Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Knock, knock - no nie wiem w sumie czemu Keanu w ogóle wszedł w ten film. Choć zaczyna się nieźle, gorące laski (ojj... ta blondi robi robotę), tajemnica, nie wiadomo co się stanie, narastanie napięcia itd. ale od sceny ze śniadaniem jest coraz słabiej, bez jakiejś głębi, umotywowania, taki chaos. Po Eli Rothu spodziewałbym się jakiegoś fajnego revenge-movie, a tutaj dostajemy trochę ugrzeczniony kotlet, którego wszystkie elementy krzyczą "ale to już było". Dodatkowo Keanu wypada niezamierzenie teatralnie i po prostu drętwo, tak jakby go zmuszali żeby rzucał swoje kwestie. Zero zaskoczenia i nieumiejętna reżyseria odbierają Rothowi już i tak nadwerężony kredyt zaufania. 4/10 (w tym +1 za cycki) 

Opublikowano

Jak widzę i czytam jakie sobie filmy oglądacie i wspominacie to nie wiem czy się śmiać czy płakać ..... :facepalmz:

 

'Kobieta w klatce " Wydział Q (1 część) Dania

"Zabójcy bażantów "Wydział Q (2 część) Dania

3 część w 2016

"Ujrzałem diabła" Korea Płd

"Wściekłość " Japonia

"New World " Korea Płd

O "Old Boy'u" (koreańskim oczywiście ) chyba nie musze wspominać bo go widzieliście .... ?

 

Jak chcecie to oglądajcie podziękujecie pózniej... :diablo:

 

Oo tak ! Ujrzałem diabła rewela ! New World czeka w kolejce od dawna, musze w koncu sie za to zabrac.

 

Ale zapomniales o rewelacyjnych: "W pogoni" 9/10, "Zagadka zbrodni" 8/0 i jak Ktos lubi dobre kino akcji to "A-jeo-ssi" troche bajeczka momentami ale kino zacne 8/10.

Opublikowano (edytowane)

Królewna Śnieżka i Łowca - O mój boze,luba mnie namawiała żeby "to" obejrzeć jaki to był bład...Ogłupiło mnie to ,IQ spadło mi o jakieś 60% i sprawiło fizyczne cierpienie,serio jakis dyskomfort  mnie teraz otacza.Kristen jedna mina Stewart zagrała jak zawsze czyli cegła bez wyrazu,Thor coś sobie tam pobiegał,pomachał toporkiem i tylko Charlize Theron jako zła królowa jakoś dobrze wypadła na tle tych miernot.Cały film zrobiony bez pomysłu ot wpierdzielmy krasnoludki,śnieżke,jakiegos księcia z du.y jakoś będzie.Zaończenie tez bez sensu,w całym filmie napierdzielone jak u cyganki w tobołku.

Chcecie zabić szare komórki to lepiej sie nawalić %.

 

Naciagane 1+/10

Edytowane przez kudlaty88
Opublikowano

Knock, knock - no nie wiem w sumie czemu Keanu w ogóle wszedł w ten film. Choć zaczyna się nieźle, gorące laski (ojj... ta blondi robi robotę), tajemnica, nie wiadomo co się stanie, narastanie napięcia itd. ale od sceny ze śniadaniem jest coraz słabiej, bez jakiejś głębi, umotywowania, taki chaos. Po Eli Rothu spodziewałbym się jakiegoś fajnego revenge-movie, a tutaj dostajemy trochę ugrzeczniony kotlet, którego wszystkie elementy krzyczą "ale to już było". Dodatkowo Keanu wypada niezamierzenie teatralnie i po prostu drętwo, tak jakby go zmuszali żeby rzucał swoje kwestie. Zero zaskoczenia i nieumiejętna reżyseria odbierają Rothowi już i tak nadwerężony kredyt zaufania. 4/10 (w tym +1 za cycki) 

Właśnie skończyłem oglądać - fajne dupery z fajnymi cyckami, reszta do zaorania.

  • Plusik 1
Opublikowano

Spokooojnie, zaraz przyjdzie Masorz albo Kazub i oznajmia prawde objawiona :)

 

już objaśniam 

 

oblivion......prawdziwe saj-faj, nieudawane. super zdjęcia - stylowy misz masz naturalnych, otwartych przestrzeni z industrialem. doprawione dobrą, klimatyczną, elektroniczną muzą (jakiś francuski zespół, jak zwykle). tom kruz to dobry aktor, robi to jak trzeba......przy czym, jeśli jesteśmy po raporcie mniejszości i edge of tomorrow, to oglądamy tego samego bohatera. główna laska, ta olga jakaś tam - chuyowo napisana rola i jeszcze gorzej zagrana, zero chemii z tomkiem, DREWNO. za to druga rola żeńska - fajnie napisana i bardzo fajnie zagrana, jest chemia (zapomniałem jak ona ma). stary murzyn po lini najmniejszego oporu - po prostu jest. pani z kosmosu - okej. plot się dobrze rozkręca, dobry setup, ale po głównym zwrocie, coś sie yebie i robi się niemądrze, aczkolwiek zdarzają się jeszcze momenty.

 

daje okejke. wymagany dobry obraz i dźwięk     

  • Plusik 1
Opublikowano

 

Jak widzę i czytam jakie sobie filmy oglądacie i wspominacie to nie wiem czy się śmiać czy płakać ..... :facepalmz:

 

'Kobieta w klatce " Wydział Q (1 część) Dania

"Zabójcy bażantów "Wydział Q (2 część) Dania

3 część w 2016

"Ujrzałem diabła" Korea Płd

"Wściekłość " Japonia

"New World " Korea Płd

O "Old Boy'u" (koreańskim oczywiście ) chyba nie musze wspominać bo go widzieliście .... ?

 

Jak chcecie to oglądajcie podziękujecie pózniej... :diablo:

Oo tak ! Ujrzałem diabła rewela ! New World czeka w kolejce od dawna, musze w koncu sie za to zabrac.

 

Ale zapomniales o rewelacyjnych: "W pogoni" 9/10, "Zagadka zbrodni" 8/0 i jak Ktos lubi dobre kino akcji to "A-jeo-ssi" troche bajeczka momentami ale kino zacne 8/10.

 

 

Nie widziałem ale napewno nadrobie , dzieki ....

Opublikowano

 

Jak widzę i czytam jakie sobie filmy oglądacie i wspominacie to nie wiem czy się śmiać czy płakać .....  :facepalmz:  

 

'Kobieta w klatce " Wydział Q (1 część) Dania

"Zabójcy bażantów "Wydział Q (2 część) Dania 

3 część w 2016

"Ujrzałem diabła" Korea Płd

"Wściekłość " Japonia

"New World " Korea Płd

O "Old Boy'u" (koreańskim oczywiście ) chyba nie musze wspominać bo go widzieliście .... ?

 

Jak chcecie to oglądajcie podziękujecie pózniej...  :diablo:

 

   

 

interesująca lista - czy mógłbyś polecić coś jeszcze?

 

Old Boy, Ujrzałem Diabła i Wściekłość widziałem.

Opublikowano

Thor : Dark World : słabizna, a dodam, że jedynkę mi się przyjemnie oglądało (takie 6/10). Tutaj mamy beznadziejny wątek główny (i nijakiego "złego", a właściwie złych, bo jednego, konkretnego przeciwnika ewidentnie brak), jakoś mało Thora, akcje w innych "światach" nie robią żadnego wrażenia (a już "mroczna" planeta to zupełna kupa), jedynie Loki trochę ratuje sytuację. Ni treści, ni formy, humoru też niewiele (a każde pojawienie się Darcy wywołuje agresję), nuda. Obok pierwszego Kapitana, chyba najsłabszy twór w MCU.

Opublikowano (edytowane)

interesująca lista - czy mógłbyś polecić coś jeszcze?

 

Old Boy, Ujrzałem Diabła i Wściekłość widziałem.

Ja polecam, jak wyzej: W pogoni i Zagadka Zbrodni. Rewela oba !

Edytowane przez Koleś88
  • Plusik 1
Opublikowano

No jakoś tak wyszedł wieczór z filmami z Dolphem Lundgrenem

 

The Punisher - Frank Castle jeżdżący motocyklem po kanałach i hurtowo eliminujący gangsterów. Podoba mi się tak ekranizacja, chyba najbardziej oddająca realia komiksu. No i ten ponury klimat.

 

Masters of the Universe - dawno temu to oglądałem, więc trzeba było sobie odświeżyć. W obecnych czasach można by się przyczepić tutaj do wielu rzeczy, od aspektów fabuły po drewniane sceny akcji, ale z drugiej strony ma to swój klimat. No ogólnie film nadal ogląda się dobrze, fajna przygoda z poczuciem humoru i strzelającymi laserkami.

  • Plusik 1
Opublikowano

New World (Shin-sae-gye) - Dobre, mocne kino. Nawet bardzo dobre. Wyraziści bohaterowie, ciekawa historia. Widac, ze troche zaczerpnieto z Infernal Affairs. Warto zobaczyc. Kino koreanskie jest naprawde dobre. Sam final... 8/10 (w kilku scenach jednak lekko poplyneli, jak to u nich bywa). Polecam mimo wszystko.

  • Plusik 1
Opublikowano

Spectre (2015) - O nowym Bondzie powiedziano już wiele. Jedni chwalą inni nie. A prawda leży jak zwykle pośrodku. 

Na początek powiem wam na czym polega problem z Spectre. Otóż film powinien być już z innym reżyserem. I innym Bondem. Trylogia z Danielem Craigem była powiewem świeżości w temacie "wstrząśniętego". Pokazywała początki kariery agenta 007 kiedy był jeszcze "surowy". Kolejne części pokazywały jego ewolucję, a Skyfall zakończył tą podróż. I zrobił to ze smakiem i gustem. Wszystko zostało wyjaśnione. Przeszłość Jamesa, jego relacje z M i konsekwencje jakie to niosło. M.in. jego stosunek do kobiet. Wszystko wróciło do początku. Silva w wykonaniu Bardema był zapowiedzią tych wszystkich ekscentrycznych przeciwników z którymi Bond mierzył się przez te ponad pół wieku. I tyle wystarczyło. Spectre miało być tym nowym początkiem. I takim też jest ale popełniono kilka karygodnych błędów.

Pierwsze dwa grzechy to właśnie Craig i Mendes. Craig jest już zmęczony graniem agenta Jej Królewskiej Mości, również Mendes ma dość kręcenia Bondów. A nie ma nic gorszego niż wypalony aktor i reżyser. Po drugie Spectre odcięłoby się od trylogii. Drugim poważnym grzechem jest kolejne grzebanie w przeszłości 007 i powiązania z Blofeldem. Tutaj scenarzyści mocno pojechali. W ogóle wszelkie nawiązania do poprzednich części są wg mnie wrzucone na siłę i najzwyczajniej niepotrzebne. To są te największe bolączki. Z mniejszych warto wspomnieć o Mr. Hinx, a raczej to jak zakończyli jego wątek. No nie najlepiej się zachowali. O finale też można wspomnieć.

Chodzi o trzymanie się za rączkę z dziewczyną i spacerek przed siebie.

Gdyby to był stary Bond to ok, a w świetle nowych części coś nie pasuje. Również marginalny udział Monici Bellucci trochę smuci. Przecież to Monica Bellucci!

Właśnie te trzymanie się poprzednich części sprawia, że są głosy krytyki. Biorąc pod uwagę wszystkie filmy z Jamesem Bondem to Spectre nie jest najgorsze i nawet przyjemnie się go ogląda. Jeżeli wychowaliście się na przygodach Connery'ego i Moore'a to obraz Mendesa przypadnie wam do gustu. Jest tam wszystko to co miały stare części: piękne kobiety, szybkie samochody, spektakularne pościgi, podróże po świecie, wyrazistych przeciwników... No po prostu full opcja. Mr. Hinx w wykonaniu Bautisty jest fajnym hołdem złożonym dla takich postaci jak Oddjob czy Jaws. I co najważniejsze dobrze zagrana. Scena otwarcia w Mexico City jest godna Bondów. Smaczków jest sporo. Dzień Zmarłych czy wreszcie Sciarra mocno przypominający Scaramange. Nawet postać Waltza jest dobrze wykreowana. Niektórzy zarzucają, że jest zbyt groteskowy. Bynajmniej. Jak na Waltza to mocno się hamuje.

Muzyka to sprawdzony materiał ze Skyfalla. Trochę nie pasowały te momenty tajemniczości. na mglistych torfowiskach Szkocji sprawdzały się wyśmienicie. Tutaj nie bardzo. Jednak "Welcome to Scotland" w odświeżonej wersji wciąż robi gałę. Zdjęcia zachwycają. Rzym nocą, Austria skąpana w śniegu i wreszcie pustynne tereny.

Podsumowując: Dobry Bond ale gorszy od Skyfall (Casino i Qantum nie przytaczam bo to mija się z celem). Kolejny już bez Craiga. Sprawdził się jako agent 007. Czas na nowego. Irdis Elba perhaps? :Coolface:

 

Ocena: 8+/10

Opublikowano

Sąsiedzi :dynia:

 

Seth Rogen i smieszna komedia? Szokujące, a jednak. Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek tak rżał ogladajac film. Niektóre momenty roz(pipi)aly mnie na łopatki, polecam.

  • Plusik 2
Opublikowano

This is the End też dobra beczułka, ale ja kocham Rogena, to mogę być nieobiektywny.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...