Kazub 4 585 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 twierdza, czy tam armagedon to są filmy z odwróconym pegi - do lat 15 No ty chyba żartujesz. Armagedon mnie je.bie, ale jak Twierdza leciała w kinach to przypuszczam, że musiałeś obejść się smakiem trailerów na jedynce czy tam mtv i vivie, a później wołałeś do taty pewnie, żeby ci na vhs wypożyczył, ale twój stary, tak jak mój, znał się wtedy lepiej od ciebie na kinie i już miał odłożone 3zł na kasetę z wypożyczalni i jedyne co zrobił to popatrzył na ciebie z politowaniem i odrzekł - "spoko, synek, jutro pójdę do rumuna i wezmę ten film z Dżejmsem Bondem." No i obejrzeliście na magnetowidzie Sony. Mimika twarzy Nicolasa Cage'a jadącego Ferrari miała prawo doprowadzić do rozpadu małżeństwa twoich starych, ale jeśli jakimś cudem ocalało, to uwierz mi, obejrzałeś spoko film. Nie można hejtować Twierdzy. To tak jakby hejtować Kickboxera z Van Damm'em. Ewentualnie Personę Bergmana. nie, nie żartuje. widziałem na VHS jak miałem 14 lat. strasznie mi się wtedy to podobało. kilka lat później coś już było nie tak, a dziś nie dałbym rady na trzeźwo. to samo z wyspą od beja, aczkolwiek ustawiłbym tu odwrócone pegi 16, ze względu na fajny koncept. No raczej, że Twierdza na propsie. Wszyscy cisną Bay'owi po Transformerach, może i słusznie, ale gość potrafił nakręcić dobre, rozrywkowe (choć proste) filmy. dobre, rozrywkowe, proste filmy, to mogą być żołnierze kosmosu, albo dredd, a nie obciachowe produkcje od tego tandeciarza. Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 armageddon i twierdza bee ale madmax zaje,bisty 1 Cytuj
wet_willy 2 166 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 No tak Bad Boys The Rock i Armagjedon to zle filmy ;f Kazub w formie Cytuj
django 549 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Ex Machina - Oscar Isaac buduje robota i daje rudemu beta-osobnikowi z nią pogadać Młody programista zostaje wybrany by spędzić tydzień ze swoim szefem w jego pustelni. Wita go przybity, brodaty, łysy Oscar Isaac (Inside Llewyn Davis) który częstuje go browarem i small-talkiem podczas którego, widząc podniecenie swojego gościa, ujawnia mu cel jego wizyty - przeprowadzenie testu Turinga na stworzonym przez geniusza robocie. Tak jak ostatni faworyt patrycjatu, It Follows, tak i ten jest staromodny w swoim podejściu do budowania emocji i napięcia gdzie zimna powierzchowność ukrywa rzekę emocji. Bez wybuchów, bez krzyku, bez płaczu na pokaz. Reżyser Alex Garland, który wcześniej napisał 28 Days Later (kult!), Sunshine, czy ostatniego Dredda, pokazuje nam co ma pokazać a ocenę pokazanych czynów zostawia widzowi. Film, podczas jednej z rozmów pomiędzy bohaterami, jasno daje do zrozumienia na czym zamierza się skupić - Nathan (bóg-stwórca "Avy") instruuje młodego Caleba żeby nie skupiał się na technologii, oprogramowaniu robota, a raczej starał się odkryć co czuje będąc w jej pobliżu i rozmawiając z nią. "Ex Machina" to, oczywiście, gra na łacińskiej frazie "deus ex machina" - boga w tej maszynie nie ma, ale czy jest człowiek? Gdzie zaczyna się tak naprawdę człowiek? Kiedy zaczyna się rodzić ciekawość co do otoczenia? Kiedy można z takim osobnikiem przeprowadzić bezproblemowo rozmowę? A może coś jeszcze innego, bardziej... ludzkiego? Fajny film, polecam. Cytuj
wet_willy 2 166 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 nie no co ty, armagedon to dobry film. co tu się wyprawia? Poprawny burgerowy film o ratowaniu swiata 7/10 Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Twierdza i Armageddon ogladane jeszcze w starym kinie Warszawa. I oba motzno do dzis. zielone kulki robiły najbardziej ototo Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Oczywiście zielone kulki kult. Do dzisiaj mam VHS. Cytuj
Plugawy 3 703 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Polowanie na Czerwony Padziernik lepsze od Twierdzy. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Z Twierdzą Baya jest trochę jak z Ukrytym Wymiarem Andersona. Wyszły im przypadkiem, dawno i nieprawda. 1 Cytuj
kotlet_schabowy 2 733 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 (...)dobre, rozrywkowe, proste filmy, to mogą być żołnierze kosmosu, albo dredd, a nie obciachowe produkcje od tego tandeciarza. (...) Plakietka obciachowego i ogólna moda na szyderę z niego pojawiły się po Transformers, teraz nie wypada się już jarać nawet jego niezłymi filmami (Pain & Gain np.). Co kto lubi, ale nie wkręcaj sobie, że ma to związek z dojrzałością widza. Ostatnio widziałem : Czterej Bracia : film Singletona, dla mnie znanego głównie przez świetne Boyz n the Hood, więc jakieś tam oczekiwania miałem. W rolach głównych m.in. Marky Mark (standardowy, drewniany twardziel, gość jest sympatyczny, ale nadaje się jak dla mnie tylko do komedii). Krótko : goowniana produkcja. W połowie filmu zacząłem się zastanawiać, czy to tak na serio ? Nielogiczne akcje, porwany montaż, żałosne/kiczowate dialogi, klisze jak z jakiejś produkcji klasy C. Trzymać się z daleka (co dziwne, film jest raczej pozytywnie oceniany). Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 (edytowane) Mad Max Furiosa Road 10-/10 Twierdza 8/10 Armageddon 6/10 mówię jak jest Edytowane 22 listopada 2015 przez nobody Cytuj
warblade5 3 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Jak widzę i czytam jakie sobie filmy oglądacie i wspominacie to nie wiem czy się śmiać czy płakać ..... :facepalmz: 'Kobieta w klatce " Wydział Q (1 część) Dania "Zabójcy bażantów "Wydział Q (2 część) Dania 3 część w 2016 "Ujrzałem diabła" Korea Płd "Wściekłość " Japonia "New World " Korea Płd O "Old Boy'u" (koreańskim oczywiście ) chyba nie musze wspominać bo go widzieliście .... ? Jak chcecie to oglądajcie podziękujecie pózniej... Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 23 listopada 2015 Opublikowano 23 listopada 2015 Con air to był najlepszy film nicolasa cage. Ostatnio z kobietą obejrzeliśmy ponownie. Kiczowaty i bekowy ale malkovich i buscemi robią ten film. I ta scena kiedy lecą samolotem i leci piosenka sweet home alabama. Dialog bezcenny:) 6/10 Cytuj
tommi 345 Opublikowano 23 listopada 2015 Opublikowano 23 listopada 2015 Sweet home Alabama z każdego gniota zrobi kultowa produkcje. Gone girl" - całkiem spoko film, w momencie jak myślałem, ze juz sie kończy i nic specjalnego nie było, on sie dopiero rozkręcił, lubię takie filmy. Bena Afflecka tez lubię, także całkiem w porządku filmidlo (choc długie dość). Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 24 listopada 2015 Opublikowano 24 listopada 2015 victoria - super film o drobnej dziewczynie która wychodzi z klubu w Berlinie i spotyka czterech ubranych na dresowo młodzieńców z którymi przeżywa różne przygody, które dla większości z nich nie kończą się zbyt dobrze. kamera non stop podarzą za bohaterami, a wszystko podobnie jak w birdmanie sprawia wrażenie nakręconego jednym długim ujęciem dlatego też oglądając ten film czułem się mniej jak widz a bardziej uczestnik tego obfitego w wydarzenia berlińskiego poranka. mocny kandydat do filmu roku. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 24 listopada 2015 Opublikowano 24 listopada 2015 victoria - super film o drobnej dziewczynie która wychodzi z klubu w Berlinie i spotyka czterech ubranych na dresowo młodzieńców z którymi przeżywa różne przygody zaczyna sie podobnie do nieodwracalne Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 24 listopada 2015 Opublikowano 24 listopada 2015 w filmie tym nie ma ani jednej sceny seksu. są za to drobne kradzieże, większe kradzieże (konkretniej napad na bank), krew, pot i łzy. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 24 listopada 2015 Opublikowano 24 listopada 2015 Igrzyska spermy: (pipi)ogłos 2 o mój boże, o mój boże Cytuj
kotlet_schabowy 2 733 Opublikowano 25 listopada 2015 Opublikowano 25 listopada 2015 Ant-Man : całkiem spoko, choć liczyłem na więcej humoru. Patenty związane z akcjami po zmniejszeniu się w większości świetne (i dobrze wyglądające od strony technicznej). Mimo wszystko czuć trochę tego Marvelowego plastiku. Generalnie powyżej średniej, ale bez rewelacji. Props dla Rudda. Avengers 2 : po słabej jedynce i ogólnie niezbyt interesujących marvelowych tworach z ostatnich lat odkładałem seans, momentami nawet miałem całkiem zrezygnować, jednak obejrzałem Ant-Mana i jakoś tak przyszła mi ochota na te klimaty. Cóż, na pewno jest lepiej, niż w przypadku prequela, może to zasługa samego Ultrona (największy plus filmu, ale mogło go być więcej), może ciekawszych akcji i lepszych dialogów. Tak czy siak, to nadal ten sam klimat i rodzaj kina, co wcześniej. Może jarałbym się tym mocniej jako nastolatek (choć i tego nie jestem pewien), no po prostu nie trafia to do mnie. Już wolę te serie skupiające się na jednym z herosów, bardziej kameralne, w Avengersach wszystko musi być do bólu epickie, wielkie, każdy musi dostać swoje pięc minut (wiem, że to komiks, ale sorry, nigdy nie kupię typa z łukiem xd). No i, podobnie jak poprzednim razem, w końcówce dostajemy masową napier.dalankę z "kitowcami", zero emocji, mało efektowne. Niech to się już kończy i oddaje dominację wśród blockbusterów jakimś innym tworom. Cytuj
Boomcio 4 155 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 Lost River Booooże, co za gniot. Lubię kino niezależne, itd., ale to ''coś'' jest tak trudne w odbiorze, jakieś takie niespójne... Spodziewałem się czytając recki sporej dawki surrealizmu i dobrego motywu głównego, a dostałem ciagnącą się, jak flegma gruźlika pseudo posklejaną fabułkę z może i oryginalnym scenariuszem, ale jednak mało strawnym. 3/10. 1 Cytuj
Gość Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 Steve Jobs- ciekawie ujęta historia Jobsa za pomocą 3 krótkich wycinków z jego życia, tuż przed ważnymi dla niego i Apple'a eventami technologicznymi. Raczej krytyczny obraz Jobsa jako człowieka, ale nie obdziera go z mitu geniusza ... hmmm... marketingowego. Bardzo dobre aktorstwo, Rogen idzie w ślady Hilla i świetnie radzi sobie z rolą Wozniaka (a pewien dialog wywołuje ciary u fanów Woza). Fass i Kate też świetni, czuć chemię. Boyle po słabawym Trans wraca do świetnej formy. Jak dla mnie obraz ciekawszy od Social Network i do tego nie ma Eisenberga w obsadzie. Slow West- historia młodego Szkota poszukującego na Dzikim Zachodzie swojej ukochanej ściganej listem gończym. Film bywa mocno zabawny (pewna scena z leżącym drzewem...), ale przede wszystkim rozwalają w nim piękne zdjęcia. Spodziewałem się średniaka, a dostałem kawał niezłego kina. W rolach głównej Masakratos i Fass Cytuj
django 549 Opublikowano 27 listopada 2015 Opublikowano 27 listopada 2015 Ogarniecie w końcu gdzie jest Pieprzenie czy mam na(pipi)iać warnami? Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 Makbet - Ekranizacja dobra, artystyczna lecz zarazem surowa. Film wymęczył mnie niesamowicie. Gdybym nie czytał w szkole lektury to pewnie po 20tu minutach wyszedlbym w(pipi)iony z kina. Wszystko w Szekspirowskich wersetach. Wiadomo - świętości nie ruszą. Jednak nie obraziłbym sie na jakąś w końcu uwspółcześnioną wersję np z Lady Makbeth mówiąca "to teraz mnie przeleć". Fassenberg dał radę, widoczki pierwsza klasa, są magiczne, klimatyczne. Filmu Nie ocenię bo nie wiem jak. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.