Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Piękne istoty - ale mi się podobał ten film, zakochałem się w głównej bohaterce od razu. Fabuła do bólu przewidywalna, ale mnie przy ekranie trzymało świetne aktorstwo m.in. Jeremiego Ironsa. Ogólnie film bardzo podobny do Osobliwego domu Pani Peregrine, który również mi się podobał. Ciekawe co podobnego ma jeszcze Netflix w ofercie.

Edytowane przez szejdj
Odnośnik do komentarza

"Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi" na hbo: go.
Ósma część serii "Gwiezdnych wojen", która rozgrywa się tuż po wydarzeniach ukazanych w "Przebudzeniu Mocy". Rey (Daisy Ridley) po odnalezieniu Luke'a Skywalkera (Mark Hamill) postanawia szkolić się pod jego okiem, by zostać Mistrzem Jedi.
Moim zdaniem, jest to jedna ze słabszych odsłon sagi, ale z nudów można obejrzeć przy niedzielnej, popołudniowej kawie. Na plus rozwój postaci, oraz wątek Kylo Rena.
Ocena: 4/6

Edytowane przez Solderowy123
Odnośnik do komentarza

Quiet Place - nawet spoko. Tatki plakali?

 

Dziedzictwo - VViedzma ch.uj ale ten akurat ok. Typ od rezyserii musi zmienic sposob konczenia swoich filmow bo stanie sie Szamalajnenem 2.0.

 

The Party - bardzo spoko. Nierzadko zdarza sie obejrzec Ogorka 60+ na ekranie, a tu mozna. I tylko 1h7min.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Mejm napisał:

Quiet Place - nawet spoko. Tatki plakali?

 

Dziedzictwo - VViedzma ch.uj ale ten akurat ok. Typ od rezyserii musi zmienic sposob konczenia swoich filmow bo stanie sie Szamalajnenem 2.0.

 

The Party - bardzo spoko. Nierzadko zdarza sie obejrzec Ogorka 60+ na ekranie, a tu mozna. I tylko 1h7min.

No trcohę smutne.

 

Ja dzisiaj żonie pokazałem hereditary scenę ze słupem bez mówienia co się stanie i  ze to horror, ale się w(pipi)iła xD

Odnośnik do komentarza

Captain Fantastic - taki średniaczek. Facet wychowuje dzieci w lesie i nagle wszyscy muszą wyjść do ludzi. Nie znalałem drugiego dna, nie zrozumiałem przesłania, wykonanie też mnie nie porwało. 5/10

 

Dusigrosz - francuska komedia o gościu, który jest typowym skąpcem, na wszystkim oszczędza i udaje biednego. Wykonanie fajne, kilka śmiesznych scen (ta w kościele to był istny majstersztyk). Dany Boon w roli głównej dał radę. Szkoda jedynie ckliwego zakończenia. 6/10

 

Jestem mordercą - mocna, polska produkcja o niesłusznie (może i słusznie, ale jednak dowodów na to nie ma) skazanym na śmierć gościu. Głęboka komuna, pokazane zepsucie ludzi i przywiązanie do dobrego życia. Bardzo dobra gra aktorska, historia zmusza do refleksji. Jedynie z tym paleniem papierosów to mocno przegięli, bo praktycznie w każdej scenie ktoś jara fajkę... 8/10. 

 

Dzień patriotów - produkcja opowiada o zamachu terrorystycznym w Bostonie. Nie wiem czy wiernie oddaje realia historyczne, ale ogląda się dobrze. Z jednej strony film akcji, z drugiej taki typowy dramat psychologiczny. Wahlberg w swojej roli daje radę. 7/10

 

Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie - Je... mistrzostwo. Arcydzieło, majstersztyk, totalne zaskoczenie. Film opowiada o kolejnej imprezie ludzi, którzy nagle dzielą się swoimi sekretami. Nie chcę zdradzać więcej, bo to trzeba zobaczyć. Mnóstwo zwrotów akcji, ogromna huśtawka emocjonalna. Dawno czegoś takiego nie widziałem... Nie trzeba wielkiego budżetu i efektów specjalnych - wystarczy pomysł. 10/10 

 

Alibi.com - kolejna francuska komedia. Tym razem opowiada historię gościa, który prowadzi firmę specjalizującą się w znajdowaniu tytułowego alibi, zako(pipi)e się i... Tak, musi kłamać. Kilka dobrych momentów, choć w większości z udziałem zwierząt - miłośnikom i obrońcom praw zwierząt nie polecam, bo zaraz będzie hejt na twórców. 7/10

 

Księgowy - zawiodłem się. Ani to dobry thriller, ani film sensacyjny, a już na pewno nie dramat. Historia o gościu cierpiącym na autyzm, który jest genialnym matematykiem i jako księgowy pracuje dla różnych organizacji, a dodatkowo ma swoja prywatną wendetę. Brzmi ciekawie, ale słabo, że tak zagmatwali fabułę... Szkoda, że to nie wypaliło, bo potencjał był. 5/10

Edytowane przez lukas_k96
Odnośnik do komentarza

A Quiet Place - jeden z niewielu filmów w życiu, który przeskakiwałem strzałeczką. Nieodzywający się ludzie, którzy muszą być totalnie cicho, aby przeżyć, no kurde fajne toooo... do momentu na moście. Potem wkurwiające twarze Emily Blunt i tej gówniary mi skutecznie obrzydziły ten napchany kliszami i dziadowskimi zagraniami film, a sama tajemnica ciszy poszła sę jebać w krzoki. Ostatnio tak napluli mi w twarz przy okazji Cloverfield Lane 10. Omijać.

Odnośnik do komentarza

Najwieksza glupota tego filmu to ciaza. Nawet zwierzeta wrzucone z jungli na wybiegi w zoo, gdzie maja i zarcie i opieke i nikt do nich nie strzela, nie chca sie ruchac bo nie czuja sie bezpiecznie. W filmie nawet pierdnac nie mozna a ci sobie majstruja najglosniejsze i niekontrolowane urzadzenie na swiecie.

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Mejm napisał:

Najwieksza glupota tego filmu to ciaza. Nawet zwierzeta wrzucone z jungli na wybiegi w zoo, gdzie maja i zarcie i opieke i nikt do nich nie strzela, nie chca sie ruchac bo nie czuja sie bezpiecznie. W filmie nawet pierdnac nie mozna a ci sobie majstruja najglosniejsze i niekontrolowane urzadzenie na swiecie.

To akutat jest mocno ludzkie zachowanie, bo kiedy ludzie się najczęściej mnożą? Tak, wtedy jak mają najbardziej prze(pipi)ane. Ot instykt. 

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Rozi napisał:

A Quiet Place - jeden z niewielu filmów w życiu, który przeskakiwałem strzałeczką. Nieodzywający się ludzie, którzy muszą być totalnie cicho, aby przeżyć, no kurde fajne toooo... do momentu na moście. Potem wkurwiające twarze Emily Blunt i tej gówniary mi skutecznie obrzydziły ten napchany kliszami i dziadowskimi zagraniami film, a sama tajemnica ciszy poszła sę jebać w krzoki. Ostatnio tak napluli mi w twarz przy okazji Cloverfield Lane 10. Omijać.

 

Idź do macdonalda, tam jest głośno. Wpuścić wieprzaka do kina na film gdzie klimat robi cisza to wybrzydza. 

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, milan napisał:

 wyjątkowym czopem.

 

9 minut temu, Krystyna JJanda napisał:

 pacanie z Obornika. :lapka:

Kurczę pieczone, ale sobie jadą, ananaski jedne.

 

Twój Simon

Obejrzane z braku laku w samolocie, całkiem luźny film ukazujący dość nietypowy problem nastolatka. Fajnie i lekko się ogląda, nic nadzwyczajnego, weekendowe kino, przyjemna obsada. Takie 6/10 jako przerywnik w mocniejszych produkcjach.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...