Yano 3 697 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 (edytowane) Robocop nowy - chyba napisze to co wszyscy. Spodziewalem sie czegos bardzo slabego a dostalem w miare senowny film z kilkoma plusami. Jak sie podchodzi z bardzo niskimi wymaganiami to mozna sie dobrze bawic. Pare rzeczy mi sie nie podobalo ale to mozna powiedzieć o kazdym filmie 6+/10 (a podziewalem sie ze bedzie 3/10) Robocop nowy - chyba napisze to co wszyscy. Spodziewalem sie czegos bardzo slabego a dostalem w miare senowny film z kilkoma plusami. Jak sie podchodzi z bardzo niskimi wymaganiami to mozna sie dobrze bawic. Pare rzeczy mi sie nie podobalo ale to mozna powiedzieć o kazdym filmie 6+/10 (a podziewalem sie ze bedzie 3/10) edit sory 2 razy sie napiaalo Edytowane 8 maja 2014 przez Yano Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 Przeedytować post tylko po to by napisać, że 2 razy się napisało i nie usunąć dubla. Cytuj
Hubert249 4 279 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 (edytowane) Homefront - Sylvester Stallone pisze scenariusz, Jason Statham gra główną rolę. Stallone oczywiście wzbił się na pisarskie wyżyny i stworzył przełomową historię której nikt wcześniej nie napisał. Oto mamy samotnego ojca, ex glinę, twardziela w czapeczce z daszkiem i flanelowej koszuli w kratkę. Którego poznajemy pracującego w pocie czoła razem ze swoim nigga ziomem, naprawiających werandę czy coś tam swojego amerykańskiego domu na amerykańskiej prowincji. W dalszej części filmu samotny ojciec, ex glina, twardziel w czapeczce z daszkiem i flanelowej koszuli w kratkę wchodzi w konflikt z miejscowymi którzy znają innych miejscowych którzy są bardziej niebezpieczni od tych pierwszych itd itd Film oglądało mi się super, jest amerykański do potęgi, przewidywalny jak jasna cholera ale to nic jako klasyczne kino akcji sprawdza się wyśmienicie. Bardzo podobały mi się zdjęcia, szkolna psycholog i tekst " odłóż kota" 7/10 Edytowane 8 maja 2014 przez chris85 Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 Przeedytować post tylko po to by napisać, że 2 razy się napisało i nie usunąć dubla. pisalem z komy nie chcialem naciskac ciągiem kasowania bo potrafi czasem dojechac az do poczatku i skasowac calosc Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 przeraża mnie wizja ludzi czerpiących przyjemność z oglądania filmów o wielkich robotach, ale mogę się mylić Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 Homefront - Sylvester Stallone pisze scenariusz, Jason Statham gra główną rolę. Stallone oczywiście wzbił się na pisarskie wyżyny i stworzył przełomową historię której nikt wcześniej nie napisał. Oto mamy samotnego ojca, ex glinę, twardziela w czapeczce z daszkiem i flanelowej koszuli w kratkę. Którego poznajemy pracującego w pocie czoła razem ze swoim nigga ziomem, naprawiających werandę czy coś tam swojego amerykańskiego domu na amerykańskiej prowincji. W dalszej części filmu samotny ojciec, ex glina, twardziel w czapeczce z daszkiem i flanelowej koszuli w kratkę wchodzi w konflikt z miejscowymi którzy znają innych miejscowych którzy są bardziej niebezpieczni od tych pierwszych itd itd Film oglądało mi się super, jest amerykański do potęgi, przewidywalny jak jasna cholera ale to nic jako klasyczne kino akcji sprawdza się wyśmienicie. Bardzo podobały mi się zdjęcia, szkolna psycholog i tekst " odłóż kota" 7/10 Słyszałem opinię, że film jest męczący przez przez stosowanie prawie wyłącznie planów bliskich, prawda to? Cytuj
Hubert249 4 279 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 Faktycznie jest ich sporo, kamera coś a'la szeregowiec Ryan, dużo jest kręcone z ręki, dużo trzęsie. Mi to nie przeszkadzało. Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Cytuj
michal 558 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 Homefront - Sylvester Stallone pisze scenariusz, Jason Statham gra główną rolę. Stallone oczywiście wzbił się na pisarskie wyżyny i stworzył przełomową historię której nikt wcześniej nie napisał. Oto mamy samotnego ojca, ex glinę, twardziela w czapeczce z daszkiem i flanelowej koszuli w kratkę. Którego poznajemy pracującego w pocie czoła razem ze swoim nigga ziomem, naprawiających werandę czy coś tam swojego amerykańskiego domu na amerykańskiej prowincji. W dalszej części filmu samotny ojciec, ex glina, twardziel w czapeczce z daszkiem i flanelowej koszuli w kratkę wchodzi w konflikt z miejscowymi którzy znają innych miejscowych którzy są bardziej niebezpieczni od tych pierwszych itd itd Film oglądało mi się super, jest amerykański do potęgi, przewidywalny jak jasna cholera ale to nic jako klasyczne kino akcji sprawdza się wyśmienicie. Bardzo podobały mi się zdjęcia, szkolna psycholog i tekst " odłóż kota" 7/10 Słyszałem opinię, że film jest męczący przez przez stosowanie prawie wyłącznie planów bliskich, prawda to? który z filmów prócz Snatcha i Porachunków z udziałem Stathama nie jest męczący? 1 Cytuj
Hubert249 4 279 Opublikowano 8 maja 2014 Opublikowano 8 maja 2014 Niezniszczalni, angielska robota. Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Cytuj
mersi 804 Opublikowano 9 maja 2014 Opublikowano 9 maja 2014 (edytowane) Ona (2013) - dobry melodramat, fajnie pokazane relacje pomiędzy sztuczną inteligencją a zwykłym samotnym człowiekiem szukającym drugiej połówki, Joaquin Phoenix zagrał zaybiście, film akurat do wieczornego obejrzenia z dziewczyną. 8/10 co do Stathama to polecam obejrzeć też Zabójcę z nim w roli głównej i Jetem Li, dobre twisty fabularne, nie będę wspominał o akcji bo to wiadomka Edytowane 9 maja 2014 przez mersi 1 Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 10 maja 2014 Opublikowano 10 maja 2014 Dead birds - horror osadzony w czasie amer. wojny domowej. Niewielki nakład finansowy, ale trzyma w napięciu. Nie wyjaśnia wielu wątków, ale i tak polecam. 7+/10. 4closed - rodzinka wprowadza się do domku i zaczynają się problemy z byłym rezydentem posiadłości. Obejrzeć można, choć głupota bohaterów (a raczej scenarzystów) bardzo czesto po prostu poraża. 5+/10 Cytuj
Dud.ek 2 054 Opublikowano 12 maja 2014 Opublikowano 12 maja 2014 Ja, Frankenstein - widać spore inspiracje Underworldem, jednak wojna gargulców z demonami nie może się równać wampirom i lykanom. W filmie sporo się dzieje jednak większość akcji jest bez sensu i głębi. Należy pochwalić efekty i kilka niezłych akcji. Jeśli ktoś tęskni za klimatami Underworlda i nie ma zbyt wygórowanych wymagań to śmiało można zapuścić na PC. Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 13 maja 2014 Opublikowano 13 maja 2014 3 Days to Kill (2014) - jednym ze scenarzystów jest Luc Besson, więc już to powinno dać do myślenia jak dobry może to być film. Leży niemal wszystko - gra aktorska, zdjęcia, montaż, übernaiwny scenariusz, itd. Nie pomogła nawet obecność Amber Heard (mega fatalna charakteryzacja). Naciągane 4/10. Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 13 maja 2014 Opublikowano 13 maja 2014 Ja, Frankenstein - widać spore inspiracje Underworldem, jednak wojna gargulców z demonami nie może się równać wampirom i lykanom. W filmie sporo się dzieje jednak większość akcji jest bez sensu i głębi. Należy pochwalić efekty i kilka niezłych akcji. Jeśli ktoś tęskni za klimatami Underworlda i nie ma zbyt wygórowanych wymagań to śmiało można zapuścić na PC. Myślę, że jednak nowemu Frankensteinowi bliżej do Van Helsinga z Jackmanem. Właściwie to te same schematy znajdują się w filmie. Znowu kluczem do nieśmiertelności jest "potwór". Choć Eckhart wciąż wygląda świetnie. Ogólnie słaby film z miałkimi postaciami. Cytuj
Dud.ek 2 054 Opublikowano 13 maja 2014 Opublikowano 13 maja 2014 Nie oglądałem Van Helsinga ale sam schemat wojny między dwoma obozami i ten trzeci którego chcą pozyskać do swoich szeregów + Główny zły i napakowany czarnuch którzy grali w obu filmach pozwalają snuć wnioski o drobnej inspiracji Underworldem. Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 14 maja 2014 Opublikowano 14 maja 2014 No na pewno są pewne elementy zaczerpnięte z serii Underworld zwłaszcza, że "złego" gra przecież Nighy. Jednak luźnym klimatem bliżej do Van Helsinga. Cytuj
Hubert249 4 279 Opublikowano 15 maja 2014 Opublikowano 15 maja 2014 (edytowane) Obrońcy Skarbów- Ten film to jakieś jaja. Przysięgam, że czułem się jakby byli za to odpowiedzialni nasi rodzimi geniusze kinematografii. Film totalnie o niczym, nudny jak cholera. Jak można było tak to z(pipi)? Goodman, Murray, II WŚ , ciekawa historia a wyszło takie (pipi). liczyłem na widowiskowe przygodowe kino dostałem coś na wzór Sztos 2. Brakowało tylko Karolaka z Adamczykiem. Jedyny plus to momentami ładne zdjęcia 2/10 Lone Survivor - Dzięki Bogu nie wyszło z tego kolejne Rambo, co prawda Talibowie idą jak świnki na rzeź i padają po jednej kuli a dzielni Seals po kilku w strzałach ciągle są zdolni do walki, niektórym może przeszkadzać ukazanie śmierci żołnierzy, która jest wręcz poetycka, epicka, sakralna i takie tam Reszta wypada pięknie, kocham filmy i gry w tej tematyce więc ja daję 9/10. Edytowane 15 maja 2014 przez chris85 Cytuj
darkos 4 317 Opublikowano 23 maja 2014 Opublikowano 23 maja 2014 (edytowane) Sorcerer z 1977 roku. jest to Rimejk Wages of Fear z 1957 roku. Czterech facetów z różnych stron świata, Terrorysta, bandyta, bankier i płatny morderca trafiają do miejsca odległego od cywilizacji w skutek popełnionych błędów w celu ukrycia się przed światem. Tam spędzają dni pracując przy wydobyciu ropy. I gdy szyb w skutek zamachu bombowego wybucha potrzeba go jak najszybciej ugasić. Polewanie wodą nic nie daję więc ktoś wpada na pomysł aby zdmuchnąć ogień wybuchem. Do tego potrzebny jest dynamit. Ale ten uprzednio musi zostać przewieziony z odległego o przeszło 200 mil miejsca ciężarówkami. Dodatkowy szkopuł jest taki że dynamit przeleżał długi czas i stał się bardzo niestabilny. I nasi czterej bohaterowie podejmują się zadania dla kasy która ma pomóc wydostać się z piekła i umożliwić powrót do cywilizacji. Edytowane 23 maja 2014 przez ussr 2 Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 23 maja 2014 Opublikowano 23 maja 2014 Buhehe. Był kiedyś odcinek McGyvera, o bardzo podobnej fabule. Teraz wiem skąd wzięto pomysł. Cytuj
darkos 4 317 Opublikowano 23 maja 2014 Opublikowano 23 maja 2014 A rzeczywiście był. Dopiero teraz skojarzyłem. A zapomniało się te jego odcinki. Veronica Mars - kiedyś serial oglądałem jak był na topie ale przerwali więc do filmy podszedłem sceptycznie. Jednak dla fanów serialu to fajny ukłon. Totalnie w klimacie serialu. Wróciły wspomnienia ale jak ktoś serialu nie zaliczył (dwa sezony) to raczej oceni zdecydowanie niżej niż ja. 7/10 Cytuj
Tokar 8 267 Opublikowano 25 maja 2014 Opublikowano 25 maja 2014 American Hustle - dawno nie musiałem oglądać filmu na raty. Brak oskarów można zrzucić na karb braku kategorii "najmniej interesująca a najbardziej chaotyczna i nieczytelna intryga na szczeblach polityczno-mafijnych". Cooper nadaje się tylko do trzaskania kolejnych Kac Vegas, a Lawrence w wersji blond to pomyłka, chociaż i tak była jedyną interesującą postacią. Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 25 maja 2014 Opublikowano 25 maja 2014 Don Jon - wbrew pozorom nie jest to film o uzależnieniu od porno, tylko o życiu w iluzji własnych oczekiwań, zarówno postaci granej przez Gordona-Levitta, jak i Johansson. Wyraźnie przerysowany w celu uwydatnienia współczesnych patologii. 7+/10. Robocop (2014) - pg13 szczypie w oczy i jedyne, co jako tako broni ten film to większe skupienie się na dramacie Murphy'ego niż w oryginale. Ale też nie jakoś intensywne, bo jeszcze film okazałby się za ciężki dla pospólstwa. 6+/10. Palacz Zwłok - film jak walec - jedzie wolno, miażdży konsekwentnie. 9/10. 1 Cytuj
michal 558 Opublikowano 25 maja 2014 Opublikowano 25 maja 2014 Palacz Zwłok - film jak walec - jedzie wolno, miażdży konsekwentnie. 9/10. sprawdz głośniejsze filmy Czeskiej Nowej Fali jak ''O czymś innym'' Very Chytlovej czy ''Diamenty nocy'' Jana Nemeca. Tę narrację ducha przejął m.in. Jarmusch, ale to już tak bardziej na marginesie. Cytuj
darkos 4 317 Opublikowano 28 maja 2014 Opublikowano 28 maja 2014 Non-Stop - 2014 Liam Neeson Średni 5/10. Ktoś postanowił nakręcić film na fali "Uprowadzonej" ale z inną historią to tym samym Bohaterem. Wyszło to średnio. Przed snem można obejrzeć. Cytuj
ofsajd 1 112 Opublikowano 30 maja 2014 Opublikowano 30 maja 2014 Na skraju jutra tak jak do kina szedłem bez większych oczekiwań, tak pozytywnie mnie ten film zaskoczył, całkiem przyjemnie się to oglądało, fajnie rozwijała się fabułą, ale niestety końcówką zniszczyła nadzieję na coś nieszablonowego. bardzo podobały mi się efekty specjalne, humor - choć w symbolicznych ilościach i wykorzystanie 3d. nawet Cruise za którym nie przepadam dał radę. 8/10 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.