Gość Orzeszek Opublikowano 7 lipca 2017 Opublikowano 7 lipca 2017 Baby driver. Zdecydowanie najlepszy film jaki widziałem w tym roku. Zapierdalac do kina 10/10 wale konia stopami. Auta3 film wyglada jak prawdziwe życie. Polecam przyjść na pokaz krótkich filmów pixara przed seansem aut. Disney/10 Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 7 lipca 2017 Opublikowano 7 lipca 2017 serio stare konie na to ida bez dzieci? Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 8 lipca 2017 Opublikowano 8 lipca 2017 (edytowane) The Gift (2015) Invitation bardzo mi się podobało, ten tytuł rekomendowano w kwestii podobnych filmów, więc już siedział parę miesięcy na liście do obejrzenia. Początek rzeczywiście utrzymany w podobnym tonie i obiecujący, potem niestety fabuła się nieco rozgałęzia, sięga przeszłości bohaterów, wiecie, takie rozgrzebywanie. Niekoniecznie jest to wada, ale w tym przypadku mnie nie porwało. Ogólnie liczyłem na proste home invasion czy coś w tym rodzaju, a dostałem całkiem przewidywalny, obyczajowy thriller (jakie jest znaczenie tytułu domyśliłem się po pół godziny), zbudowany raczej na motywach które się gdzieś już widziało. Cała trójka głównych bohaterów dała radę. Takie 6/10 tylko. Edytowane 8 lipca 2017 przez c0r Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 8 lipca 2017 Opublikowano 8 lipca 2017 Extraordinary: the stan romanek story. Obejrzany z polecenia Orzeszka. Za pierwszym razem wylaczylem po 5 minutach jak zobaczylem na filmie latajacy talerz za oknem (doslownie). Ocena: 1/10 biorac pod uwage film sam w sobie 10/10 jesli typ nakrecil to wszystko tylko po to, aby za pomoca historii o ufo, w szalony, pokretny sposob wybielic sie z zarzutow o pedofilie, to / no takiego finalu to sie nie spodziewalem XD i te dzieci w retrospekcjach XDDDDD Kochany tata, a nie kierwa jakis okropny spocony pedofil! I ci eksperci : stary grubas bez zeba, stary, stetryczaly menel, itd xd A kiedy w srodku filmu pokazywal jak hakuja komputery? Jak to wszystko wymyslil, pedofil yebany xD a jesli to prawda, to czy ruchal te swoje kosmiczne dzieci? Cytuj
Gość Opublikowano 8 lipca 2017 Opublikowano 8 lipca 2017 Nie dooglądaliśmy tego z Masorzem, więc w sumie jestem zaskoczony twistem. Propsy, za silną psychę. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 8 lipca 2017 Opublikowano 8 lipca 2017 Bez kitu, tylko dla ostatnich kilku minut filmu warto obejrzec calosc w skupieniu. Z socjologicznego punktu widzenia szalenie interesujace. albo jak fbi majstrowalo przy elewacji Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 8 lipca 2017 Opublikowano 8 lipca 2017 John Wick 2 - miejscami rozwleczony ale cqc z udzialem broni krotkiej nadal robi. Niemniej w 3 czesci musza wymyslic cos nowego w kwestii pojedynkow bo bedzie powtarzalnie. Fabula troche powazniejsza i oklepana, juz to wszystko gdzies widzielismy, do genialnego motywu zemsty z pierwszej czesci nie ma startu. Wciaz jednak dobrze robi cale lo.re zabojcow, wraz z zasadami oraz miejscowkami. Panie z dzialu finansow i klepanie danych na commodore wygraly film. Czekam na czesc 3. 7+/10. 1 Cytuj
gregorij 43 Opublikowano 9 lipca 2017 Opublikowano 9 lipca 2017 Baby Driver - dość prosta fabuła podana w świetny, efektowny sposób, dobra gra aktorów - nawet ten Baby gra świetnie. No i montaż... - bedzie z tego Oscar. Film przypomina mi trochę GTA - pościgi, strzelaniny, muzyczka zmieniająca się non stop. Na chwilę obecną nic lepszego nie grają w multipleksach Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 9 lipca 2017 Opublikowano 9 lipca 2017 Extraordinary: the stan romanek story. Obejrzany z polecenia Orzeszka. Za pierwszym razem wylaczylem po 5 minutach jak zobaczylem na filmie latajacy talerz za oknem (doslownie). Ocena: 1/10 biorac pod uwage film sam w sobie 10/10 jesli typ nakrecil to wszystko tylko po to, aby za pomoca historii o ufo, w szalony, pokretny sposob wybielic sie z zarzutow o pedofilie, to :obama: :obama: :obama: :obama: :obama: / no takiego finalu to sie nie spodziewalem XD i te dzieci w retrospekcjach XDDDDD Kochany tata, a nie kierwa jakis okropny spocony pedofil! I ci eksperci : stary grubas bez zeba, stary, stetryczaly menel, itd xd A kiedy w srodku filmu pokazywal jak hakuja komputery? Jak to wszystko wymyslil, pedofil yebany xD a jesli to prawda, to czy ruchal te swoje kosmiczne dzieci? Nie dooglądaliśmy tego z Masorzem, więc w sumie jestem zaskoczony twistem. Propsy, za silną psychę. Tak jak Pajgi pisze. No ale skoro mówisz, że jest dojebana końcówka, to odpaliłem w miejscu, gdzie tydzień temu wyłączyłem. Mimo chęci, stężenie niedojebania mózgowego jest tak duże, że chyba sobie zrobię przerwę i 'przegryzę' Castlevanią albo coś. 1 Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 10 lipca 2017 Opublikowano 10 lipca 2017 Kong: Wyspa Czaszki Bezsensowna wydmuszka, strata czasu Ghost in the Shell Jestem pod wrażeniem, obsada naprawdę poradziła sobie z zadaniem, nawet Scarlett nie przeszkadza, do tego perła dla oka. Polecam. Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 10 lipca 2017 Opublikowano 10 lipca 2017 King Arthur: Legend of the Sword/Król Artur: Legenda miecza (2017) - Było już sporo interpretacji popularnej legendy o królu, mieczu i czarodzieju. Jak więc sprawdza się wizja Guy'a Ritchie w sezonie ogórkowym? Jest nad wyraz świeża. Większość zna dzieła Ritchie'ego i wie czego się spodziewać. Po dobrych przygodach Sherlocka Holmesa w wiktoriańskiej Anglii przyszedł czas na Króla Artura. Jednak ta opowieść jest nieco odmienna od tego co prezentowali nam inni twórcy. Merlin i Mordred są marginalnymi postaciami, Uther zaś pełni nieco ważniejszą rolę niż tylko ojciec króla, nie ma jednego czarnoksiężnika tylko cała rasa magów, a szlachetni rycerze to banda rzezimieszków, którzy starają się przetrwać w kulturowym młynie jakim jest Londinium. Obraz nie cacka się z widzem i już od pierwszych minut wrzuca go w wir wydarzeń z początku nieco chaotycznych ale efektownych. Guy doskonale wie jak przykuć uwagę widza. Jeśli widziałeś jego sherlocki holmesy to od razu zauważysz jego styl w prowadzeniu akcji ale i charakterystyczne zabiegi czy pracę kamer. Nawet z pozoru spokojne momenty przekute są w błyskawiczne dialogi. Pamiętacie słynne sekwencje tłumaczenia co i jak z Sherlocka? Tu też są one obecne. I podobnie jak w tamtych obrazach sprawdzają się wyśmienicie. Poszukiwanie zbiega w burdelu jest swoistą wisienką (jedną z wielu) filmu. Guy od początku wiedział co chce zrobić. A dzięki kilku składnikom udało mu się to na wyraz dobrze. No bo kto zagrałby lepiej demonicznego uzurpatora jeśli nie papież Lenny? Littlefinger z Gry o Tron również wnosi sporo swojego wdzięku do okresu miecza i ognia choć jego talent został jakby przytłumiony. Excalibur dzięki efektownej pracy kamery i dynamicznym przejściom zyskał prawdziwą moc. Muzyka jest kolejną wisienką, a raczej wiśnią bo fenomenalnie uzupełnia obraz, a miejscami wręcz prowadzi całe sceny ( przemarsz na "fazie"). Pemberton sięgnął do korzeni legendy i wydobył celtyckie nuty, które idealnie współgrają z otoczeniem. Guy Ritchie zrobił blockbustera i wiedział od kogo podebrać pomysły by kino przede wszystkim przykuło uwagę. Obsadził Jude Lawa po drugiej stronie lustra, dodał rytmiczną muzykę, posypał wszystko swoim stylem, a może nawet inspirował się growym Wiedźminem. Nawet poprawność polityczna została umiejętnie przemycona. Warto stracić te 2 godzinki na machanie mieczykiem. Kilo świeżych ogórków/10 Cytuj
Copper 2 657 Opublikowano 11 lipca 2017 Opublikowano 11 lipca 2017 Oglądałem Baby driver, genialne uczynienie z soundtracku głównego bohatera filmu. Taki trochę ostatni Mad Max z oryginalnym motywem przewodnim. Nie opisze się tego słowami, po prostu idźcie do kina. 9 banderasów jak nic 1 Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 11 lipca 2017 Opublikowano 11 lipca 2017 (edytowane) Alien Covenant. Kolejny film gdzie cała intryga opiera sie na tym że głowni bohaterowie to kompletni debile bez grama instynktu samozachowawczego i inteligencji. Wizualnie bardzo fajny ale ogolnie zmarnowany potencjał. 4/10. EDIT : A na dodatek film kontynuuje, zapoczątkowaną w Prometeuszu, tradycje gwałcenia dawno ustanowionej logiki i zasad świata oraz zdrowego rozsądku. Dodatkowy minus jak (pipi). Edytowane 11 lipca 2017 przez Canaris 1 Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 11 lipca 2017 Opublikowano 11 lipca 2017 Wyspa skazańców (2010) Butt ostatnio polecił i w końcu udało mi się obejrzeć, nie rozczarowałem się. Pierwsze co się rzuca w oczy to oczywiście niesamowita scenografia, no nic nie poradzę że tak uwielbiam te mętne, mgliste, skandynawskie klimaty. Cała ta wyspa to idealne miejsce do opowiedzenia przedstawionej w filmie fabuły. A sama fabuła, choć utrzymana w smutnym tonie, nie pozostawia żadnego niedosytu czy niesmaku. Nie jest też jakaś niesamowicie wyszukana, przedstawia dość prostą historię, która jednak angażuje emocjonalnie, w połączeniu z przygnębiającym klimatem daje to świetny efekt. Polecam. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 Okja - ciekawe doświadczenie oglądać film o takim production value w serwisie streamingowym. Film dosłownie koreańsko-amerykański ze względu na obsadę i miejsce akcji czyli lasy Korei Południowej, Seul i Nowy Jork. Świetny montaż, zdjęcia i muzyka. W zwiastunach nie byłem przekonany do tytułowej świnki, ale efekty są naprawdę dobre i świnka jest wiarygodnie animowana. W sumie na tym czy świnka będzie wiarygodna czy nie zależał sukces filmu. Film umiejętnie łączy elementy baśni, komedii, filmu akcji i horroru. Niektórzy narzekali w komentarzach na przeszarżowaną grę Gyllenhaala i Swinton, ale mi to nie przeszkadzało. Podsumowując, po tym filmie jeszcze ciężej je mi się mięso. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 Okja - Bardzo fajny film. Czasem autora troszkę poniosło widać że jest wegetarianinem obozy koncentracyjne dla świniaków ale w ogólnym rozrachunku naprawdę przyjemnie się ogląda. Tytułowa Okja fajnie zrobiona i sama obsada aktorska wyśmienita. Jake zagrał mocno przerysowaną postać znakomicie a Tilda, paul dano czy Gus z breaking bad zawsze grają na odpowiednim poziomie. Od początku do końca film nie nudzi i polecam wszystkim. Nie radziłbym tylko oglądać z dziećmi czy wegetarianami bo są na tam lekko nieprzyjemne sceny. 8/10 Baby Driver - Muzyka i obraz. Czegoś takiego w kinie nie widziałem od czasów mad maxa. A i według mnie ten film zjada mad maxa. Na plus znowu aktorzy ale szczególnie chciałbym tutaj wyróżnić Drapera i Foxxa. Coś pięknego. Plus za jeden z moich ulubionych kawałków queen. Akcja , akcja i prawie bez przestojów. Jakieś tam rozkminy bohater ma ale nie na tyle ważne aby zatrzymać akcje. Kwintesencja kina rorywkowego i najlepszy film tego typu na jakim byłem w kinie w tym roku. 9/10 Cytuj
kotlet_schabowy 2 733 Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 Pitbull : Nowe Porządki W końcu obejrzałem, wśród znajomych byłem chyba ostatnim, który jeszcze nie widział, no i powiem tak : rozumiem pozytywne opinie i ogólny sukces filmu, bo zwyczajnie wciąga, ogląda się z grubsza dobrze i zapewnia rozrywkę. Jak na standardy naszego kina mainstreamowego : nieźle. Nie da się jednak ukryć, że coś tu jednak jest nie tak. Po pierwsze, sam film wygląda trochę jak zlepek pojedynczych scen, często chaotycznie posklejanych. Pocięty montaż (te 100 razy użyte "panoramy" Warszawy z drona jako przejście między scenami) nie pomaga. Przykład : Babcia trafia do pierdla, po czym w którymś momencie, sam już nie pamiętam dokładnie, kiedy, dostajemy scenę, jak jedzie sobie autem zrobić kuku gościowi z Lecha. Wyszedł na przepustkę, uciekł z pierdla, przekupił strażników, mamy przeskok w przyszłość i skończył wyrok ? Nie wiadomo, do momentu, kiedy później jest to łopatologicznie pokazane. Może się teraz czepiam, bo w końcu nie wszystko musi być od razu jasne i wyjaśniane chronologicznie ale w tym akurat przypadku jest to strasznie z du.py) Postaci przekoloryzowane, co z jednej strony wpływa pozytywnie na wspomniane walory rozrywkowe (Zupa, Strach), z drugiej, wypada momentami komicznie lub groteskowo. Niby dużo wydarzeń i zachowań jest wziętych z prawdziwego życia (jakieś tam książki i wywiady Vegi), no coż, w filmie prezentuje się to czasami mało wiarygodnie. Główny bohater irytujący, dialogi napisane pod bycie cool, recytowane jakoś tak nieprzekonująco (niektórzy aktorzy z drugiego czy trzeciego planu to chyba naturszczycy, bo aż kłuło w uszy), humor czasami zjadliwy, czasami gimbusiarski. Propsuję muzykę, w większości zdjęcia i ogólnie wizualną stronę filmu, no i tak jak mówiłem, mimo czepiania się, film ogląda się dobrze i robi smaka na następną część. Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 12 lipca 2017 Opublikowano 12 lipca 2017 Baby Driver? Świetnie zrealizowany popkorniak. Synteza muzyki z akcją rewelka. Aż żałuje, że nie poszli z tym na całość i cały film nie bije do rytmu soundtracka, bo co lepsze sceny korzystające z tego oglądało sie z wielką satysfakcją. Cytuj
Dreyes 103 Opublikowano 13 lipca 2017 Opublikowano 13 lipca 2017 Volta - gunwo jakich mało, dawno nie widziałem tak słabego filmu. ( w sumie coś by w tym było, bo nie pamiętam, kiedy ostatni jakiś polski film wciągnąłem) Intryga słaba, z komedią to to mało ma wspólnego. Uśmiechnąłem się jedynie przy dwóch scenach z Braciakiem w roli kandydata na Prezydenta. Cytuj
Rayos 3 180 Opublikowano 13 lipca 2017 Opublikowano 13 lipca 2017 Baby Driver - jestem pozytywnie zaskoczony, film okazał się bardzo przyjemnie zrealizowanym filmem akcji z solidnym soundtrackiem. Ten jest niejako esencją całego filmu, gdzie często gęsto to, co się dzieje na ekranie idealnie pasuje do odgrywanego właśnie utworu, który tytułowy Baby słucha własnie na słuchawkach na jednym z wielu iPodów noszących przy sobie. Poszczególne strzały, wybuchy, zmiany ujęć, wiele z tego w dynamiczniejszych scenach zostało idealnie wręcz wplecione w rytm piosenki, a w scenach mniej dynamicznych, np. zaraz po pierwszych kilku minutach ostrej jazdy bez trzymanki film nie tyle co poddaje się muzyce, co jej towarzyszy, dodając od siebie parę taktów czy krótkich wstawek za pomocą dźwięków otoczenia. W tej kwestii absolutne mistrzostwo i podobnie jak kolega na poprzedniej stronie żałuję, że nie poszli dalej i nie ujarzmili całego filmu w okowach pięciolinii. Fabuła? Jaka fabuła przecież to typowy film akcji pod niedzielnego widza, więc fabuła tu jest całkowicie drugorzędna. Postacie okej, choć mam małe zastrzeżenia do roli prezydenta Underwooda Kevina Spacey oraz jakoś ciągle mnie męczył Django Jamie Foxx, może dlatego, że nie pasował mi ten motherfuckin' nigga w klimatach nie-dzikiego zachodu 8/10 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 13 lipca 2017 Opublikowano 13 lipca 2017 Czy wy ogladacie pierwszy film Wrighta, że Baby Driver to takie wielkie zaskoczenie? Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 13 lipca 2017 Opublikowano 13 lipca 2017 ale Wysyp Żywych Trupów raczej każdy oglądał Cytuj
Copper 2 657 Opublikowano 13 lipca 2017 Opublikowano 13 lipca 2017 Przeciez baby driver to jest przepasc pomiedzy jego poprzednimi filmami Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.