Pure Bladestone 151 Opublikowano 4 marca 2015 Opublikowano 4 marca 2015 (edytowane) Incepcja, chodził za mną ten film od premiery i dopiero wczoraj zebrałem się żeby go obejrzeć. O ile pierwsza godzina podobała mi się i dawała nadzieje na coś bardzo dobrego to prawie cała reszta to jakiś syf dla hamburgerów żeby się nie nudzili wpyerdalayąc popcorn. Ciągła akcja, jakieś pościgi i strzelaniny na ulicach, później jeszcze gorsze napyerdalanie karabinami w tej zimowej scenerii, a wisienką na torcie był ten typ co lewitując nad ziemią oklepywał mordy jak w matriksie, no kierwa zabrakło jeszcze człowieka pająka. Końcowe 20 minut kiedy akcja zwalnia trochę poprawia się poziom, ale nie zmazuje uczucia zażenowania. Cały ten osobisty wątek głównego bohatera mnie słabo zainteresował, kiedy wyjaśniło się co i jak z jego panna to pomyślałem: "ok". Zmarnowany potencjał na grubą intrygę. Najlepiej oceniam muzykę, ale pewien średniacki motyw za często się powtarzał. Dużo lepsze mam wrażenia po obejrzanym ostatnio Predestination, choć też nie jest żadnym mistrzostwem. Edytowane 4 marca 2015 przez Pure Bladestone 1 Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 (edytowane) ale koniec końców, dostajemy fajnych, odważnych i honorowych Amerykanów w czołgach ta, zwłaszcza, kiedy robią sobie show ze strzelania w plecy do błagającego o życie niemca i poniżają te niemki w mieszkaniu, a po rozyebaniu przez tygrysa większości ich oddziału palą fajkę wzdychając, że kolejny raz udało się przeżyć. nowemu koledze robią zimny prysznic i szybki kurs z szybkiego zabijania i braku współczucia i jakby strzelił sobie w łeb na samym początku, to nie przejęliby się tym bardziej, jak wdepnięciem w gó,wno. koniec końców fury bliżej do full metal jacked niż do szeregowca rayana. od siebie polecam bardzo co do spilera: ten film mógł zostać taki do końca, pokazać syf wojny i zdziczenie ludzi ale nie, na końcu wszyscy mężnie stają u boku dowódcy i idą na śmierć ku chwale amerykańskiej flagi bo innego zakończenia hamburger by nie przełknął. amen jakiej ku,rwa amerykańskiej flagi ?!! w tym filmie nie ma nawet wzmianki o fladze, hymnie i pyerdoleniu o walce za ojczyznę. przed chwilą obejrzałem drugi raz i podobał mi się jeszcze bardziej, niż za pierwszym razem. co ciekawe, nie zauważyłem flagi w żadnym ujęciu. nie ma żadnej gadki o spełnianiu powinności. jest trochę patosu, jest trochę heroizmu (kulminacja), ale jest to tak świetnie podane też. postacie są charakterystyczne, ale są w huy żywe, z krwi i kości, autentyczne, jest prawdziwa chemia miedzy nimi i są porządnie zagrane. nie ma mowy o komiksowości. nawet muzyka jest odarta z patosu, jest świetna. te pulsująco-złowieszcze, łacińskie chury, skromne sekcje smyczkowe i warkotliwe, ale nie przesadzone basy (syntezatory). wizualne miodzio, stylowe zdjęcia. wszędzie błoto, to chyba jeden z najbardziej ubłoconych i brudnych filmów. jak nie błoto, to dym, siarka sadza i pył, wymieszane z krwią, flakami i spalona skórą. wojna jest tu odarta z wszelkiego sensu i godności, ludzie wyzbywają się godności, żeby przeżyć. śmierć przychodzi nagle, jest okrutna i niesprawiedliwa. ale ma też fundamentalne znaczenie w istocie samej śmierci. momenty, w których ci cyniarscy i zdystansowani twardziele płaczą, bo zwyczajnie boją się umierać, dobitnie to pokazuja. patrzymy na tych ludzi i widzimy, że gdyby nie wojna, to mogliby być zupełnie inni. gdyby nie zaorana bezsensownym okrucieństwem dusza, to nawet największy cham i wydawałoby się bezduszny prostak mógłby być kochającym mężem i ojcem. na wojnie jedynie braterstwo broni i odpowiedzialność za zespół pozwala im zachować ludzkie oblicza..... ehhhhhhh cały epizod w mieszkaniu jest w huy dobry i ma dobrze budowane napięcie. sceny batalii są w huy dobre, w huy efektowne i naładowane adrenaliną. nie było jeszcze tak dobrych scen z użyciem czołgów i być może długo nie będzie. ciekawostka - to jedyny film, w którym wykorzystano prawdziwego, działającego tygrysa. (pipi)aaaaa. scena, kiedy szejn z walking dead przytrzymuje rozzłoszczonego i zrozpaczonego świeżaka normana, wykrzykując mu do ucha "this is war !!! can you feel it ?!! jest tak dobra, że przewijałem ją kilka razy no fury jest w huy dobre i absolutnie nie zgadzam się, żeby umieszczać ten film w jednym rzędzie z generycznymi, hamburgerowymi filmami wojennymi. ku,rwa no, niech ktoś mnie poprze... FMJ to prawie jak dwa filmy w jednym, ale ostatnie, co bym powiedział, to że Furii bliżej do dzieła Kubricka niż do private ryan ? oczywiście. podobieństwa są tylko pozorne Incepcja, chodził za mną ten film od premiery i dopiero wczoraj zebrałem się żeby go obejrzeć. O ile pierwsza godzina podobała mi się i dawała nadzieje na coś bardzo dobrego to prawie cała reszta to jakiś syf dla hamburgerów żeby się nie nudzili wpyerdalayąc popcorn. Ciągła akcja, jakieś pościgi i strzelaniny na ulicach, później jeszcze gorsze napyerdalanie karabinami w tej zimowej scenerii, a wisienką na torcie był ten typ co lewitując nad ziemią oklepywał mordy jak w matriksie, no kierwa zabrakło jeszcze człowieka pająka. Końcowe 20 minut kiedy akcja zwalnia trochę poprawia się poziom, ale nie zmazuje uczucia zażenowania. Cały ten osobisty wątek głównego bohatera mnie słabo zainteresował, kiedy wyjaśniło się co i jak z jego panna to pomyślałem: "ok". Zmarnowany potencjał na grubą intrygę. Najlepiej oceniam muzykę, ale pewien średniacki motyw za często się powtarzał. Dużo lepsze mam wrażenia po obejrzanym ostatnio Predestination, choć też nie jest żadnym mistrzostwem. gó,wno huy zamknij morde nie zgadzam się Edytowane 5 marca 2015 przez Kazub 2 Cytuj
tommi 345 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 ku,rwa no, niech ktoś mnie poprze... najpierw pomyslalem "gimnazjum"... gó,wno huy zamknij morde nie zgadzam się ...ale mylilem sie- to jednak piaskownica. stary, wez zjedz snickersa i wyluzuj, bo ci jakas zylka w koncu peknie. Albo wytrzezwiej. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 To już sobie prostackiego hejta nie można puścić bo typowe zarzuty o martwicę mózgu i pijaństwo. Gratulacje. Cytuj
Gość Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 Co robimy w ukryciu- na sali kinowej były oprócz nas ze 3 osoby (do tego nie-Polacy), wcześniejsza premiera online swoje robi . Od razu widać rękę Waititiego i Clementa, jak komuś podobał się Orzeł kontra Rekin ( ), to będzie ukontentowany. Świetnie wplecione w życiowe sytuacje przesądy o wampirach (np. dlaczego clubbing sprawia im problemy), introwertyczne poczucie humoru, nie uderzające w widza z siłą 110 kilowego amerykańskiego tucznika, absurd sytuacji, trochę makabry (w końcu to o wampirach), doskonała obsada, muzyka, strona techniczna... Minusy? Za krótkie. 4+/5 Cytuj
tommi 345 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 (edytowane) To już sobie prostackiego hejta nie można puścić bo typowe zarzuty o martwicę mózgu i pijaństwo. Gratulacje. I prosze, dramatyczny apel o poparcie zostal wysluchany lolciezko sie lize jajka na odleglosc, wiec daj mu plusa chociaz, zeby sie lepiej poczul- jak trzeba, to i ja moge. Ps: dalej czekam na oswiecenie w pieprzeniu. Edytowane 5 marca 2015 przez tommi Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 Kazub, ja rozumiem że film Ci się podobał, mnie też, ale nie robię z niego nie wiadomo jak zaje.bistego filmu. Produkcja naładowana testosteronem co by maczo w kinie się poczuł się bohatersko. Plus wątek dobrego kapitana jedzącego jajeczko z kobecina co by dziewczyna maczo w kinie też poczuła się dobrze. Laserki blasterki, twardzi żołnierze z niezniszczalną psyche [choć trochę zwariowani] prą do przodu kosząc niemiaszków a zdrowy rozsądek to po co. Mnie z tego filmu utkwiła w pamięci jedna scena jak jadą czołgiem i na błotnistej drodze rozjeżdżają zwłoki człowieka, trupa który tam leży już dano i gąsienice zmasakrowały ciało do tego stopnia że wygląda jak strzępy szmat leżące w tym błocie. I każdy ma to w (pipi)e. To mnie poruszyło. Plus zdrajcy wiszący na słupach. ;/ Poczytaj sobie Na zachodzie bez zmian - Remarque albo W księżycową jasną noc - Whartona a nie komiksy dla nastolatków. 2 Cytuj
Pupcio 18 448 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 (edytowane) Wczoraj pierwszy raz w życiu widziałem blade'a, całkiem fajny film teraz już takich nie robią. Edytowane 5 marca 2015 przez pawciokratos Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 Fury jest przesadzone pod każdym względem, każda emocja, scena jest wyolbrzymiona. Coś ala Trzystu. 1 Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 Appaloosa (2008) - standardowy western. Dwóch stróżów prawa do wynajęcia przyjeżdża do tytułowego miasteczka załatwić sobie robotę i mają przygody. Technicznie bardzo fajnie, zdjęcia też, muzyka ujdzie, akcji za dużo nie ma, ale jest dobrze zrealizowana, świetnie zagrane dialogi między dwoma bohaterami. Klasyką nigdy nie będzie, ale z braku dobrego westernu można obejrzeć. 8/10. Law Abiding Citizen - sensacyjna historyjka z motywem zemsty w tle, uderzaniem w patologie wymiaru sprawiedliwości USA i swoistą lekcją światopoglądową udzielaną przez głównego bohatera cwaniaczkowi adwokatowi. Niestety zakończenie jakoś niezbyt pokazuje czy ów cwaniaczek zrozumiał o co chodziło. Film się nie dłuży, napięcie występuje, aktorstwo całkiem dobre, technicznie też nie mam nic do zarzucenia (wersja unrated). 8-/10. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 (edytowane) Produkcja naładowana testosteronem co by maczo w kinie się poczuł się bohatersko Fury jest przesadzone pod każdym względem, każda emocja, scena jest wyolbrzymiona. Coś ala Trzystu. Produkcja naładowana testosteronem co by maczo w kinie się poczuł się bohatersko nie potrafię z wami dyskutować Plus wątek dobrego kapitana jedzącego jajeczko z kobecina co by dziewczyna maczo w kinie też poczuła się dobrze a gdzieś ty sie nauczył takie dziwaczne wnioski wyciągać ? Edytowane 5 marca 2015 przez Kazub Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 Wczoraj pierwszy raz w życiu widziałem blade'a, całkiem fajny film teraz już takich nie robią. A teraz obejrzyj dwójkę i powiedz sobie: JAKIE TO DOBRE!, a potem obejrzyj trójkę, przeczytaj o tym jak aktorzy grający głównych bohaterów widzieli że scenariusz ma potencjał ale jest je.bany przez masę chu.jowych decyzji, jak film je.bany jest przez cgi i powiedz sobie: JAKIE TO MOGŁO BYĆ DOBRE! Bardzo mi się dwie części podobają, ale nie wiem na ile to jest sentyment z dzieciństwa, a na ile moja obecna ocena. Cytuj
Fanek 669 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 (edytowane) Fury - Można spokojnie postawić na półce obok Szeregowca Ryana i Kompanii Braci. 9/10 gdyby mieli 2 uszkodzone czołgi wszystkich by wybili tak ten film był dobry Edytowane 5 marca 2015 przez Fanek Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 blade 2 jest kozakiem. blade 3 to kpina 1 Cytuj
Pupcio 18 448 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 Nagrałem sobie wszystkie części bo wczoraj leciał maraton na tcm, jutro obejrze sobie dwójke. Cytuj
tommi 345 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 Przede wszystkim Blade byl powiewem swiezosci w temacie wampirow. Poprawcie mnie jesli sie myle, ale nigdzie wczesniej walka (zwalczanie) wampirow nie bylo pokazane w taki (widowiskowy) sposob. Wczesniej tylko czosnek i podchody z woda swiecona i kolkiem osikowym, a tu nagle miecze, sztuki walki i specjalne giwery. Zdaje sie, ze zapoczatkowal tym pewien nurt, kontynuowany pozniej chociazby przez Underworld. Tez mam sentyment do niego. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 (edytowane) Przede wszystkim Blade byl powiewem swiezosci w temacie wampirow. Poprawcie mnie jesli sie myle, ale nigdzie wczesniej walka (zwalczanie) wampirow nie bylo pokazane w taki (widowiskowy) sposob. Wczesniej tylko czosnek i podchody z woda swiecona i kolkiem osikowym, a tu nagle miecze, sztuki walki i specjalne giwery. Zdaje sie, ze zapoczatkowal tym pewien nurt, kontynuowany pozniej chociazby przez Underworld. Tez mam sentyment do niego. Mnie się podobał nie tyle przez dynamiczniejsze potyczki z wampirami, co przez to brudne, obszarpane, pełne muzyki techno podejście do gatunku. Wcześniej wszystkie filmy o wampirach, które widziałem miały draculę lub kopię draculi - dostojnego wampira we fraku, a tu, mój 9-letni umysł zobaczył że jakieś menty w dziurawych szmatach mogą być wampirami. Domyślam się, że konwencja wampirów z Blade'a została zerżnięta z jakiejś mangi czy czegoś? Edytowane 5 marca 2015 przez mate5 Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 (edytowane) komiks Edytowane 5 marca 2015 przez Kazub Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 5 marca 2015 Opublikowano 5 marca 2015 Tzn. domyślałem się, że film Blade jest ekranizacją komiksu Blade, ale ciekaw jestem czy ta konwencja gatunku (no wiecie, obszarpane, wcale nie stylowe wampiry w liczbie mnogiej), pojawiła się gdzieś przed Blade'em. Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 6 marca 2015 Opublikowano 6 marca 2015 "Co robimy w ukryciu" uwielbiam te paradokumenty mega, najlepszy film jaki w tym roku oglądałem. Cytuj
Mejm 15 316 Opublikowano 6 marca 2015 Opublikowano 6 marca 2015 Blade 1 i 2 swietne (kto w pierwszej czesci wypatrzyl Traci Lords?). Po trojce do dzis powieka mi lata. Co robimy w ukryciu - jak obejrze to napisze, bo mnie forum przekonalo, ale boje sie rozczarowania bo paru osobom jednak nie podeszlo. Czy rodzajowi humoru blizej do Family Guy czy Monty Pytonga? Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 6 marca 2015 Opublikowano 6 marca 2015 Stawianie tego filmu obok MP to obelga! !! 1! Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 6 marca 2015 Opublikowano 6 marca 2015 jak kogoś śmieszy co robimy w ukryciu to polecam Cytuj
teddy 6 884 Opublikowano 6 marca 2015 Opublikowano 6 marca 2015 Co robimy w ukryciu - jak obejrze to napisze, bo mnie forum przekonalo, ale boje sie rozczarowania bo paru osobom jednak nie podeszlo. Czy rodzajowi humoru blizej do Family Guy czy Monty Pytonga? Ani to ani to. Dla mnie to najbliżej do seriali pokroju The Office czy Parks & Recreation. Ogladałem, film fajny, ale wielkich spustów nad nim nie rozumiem 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.