Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Gość _Be_

 

 

"Ida" - lezy na dysku juz chyba od miesiecy.

Czyli jednak sciągasz filmy z internetu? A tyle było pier.dolenia rycerza w lśniącej zbroi, zawiodłeś mnie.

Uspokoję cię- chodzi o dysk dekodera. Słyszałeś o czymś takim?

 

 

Tak słyszałem o czymś takim, ponoć na zachodzie dostępne jest

Odnośnik do komentarza

"Snowpiercer" - nie ukrywam, ze po przeczytaniu tutaj paru zachwytow nad tym filmem przystepowalem do ogladania z pewnymi oczekiwaniami, a wyszla jednak kupa, i to dosyc smierdzaca. Na pewno plus za gre aktorska i momentami za efekty sie nalezy, ale jednak totalne bzdury i idiotyzmy w scenariuszu zabily ten film jak dla mnie. Koreanczycy jednak nie powinni sie brac za robienie filmow (albo ja nie powinienem sie brac za ich ogladanie) 6/10

 

'smierdzaca kupa' 'bzdury i idiotyzmy w scenariuszu zabily ten film jak dla mnie'

6/10  :dafuq:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Enemy 9/10

 

Gdzieś tam obił mi się o uszy tytuł tego filmu i postanowiłem go sprawdzić. Dobra obsada, niezły klimat tajemnicy, trzyma w napięciu no i nagle końcówka... ło(pipi) :niedobrze:

Przyznaję bez bicia - nie bardzo ogarnąłem (podobnie jak niejaki Walkiewicz w swojej recenzji). Obejrzałem drugi raz i nagle przejrzałem na oczy - GOTY 2k14 :banderas:

To jest film do niezłej rozkminki, idealny do dyskusji - powtarzam, warto obejrzeć drugi raz.

 

PS:

Nie, to nie jest film o pająkowatych przybyszach z kosmosu :dynia:

 

 

Kingsman 7/10

 

Widowiskowy ze świetnymi scenami walki - znów, niezła obsada (Samuel i ten młody angol zdecydowanie na pierwszym planie). Nie przepadam za Bondami, ale tu mamy agentów ukazanych w nieco krzywym zwierciadle. Podobnie jak powyżej - dobra końcówka, która wywołała większą burzę w internetach niż ten śmieszny Grey. Trafny komentarz od reżysera - wybuchające głowy, rzeź w kościele, niewybredny język są niczym w porównaniu z tak chorą sceną :pawel:

 

What We Do in  the Shadows 7-/10

 

Ogólnie fałszywy mesjasz - zabawny? Owszem. Ale raczej wywołuje uśmiech na twarzy niż dziki rechot. Pomysł niezły, ale nie starcza na długo, bo już pod koniec byłem raczej znużony. Ogólnie z komediami jest podobny problem jak z horrorami - w pewnym wieku mało co straszy i bawi.

Odnośnik do komentarza

"Ali G indahouse"- moim zdaniem zdecydowanie najlepsze wcielenie Cohena. Kultowa komedia, teksty z niej miesiącami krążyły. No i ta Rhona Mitra...

 

Ze starszych pamietam, ze przy pierwszym "Głupim i głupszym" oraz przy "Ace Venturze" ostro polewalem.

 

Z nowszych to chyba tylko przy "Movie 44" sie popłakałem (motyw z kupa), ew. "Millerowie" nawet ok. byli.

 

Ale generalnie faktycznie lekka posucha.

Edytowane przez tommi
Odnośnik do komentarza

jak jest dobry, inteligentny i cięty humor do tego gęsto podany i beka przekracza masę krytyczną to zdarza mi się parsknąć śmiechem nawet jak jestem sam, ale zazwyczaj nie bo jednak z natury jestem smutasem i zachowuje stoicką postawę. no w każdym razie parskanie nie następuje podczas oglądania szmir dla plebsu o których piszesz.

Edytowane przez tk___tk
Odnośnik do komentarza

Inherent Vice / Wada Ukryta - ciężko ocenić ten film. Kto oglądał filmy Andersona ten wie czego się spodziewać [w szczególności po Mistrzu]. Ci którzy czytali Pynchona również powinni być usatysfakcjonowani.

 

2,5h zwariowanego tripa z wiecznie zjaranym detektywem. Świetne udźwiękowienie, Phonenix jako Doc wypada fantastycznie, Brolin też niczego sobie. Do tego Owen Willson i Del Torro ale jako pionki.

Odnośnik do komentarza

5vr5ue.jpg

 

Rzeczy, które robisz w Denver będąc martwym [1995]- kumpel mi polecił, to obejrzeliśmy wczoraj.

Świetne połączenie gansterki z całą masą dobrego humoru, ciętych komentarzy oraz masa zajebistych tekstów.

Do tego jaka obsada: Andy Garcia, Christopher Lloyd, William Forsythe, Christopher Walken i paru innych.

 

"Respirator" najlepszy :pawel:

 

Polecam gorąco na wieczór do piwa, dawno się tak nie uśmiałem.

Aha, normalnie tego nie robię, ale oglądać z polskim lektorem, dodaje klimatu.

 

8/10

Odnośnik do komentarza
Gość mate5

V for Vendetta - pierwszy raz oglądałem. Raczej banalny film o rewolucji z głównym bohaterem będącym przejawem tego, czego lepiej nie przyznawać się publicznie, że się lubi - tj. wykreowany tak, że każdy chce być jak on. No ale choć banalny, to jak na to czym jest, film jest dobrze zrealizowany. Skonstruowany w taki sposób, żeby widz czuł się dobrze i podniośle podczas seansu. Może gdyby nie brytyjski, totalitarny setting (którego nowoczesne umiejscowienie jest jasne dopiero po ok. 20-25 minutach), to całkiem opierałbym się stwierdzeniu, że mimo wszystko mi się podobało, a tak to powiem, że tylko trochę się temu stwierdzeniu opieram.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...