosyć stary film, ma chyba z 10 lat, ale dopiero teraz go widziałem, mimo że miałem nawet avatara z tego filmu - wąsacz - ale avka znalazłem przypadkiem szukając wąsacza) - film o nowym jorku z okolic lat 1850, czyli dawne czasy, super pokazane

no więc przechodząc to konkretów - kurna naprawde dobry film!! dawno tak dobrego filmu nie oglądałem!

super klimat dawnych czasów (mimo że prawdopodobnie troszke przerysowany), stare miasto, kolesie w cylindrach, różne fajne akceny (wymowa), wiele ciekawy postaci bardzo ciekawie zagranych, naprawde dobry kawałek filmu

mimo że musze przyznać że pierwasza połowa filmu podobała mi się znacznie bardziej, bo potem doszło troche dziwnych rzeczy, i końcówka też mnie nie zachwyciła... w spoilerze szczegóły (ale dosyć ogólne, jeśli ktoś nie ma wielkiej spiny nt spoilerów to może pokusić się o przeczytanie)

 

 

pierwsza połowa była iście za(pipi)ista, a potem cały motor napędowy zemsty troche siadł bo dodano dużo dziwnych wątków (politycznych), z finałem na który czekałem cały film, a okazał się... dziwny, nie tego sie spodziewałem, mimo że oglądając rozważałem różne możliwości finału, to nie spodziewałem się że wszystko zakryją wybuchy i armaty, i dziki tłum na ulicach... (tak jakby twórcy pomyśleli nagle że za mało było wybuchów...

jakoś za bardzo te wątki polityczne się tutaj uwidoczniły, wiem że rozwijały się od początku ale przykro mi było że zdominowały zakończenie)

 

uwaga! o wiele bardziej konkretny spoiler co do końcówki

 

 

serio kurde, szykowała się konfrontacja 2 gangów a wyszło na to że zamiast tego na ulice wybiegł randomowy tłum i został zmasakrowany przez wojsko i armaty, a ostateczna konfrontacja z głównym "złym" sprowadziła się do 2 słaniających się na nogach kolesi i jeden drugiego zasadził nożem... liczyłem na coś o wiele mocniejszego, mimo że serio rozważałem wiele możliwości podczas oglądania, i zdawałem sobie sprawe że to wcale nie będzie pojedynek jak pomiędzy hektorem a ahillesem w troi, ale liczyłem jednak na konfrontacje, a nie armaty które zrównały z ziemią 2 oponentów

 

 

 

 

 

mimo że końcówa mniej mi podeszła niż pierwsza połowa to film i tak był świetny, głównie dlatego że tak cudownie przedstawiał świat tamtych czasów, i gra aktorska w większości była świetna

 

 

daje bardzo mocne 9/10 (było by super mocne 9++/10 gdyby nie troche słabsza druga połowa)

 

i zarazem - jeśli ktoś zna podobne filmy to bardzo prosze o zapodanie tytułów bo z chęcią zobaczę

 

 

EDIT2

ostrzeżenie - film jest długi, trwa ponad 2.5 godizny

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Ukryty wymiar- kolejny cios w lata młodości. Kiedyś- mega klimat, mega efekty. Dzisiaj- nie zostało nic oprócz samego pomysłu, który nie został należycie wykorzystany. Może jak bym spojrzał na to poprzez pryzmat pastiszu, no ale czy to nie miał być thriller syfy? 5/10 za inspiracje Hellraiserem.

Odnośnik do komentarza
Gość mate5

Ukryty wymiar- kolejny cios w lata młodości. Kiedyś- mega klimat, mega efekty. Dzisiaj- nie zostało nic oprócz samego pomysłu, który nie został należycie wykorzystany. Może jak bym spojrzał na to poprzez pryzmat pastiszu, no ale czy to nie miał być thriller syfy? 5/10 za inspiracje Hellraiserem.

 

Zabrakło czegoś więcej niż

 

"o kur.wa piekło, łańcuchy, kolce, krew, kolce, krzyk, o (pipi)a" + miliardy cieć montażowych. Film kończy się tak 40 minut za wcześnie.

 

Odnośnik do komentarza

Niekoniecznie. Źle zagrane (oprócz Fishburne'a, on się akurat załapał na poprawność formy), źle zmontowane, źle poprowadzone, niekonsekwentne kino, przez co zamiast straszyć śmieszy. Głównym problemem są Anderson, Neil i facet od Kronik Mutantów.

Odnośnik do komentarza

a ja sie powtórzę ale owiem tak

 

 

hard candy - polecam każdemu kto chciał by wyruchać 14 latke

 

 

gangs of new york - polecam każdemu kto ma chociaż odrobine sympatii do filmów kostiumowych pokazujących życie ponad 100 lat temu, w dodatku ze świetną grą aktorską

 

 

 

polecam

krystyna czubówna

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

wiesz po co armaty i wybuchy ? ich długo oczekiwana konfrontacja została strywializowana przez rozgrywającą się wokół wojnę domową. ich konflikt symbolizował zachodzące zmiany, ale był niczym w odniesieniu do ważniejszych spraw. dlatego zamiast epickiego pojedynku na kopniaki i noże dostałeś szamotanine we kłębach dymu i potykanie się, przyćmione agresją i przemocą na dużo większą skale. zyskały na tym klimat i dramaturgia. sorka, jeśli liczyłeś na sztampową wymianę ciosów i obelg, zakończoną jakimś cyniarskim tekstem, ale taki finał był znacznie lepszy. 

wątki polityczne robiły za istotne tło dla wydarzeń. to znaczy wiesz, musiały być jakieś powody, dlaczego się wszyscy tak nie lubią i ciągle biją. 

Edytowane przez Kazub
Odnośnik do komentarza

The Door (2009) - o (pipi)a. Takiego sposobu na wykorzystanie

podróży w czasie (bez paradoxu!) do alternatywnego wszechświata)

to jeszcze nie było. 

Mikkelsen jak zawsze na najwyższych aktorskich obrotach, Jessica Schwarz bardzo miło dla oka. 

Bardzo lubię zobaczyć coś 'świeżego' i do tego niegłupio napisanego i zrealizowanego.

 

8/10

Zgadzam się chociaż nie do końca wiem co reżyser chciał z tego filmu zrobić. Dramat? Thriller? Coś pomiędzy? Motyw z

podróżą w czasie i do alternatywnej rzeczywistości jest jak najbardziej ciekawy (no i nie starają się na siłę wyjaśnić działanie tunelu i drzwi)

 

Trochę brakowało mi budowania napięcia przez cały film (raptem dwa momenty gdy Maja zaczęła orientować się, że coś jest nie tak w okolicy). Z początkowego dramatu powoli przeradza się film w thriller, a końcówka to już w ogóle miałem skojarzenia z

"Body Snatchers" z 1993

.

Dobry film. Czas fajnie zleciał.

Odnośnik do komentarza

Ej no aż tak źle nie wypada po latach. Takie 7- przez Sama Neila, oraz scenariusz ujdą.

To u Ukrytym Wymiarze wiadomka.

Rotten Tomatoes prawdę ci powie.

 

O to, to, to:

 

Paul W.S. Anderson's outer space horror Event Horizon is an example of a potentially great and complex idea given a simplistic and ultimately ridiculous execution.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

W Delta Z - klimat brutalnego, pełnego degeneratów społeczeństwa może się podobać. Do tego niezła fabuła z konkretnie umotywowanym seryjnym mordercą. Szkoda więc że wszystko zbyt szybko zostaje wyjaśnione, a końcówka staje się przewidywalna. 6+/10

 

You're Next - to już było, slasher jakich wiele, aczkolwiek ogląda się przyjemnie. Zwroty akcji wzbudzają uśmiech politowania niż jakiekolwiek zaskoczenie, ale może takie było założenie. 6/10

Odnośnik do komentarza

Z braku ciekawych amerykanskich produkcji uzupełniam braki w koreanskich filmach.

 

Pani Zemsta - dla mnie slabszy niż Oldboy ale i tak fajnie nakręcony, ogólnie trzyma poziom 7/10

 

Madeo - ciekawa historia zaślepionej miłością do syna matki, dobry film 7/10

 

Zagadka Zbrodni - dla fanów filmów typu Siedem, Zodiak na faktach o seryjnym mordercy, dla mnie bardzo dobry 8/10

 

Haebaragi aka Sunflower - prosta jak drut historia ale świetny film. Duży ładunek emocjonalny i fajna muzyczka. 8/10

 

New World - super gangsterka, powinien sie podobac nie tylko wielbicielom koreanskich filmów bo jest świetnie zrobiony ( bez azjatyckiego poczucia humoru ). Wogóle mnie nie nudził, przeciwnie chcialem zobaczyc jak to wszystko sie zakonczy. polecam 8+/10

Odnośnik do komentarza

obejrzalem "her" bo ponoc znakomite. glowny bohater fajnie zagrany, film ladnie nakrecony tylko co do samej fabuly mozna miec watpliwosci. z jednej strony dosc intrygujaca i futurystyczna a z drugiej banalna i nieco naciagana. podczas sceny

bzykanka bohatera ze scarlett

doslownie wybuchnalem smiechem bo czulem, ze ogladam idylle w absurdalnie wysokim stezeniu. zakonczenie filmu

kontrastuje troche z jego slodka jak cukier reszta i dzieki temu zmienia odpowiednio wydzwiek calosci na mniej infantylny

a to bardzo dobrze. mysle, ze lykne ten film jeszcze kilka razy w przyszlosci, jest specyficzny. 5/ 5

Odnośnik do komentarza

Green Lantern: First flight (2008) - świetne origin story, w tą stronę powinien pójść film z Reynolds'em (który wcale taki zły nie był jak ludzie gadają). 

 

8+/10

 

Justice League: War (2014) - przepiękne wizualia, akcja praktycznie non toper, fajne tagowe akcje. Praktycznie każdy z JL miał swój równy udział.

Poza tym fajne gadki pomiędzy Batkiem a Latarnią. Niestety może brakło jakichś, nie wiem, głębszych przemyśleń, jak to lubią hamerykany pisać 'it lacked of substance'.

 

7/10

Odnośnik do komentarza

Her bardzo mi się podobał, ale było coś, co nie pozwoliło mi zupełnie uwierzyć w to, co dzieje się na ekranie. Sceny typu

 

Podwójna randka, kiedy siedzą sobie w trójkę na kocu i traktują zupełnie naturalnie to, że czwarta osoba jest w telefonie.

Lub wspomniana przez bob marley'a scena sexu. To było aż nazbyt dziwne i nie bardzo wiedziałem, jak mam się do tego ustosunkować.

 

Nie podobało mi się też, gdy OS wysłała list w imieniu głównego bohatera, bez jakiejkolwiek jego wiedzy. To już spore naruszenie. Wątpię, żeby taki system ostał się na rynku. ;)

 

 

Sceny tego rodzaju każą mi rozpatrywać ten film wyłącznie w kategorii karykatury, komentarza do tego, jak ludzie uzależniają się od technologii. Bardzo ciekawe światło rzuca na związki międzyludzkie. Niestety seans z "Nią" nie dostarczył mi takiej dawki emocji, jakiej się spodziewałem. Mimo tych narzekań lubię ten film i z pewnością do niego wrócę. 8/10

Odnośnik do komentarza

 

 

Nie podobało mi się też, gdy OS wysłała list w imieniu głównego bohatera, bez jakiejkolwiek jego wiedzy. To już spore naruszenie. Wątpię, żeby taki system ostał się na rynku. ;)

 

 

 

 

No widać trochę inspiracji Odyseją Kosmiczną Kubricka w tym aspekcie i generalnie spodziewałem się własnie, że to pójdzie w trochę bardziej creepy rejony (chociaż faktycznie scena seksu była blisko), ale generalnie smutny film niby oczywista sprawa, problemy naszych czasów, fejsbukowe związki ale przyjemnie się to ogladało. 

Odnośnik do komentarza

Green Lantern: First flight (2008) - świetne origin story, w tą stronę powinien pójść film z Reynolds'em (który wcale taki zły nie był jak ludzie gadają). 

 

8+/10

 

 

 

Jest jeszcze gorszy niż ludzie gadają. To najgorszy film na świecie

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...