milan 7 022 Opublikowano 23 marca 2016 Opublikowano 23 marca 2016 dokładnie, hulk i aktor go grający to glówny powód dla którego bym obejrzał jedynke rajtuziaków. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 23 marca 2016 Opublikowano 23 marca 2016 (edytowane) gif troche uzalezniajacy jak lalituma to jest ten black widow uncut ? Edytowane 23 marca 2016 przez milan Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 24 marca 2016 Opublikowano 24 marca 2016 co tu się odbywa, ktoś kiedyś pojechał po GT ale dał chyba 5/10. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 24 marca 2016 Opublikowano 24 marca 2016 Dla mnie Gran Torino to film bez wad, po prostu film idealny, bez żadnego słabego punktu. Tak go odebrałem. Niektórzy mogą się czepiać prostoty scenariusza i fabuły, ale co z tego, skoro ten film miał być taki w zamierzeniu? Jako całość - ideał. U mnie 10/10. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 24 marca 2016 Opublikowano 24 marca 2016 (edytowane) śmierc Clinta mnie dobije, to jeden z tych ktorzy zaraz odejdą a cały świat będzie płakał Edytowane 24 marca 2016 przez milan Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 24 marca 2016 Opublikowano 24 marca 2016 niestety Clint już ma 85 lat Cytuj
Boomcio 4 058 Opublikowano 24 marca 2016 Opublikowano 24 marca 2016 Dla mnie Gran Torino to film bez wad, po prostu film idealny, bez żadnego słabego punktu. Tak go odebrałem. Niektórzy mogą się czepiać prostoty scenariusza i fabuły, ale co z tego, skoro ten film miał być taki w zamierzeniu? Jako całość - ideał. U mnie 10/10.Potwierdzam, a humor najwyższych lotów. J (e)bałem się jak idiota. Cytuj
Gość Opublikowano 25 marca 2016 Opublikowano 25 marca 2016 Pozwol mi wejsc 2008 Film trwa niby niecale 2 godziny, a wydawalo mi sie, ze trwal chwile. Swietny, niszowy, skandynawski... horror? Dramat? Niesamowity klimat, polecam. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 25 marca 2016 Opublikowano 25 marca 2016 @MausTo jeden z tych wypadków, gdzie:- oryginał książkowy jest dobry- skandynawska ekranizacja jest rewelacyjna- amerykański remake jest zdecydowanie do obejrzenia, o dziwo z odmiennym punktem widzenia zrealizowany,dopieszczony wizualnie i nie karykaturujący pierwowzoru (największy grzech remake'ów Made in USA).W sumie rzadki to przypadek gdy wszystkie formy jednej historii stanowią artystycznie raczej zgrabny monolit, każdy mający trochę co innego do powiedzenia.Zwykle podobna droga jest skazana na porażkę. Tej intymnej, społecznie ciekawej historii na szczęście wyszło na dobre, i przynajmniej moim zdaniem, warto zagłębić wszystkie trzy wersje. Choć jeśli przyjmie się z góry negatywny stosunek do wersji Matta Reevesa, która odbiega klimatem najbardziej, to można się nią rozczarować. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 26 marca 2016 Opublikowano 26 marca 2016 śmierc Clinta mnie dobije, to jeden z tych ktorzy zaraz odejdą a cały świat będzie płakał nikt nie będzie płakał po tym stetryczałym prawaku. 1 Cytuj
Gość Opublikowano 26 marca 2016 Opublikowano 26 marca 2016 śmierc Clinta mnie dobije, to jeden z tych ktorzy zaraz odejdą a cały świat będzie płakał nikt nie będzie płakał po tym stetryczałym prawaku. Clintowi zmieniają się poglądy co kilka lat, więc jeszcze masz szanse popłakać. Cytuj
Mejm 15 306 Opublikowano 26 marca 2016 Opublikowano 26 marca 2016 Bogowie - dzieki uprzejmosci usera ragus i poleconej przez niego stronie telewizjada.net obejrzalem wlasnie ten film. Daje mu i historii w nim opowiedzianej 10/10 i nie przekonacie mnie ze jest inaczej. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 26 marca 2016 Opublikowano 26 marca 2016 (edytowane) Ostatnio poleciałem w kino azjatyckie trochę, więc. Pan Zemsta- wspaniały film z mrożącymi krew w żyłach scenami. Gorszy od Oldboya. 9/10 Pani Zemsta- gorsza od obu powyższych ale ciągle to bardzo dobre kino. Wizualnie majstersztyk. Zadziwiająco mało brutalnych scen, dobry troll z tego Chan-Wooka. 8/10 Memories Of Murder- film trzyma momentami w sakramenckim napięciu, raz na jakiś czas rozładowując atmosferę dziwno-śmiesznymi scenami. Wspaniałe główne role detektywów oraz końcówka, po której człowiek kmini mocno o potencjalnym zabójcy 9/10 Edytowane 26 marca 2016 przez Masorz 3 Cytuj
Plugawy 3 685 Opublikowano 26 marca 2016 Opublikowano 26 marca 2016 Zmartwychwstaly - nawet niezly, pierwsza polowa bardzo fajna druga polowa srednia 6/10 Cytuj
MEVEK 3 510 Opublikowano 26 marca 2016 Opublikowano 26 marca 2016 (edytowane) Batman v Superman: Świt sprawiedliwości - za Afflecka, grającego wkurzonego Batka dam :banderas: :banderas: , bo to co przyznał w radiu mówiąc, ze byla to jedna z jego cięższych ról, jakie zagrał, mu przyznaje. Chłop sie postarał. Z przyjemnością pójdę na pełnometrażowy film o Batku w jego roli. Cala reszta/ film to takie 6/10 w mojej opinii. Edytowane 27 marca 2016 przez iMEVEK Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 27 marca 2016 Opublikowano 27 marca 2016 (edytowane) The Master (2012) - oprócz kreacji aktorskich nic mnie nie porwało. 6/10 Ghost In The Shell (1995) - WOW. Gbybym to dzieło sztuki obejrzał 20 lat temu, to pewnie bym się z podłogi nie podniósł. Warstwa audiowizualna broni się wspaniale do dziś i robi wrażenie. 9/10 Edytowane 27 marca 2016 przez Masorz Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 27 marca 2016 Opublikowano 27 marca 2016 No wreszcie Paweł. Teraz możesz zabierać się za serial i drugi film. Rango (2011) - animacja od Verbińskiego, czyli twórcy "The Lone Ranger". I jest to animacja na cholernie wysokim poziomie zarówno technicznym jak i artystycznym. Ale to drugie to w połowie zasługa scenariusza. Choć sama historia opiera się o znany schemat: bohater jest zagubiony, bohater znajduje miejsce, bohater przypadkiem zostaje bohaterem, bohater upada, bohater się podnosi, bohater triumfuje. Ale siła tkwi w kilku aspektach. Idealnie wykreowane postacie, klimat spaghetti westernu, sporo nawiązań do innych filmów (m.in. Las Vegas Parano, Wzgórza mają oczy) no i drobiazgowy i szczegółowy świat. Sama historia oprócz właśnie westernu ma trochę psychodelicznych scen. Jedna scena zasługuje na osobny aplauz bo z jednej strony wyśmiewa hollywoodzkie standardy, a z drugiej oddaje hołd świetnemu aktorowi i szkoda, że głos podkłada mu w oryginale Olyphant, a nie rzeczony aktor. No nie można mieć wszystkiego. Swoją drogą polski dubbing jest poprawny. Inna scena, czyli ucieczka z kanionu też zasługuje na wyróżnienie. Chaotyczny balet przywodzi na myśl nowego Mad Maxa. Powiedziałbym nawet, że ów scena wyprzedziła (na swój sposób) wizję Millera o kilka lat. Zresztą Verbiński chyba od dawna chciał zrobić scenę pościgową tego typu, którą zresztą przedstawił w finale "The Lone Ranger". Jest sporo płaskich wygłupów ale są też i przemyślane gagi. Warto sprawdzić. Ocena: 8+/10 Cytuj
Gość Opublikowano 27 marca 2016 Opublikowano 27 marca 2016 Ostatnio Pan Zemsta Pani Zemsta Memories Of Murder Ghost In The Shell Cytuj
Gość Opublikowano 27 marca 2016 Opublikowano 27 marca 2016 The Witch 2016 - troche sie dluzy, zatem dam 6/10, ale ostatnie 5 minut to mocne 9/10.Moon 2009 - piekny, niepowtarzalny, troche przypomina "Odyseje Kosmiczna" i "Solaris", ale oglada sie swietnie jednym tchem, 9/10. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.