Masorz 13 197 Opublikowano 22 lutego 2014 Opublikowano 22 lutego 2014 (edytowane) No o to mi chodziło, wizualia, GL Corps, Sinestro, bo Reynolds fucktycznie zyebał po całości Edytowane 22 lutego 2014 przez Masorz Cytuj
bob marley 10 Opublikowano 22 lutego 2014 Opublikowano 22 lutego 2014 No widać trochę inspiracji Odyseją Kosmiczną Kubricka w tym aspekcie i generalnie spodziewałem się własnie, że to pójdzie w trochę bardziej creepy rejony inspiracja kubrickiem ogranicza sie chyba do wspolnego motywu relacji miedzy zaawanssowana sztuczna inteligencja a ludzka osoba. "her" jako film romantyczny z doza fantastyki naukowej jednak broni sie niezle. Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 22 lutego 2014 Opublikowano 22 lutego 2014 Candy (2006) - płytki, banalny, sztampowy film o uzależnieniu od narkotyków. Przeskoki "akcji", fatalne dialogi, słaba gra aktorska. Ciekawa tematyka nie pomaga w maskowaniu słabych punktów filmu. 4/10 Cytuj
schabek 5 340 Opublikowano 23 lutego 2014 Opublikowano 23 lutego 2014 72 godziny - duza akcji, strzelania, wybuchow, poscigow. Zwykly film, na raz, z elementami ktore mialybyc smieszne ale nie udalo sie. Na luzno, bez myslenia i przegladajac fejsa mozna go obejrzec i zrozumie sie i wyniesie z niego tyle samo co ja wynioslem w kinie ogladajac w skupieniu. Mialem isc na Pompeje ale czulem ze beda slabsze. Najwiekszy plus to fajna agentka Vivi. W ogole ostatnio wystrzelily dobre dvpy w tych filmach, nie dawno ta z Wilka z Wall Street <333 teraz tutaj dobra dupeczka. Dam 6/10 bo w sumie nie wynudzilem jakos specjalnie ale juz nie obejrze drugi raz. Cytuj
Rayos 3 171 Opublikowano 23 lutego 2014 Opublikowano 23 lutego 2014 The Hangover Part III Calkiem niezle zwienczenie trylogii. Na plus zmiana formuly z "aleee impreza, aaaale kac, ale co my robimy w jakims dziki miejscu ?!" na bardziej "normalna". Co prawda, wiecej w tym filmie bylo akcji niz smiechu, choc i tak znalazlo sie pare momentow. Takie typowe kino na rozluznienie. 7/10 Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 24 lutego 2014 Opublikowano 24 lutego 2014 (edytowane) event horison - pooglądałem go ponieważ tutaj pojawiła się rozmowa o nim. ale .. zawiodłem się, spodziewałem się czegoś innego, i znacznie lepszego serio po tych paru zdaniach wymienionych tutaj i krótkim opisie na film webie myślałem że to będzie film o poszukiwaniu statku kosmicznego który był "gdzieś tam" i w gole łooooo... a tymczasem sprowadziło się to do (lekki ogólny spoiler, jednak jest to spoiler więc jeśli masz zamiar oglądać film to nie czytaj) statku kosmicznego który wrócił z niby piekła czy cholera wie czego i chce zabić załoge, a na dodatek dochodzi mało wiarygodny profesorek który zamienia się w potwora... bleh, serio było to bardzo słabe film oceniam na 6--/10 z bardzo dużym minusem, serio spodziewałem sie czegoś znacznie lepszego. to już nawet "Sunshine" (podróż statkiem kosmicznym na słońce.. lol) znacznie bardziej mi podszedł w ogólnym rozrachunku (mimo dosyć mocno zwalonej końcówki) Edytowane 24 lutego 2014 przez Yano Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Jack Strong Powiem szczerze, że byłem sceptycznie nastawiony, namówiła mnie dziewczyna, bo dużo znajomych chwaliło. Nic ciekawszego w kinie akurat nie było, to się zgodziłem. Już od pierwszych minut filmu wiedziałem, że byłem w ogromnym błędzie. Jest akcja, jest ciekawa, poparta historią, fabuła, no i przede wszystkim bardzo dobrze ukazane realia Polski, głównie z lat '70. Cały czas film trzyma w napięciu, końcówka lepsza niż w większości światowych, hollywodzkich hitów. Dorociński też zayebiście zagrał. Co ciekawe,zawsze w takim filmach szukam wpadek typu jakaś rzecz, czy sceneria w tle, która pochodzi z lat dużo późniejszych, niż akcja w filmie. Nic z takich rzeczy się nie dopatrzyłem. Śmigają fajne fury z tamtego okresu, pomieszczenia wykonane z niesamowitą dokładnością, ulice z resztą też. Generalnie, film bardzo polecam. Każdemu. 9/10 Cytuj
mersi 804 Opublikowano 27 lutego 2014 Opublikowano 27 lutego 2014 Rec 3 - 4/10 nie oglądałem wcześniejszych części, film się kręci wokół ataku zombie w czasie wesela, fajna akcja na początku filmu która idealnie pokazuje, że nie warto być grubasem, pojawia się też wątek romantyczny na przemian z akcją, fanom dead rising powinien się spodobać, mnie nie zachwycił. Robocop 2014 - 6/10 - do połowy prawie zasypiałem na tym filmie, potem się wszystko rozkręca tak jakby chcieli całą akcje filmu umieścić w ostatnich 30min, w porównaniu z oryginalnym to jest bajka dla dzieci, gliniarz w pełni świadomy w ciele robota. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 27 lutego 2014 Opublikowano 27 lutego 2014 Rec 3 to już słabizna, pierwsza i druga część to bardzo dobry film o zombie. Szczególe Rec 1, gdy na początku jeszcze nie wiadomo, o co dokładnie chodzi w całej akcji. Cytuj
Ma_niek 860 Opublikowano 27 lutego 2014 Opublikowano 27 lutego 2014 Ten Rec to nawet nie jest pełnoprawną kontynuacją. Do poprzednich części nie ma startu nawet. Prawdziwy Rec wychodzi w tym roku. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 27 lutego 2014 Opublikowano 27 lutego 2014 Robocop 2014 - 6/10 - do połowy prawie zasypiałem na tym filmie, potem się wszystko rozkręca tak jakby chcieli całą akcje filmu umieścić w ostatnich 30min, w porównaniu z oryginalnym to jest bajka dla dzieci, gliniarz w pełni świadomy w ciele robota. 'do połowy zasypiałem' to sentencja-klucz Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 1 marca 2014 Opublikowano 1 marca 2014 Rush - ekipa odpowiedzialna za ten film powinna udzielać korepetycji chętnym na robienie blockbusterów. Prosty film quasibiograficzny, ale jak zrobiony. Ten dźwięk. 9/10. Killer Joe - czarna komedia z niezłą rolą McConaugheya. Scenka z udkiem kurczaka ;]. 7-/10. Dallas Buyer's Club - kolejna biografia, tym razem o kolesiu chorym na aids i jego walce z prawnymi ograniczeniami dotyczącymi możliwości leczenia. Film jest oszczędny w formie, ale świetne aktorstwo McConaugheya i Leto nadrabia z nawiązką. 8+/10. 1 Cytuj
qwertyp 1 Opublikowano 1 marca 2014 Opublikowano 1 marca 2014 Jack Strong - rewelacja, solidny jak zawsze Dorociński, kilka perełek drugoplanowych, historia, którą wszyscy znają ale i tak ogląda się jak na szpilkach, znakomicie buduje napięcie, uwaga: są sceny, które zapadają w pamięci - chociażby pościg uliczny i poldki tańczące na zaśnieżonych ulicach, polecam Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 1 marca 2014 Opublikowano 1 marca 2014 Justice League: The Flashpoint Paradox (2013) - super, jeden z najlepszych filmów animowanych od DC jakie widziałem. Żadnych pg-13 i dobry, mroczny klimat. Mega warto onejrzeć 8+/10 Green Lantern: Emerald Knights (2012) - nawet niezły, głównie opiera się o opowiastki o legendarnych Lanternach i czym się wsławili. Szkoda, że przez to główny wątek cierpi i zostaje rozwiązany właściwie w 10 minut pod koniec i to w trochę głupi sposób. 6+/10 Safety Not guaranteed (2012) - taki indie film o gościu co twierdzi, że zbudował machinę czasu i daje ogłoszenie do gazety, że potrzebuje partnera do swojej misji. Przyjemnie zleciało te 1,5 godzinki, może nawet delikatna rozkmina na temat fabuły się znajdzie. 7/10 2 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 1 marca 2014 Opublikowano 1 marca 2014 (edytowane) Spoko, poczytałem różne teorie na temat fabuły na imdb boards, przemyślałem parę rzeczy. I ten film jest lepszy niż się wydaje, może nawet ocena pójdzie oczko do góry. Ps. chyba się przykochałem trochę Edytowane 1 marca 2014 przez Masorz Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 2 marca 2014 Opublikowano 2 marca 2014 Kill Your Darlings (2013) - Nie wiem, oglądając ten film miałem olbrzymie wrażenie że coś mi umyka i nie do końca rozumiem o co im tak naprawdę chodziło. Bez podstawowej wiedzy nt. post-modernizmu nie podchodzić ? Jednak świetna obsada i kilka scen przekonują do zasłużonego 7/10 Cytuj
Farmer 3 276 Opublikowano 2 marca 2014 Opublikowano 2 marca 2014 (edytowane) Masorz nadrabia zaległe animacje z DC Comics, a ja odkurzam bibliotekę Marvela. Iron Man: Rise of Technovore (2013) - Obraz został całkowicie zrobiony przez Japończyków ( no może oprócz podłożonych głosów), czyli dostajemy anime z postaciami ze świata Marvela. Jaki efekt? Według mnie średni. Kreska lekko przypomina animowane wstawki z gry "Catherine". Zaś przez cały seans towarzyszy nam dziwny blur. ma się wrażenie, że zamiast przed telewizorem siedzimy w zadymionej knajpie. Jak z historią? Różnie. Od efektownych walk (głównie z agentami S.H.I.E.L.D.) po długie dialogi egzystencjalne. W ogóle fabuła jakoś nie trzyma się kupy. Choć są wątki, które miały potencjał. Ogólnie to historia oscyluje gdzieś między drugim, a trzecim kinowym Iron Man'em z Robertem Downey Jr. Jest pewne nawiązanie do pierwszego filmu i postaci z niego. Na plus można zaliczyć obecność kilku postaci z uniwersum Marvela: Black Widow, Hawkeye, Nick Fury czy Frank Castle czyli Punisher. Ocena: 6+ / 10 Doctor Strange: The Sorcerer Supreme (2007) - O samym Dr Strange niewiele był mi wiadomo. Zawsze uważałem go jako takiego odpowiednika Dr Fate'a z DC Comics. Sama animacja zaś przedstawia nam sławnego chirurga, który doświadczył bólu i straty w przeszłości. Podczas wypadku traci on władzę w dłoniach co doprowadza doktora niemal do śmierci samobójczej. W poszukiwaniu ratunku trafia do Tybetu gdzie odbywa szkolenie, które ma mu pomóc odnaleźć jego prawdziwe powołanie. W miedzy czasie odwieczne zło rośnie w siłę... Fabuła wydaje się sztampowa ale nie nudzi. Utrzymana jest trochę w stylu fantasy. Muzyka tylko to podkreśla. Animacja schludna i czytelna ale nic ponad to. Po prostu dobra. Jeśli chodzi o uniwersum Marvela jest to jedna z lepszych animacji, zwłaszcza jeśli chodzi o postać stworzoną w latach 60-tych przez Stana Lee i Steve'a Ditko. Ocena: 7+ / 10 Edytowane 2 marca 2014 przez Farmer. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 2 marca 2014 Opublikowano 2 marca 2014 Marvele też ogarnę w niedalekiej przyszłości wszystkie jakie są, ale dzisiaj mam dzień filmów oskarowych. Cytuj
slonik 1 Opublikowano 3 marca 2014 Opublikowano 3 marca 2014 Safety Not Guaranteed (2012) - potwierdzam poprzednie opinie, bardzo dobry, taki ciepły i bezproblemowy, niestety głównie o miłości co mnie aktualnie wkurza ale za(pipi)istości nie można mu odmówić, polecam. 8/10 Cytuj
mersi 804 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Dallas Buyers Club (2013) Oscar zasłużony dla McConaughey i Leto za bardzo dobrze odegrane role, widać było też że musieli nieźle zbić na wadze by pokazać jak wygląda wysuszony człowiek po zażywaniu dragów, narkotyków czy dużych ilości alkoholu i na dodatek AIDS'e w sobie. Może się wydawać że film kręci się wokół zakażonych, ale raczej pokazuje walke człowieka z korporacjami farmaceutycznymi które są nastawione tylko na wyciąganie kasy. Wciągająca fabuła, oszczędzali na produkcji co wyszło na dobre, bez żadnych efektów specjalnych czy komputerowych, co dodaje jeszcze większej wiarygodności podczas oglądania. 9/10 jeden z lepszych filmów w 2013 Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Only Lovers Left Alive 2013 - z każdą minutą tego filmu miałem wrażenie że w kinie spędzam kolejną godzinę. Kontrast między światami Adama i Ewy, postać Marlowea i barwne opisy podróży tytułowych kochanków sprawiają że pomimo tego że film jest krótki ( ok półtorej godziny) to na ten czas wkraczamy w zupełnie inny,magiczny i jakże odmienny od naszego świat. Obłędne panie Wasikowska i Swinton i melancholiczny Hiddlestone. Ocene podam jutro, nadal zastanawiam się czy to nie najlepszy film z wampirami od czasu "Wywiadu". Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Inside Lewlyn Davis - bardzo dobry film Coenów co nie zawsze jest regułą, specyficzny lecz posiadający to coś, kurczę naprawdę nie wiem jak go opisać nie posługując się sloganami z ulotek promujących filmy, ale to naprawdę dobry film lecz jednak oczekiwałem trochę więcej (za to zakończenie znakomite) 7+/10 12 Years a Slave - kolejny raz przekonuje się, że Mcqueen jest jednym z najlepszych wspólczensnych reżyserów, nie wiem jak on to robi, ale dla mnie każdy kadr jego filmów trafia do mnie w stu procentach. Tematyka niby kontrowersyjna, ale czuć jednak zagrania pod akademie co nie przeszkadza w byciu zaje.bistym filmem. 8+1/0 Gravity - błąd, że nie oglądałem tego w kinie, ale i tak wyszedłbym wku.rwiony, że wydałem kasę na to gó.wno. Dawno tak nie ziewałem na filmie, cóz nie tego oczekuje od kina. 2/10 Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 8 marca 2014 Opublikowano 8 marca 2014 Hunger - historia Bobby'ego Sandsa. Naturalistyczny zapis agonii w męczarniach z własnej woli, demitologizujący motyw śmierci za ideały. 9/10. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 8 marca 2014 Opublikowano 8 marca 2014 12 Years a Slave - kolejny raz przekonuje się, że Mcqueen jest jednym z najlepszych wspólczensnych reżyserów, nie wiem jak on to robi, ale dla mnie każdy kadr jego filmów trafia do mnie w stu procentach. Tematyka niby kontrowersyjna, ale czuć jednak zagrania pod akademie co nie przeszkadza w byciu zaje.bistym filmem. 8+1/0 Bartek, ale wiesz, że ten z obrazka to nie żyje od 34 lat a Zniewolonego zrobił inny Steve McQueen? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.