kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 24 sierpnia 2014 Opublikowano 24 sierpnia 2014 Lego The Movie : przyjemna animacja, choć bez wielkiego szału. Świtna wizualnie (z wiadomych przyczyn), z humorem (oczywiście prawilnie świetny dubbing oryginalny), przyczepię się do momentami strasznego chaosu i szybkiego przeskakiwania z miejsca na miejsce i od akcji do akcji (koniec końców i tak najciekawsze "światy" oglądamy najkrócej). Choć do Lego mam duży sentyment, tak film jakoś mocno mnie w tej kategorii nie poruszył (dużo nowoczesnych i licencjonowanych klocków, i zazwyczaj małe "cameo" starszych klasyków, że tak to ujmę). Ogólnie rzecz biorąc, polecam, dobra zabawa. Donnie Brasco (dawno temu widziałem bo łebkach fragmenty, więc liczę ten seans jako pierwszy) : klasyka gatunku, bardzo dobre kino, nie ma się co rozpisywać : większość zainteresowanych pewnie już widziała, kto nie widział, niech prędko nadrabia. Autentyczna (choć trochę zmieniona) historia, świetne aktorstwo, mocarny klimat. 1 Cytuj
Shankor 1 651 Opublikowano 24 sierpnia 2014 Opublikowano 24 sierpnia 2014 Need for Speed - ten film jest tak zły, że aż dobry. Fabuła, dialogi, logika wydarzeń - poziom ujemny. Wszystko jest tandetne i źle zrobione. Na plus to ładne samochody. Idealny film pod mocny alkohol. Mocne 1+/10 i znak jakości "Tak złe, że aż dobre". Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 25 sierpnia 2014 Opublikowano 25 sierpnia 2014 Lucy - akcja od poczatku jest rozpedzona i nie zwalnia az do samego konca, czym przypomina nieco Adrenaline. Zeby cieszyc sie nim koniecznie trzeba przymknac oko na dziury w fabule, niescislosci, jedna postac totalnie z dupy (zobaczycie) i glownie na to do czego zdolny jest ludzki mozg wg Bessona. Wtedy oglada sie bardzo dobrze. 7/10 Na początku trochę rozwleczone za bardzo, spodziewałem się trochę więcej 'szczelania'. Która postać była 'z dupy'? Ogółem dobry popkorniak i koleś z Pana zemsty/I saw the devil na propsie choć go dość mało i film mógłby być ciut dłuższy niż te 1,5h. btw akcja z tym jak Lucy zaczęła 'pochłaniać' komputery i inne urządzenia plus parę innych patentów pachnie mocno Akirą Cytuj
44bronx 459 Opublikowano 25 sierpnia 2014 Opublikowano 25 sierpnia 2014 godzilla bardzo, bardzo źle pocięty i poprowadzony film, z kiepskimi postaciami, i wiecznie zdziwionym japonczykiem, no i biedny jaszczur który w swoim filmie pojawia sie rzadziej niz niz ktokolwiek mogłby pomyslec. podbijam, oglądałem wczoraj, 5/10. Za to drewno w głównej roli, przeokrutnie oklepany motyw z rodzinką, za celowanie do 90cio metrowego potwora z 9mm, za wątek ludzki trwający 3/4 filmu i za czas antenowy Gojiry. No kurrrvva, na ekranie widać ją 15 minut, z czego 7 minut to ogon, 3 tors. Final fight może być i tylko tyle. Totalny zawód i smutek, Gojira na zawsze w sercu mym. 1 Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 27 sierpnia 2014 Opublikowano 27 sierpnia 2014 Dawca Pamieci - swiat bez uczuc, blabla. Strasznie naiwny, target to chyba 13latki. Equilibrium 100 razy lepsze. Zawiodlem sie. 5/10 Cytuj
Sep 1 628 Opublikowano 27 sierpnia 2014 Opublikowano 27 sierpnia 2014 Welcome to the Jungle (2013) - gdyby nie Van Damme to pewnie nawet bym na ten film nie spojrzał, a tak z ciekawości obejrzałem i żałuje straconego czasu. Mało śmieszny syf. 3/10 Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 27 sierpnia 2014 Opublikowano 27 sierpnia 2014 Lucy - poszedlem bez zadnych oczekiwan co do tego filmu, a pozytywnie sie zaskoczylem. Z kazda chwila na ekranie dzieje sie coraz wiecej i wiecej wiec spoczko. Gdy zobaczylem napisy koncowe to pomyslalem 'co, juz koniec? :('. Bawilem sie dobrze i to jest najwazniejsze. Smialo mozecie uderzac do kin. 7/10 Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 27 sierpnia 2014 Opublikowano 27 sierpnia 2014 A Bronx Tale : ostatni z zaległych klasyków kina gangsterskiego, okazał się też najsłabszy. Debiut DeNiro jako reżysera i troszkę to czuć (zresztą poza tym nakręcił tylko jeden film), odgrywa on też drugoplanową rolę ojca głównego bohatera i robi to na dobrym poziomie. Obok Chazza są to dwie najciekawsze i najbardziej charyzmatyczne postacie, ale o żadnej rewelacji nie ma tu mowy. Gorzej, że głównego bohatera gra dosyć drewniany chłopaczyna, zresztą jego dziewczyna (filmowa) też umiejętnościami aktorskimi nie grzeszy, a dialogi tej pary uważam za najsłabsze w filmie. Może to kwestia tego, że seans miał miejsce ponad 20 lat po premierze, ale dużo rzeczy jawi mi się jako klisze. Pada tu co prawda parę fajnych tekstów, ale jakichś mocarnych fragmentów nie odnotowałem. Tu dodam jeszcze, że sceny bijatyk są strasznie przesadzone, wręcz męczące, i, w założeniach, mocna scena pobicia motocyklistów zahacza dla mnie o groteskę. Plus za wykorzystanie kilku fajnych piosenek (za to muzyka oryginalna bez wyrazu), i ogólnie ujmując klimat tych czasów i miejscówek. Oglądało się dobrze, szczególnie pierwszą połowę, ale wg. mnie film nie zasługuje na stawianie go obok arcydzieł gatunku. Sprawia wrażenie, jakby na siłę próbował być wyrazisty, a popada w kicz. Tak to widzę. Cytuj
44bronx 459 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Aż sobie odświeżę żeby zweryfikować, bo oglądałem to 10 lat temu. Pamiętam jednak, że bardzo mi się podobał. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Chef - przez ostatnie lata dostajemy albo komedie romantyczne albo komedie z zartami o s.raniu i pierdzeniu. Fajnie wreszcie zobaczyc cos normalnego. 7+/10 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Aż sobie odświeżę żeby zweryfikować, bo oglądałem to 10 lat temu. Pamiętam jednak, że bardzo mi się podobał. Oglądałem ostatnio i moim zdaniem nadal się broni, trochę dziwi mnie negatywna recka kotleta bo wczesniej widziałem jak zachwalał chociażby Życie Carlita, które moim zdaniem okrutnie się zestarzało i jest mocno kiczowate dzisiaj. A i De Niro nakręcił jeszcze jeden film The Good Shepherd, ale to drobiazg. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Ano rzuciłem okiem i przeczytałem, że nakrecił tylko ten film. Nvm, mój błąd. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Clockwork Orange drugi raz, tym razem w kinie. Dostałem orgazmu jak zobaczyłem ekran tytułowy i tak się czułem aż do końca filmu. 9+/10 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Clockwork Orange drugi raz, tym razem w kinie. Dostałem orgazmu jak zobaczyłem ekran tytułowy i tak się czułem aż do końca filmu. 9+/10 A idziesz jutro może do fabryki na blade runnera? Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Nie, nie jaram się blade runnerem. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 To pewnie przez monitorki CRT. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Nie, nie jaram się blade runnerem. o 19.45 grają tez Alien 8mego pasażera Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 rutger hauer is not amused. Cytuj
44bronx 459 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Aż sobie odświeżę żeby zweryfikować, bo oglądałem to 10 lat temu. Pamiętam jednak, że bardzo mi się podobał. Oglądałem ostatnio i moim zdaniem nadal się broni, trochę dziwi mnie negatywna recka kotleta bo wczesniej widziałem jak zachwalał chociażby Życie Carlita, które moim zdaniem okrutnie się zestarzało i jest mocno kiczowate dzisiaj. A i De Niro nakręcił jeszcze jeden film The Good Shepherd, ale to drobiazg. Oglądałem niedawno Życie Carlita i aż tak źle nie jest, nie nazwałbym tego kiczem, bardziej zbyt mocnym przerysowaniem. Bronx Tale miało świetny klimat z tego co pamiętam. Na dniach se obejrzę. Cytuj
Fanek 669 Opublikowano 28 sierpnia 2014 Opublikowano 28 sierpnia 2014 (edytowane) Jamesy Boy (2014) - po prostu świetny, dobry życiowy dramat thriler, gangsterka, mocne 7/10 Edytowane 28 sierpnia 2014 przez Fanek Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 29 sierpnia 2014 Opublikowano 29 sierpnia 2014 (edytowane) Patch Adams - dawno sie tak nie bawiłem przed tv, jak dziś. miejscami lałem po siebie ze szczęścia, a pod koniec trochę łez uroniłem.nie chodzi juz o sam fakt, ze główny aktor nie żyję, a sposób w jaki gra swoja role, oddaje emocje po prostu zapiera dech w piersi - tego nie da sie opisać - to trzeba zobaczyć na wlasne oczy. plusy lecą do Farmer'a. ode mnie mocarne 10/10. Edytowane 31 sierpnia 2014 przez MEVEK 2 Cytuj
Wojthas 93 Opublikowano 31 sierpnia 2014 Opublikowano 31 sierpnia 2014 The Treatment - kawał świetnego, mrocznego kina prosto z Belgii. Ciężki klimat, generalnie zrobił na mnie większe wrażenie niż Prisoners. Polecam! 1 Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 1 września 2014 Opublikowano 1 września 2014 47 Roninow - widzac tytul i wiedzac, ze gra tam neo spodziewalem sie jakiejs tluczki fantasy ze skakaniem po sosnach i akcjami z Dynasty Warriors. A tu zonk, nic z tych rzeczy. Do tego film totalnie zero-jedynkowy jak bajki od disneya. Ale bylo mi potrzeba takiego prostego filmidla o honorze i poswieceniu jak produkcje z lat 80-90 czyli bez zawoalowanego dramatyzmu i setkami watkow pobocznych. 8/10. Cytuj
Sep 1 628 Opublikowano 1 września 2014 Opublikowano 1 września 2014 Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz - pierwszy Kapitan to dla mnie najgorszy film z uniwersum Marvela, za to Winter Soldier to obraz który obroniłby się nawet gdyby nie należał do tego uniwersum i funkcjonował pod innym tytułem. To po prostu bardzo dobre kino akcji. 8+/10 1 Cytuj
Gość Opublikowano 3 września 2014 Opublikowano 3 września 2014 Zielona Mila- taki Disney, tylko nie wrusza jak Bambi i nie śmieszy jak Toy Story. Dobrej renomy krawiec uszył smoking z miernej jakości materiału 3/5 Sąsiedzi (2014)- najlepszy film w reżyserskim dorobku Stollera. Komedia zdawała się mieć większy potencjał, ale sporo dobrych dow(nene)ów przeplatane jest podobną ilością nieśmiesznej grafomanii, więc spokojnie można, ale niekoniecznie trzeba obejrzeć. 3-/5 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.