Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mate5
Opublikowano

Ave, Cezar!- szkoda się rozpisywać

 

Ale dobrze czy źle? Bo wiesz Pajguś, z Tobą i filmami to nigdy nie wiadomo.  :gayos:

Gość mate5
Opublikowano

Jeszcze żaden film Coenów nie zszedł dla mnie niżej niż dobry, więć trochę szok że coś takiego pisesz. No ciekawe, jak ten cezar.

Opublikowano

Jeszcze żaden film Coenów nie zszedł dla mnie niżej niż dobry, więć trochę szok że coś takiego pisesz. No ciekawe, jak ten cezar.

 

Serio? Burn after reading było slabiutkie.

Opublikowano

Mam w planach obejrzeć Ave Cezar, ale nie wiem czy dam radę przez Tildę Swinton. Nie cierpię jej, przez jej wygląd i mimikę nie dooglądałem "Musimy porozmawiać o Kevinie". Żaden inny aktor/aktorka (oprócz Karolaka) tak mnie nie odpycha od filmu.

Gość mate5
Opublikowano (edytowane)

 

Jeszcze żaden film Coenów nie zszedł dla mnie niżej niż dobry, więć trochę szok że coś takiego pisesz. No ciekawe, jak ten cezar.

 

Serio? Burn after reading było slabiutkie.

 

 

Co? Przecież to bardzo przyjemna komedyjka z przerysowanymi postaciami, no i dzięki temu filmowi dowiedziałem się o The Fugs, także zawsze będę miło pamiętał. 

Edytowane przez mate5
Opublikowano

 

Ave, Cezar!- szkoda się rozpisywać

 

Ale dobrze czy źle? Bo wiesz Pajguś, z Tobą i filmami to nigdy nie wiadomo.  :gayos:

 

Zawsze wiadomo. No suaby, taki film o niczym, niby kilka ładnych scen, ale to jak wydłubywanie rodzynek z gówna.

Opublikowano

Jak to o niczym - to czysty metafiction, nawet sami sobie nie pozostają dłużni. Chociaż kino hermetyczne, trzeba przyznać - nie lubisz rozmów kina o samym sobie, to nie spodoba się w ogóle, bo narracja jest ściśle podporządkowana właśnie temu (pod płaszczykiem pokazania złotego czasu hollywood w krzywym zwierciadle)

Mi się Ave, Cezar podobał, ciekawy kamyczek rzucony przez Coenów do ogródka kinematografii, no i zjadliwy nawet dla przeciętnego widza.
(chociaż w debacie kulturowej lepiej wyszedł Barton Fink).

Gdybym miał wystawić ocenę byłoby to 7.5/10

Opublikowano

Ale ludzie ogladali w kinie na duzym ekranie w 3D po czym wychodzili na szare ulice z wymieszanymi spalinami ze sniegiem a nie w kuchni na 20 calowym tv na polsacie zmywajac naczynia.

 

mogliby to oglądać nawet na telebimie w strefie kibica, nic to nie zmienia w jakości filmu

 

Narcos (sezon 1) - kcem sezon drugi. 9+/10.

Opublikowano

 

Ale ludzie ogladali w kinie na duzym ekranie w 3D po czym wychodzili na szare ulice z wymieszanymi spalinami ze sniegiem a nie w kuchni na 20 calowym tv na polsacie zmywajac naczynia.

 

mogliby to oglądać nawet na telebimie w strefie kibica, nic to nie zmienia w jakości filmu

 

 

Tutaj chyba glupote palnąleś, oczywiscie scenariusz czy gra aktorska nie będzie lepsza w kinie, ale to co jest siłą tego filmu będzie zupełnie inaczej odbierane w kinie i w 3D. 

Opublikowano

Trochę beka, że zwykły film akcji z dużą dozą beki robi taką furrorę. Mało komu się nie podoba, a często ludzie oceniają bardzo wysoko, w tym również ja.

 

Jedyną negatywna ocena, jaką słyszałem to od mojej dziewczyny koleżanki. Powiedziała, że słaby, nie wiadomo, czy to na serio i w ogóle nie wiadomo o co chodzi...

Opublikowano

Bo zrobili rzecz nie mieszczącą się wcześniej w głowach decydentów z dużych wytwórni - dali wolną rękę i wysłuchali fanów. Może to nauczy niektórych na przyszłość, że nie ma się co wtrącać jak coś dobrze hula. No ale to w końcu podstawa każdej korpo - kłody pod nogi i ucinanie inicjatyw.

Opublikowano

World War Z

 

Ostatnio leciało w TV to postanowiłem nadrobić zaległości, bo to dość głośny tytuł był. Początek maksymalnie amerykański, że aż momentami byłem zażenowany. Mamy tam wszystko: dziewczynki krzyczące "Daddy I want to go home!!", sceny w których dzielny Brad Pitt ratuje ludzi, ucieczki przed zombie... Właśnie - zombie. Jedne z gorszych zombie jakie widziałem w filmach. Zbyt szybkie, śmiesznie wyglądające, nie budzące w ogóle strachu moim zdaniem. 

 

Potem akcja zaskakująco zwalnia i jest sporo gadania, co było ciekawym zabiegiem bo myślałem że całość pójdzie do końca w amerykański film akcji. Kiedyś czytałem że to film trochę podobny do The Last of Us ale zawiodłem się pod tym względem, dla mnie prawie nie ma podobieństwa. 

 

Było parę scen które mi się nie podobały:

 

 

jak np. zombie skaczące przez ten mur - to ma budzić grozę? Oni wyglądali jak mrówki, lol. Jeszcze ta nieszczęsna scena z pepsi, beka fhui. Oprócz tego w filmie praktycznie nie ma krwi, co też rozczarowało

 

 

Dla mnie naciągane 6/10. Nie żebym się jakoś nudził specjalnie podczas oglądania, no ale nastawiłem się na coś może nie lepszego, ale po prostu innego. Tu było trochę zbyt cukierkowo momentami. Jako film akcji może daje radę, ale na pewno nie jako horror. A największym minusem jest dla mnie wykonanie samych zombie.

Opublikowano

Rzeczy, które robisz w Denver będąc martwym 

 

Święty Barnabo, jeden z najgorszych filmów jakie zdarzyło mi się oglądać. Fabuła sztampowa i przewidywalna do bólu. Pseudo głębokie dialogi, z których nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Zabrane 2 godziny z życia, które dłużyły się niemiłosiernie, to jedna z gorszych inwestycji w ostatnim czasie. Jedyny plus to młoda Gabrielle Anwar, reszta do piachu.

Opublikowano (edytowane)

Też oglądałem z polskim lektorem. Z początku się nawet zaśmiałem kilka razy, ale od połowy nie mogłem wytrzymać intelektualnej płycizny całości. 

 

i ta scena w której Święty Jimmy decyduje sie na zapłodnienie tej ćpunki, ku.rwa co za bezsens i obrzydliwa klisza :dynia:

 

 

Może to dlatego, że kilka dni wcześniej oglądałem Kasyno, które jest sztosem nie z tej ziemi.

Edytowane przez maciucha
Opublikowano

Ja doskonale wiem jakiego rodzaju jest to film, ale oglądałem z przyjemnością. Bardzo fajne role mieli Lloyd, Garcia, Walken :pawel: i oczywiście ten koleś co grał "Respiratora" :rotfl:

Lubię takie kino, to są właśnie te 'urocze' amerykańskie filmy gangsterskie klasy b z lat 90 tych.

Opublikowano

Oglądałem ostatnio parę filmów, ale nie chce mi się pisać o nich to tylko ocenki:

 

I Origins [2014] - 7+/10

 

La Vie D'Adele [2013] - 8+/10

 

In Bruges [2008] - 8+/10

 

The Dark Knight [2008] - odświeżenie po latach, ciągle 9/10

 

Dear Zachary: A letter to a son about his father [2008] - bez oceny, ale polecam jak lubicie dokumenty o tragediach rodzinnych.

 

Upstream Color [2013] - dobra, napiszę tylko tyle: dawno mi film tak mózgownicy nie rozjebał. Jest przy tym absolutnie przepiękny. Tylko pod żadnym pozorem nie czytajcie o czym jest. 

 

10/10 (chyba pierwsza dycha od czasów Oldboya).

Opublikowano

Room (2015) - kandydat na oskara w tym roku. Scenariusz może nie jest zbyt odkrywczy, ale wykonanie stoi na najwyższym poziomie. To jak zagrał ten dzieciak jest niemożliwe. Jest świetny i na dobrą sprawę niesie swoją grą cały film. NIE-PRAW-DO-PO-DO-BY występ człowieka, który ma 10 lat. Warto obejrzeć choćby z uwagi na tą kreację.

Opublikowano

Marsjanin -głupie jak but,  szkoda czasu 4/10

 

ziemia obiecana -w końcu nadrobiłem, świetne zrealizowany, zdecydowanie zasłużenie określany często jako jeden z najlepszych polskich filmów 8/10

 

Pokój - wooow, to się nazywa wartościowe kino, genialny film 9.5/10

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...