Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lego de film- musiałem z pół filmu przyzwyczajać się do slapstickowego humoru, tak jakby wszystkie klocko ludki wyznawały zasadę, że dialog prowadzimy równocześnie z naparzaniem rozmówcy. Oprócz tego mankamentu całkiem przyjemna animacja, ale podobnie jak w przypadku Ralpha Demolki, zmarnowany potencjał. 6+/10

Gość suteq
Opublikowano (edytowane)

Ralph>>>>>>Lego

 

Jeszcze w Lego ten głupi motyw z

 

ludźmi. Ogólnie fabularnie fajnie wyjaśnione, ale karwa to jest animacja więc chce mieć animację, a nie pomieszanie z poplątaniem.

 

Edytowane przez suteq
Opublikowano

Ja ostatnio odświeżałem prawie wszystkie X-meny (oprócz mega zwalonego Origins: Wolverine).
To dam tylko oceny.

 

 

X-men - 7+/10
X2 - 9/10
X3 The Last Stand - 5/10
The Wolverine - 8-/10
X-men First Class 9/10

Opublikowano

Ja też tylko, że po raz pierwszy:

X-Men :

Generalnie widać te 14 lat różnicy między tym filmem o "nową erą" Marvela. Średnio mi się podobał : 6+/10

First Class : świat zimnej wojny, super efekty, dobór aktorów,  fajny film 9/10 :)

Opublikowano
Son of Batman (2014) - Mroczny Rycerz nie ma lekko. Nie dość, że musi walczyć z psycholami to jeszcze nie ma szczęścia do lasek. A jak wkońcu zaliczył gorący towar w postaci Talli al Ghul to nie dość, że nic z tej imprezy nie pamięta to jeszcze wpadł za pierwszym podejściem. Jak żyć.

 

Z tej dziwnej miłości rodzi się syn Batmana, Damian. Na szczęście Talia oszczędziła Bruce'owi zabawy w pieluchy bo dzieciństwo młody spędził u boku matki i dziadka, Ra's al Ghul'a. Ten z kolei chciał by to Damian kiedyś objął schedę i przejął Ligę Zabójców. Innego zdania jest Slade Wilson, który miał być prawą ręką właściciela Jamy Łazarza (nim dziadyga spotkał na swojej drodze Detektywa z Gotham). Wkurzony zabija Ghul'a i rozbija Ligę. Talia udaje się do jedynego człowieka, który może zapewnić bezpieczeństwo synowi. Młody wojownik wprowadzi sporo zamieszania w batcave... i napsuje trochę krwi Nightwing'owi.

 

Fabuła skupia się na komiksie "Batman and Son" Kuberta i Morrisona. Sama historia jakoś nie jest zbyt porywająca. Animacja wprawdzie nie nudzi ale nie jest to dzieło pokroju "Batman: Dark Knight Returns". Brakuje czegoś. Jakiegoś elementu, który sprawnie popychałby fabułę do przodu. No i tym razem nie reżyserował Jay Oliva.

Pochwalić za to mogę za brutalność filmu bowiem ilość posoki na ekranie wciska banan na usta. Już od pierwszych minut krew leje się gęsto. Walka Damiana z Deathstroke'iem (zwłaszcza ta druga) jest mocna. Dodajmy do tego mega seksowną (a później poobijaną) Talię plus nieco erotyczną otoczkę jej relacji z Mrocznym Rycerzem i mamy przyzwoity kąsek dla nieco dojrzalszego widza.

Animacja jest na wysokim poziomie, walki są efektowne i czytelne, kreska ładna. Muzyka wprawdzie nie powala ale jest dobra (to nie Christopher Drake ale ujdzie).

 

Parę słów o głosach postaci. Znalazło się spore grono gwiazd tyle, że małego ekranu. usłyszymy m.in. Thomasa Gibsona (Zabójcze umysły, Dharma i Greg) w roli Batmana, Morene Baccarin  :wub:  (Firefly) jako Talia czy Davida McCallum (NCIS) w roli Alfreda (doskonale dobrany głos do postaci trzeba dodać). Ogólnie sprawdzają się i tylko głos Slade'a jakoś niezbyt mi pasował. Ale to chyba wina serialu "Arrow". Trudno teraz będzie pobić Bennetta i jego lekko ochrypłego głosu.

 

Podsumowując: "Syn Batmana" to dobra animacja choć zabrakło jej polotu, czegoś co sprawiłoby, że do historii chciałoby się wracać.

 

Ocena: 7/10

 

Non-Stop (2014) - Fajnie jest znów zobaczyć jak Liam Neeson po raz kolejny wywija rękami tłukąc tym razem pasażerów pewnego ferralnego lotu. Nie jest to kolejny film z cyklu "Uprowadzona", a zupełnie inny film z innym bohaterem (choć da się wyczuć pewne zbieżności). Do tego całkiem zgrabnie zrealizowanego.

 

No właśnie, bohater... Ale czy na pewno? Otóż poznajemy Nessona na lotnisku tuż przed wylotem. Właśnie obala flaszkę jakiegoś dobrego alkoholu. Coś go dręczy. Na pokładzie okazuje się, że jest agentem federalnym do spraw bezpieczeństwa lotów. Szybko jednak sprawy się komplikują gdyż agent zostaje wciągnięty w grę z szaleńcem, który co 20 min. będzie zabijał kogoś na pokładzie jeśli nie dostanie sporo milionów dolarów. Liam próbując znaleźć mordercę szybko odkrywa, że dowody obciążają... jego. Zaś pasażerowie pamiętając wydarzenia z 11 września nie zamierzają siedzieć bezczynnie. Zaczyna się walka z czasem.

 

Tytuł jest jednak mylący bo nie uświadczymy tu akcji non-stop. Intryga buduje się powoli ładnie tworząc napięcie na płaszczyźnie agent - pasażerowie. Obraz bardziej celuje w stronę klasycznego kina sensacyjnego w samolotach niż typowego kina akcji jak wspomniany wcześniej "Taken".

 

Reżyser odrobił zadanie domowe i pomimo iż niemal cała historia dzieje się w jednym miejscu i czasie to nie nuży. Choć mógł iść o krok dalej i stworzyć postać, która nie byłaby tak czytelna. Łatwo jest odgadnąć kto tu jest bohterem. Co do scenariusza to są drobne (albo i ogromne) błędy, które jednak nie psują zbytnio widowiska. A to jest efektowne. Postać Neesona nawet na mocnym kacu potrafi sobie poradzić z przeciwnikiem (lub też przeciwnikami). Na pewno zapamiętam scenę okładania się po pyskach w toalecie. Pomimo znikomej ilości miejsca walka jest czytelne. 

 

Dobry film do wieczornego piwa. I jeśli podobały ci się jego poprzednie filmy to ten też powinien przypaść do gustu.

 

Ocena: 8-/10 

  • Plusik 1
Opublikowano

Grawitacja - jakos specjalnie nie potrafilem sie wczuc w zawieszonych te 600km astronautow i razem z nimi gloryfikowac piekna Ziemi widzianej z tej odleglosci. Nie wiem, moze to z powodu tego, ze naogladalem sie juz podonych widokow w jakichs programach o kosmosie. Reszta filmu to z kolei powielanie klisz i ogranych motywow. Czare goryczy przelala scena kiedy

bohaterka sciaga pierwszy raz skafander i przyjmuje pozcycje embrionalna a jakis przewod udaje pepowine

bo nie wiedzialem juz czy teraz film przejdzie w faze "poetycka" po tym jak chwile wczesniej oferowal akcje jak z Armageddonu. 6/10.

Opublikowano

Ogolnie jesli ktos sie nie zalapal na IMAX (ew 3D) to ogladanie w domu tego filmu mozna sobie odpuscic, ewentualnie jak bedzie kiedys rerelease w kinie.

Opublikowano (edytowane)

Sierpień w hrabstwie Osage / August Osage County - rodzinny zjazd pełen gorzkich wyrzutów, ze śmiercią, przemijaniem i sekretami w tle. Świetna Meryl Streep. Ciężkie kino. 9+/10

 

Zniewolony / 12 Years A Slave - 12 lat z życia czarnoskórego niewolnika ( częściowo na faktach ). Znawcą tematyki nie jestem, jednak w pigułce przedstawiono chyba większość okrutnego spektrum tortur "Panów". Ciekawi i trzyma w napięciu. 8+/10

 

Witaj w Klubie / Dallas Buyers Club - Konserwatywny Teksas, problem wirusa HIV i początek drogi w jego leczeniu. Hulaka z transseksualistą u boku w drodze o lepsze jutro ( częściowo na faktach ). 8/10

Edytowane przez Szatanek
  • Plusik 1
Opublikowano

Gangi Nowego Jorku - bardzo się na tym filmie wymęczyłem. Niby stroje, scenografia, muzyka, pokazanie ważnych problemów tamtych czasów i miejsca były na plus, ale jakoś nie łączyły się w całość, która by przyciągała. Jedynym powodem dla którego obejrzałem ten film do końca była świetna gra Day Lewisa. 

6/10

Gość _Milan_
Opublikowano (edytowane)

wolf creek 2

 

bardzo solidny slasher  z australii.

Nic co może zaskoczyć poza psposobami morderstw, ale po kolei:

 

- główny szwarcharakter swietnie zagrał, swietne gadki, wzorowy psychopata

- nie przypominam sobie innego filmu  w którym w scenie cwiartowania zwłok było pokazane odciecie penisa

- rozjeżdzanie kangurów wielka ciężarówką powoduje usmiech na twarzy i człowiek ma ochote isc i wykupic wycieczke by zobaczyc na zywo te zwierzeta

- zakończenie jest spoko

- piekne krajobrazy

 

8/10  w kategorii slasher

 

 

a  i jeszcze 300 2

 

smutny film dla smutnych ludzi

 

0/10

Edytowane przez _Milan_
Opublikowano

Escape plan - idealny film do piwa - jest akcja, napięcie i denne dialogi od których sama sie morda śmieje.

 

Maleficient - bylem dzis w kinie i dostałem o wiele więcej niż oczekiwałem. Swietna klimatyczna baśń. Angelina jako tytułowa postać genialna.

Opublikowano

Wilk Z Wall Street / The Wolf Of Wall - Filmik o niczym. Maksymalnie o oczywistościach pokroju tych co się dzieje w klopie gdy ciśnie. Perypetie Jasia Kulczyka byłyby ciekawsze. Dobry budżet i kino bardziej rozrywkowe niż "Straszny Film". 5/10

 

Grawitacja / Gravity - Typowy film kinowy, w domu sporo traci. Dobre sceny zagubienie w kosmosie czy wizji przeplatają się z gorszymi macgyverowskimi podrygami. Tak czy siak polecam, 6+/10 ( ocena za seans przed tv ).

Opublikowano (edytowane)

Oglądałem po raz pierwszy Pulp Fiction. Bardzo krótka recenzja - genialny 9+/10

Dodam tylko że nie jestem wielkim fanem twórczości Tarantino. 

Edytowane przez slonik

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...