Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

To samo miałem w filmie Basic, widzieliście?

 

W sumie nie to samo, ale musicie obejrzeć.

Edytowane przez Rozi
Opublikowano

Oooooo Przemo, The Guest :obbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbammmmmmmmmmmmmmmmmmmma: Obok Nightcrawlera MOTY 2014.

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=NNtqUMjFNTY

Super film. Chyba jeszcze raz zaraz obejrzę. 

Opublikowano

Piekna i Bestia - nie pytajcie. Animacja cgi samej twarzy bestii miala wiecej emocji niz cala Hermiona w swojej drewnianej okazalosci. Nie znam sie tez dobrze na historii ale czy czarnoskorzy mieszkancy 18-wiecznej Francji mieli w ogole jakiekolwiek prawa, nie mowiac o wystepowaniu na dworach w innych rolach niz objazdowy eksponat w klatce? I czy bywali na tych dworach rowniez azjaci? Nie wiem, ale wedlug Disneya tak, bo przeciez to bajka. 5-/10.

Opublikowano

Pewnie takie same jak gadająca zastawa stołowa, ale to Francja, więc wiadomo jak było.

Gość Orzeszek
Opublikowano (edytowane)

Kolejna Planeta Małp. Nigdy nie byłem fanem tego uniwersum i po tym filmie nadal jest mi to obojętne, szanuję oryginał, te nowe części poza zdjęciami i efektami specjalny to nie mają dla mnie nic do zaoferowania. Małpy wyglądają super, efekty specjalne super, ale fabuła i dziury logiczne na poziomie obcego convenant, film bym podzielił na 3 akty z czego 1 ok, 2- zabijcie mnie 3- zabijcie mnie, ale chociaż są wybuchy i szympansy z karabinami.

Próbowali przemycać suchary między małpami ;/////////// nie wiem jak scenarzysta pisząc te sceny może patrzeć w lustro po tym filmie. płakałem z żenady.

 

imo najgorsza część z "nowych" planet małp

Edytowane przez Orzeszek
Opublikowano

To nadchodzi po zmroku - Jeśli kiedykolwiek ktoś by mnie zapytał jaki film był najgorszym jaki widziałem, to miałbym problem. Po dzisiejszym seansie nie mam tego problemu. Mamy zwycięzcę!

Totalny gniot, nudny, tytuł nie wiadomo skąd się wziął, ZAKOŃCZENIE, a raczej jego brak

Pod żadnym pozorem nie idźcie na to do kina

Opublikowano

xD a właśnie pytałem w temacie o horrorach czy ktoś oglądał

 

nie nooooo, nie może być aaaż tak źle ;/ a byłem troszkę podjarany

Opublikowano

Wczoraj wreszcie udało mi się nadrobić Jestem mordercą z 2016 roku. Film absolutnie doskonały. Trwa blisko 2h, a ja siedziałem jak zahipnotyzowany. Przywraca wiarę w rodzime kino i zapada w pamięci (przynajmniej mojej). Polecam bardzo.

Opublikowano

Get out miał być horrorem a okazał się thrillerem o murzynie i jego białej panience. Jest też kolega murzyna również murzyn, no i rodzinka białej laski głównego murzyna bohatera. Fajnie się ogląda, fabuła sączy się powoli i do końca się nie nudziłem. Miejscami lekkie ciary na plecach były, czasem się uśmiechnąłem - 2 h bez 15 minut zleciały mi na 6+/10. Drugi murzyn trochę mnie jednak zdenerwował.

 

 

Don't breathe fajnie mi też siadło. Thrillerek o grupce młodocianych złodziejaszków, co dostają zlecenie na dom starego weterana. Sceny w piwnicy w ciemnościach pozytywnie mnie zaskoczyły. 6/10 się należy.

 

 

Nightcrawler ależ to dobry film jest :obama: i kreacja głównego bohatera. :banderas: 8/10

Opublikowano (edytowane)

Pork Pie 2017

 

Remake filmu z 1981. Jak na komedie zrobiona w 2017, film oglada sie bardzo przyjemnie. Oprocz dosc wyrazistych postaci oraz dwuznacznych sytuacji, mozna calkowicie zagubic sie podczas palenia narkotykow z megafonu, a pozniej jeszcze w tym stanie uprawiac milosc w samochodzie. Ta komedia nie jest kolejnym romantycznym filmem, ktory zaczyna sie i konczy od wesela. Uwage przykuwaja niesamowite kadry podczas jazdy samochodem w drugiej polowie filmu, przez to podnosze ocene o oczko w gore.

 

7/10

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Set It Off (Desperatki) 1996

Opowieść o czterech kobietach, które wiele straciły w ostatnich latach i zmotywowane do działania postanawiają obrabować bank. Film pokazuje jak kompletny brak perspektyw potrafi popchnąć do działań, które wcześniej wydawały sie niemoralne, nie do przyjęcia. Polecam jak ktoś lubi czarnulki (główna obsada 4x) z lat 90.

Opublikowano

Baby Driver- fabularno-audio-wizualny schemat, zostawiający pewien niedosyt, który nie pozwala mi napisać "za(pipi)iste". 

Opublikowano

Od piątku trochę z przymusu na festiwalu oglądam głównie debiuty - poziom wysoki (z wyjątkami), ale na razie polecę  Brigsby Bear (może wejdzie do dystrybucji, Sony zakupiło prawa dystrybucyjne) - swoiste połączenie Franka i Pokoju (oscarowego rzecz jasna) - dobrze napisany, nieźle zagrany i przede wszystkim pomysłowy.

Filmy z Sundance co raz rzadziej zawodzą.

Poza debiutami: Neruda - do tej pory nie rozumiem braku nominacji w zeszłorocznych Oscarach - Pablo Larrain dalej nie schodzi z tonu - świetny formalnie, cudownie zagrany i jak zawsze u Chilijczyka znakomicie zrealizowany, charakterystyczne styl i operowanie światłem i tutaj mają swoje miejsce.  Jeden z ciekawszych reżyserów swojego pokolenia.
 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Don't Breathe -  Niezły thriller, do obejrzenia w letnią noc z michą popcornu i piwkiem.  Historia  o grupce amatorów - włamywaczy, którzy wybrali zły dom, do obrabowania. Film  trzyma w napięciu, nie nuży, pozbawiony jest niepotrzebnych dłużyzn,  z fajnymi zdjęciami i montażem. 

7/10

Edytowane przez chris85
Opublikowano

Tour de Pharmacy/Tour de Doping (2017) - groteskowy obraz kolarstwa oraz haniebnych kart w historii tej dyscypliny. Doping jest obecny w chyba wszystkich dyscyplinach. Szachiści też biorą.

Kolarstwo zna sporo przypadków wykrycia obcych substancji w organizmach zawodników. A wszystko po to by być tym, który pokona wszystko i wszystkich. 

Szymański wespół z Millerem i Sambergiem stworzyli fikcyjny dokument o największym kolarskim święcie, czyli Tour de France. Akcje zaś obsadzili we wczesnych latach 80-tych kiedy to brali prawie wszyscy. Materiał również okraszono stylistyką taśm vhs ale to obsada robi wrażenie. John Cena, Orlando Bloom, J.J. Abrams, Dolph Lundgren, Kevin Bacon, Mike Tyson, Jeff Goldbloom, Danny Glover czy wreszcie Lance Armstrong. Gwiazdy kina i sportu wspominają tamten okres. Orlando postacią Juju Pepe robi życiówkę.

Humor jest absurdalny i opiera się nie tylko na przekleństwach czy śmierci na rowerze z penisem na wierzchu ale również na błyskawicznych zmianach tematów: od kolarstwa, przez karty kredytowe, reklamy (cameo Mevka czy Blantmana (mleko nie lampa ALE...)?), robienie sera i malowanie aż po dyskusje czy pewien kotowaty to oszust czy nie. Nie oszczędzono nawet kultowej francuskiej animacji o życiu.

Jest dobrze. Szymański nie przeciąga absurdów bo całość trwa ledwie 40 minut i chyba przez to obraz ogląda się przyjemnie. Film wie czym jest i robi to dobrze. Idealny towar do obiadu czy piwa bądź w przerwach między relacjami Tour de France na Eurosporcie. No czuć wiatr we włosach jak jedziesz...

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...