Dud.ek 2 058 Opublikowano 2 stycznia 2016 Opublikowano 2 stycznia 2016 Sicario - taki se, kilka fajnych momentów, trochę krwi ale ogólnie się dłużyło i jakoś nie porwał. 6+/10 Mam takie same odczucia. Nie rozumiem spustów, film po prostu poprawny. Główna bohaterka z rozterkami moralnymi. Dobra rola Del Toro i kilka niezłych scen. W tym roku mocno w tyle za H8 i Revenantem. Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 3 stycznia 2016 Opublikowano 3 stycznia 2016 (edytowane) Marshland - hiszpański kryminał podobny do koreańskiego Memoirs of Murder. Śledztwo dwóch gliniarzy zesłanych na prowincję z Madrytu w sprawie morderstw nastolatek w okresie demokratyzacji Hiszpanii po dyktaturze Franco. Piękne zdjęcia, dobre aktorstwo i duszny klimat. 8+/10. Edytowane 3 stycznia 2016 przez golab 3 Cytuj
Gość Opublikowano 3 stycznia 2016 Opublikowano 3 stycznia 2016 Fistaszki- dobre, chociaż zdecydowanie dla młodszego widza i jeżeli macie takiego na podorędziu, to pod pachę i do kina. Cytuj
Rudiok 3 376 Opublikowano 3 stycznia 2016 Opublikowano 3 stycznia 2016 Oddział / The Ward - póki co ostatni film Carpentera, baaaardzo staroszkolny, bez wodotrysków, jedno miejsce akcji, ciekawy twist na koniec, fajne laski grają. Całość wygląda trochę jak odcinek X-Files albo Twilight Zone. 6/10, typowy średniak. Cytuj
Sep 1 628 Opublikowano 3 stycznia 2016 Opublikowano 3 stycznia 2016 Wielka Szóstka - fajna animacja z sympatycznym robotem Baymaxem w jednej z głównych ról. 8/10 W głowie się nie mieści - nie oglądałem żadnych zwiastunów, czytałem tylko krótki opis o czym to jest, więc nie wiedziałem w sumie czego się spodziewać. Mega pozytywne zaskoczenie, zarówno sama konstrukcja fabuły, jej elementy humorystyczne jak i te bardziej życiowe pouczające. 8+/10 Cytuj
kotlet_schabowy 2 733 Opublikowano 3 stycznia 2016 Opublikowano 3 stycznia 2016 W pogoni za szczęściem : Will Smith próbujący zrealizować amerykański sen, zaczynając jako ledwo wiążący koniec z końcem sprzedawca, z aspiracjami na brokera giełdowego. Przez dłuższy czas oglądamy pasmo niepowodzeń i nieszczęść, które w pewnym momencie robi się wręcz męczące. Film co prawda jest oparty na prawdziwych wydarzeniach (jak się później można dowiedzieć, dosyć luźno), ale momentami można zadawać sobie pytania o sens pewnych działań bohatera. Przesłanie jest niby pozytywne, niektórzy uznają, że motywujące, ale pod względem czysto filmowym, całość średnio przypadła mi do gustu i pozostawiła raczej obojętnym Jedynie Smithowi należy się pochwała. Supermarket :z braku laku obejrzałem w TV, oczekiwań nie miałem żadnych. Pierwsze minuty nawet mnie zainteresowały, ale potem historia idzie już w grubą przesadę. W skrócie : sylwestrowy wieczór, szał zakupów, pewien klient przez zamyślenie kradnie przysłowiowego batona i ląduje w pokoju zwierzeń u ochrony. Aktorsko, poza Dziędzielem i typem grającym "podejrzanego" raczej słabo, sztuczność jest mocno odczuwalna, a zachowania bohaterów często nielogiczne. Miał trzymać w napięciu, a wydaje się po prostu tandetny. Nie polecam. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 4 stycznia 2016 Opublikowano 4 stycznia 2016 W skrócie bo troszkę ostatnio pooglądałem : Inherent Vice - Co za po(pipi)any film Kryminał połączony z LAs Vegas Parano. Główny bohater jest ciągle na haju (GENIALNY Phoenix) i kilka genialnych kreacji drugoplanowych. Film ryje beret. Oglądąłem na trzeźwo i może dlatego. Dla mnie 8/10 La isla mínima - bardzo dobry thriller. Dzieje się w Hiszpanii na początku lat 80-tych. Zaraz po zmianach ustrojowych i pożegnaniu tego Generała . Krwiście, brutalnie, brudno i szaro. Tak jak dobry thriller powinien wyglądać. Zasłużenie najlepszy film hiszpański tamtego roku. POLECAM 9/10. Spaleni Słońcem - Film z 1994 roku. Nigdy nie widziałem i w sylwestra na kacu trafiłem na niego w tv. Film bardzo dobry czy wręcz genialny. Opowiada o ludobójstwie jednym z najgorszych w historii ale w ogóle tego ludobójstwa nie pokazuje. Mocne i daje do myślenia POLECAM 9/10 Absolutely Anything - Obejrzałem dla Robina Williamsa. Żałuję 1,5 h z życia. Film to nowa komedia z simonem peggiem i robin williamsem (tutaj gadający pies) oraz gościnnie występ wszyskich żyjących pythonów. Niestety co z tego jak humor marny i scenariusz taki se. Daje naciągane z powodu Robina i Pythonów 5/10. Incendies - Jako fan reżysera po obejrzeniu Sicario musiałem sprawdzić ten film. Narracja chłodna i taka bezosobowa jak w innych jego filmach. Świetne ujęcia jak w Sicario czy LAbiryncie. Znowu mamy mroczną historie tutaj bardziej tragedię ludzką. Polecam ale uwaga bo film mocny. 8/10. 1 Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 4 stycznia 2016 Opublikowano 4 stycznia 2016 Harry Potter: Książę Półkrwi - No, niezła część. Jedna z lepszych. Trochę przyromansili, ale trudno. 7+/10 Cytuj
Plugawy 3 703 Opublikowano 5 stycznia 2016 Opublikowano 5 stycznia 2016 Sicario - nawet niezłe/dobre choć po forumkowych spustach spodziewałem się czegoś lepszego Cytuj
Gość Opublikowano 5 stycznia 2016 Opublikowano 5 stycznia 2016 The Big Short- etatowy reżyser filmów z Willem Ferrellem nakręcił pewniaka do oskarowej nominacji. Dobre, zabawne kino z mocną i spisującą się na medal obsadą (Carell i Bale ) Cytuj
erykgx 151 Opublikowano 5 stycznia 2016 Opublikowano 5 stycznia 2016 Sa juz gdzies dobre napisy? Cytuj
Sebas 1 586 Opublikowano 5 stycznia 2016 Opublikowano 5 stycznia 2016 Big Short - świetne dialogi, doskonałe kreacje aktorskie (Bale i przede wszystkim Carell - co za talent!). Idźcie na ten film do kina jak cywilizowani ludzie, ten film na to zasługuje. 8+ bo na początku 3 aktu troszkę słabiej Cytuj
MaZZeo 14 241 Opublikowano 6 stycznia 2016 Opublikowano 6 stycznia 2016 Big Short - rewelacyjny film szczególnie dla kogoś zainteresowanego tematem finansów i ostatniego kryzysu (chociaż najlepiej jakby każdy się zainteresował...). Bale i Carrell fantastyczni, drugoplanowe role również, film ma odpowiednią dawkę humoru, nie obrzuca widza wall streetowym slangiem ale też nie traktuje tematu po prostacku. Ode mnie 9/10 Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 6 stycznia 2016 Opublikowano 6 stycznia 2016 Również wróciłem właśnie z Big Short i jestem usatysfakcjonowany. Niestety jeden seans nie wystarczy, żeby wyłapać wszystkie szczególiki itd. Role świetnie odegrane, Bale mistrzowski, Pitt trochę drugoplanowo, ale w swoim stylu imo. Warto iść, niestety teraz muszę poświęcić czas i doczytać o co dokładnie chodziło, jak w rzeczywistości cała historia kryzusu wyglądała Cytuj
Rudiok 3 376 Opublikowano 6 stycznia 2016 Opublikowano 6 stycznia 2016 Podpisuję się pod zachwytami nad Big Short, bardzo fajnie zagrany (Carell w końcu gra jak przystało, a nie tylko udaje, jak w tym filmie z Tatumem), klimatyczny no i tematyka, którą warto znać. Jako bankowcowi było mi łatwo się odnaleźć, ale jak ktoś jest nie w temacie to jednak warto odrobinę zgłębić materiał przed seansem. Stawiam na półce obok Margin Call i daję subiektywne 9/10. Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 7 stycznia 2016 Opublikowano 7 stycznia 2016 Ostatnio obejrzałem trzy filmy Woodego Allena w których gra Scarlett Johansson Match Point (Wszystko Gra) - ciekawy filmik z dobrą rolą Rhysa Meyersa (szkoda że typ kariery nie zrobił ), zbrodnia i kara wg Woodego Allena, dość przewrotna na koniec. Sam zastanawiałem się co ja bym zrobił gdybym znalazł się w sytuacji takiej jak główny bohater. 7/10 Vicky Christina Barcelona - tu podobnie, ciekawa historia wakacyjnego romansu, dobrze się to ogląda podane jest to w lekki sposób. Trio Bardem, Johansson, McHall jest ok, jednak gdy pojawia się Penelope to niszczy ich i jest najjaśniejszym punktem tego filmu. 7/10 Scoop- Gorący temat - najsłabszy wg mnie z tych które obejrzałem, historyjka prosta jak drut, a samo podsunięcie tematu może niektórym się wydać absurdalne. Jednak mi się podobał ten motyw z Ianem McShanem, który najlepiej wypadł i tylko jego zapamiętam z tego filmu. Wogóle nie podoba mi się Woody Allen-aktor, strasznie mnie drażni, a widzę że gra prawie w każdym wcześniejszym swoim filmie. 5/10 Generalnie zauważyłem że opowiada on dość proste historie, filmy są przystępne. Wcześniej ogladałem Blue Jasmine, O północy w Paryżu i Co nas kręci,co nas podnieca i jakoś lepiej je zapamiętałem. Cytuj
Gość Opublikowano 7 stycznia 2016 Opublikowano 7 stycznia 2016 Allen nigdy nie opowiadał trudnych historii, ale zdarzało mu się to robić lepiej i zabawniej niż w ostatnich hmm... 25 latach. Te współczesne bywają co najwyżej pocieszne. Cytuj
Gość Opublikowano 7 stycznia 2016 Opublikowano 7 stycznia 2016 Fucha z 1983 roku. 9/10 "Fucha", debiut fabularny Michała Dudziewicza, to adaptacja opowiadania Jana Himilsbacha "Partanina" ze zbioru "Przepychanka". Film jest kolejną - po "Monidle" Antoniego Krauzego - próbą przeniesienia na ekran specyficznego klimatu prozy Himilsbacha. Bohaterowie powieści to ludzie nie do końca zakorzenieni w społeczeństwie, utrzymujący się z tzw. fuch, ale charakteryzujący się prostą, acz zdrową moralnością i silnym poczuciem własnej godności. Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 7 stycznia 2016 Opublikowano 7 stycznia 2016 Harry Potter: Insygnia Śmierci cz. 1 - Słabo. Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 7 stycznia 2016 Opublikowano 7 stycznia 2016 Four Lions - powinni to puszczać po zamachu w Paryżu dla draki. Całkiem niezła brytyjska tragikomedia o islamistach zamachowcach. 7-/10. Terminator Genisys - lepsze niż Salvation, aczkolwiek co nie jest lepsze niż Salvation? Ciężko się to ogląda, natłok efektów nie zamaskuje aktorskiej padaczki, słabego scenariusza i błędów logicznych. 5-/10. Cytuj
whitesand 16 Opublikowano 7 stycznia 2016 Opublikowano 7 stycznia 2016 Interstellar - 7/10 Początek znośny, dobry zamysł, ale im dalej tym szybsza i prostacka akcja rozpisanego scenariusza. Zakończenie potworkowate i łzawe, aczkolwiek to uwagi dla dążących do absolutu. Marsjanin - 5/10 Kosmos, ok. Matt Damon, ok. Ładny widoczek, panorama Marsa na początek, ok. Dalej: zgrane twarze, ograne koncepcje, patos, do pełni szczęścia zabrakło Matthew Broderick'a i Rolanda Emmericha. Nie pomógł pomysł Andy Weir'a i książka którą napisał. Uratowała tych ledwie kilka punktów z dziesięciu możliwych jakie film mógł ode mnie dostać. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 7 stycznia 2016 Opublikowano 7 stycznia 2016 Allen nigdy nie opowiadał trudnych historii, ale zdarzało mu się to robić lepiej i zabawniej niż w ostatnich hmm... 25 latach. Te współczesne bywają co najwyżej pocieszne. Allena największy problem to jednak już absolutny brak pomysłów, powinien darować sobie własne scenariusze. Damn, dużo bym dał za adaptacje prozy Rotha, przecież to w zasadzie "match made in heaven". Chociaż, nie dałbym 25 lat, bardziej ostatnie 15. Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 8 stycznia 2016 Opublikowano 8 stycznia 2016 Trylogia Back to the Future w full HD [a nie jak to ostatnio modne dvdscr xD] Pierwsza i druga część wypadają najlepiej, trzecia dorzucona została trochę na siłę. Jedynka to dość prosta historia.W dwójce dość zagmatwali wątki skokami w czasie i mam wrażenie że zwykły zjadacz chleba mógł się trochę pogubić. Dlatego trójeczka wraca do prostszych motywów. klasyka/10 Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 8 stycznia 2016 Opublikowano 8 stycznia 2016 Kingsman - film z gatunku tych, o ktorych sie nie slyszalo a okazuja sie swietne. I taki jest Kingsman, zgrabnie laczacy bondowskie gadzeciartwo z prawdziwa kultura angielskich dzentelmanow. I nawet obsada niezgorsza. Scena w kosciele 10/10. Film 8+/10. 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.