Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

kung fury, 2 na 10.  kompletnie nie rozumiem zachwytów forum. Ktoś zrobił (pipi) i to niby ma być dobre, bo powiedział, że to własnie miało być gównem? nieeee no. to nie zasługuje nawet na 2/10 bo to nie był film.

 

eh, nie oceniam jednak

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza

Project Almanach

 

Nie dość, że oklepany temat podróży w czasie, nastolatkowie, to jeszcze kręcone w formie dokumentu, czego po prostu nie znoszę. Najzabawniejsze jest w tym wszystkim to, że film naprawdę mi się podobał, najbliżej mu do "Efektu motyla", tutaj jednak podane w lżejszej i bardziej beztroskiej formie.

 

Bardzo słaba teen drama z kompletnie chujowym użyciem podróży w czasie, jednym z najgorszych jakie widziałem.

Cała masa błędów logicznych oraz założeń, techno bełkot.

Do tego 'found footage' na siłę wcisnęli bo można było bez problemu ten film nakręcić tradycyjnymi technikami.

 

4/10

Odnośnik do komentarza

Focus: 6/10, taki troche oceans eleven dla ubogich, niby cos tam sobie will smith żartuje, glowna zenska postac to hot du pa ale to takie typowe kino watch and forget. Bez rewelacji na baltyku.

 

Camp XRAY: fajne, spokojne filmidlo o pracy strazniczki w Guantanamo, ale glowny temat czyli dialogi i wiez z jednym wiezniem sa jednak splycone i na maksa przewidywalne, mimo tego fajnie sie oglada jezeli ktos lubi takie klimaty. Wku rwia tylko postac kaprala, to ten idiota tweener z prison break. 7/10

 

Eichman Show: zdecydowanie najlepszy film z dzisiejszych trzech, spoko aktorzy chociaz sam proces eichmana to taki zlepek niczego w sumie i malo jest oskarzone w filmie o oskazonym. rezyser, producent i swiadkowie daja jednak rade i calosc wypada klimatycznie. 8/10

Odnośnik do komentarza

San Andreas - rozpierducha lepsza niż w 2012. Gdyby nie jedna niepotrzebna scena nawijania o córce, to nie ma się chyba do czego przyczepić. The Rock jak zawsze za(pipi)isty, a do tego Alexandra <3

Takie dobre? Trzęsienie ziemi w "2012" jest najlepszym trzęsieniem jakie widziałem do tej pory na ekranie. To się chyba wybiorę na San Andreas nawet pomimo Dwayne'a.

 

A jest cameo CJ i spółki?

 

Odnośnik do komentarza

Powiem tak, trzęsienie ziemi w 2012 to w zasadzie jedna-dwie sceny, SA jest w głównej mierze o tym zjawisku. Jak to w większość amerykańskich tworów przedstawia

rodzinę po przejściach, która musi się odnaleźć itd. Fabuła jest bardzo podobna do Niemożliwe.

 

Nawet nie wiem kiedy minęły te prawie 2h seansu. Dla kogoś kto lubuję się w filmach katastroficznych pozycja obowiązkowa. Ja byłem kupiony po pierwszym zwiastunie, który oczywiście pokazał bardzo dużo (jak przystało na amerykańskie kino).

Odnośnik do komentarza

Ja tam po trailerze obstawiam średniaka na 7/10. Wysoko ale to zasługa Carli Gugino  :wub:  i Alexandry Daddario (jeśli pokazuje cycki).

Oklepany motyw: katastrofa, rodzina w potrzebie i jedyny człowiek, który może ją uratować. Jeśli już to wybrałbym się tylko dla efektów. Nie powiem, w trailerze wieżowiec ładnie się składał. Byle tylko nie było tak, że potrzęsie kilka minut i potem będzie przetrząsanie gruzowisk i pitupitu jak to ludzie się jednoczą w obliczu tragedii.

Tak patrzę na obsadę i widzę, że gra tam też Arsenal z Arrow. Gdzie się chłopina nie pojawi tam trzęsie się ziemia.

Odnośnik do komentarza
Bezwstydny Mortdecai - dobra obsada, niezla rola Deppa ale kurde coraz wieksze odnosze wrazenie, ze kazda kolejna Jego rola jest podobna i to bardzo. Te same zachowania, sposob mowienia, mimika twarzy. Szkoda, ze sama historia malo wciagajaca choc sam film oglada sie w miare niezle. Spodziewalem sie wiecej, duzo wiecej 5/10.
Odnośnik do komentarza

Klasa 1999 - na fali nostalgicznych wspomnień lat 80, postanowiłem odświeżyć sobie tego najprawdziwszego klasyka klasy B. Oglądałem kiedyś fragment u wujka na VHS-ie i wiem że bałem się bo to było za grzdyla (w ogóle bałem się wszelkich cyborgów po obejrzeniu Terminatora 1), ale teraz przyszła pora by zmierzyć się z całością. Bo teraz co najwyżej to można wpaść w nostalgiczną mieszankę beki i ekscytacji. Zresztą trudno się nie uśmiechnąć, gdy już na wstępie największym badguyem okazuje się ten aktor:

 

class2.png

 

Wtedy już wiadomo, że ten film musiał się udać, bo nawet jeśli będzie najgorszy, to i tak się uda :) Anyway, nie jest na szczęście źle. Jest klasycznie. Mamy typową wizję późnych lat 90 oczami ludzi z lat 80 - powszechna degrengolada, przestępczość, korporacje i tajne eksperymenty z cybernetyką programowane na wielkich kineskopach. Akcja toczy się w szkole, która jak większość w tych czasach przypomina bardziej strefy wojny. Panują gangi, wszędzie są narkotyki i broń, a szkołę patrolują uzbrojeni ochroniarze. Dyrekcja postanawia potajemnie wprowadzić trzech nauczycieli-cyborgów, którzy mają wprowadzić dyscyplinę. Więcej zdradzać nie zamierzam, ale od tego momentu można otwierać popcorn i delektować się typowym rozwojem akcji tego typu filmów. Wieje sztampą, ale za to jest przyjemnie zrealizowana. Film sprawia też czasami wrażenie auto-ironicznego, i nie sposób się nie zaśmiać w tych momentach. Czasami film nie trzyma tempa, lecz końcówka jest mocniejsza, więc nie będę tu narzekał. W zasadzie to nie wiem co więcej powiedzieć o tym filmie, każdy kto oglądał kino sc-fi tamtych lat powinien wiedzieć czego można się spodziewać. Ocena 8/10 przez pryzmat ostatniej mody na nostalgię, przez co wydaje się ona... nie chwila, ONA JEST zaje*bista!

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Zlota Dama - kolejny film oparty na faktach, ktorego glowna bohaterka jest starsza, rezolutna pani i ktory zawiera duzo zabawnych zartow i dialogow. Calosc oparta na faktach, przedstawia historie Zydowki austriackiego pochodzenia, ktora zostala zmuszona do wyjazdu do usa kiedy do wladzy doszli nazisci, i ktora walczy o odzyskanie dobr zagrabionych jej rodzinie. Akcja toczy sie generalnie w czasach terazniejszych (1998) ale czsami cofa sie do ponurych czasow lat wojennych. Obejrzec mozna bo sama historia jest dosyc ciekawa i przyznaje, ze nie znalem jej wczesniej. Calosc rowniez oglada sie bardzo dobrze bo film zachowuje zdrowy balans miedzy iloscia komedii a dramatu. I mimo ckliwosci niektorych scen, glownie tych pokazujacych co wyprawialy naziole 70 lat temu, nie udalo mi sie uronic lezki. Jednak troche scisnelo mi serce jak siedzaca niedleko mnie, starsza pani, ktora zapewne dobrze pamieta tamte czasy, co jakis czas kiwala tylko glowa jakby mowila "tak, tak wlasnie bylo". I naszla mnie taka refleksja, ze czlowiek to jednak glupie zwierze, niczego nie uczace sie na bledach i za pare lat zapewne scenariusz tamtych wydarzen jeszcze sie powtorzy. 7+/10.

Odnośnik do komentarza

Marshland a.k.a. La isla minima (2014) - hiszpański thriller o dwójce policjantów którzy prowadzą śledztwo w sprawie zniknięcia młodych dziewczyn. Klimat jest gęsty, muzyka niepokojąca, ogólnie film trzyma w napięciu do końca. W wielu momentach kojarzył mi się z True Detective. 8/10

Odnośnik do komentarza

San Andreas - Słabizna. Film gorszy nawet od Avengers 2. Spokojnie mogliby sobie darować fabułę i pokazać same sceny katastrofy. Nie wiem po co upchnęli tego Żyda przepowiadającego trzęsienia ziemi po fakcie dokonanym. Nie rozumiem też w jaki sposób przyczynił się do uratowania ludzkosci kiedy z pewnoscią większosć ludnosci odcięta była w danym momencie od prądu. Dwayne i rodzinka co drugie słowo powtarzający "oh my god". Najbardziej rozwaliła mnie mała cycata pinda, która z pewnoscią jest córką amerykańskiego ratownika bo kto inny wyjmowałby taki kawał szkła z uda nie przejmując się konsekwencjami spowodowania krwotoku. Na pewno było więcej takich głupot ale zacząłem czytać jakies forum o Janie Pawle Wiedźminie. Wracając do filmu - zabrakło patentów. Sceny były, niektóre zapierały dech w piersiach ale niepotrzebnie przeplatane były historią rodzinki Dwayne'a. 4/10 Goddamn it!

Odnośnik do komentarza

Wiek Adaline

 

Takie tam szmiry trochę, ale całkiem przyjemnie się ogląda. w zasadzie cały film coś ciekawego się dzieje, fajne są te spojrzenia w przyszłość. Nie nudziłem się, a oglądałem w kinie. Na pewno nie żałuję.

 

7/10

Właśnie obejrzałem. Bardzo dobrze zrealizowany pomysł, normalnie kozak film. Dzieki, za wpis/polecenie. 8+/10  :banderas:

 

San Andreas - świetne efekty walących sie budynków i gra aktorska. No i za wielkie balony Blake 6+/10.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...