Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Twarz

 

Ee no czegoś lepszego się spodziewałem, a wyszło takie 5,5/10, zupełnie bez wyrazu. Bezsensownie przerysowane i podkoloryzowane fakty, mogłoby być lepiej.

 

Labirynt

 

2,5h dobrej, thrillerowej historyjki, nie nudzi, trzyma trochę w napięciu, fajna gra Jackmana i Gyllenhaala, bardzo dobrze się to ogląda. Do obczajenia na Netflixie.

 

8/10

Opublikowano

trojka toy story jest genialna, poziom emocji przy ucieczce z wiezienia czy koncowej scenie przewaza wiekszosc filmow akcji czy dramatow

Opublikowano

Twarz - historia opowiadana z subtelnością Papryka, egzystencjalny wymiot.  Film ma niby głównego bohatera, ale kto by się nim przejmował, ważniejsze dla pani Szumowskiej jest strzelanie na oślep w zło polskiej prowincji. Takie rzeczy można robić jak Domalewski, czyli dobrze przy okazji kręcąc film, który ma sens.

 

Tak na marginesie, zawsze mnie bawi nieporadność polskich aktorów w warunkach typowej wiejskiej roboty. Trochę jakby pierwszy raz w życiu siadali za kółkiem i zmieniali biegi. 

Opublikowano

Life ale ten z Murzynami z 1999. Beka, że nie widziałem tego wcześniej, ale jakoś u nas chyba bez echa przeszedł. Natomiast w Niggerlandii jak się zdążyłem dowiedzieć ma już status kultowego. Nie dziwne jak słowo "nigga" pada tu częściej niż w polskim filmie "kur.wa", a sam film był drogą do kariery dla sporej części obsady. Jednocześnie śmieszny, ale też i życiowy słodko-gorzki, momentami slapstickowy, ale nie do przesady. Za charakteryzację dostał Oscara i zasłużenie, bo efekt postarzenia aktorów jest jednym z lepszych jakie widziałem (akcja rozciągnięta jest na ponad 40 lat jeśli dobrze pamiętam). Jak ktoś nie widział to warto sobie wyrobić zdanie. Ode mnie 7/10.

Opublikowano
W dniu 4/9/2018 o 11:40, pajgi napisał:

Twarz - historia opowiadana z subtelnością Papryka, egzystencjalny wymiot.  Film ma niby głównego bohatera, ale kto by się nim przejmował, ważniejsze dla pani Szumowskiej jest strzelanie na oślep w zło polskiej prowincji. Takie rzeczy można robić jak Domalewski, czyli dobrze przy okazji kręcąc film, który ma sens.

 

Tak na marginesie, zawsze mnie bawi nieporadność polskich aktorów w warunkach typowej wiejskiej roboty. Trochę jakby pierwszy raz w życiu siadali za kółkiem i zmieniali biegi. 

szumowska to aurorytet intelektualny GW takze mozna sobie spokojnie odpuscic jej nazwisko. Mi wystarczylo obejrzenie 33 scen z zycia bo dowiedziec sie ze to napuszone beztalencie.

  • Plusik 1
Opublikowano

You were never really here - od razu powiem że trailer i sam film to dwie różne rzeczy. Otóż trailer zapowiada historię w stylu Drvie tylko z większą ilością akcji, finalnie dostajmy jednak obraz senny, momentami wręcz oniryczny, bliżej mu do Only God Forgives. Sama opowieść jest prosta jak budowa cepa, jednak reżyserka (pani od znanego Musimy porozmawiać o Kevinie) nie podaje wszyskiego na tacy, wszystko jest nam stopniowo ujawniane. Same wydarzenia są tylko pretekstem do do ukazania problemów psychicznych głównego bohatera Joe(ulany i brodaty Joaquin Phoenix) a gnębi go wiele demonów przeszłości. Muzyka skomponowana przez Johnynego Greenwooda, industrilana i niepokojąca, podbija klimat. W mojej opinii ciut przeintelektualizowane kino, przez co trochę się ciągnie jak na półtoragodzinny film. 

Opublikowano

Ciche miejsce / A Quiet Place - zaje bisty thriller, chociaz wlasciwie horror ale to slowo niektorym z miejsca moze obrzydzic film przez te wszystkie chuyostwa z tego gatunku ktore od dluzszego czasu wychodza. Nie bede nic za bardzo zdradzal, zeby kazdy mogl samemu przezyc te historie bo naprawde warto. Film zaczyna sie od mocnego yebniecie, a potem w zasadzie w kazdej scenie az do konca napiecie siega zenitu. Ciezko mi bylo wysiedziec spokojnie w fotelu. Popis Emily Blunt, dzieciaki tez mocno daja rade. Zdecydowanie jedno z najwiekszych zaskoczen tego roku w kinie. I mala rada ode mnie. Idzcie na ten film albo w malo popularnych godzinach, albo poczekajcie z 2tyg az frekwencja spadnie. Ja akurat trafilem na ogarnietych ludzi na sali, ale jak traficie na dalna ktory przez pol filmu gniecie paczke po czipsach to caly klimat i ta przerazajaca cisza pojdzie sie.... 8/10 i serduszko

Opublikowano

Mnie mocno zawiódł, ot kliszowe (niby główny motyw ciekawy, ale to jak jest rozwijany i jak się kończy przypomina chyba wszystko co widzieliśmy) kino z masą głupotek. To ostatnie oczywiście nie jest zbrodnią, ale w pewnym momencie byłem już tak zmęczony kolejnymi powtórkami z rozrywki, że zacząłem łysieć i myślałem o wyjeździe do Łodzi.

Opublikowano

Zbiorowy zachwyt nad tym filmem to jakiś mindfuck. Jeszcze prolog był okey, ale po 20 minutach chciałem wyjść z kina. Klisza goni kliszę, typowy horrorek którego nie warto nawet w domu oglądać. Świetny to był zeszłoroczny "To przychodzi po zmroku" jeżeli chodzi o gdzieś tam zbliżoną tematykę, tam był klimacikkk i trzymanie za gardło.

 

Zrobiłem sobie prawie półtora tygodniowy maraton z Andersonem :obama: Część filmów to rewatche ale część z nich, pierwszy raz widziałem (za co jest mi cholernie wstyd). No co ja mogę napisać, po obejrzeniu np. takiego Boggie Nights stałem się lepszym człowiekiem ;) Nie ma dnia żebym nie katował po kilkanaście razy scenek

 

 

 

Perfekcja w każdym, (pipi)aniutkim calu albo ta scenka z Wady Ukrytej

 

 

W ogóle Wada Ukryta jeżeli chodzi o humor to niszczy, Brolin i Phoenix no :banderas:

  • Lubię! 1
Opublikowano

Den of Thieves - Gerard Butler w kolejnym klonie "Heat". I w sumie dla niego warto to obejrzeć bo przez ekran czuć jak śmierdzi whisky i fajkami, dobry nieprzewidywalny psychol. W ogóle całkiem sprawnie nakręcone to jest, akcyjniak robiony od linijki ale jednak przyjemnie się ogląda. Policjanci łapią złodziei, jest obowiązkowy wątek rodzinny (spojler-rozwodzą się xd), nawet się fajnie szczelajo. Grają też raperzy pińdzisiont centów (zaje.bista scena jak młody przychodzi zabrać jego córkę na bal) i syn ice cube'a, który całkiem dobrze wypada. Ogólnie polecam.

  • Plusik 1
Opublikowano

Transformers: Ostatni rycerz

 

Kończył się okres próbny HBO Go i obejrzałem z synem. Nie wiem, co mnie podkusiło, ale tak zidiociałego filmu naprawdę dawno nie oglądałem. I nie chodzi o to, że film może być głupi, bo głupie filmy z reguły przyjemnie się ogląda i dają ciut radochy,  a o traktowanie widza jak totalnego idioty, kilka scen zakrawa wręcz na pastisz filmów o mechach, a niby to kolejna część . 

Już nawet efekty specjalne nie cieszą w takim paszkwilu.

Stracone 2.5 h życia mojego i mego potomka.

Opublikowano
W dniu 30.04.2018 o 16:31, milan napisał:

Byś synowi robot joxa puścił a nie takie g,owno ;]

Dzięki za przypomnienie, właśnie obadałem, że na cda jest dostępne. Kilka razy ten film katowałem z wypożyczalni na VHS.

 

Opublikowano

Polowanie (2012) - no już dawno nie oglądałem tak dobrego, trzymającego w napięciu filmu, w którym nie ma praktycznie ani jednej sceny akcji. Mikkelsen robi fantastyczną robotę.

:notbad: /10

  • Plusik 1
Opublikowano

Black Panther - parujący kasztan, oklepana fabuła, nudne pojedynki, słabe efekty. Ale najgorszy to był ten udawany murzyński akcent z afryki, aż w uszy szczypało. Obejrzałem przed pójściem na Infinity War, niepotrzebnie bo gó/wno jest w tym filmie.

  • Plusik 7
  • Lubię! 1
  • Minusik 1
Opublikowano
Godzinę temu, tukan napisał:

Black Panther - parujący kasztan, oklepana fabuła, nudne pojedynki, słabe efekty. Ale najgorszy to był ten udawany murzyński akcent z afryki, aż w uszy szczypało. Obejrzałem przed pójściem na Infinity War, niepotrzebnie bo gó/wno jest w tym filmie.

 

+1, rzadki balasek z tego wyszedł. Mało charyzmatyczny T'Challa, fatalna walka finałowa (i pod względem akcji i CGI) i ogólnie wieje nudą, film ratują postacie drugoplanowe (Shuri, M'Baku) i muzyka. No i Klaw >>>>>> Killmonger, nie wiem kto się zgodził na ten zabieg. Sam występ Pantery w Civil War >>>>> ten film.

  • Plusik 1
Opublikowano
4 godziny temu, tukan napisał:

Black Panther - parujący kasztan, oklepana fabuła, nudne pojedynki, słabe efekty. Ale najgorszy to był ten udawany murzyński akcent z afryki, aż w uszy szczypało. Obejrzałem przed pójściem na Infinity War, niepotrzebnie bo gó/wno jest w tym filmie.

W punkt, jakbyś zobaczył moje i Timmy'ego fejspalmy na seansie w kinie :pechowiec:

Pajgi po 20 minutach wyszedł z kina. Znam chłopa 18 lat a pierwszy raz coś takiego widziałem.

Powszechnie uważane za najgorsze marvele, czyli 'Kapitan Ameryka' oraz 'Thor: Mroczny świat' są dużo lepszymi filmami od tej słabizny.

Ba, nawet Guardiansi 2 jako wóz z sucharami wypadają o niebo lepiej.

 

4/10.

  • Plusik 6
Opublikowano

Powiedziałbym, że podobnie, tylko że za bilet na guardiansów płaciłem żywą gotówką ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...