Gość _Be_ Opublikowano 7 września 2018 Opublikowano 7 września 2018 o ile siedzenie na suficie jeszcze było fajne, tak przelot jak hari poter na miotle to xD Cytuj
MEVEK 3 576 Opublikowano 8 września 2018 Opublikowano 8 września 2018 No to juz bylo komiczne. Zwlaszcza, jak zahaczyla o drzwi xD Ogolnie to poryty film, dla przecietnego mevka. 2 Cytuj
Hubert249 4 279 Opublikowano 8 września 2018 Opublikowano 8 września 2018 (edytowane) Scena lewitacji i pukanie w drzwi od strychu było świetnie, w ogóle to był świetny film. Polecam również Oczy Matki jeśli ktoś jeszcze nie widział. Edytowane 8 września 2018 przez chris85 1 Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 10 września 2018 Opublikowano 10 września 2018 (edytowane) Ocean's 8 - nie pamietam oryginalow i nie pamietam rowniez czy byly tak samo glupie ale ilosc zbiegow okolicznosci w tym filmie rowna sie zapewne sumie lat wszystkich lasek z glownej obsady, czyli pewnie jakies 300. Wszystko w tym filmie jest idealne, nic sie nie da spier.dolic. A nawet jesli (klucz do naszyjnika) to rozwiazanie podsuwa 14 letnia dziewczynka tlumaczaca fizyke jakby opowiadala o tym jak myla zeby. A juz czare goryczy przelewa "plot twist" na samym koncu (ten drugi, bo pierwszy po prostu wypier.dala do kosza caly idealizm planu obmyslanego 5 lat i zarazem podwaza wszystkie dzialania boahaterek). Humor tu nie istnieje, na plus jedynie to ze to nie improwizacja jak w ghosbusers. 4/10. Edytowane 10 września 2018 przez Mejm Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 11 września 2018 Opublikowano 11 września 2018 W dniu 2.09.2018 o 23:37, chris85 napisał: Fajnie, że u boku Toma Hardy zagrał nasz niezapomniany Tadzio Norek czyli Artur Barciś. Polecam. xD On mi się kojarzył z Ale film niezłe zaskoczenie, fajny klimat, trochę totalnej żenady w grze aktorskiej ale generalnie ogladało się świetnie, scena u żołnierza na chacie Cytuj
Gość ragus Opublikowano 11 września 2018 Opublikowano 11 września 2018 12 godzin temu, Mejm napisał: Ocean's 8 - nie pamietam oryginalow i nie pamietam rowniez czy byly tak samo glupie ale ilosc zbiegow okolicznosci w tym filmie rowna sie zapewne sumie lat wszystkich lasek z glownej obsady, czyli pewnie jakies 300. Wszystko w tym filmie jest idealne, nic sie nie da spier.dolic. A nawet jesli (klucz do naszyjnika) to rozwiazanie podsuwa 14 letnia dziewczynka tlumaczaca fizyke jakby opowiadala o tym jak myla zeby. A juz czare goryczy przelewa "plot twist" na samym koncu (ten drugi, bo pierwszy po prostu wypier.dala do kosza caly idealizm planu obmyslanego 5 lat i zarazem podwaza wszystkie dzialania boahaterek). Humor tu nie istnieje, na plus jedynie to ze to nie improwizacja jak w ghosbusers. 4/10. były bardzo głupie, 2 miesiące temu jedynkę ledwo zmęczyłem Cytuj
PiotrekP 1 802 Opublikowano 11 września 2018 Opublikowano 11 września 2018 akurat Ocean's 11 jest całkiem niezły, za to 12 i 13, to marne próby wyciągnięcia $ z pierwowzoru. Łotr 1. Gwiezdne Wojny Historie Dziwny ten film. Do właściwej akcji wlecze się niemiłosiernie a imion postaci zapomniałem zaraz po zakończeniu oglądania. Za to wizualnie całkiem niezły no i trochę muzy z oryginału. I widok Gwiazdy Śmierci pojawiającej się na horyzoncie. Niby to kilka sekund, ale robiło swoje. Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 14 września 2018 Opublikowano 14 września 2018 Jurassic World Fallen Kingdom - o ku.rwa. 2/10. 1 Cytuj
Pacquiao 889 Opublikowano 15 września 2018 Opublikowano 15 września 2018 (edytowane) Czarne bractwo - naprawdę dobry film i trochę takie "historyczne" odniesienie do obecnej sytuacji politycznej w USA. Miejscami mocno śmiechowy, ale kiedy trzeba to robi się poważniej: polecam/10 Edytowane 15 września 2018 przez Pacquiao Cytuj
Sep 1 624 Opublikowano 15 września 2018 Opublikowano 15 września 2018 Upgrade - konkret, konkret jak cholera. 8/10 1 Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 15 września 2018 Opublikowano 15 września 2018 Botoks - coś mi mówiło żeby tego nie oglądać no ale ciekawość zwyciężyła. Myślałem, że nie może być gorzej jak Kac Wawa a się pomyliłem. Żenujące żarty, żenująca konwencja, fabuła to kiepski żart a zakończenie wycięte z innego filmu. Aktorzy są dobrzy ale w kiepskim filmie wiele nie pokazali. Patryk Vega musi mieć czysty koks. Nie wierzę, że ludzie na trzeźwo robią takie filmy a później tyle na nich zarabiają. Vega film zrobił marny ale dilera ma pierwsza liga. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 16 września 2018 Opublikowano 16 września 2018 Czy ktoś był lub wybiera się na Juliusza? Film zbiera lepsze i gorsze recenzje. Trailer zachęcał ale troszkę się boję na polską komedie iść. Cytuj
Dante 433 Opublikowano 16 września 2018 Opublikowano 16 września 2018 Mandy 8,5/10 Powiedzieć, że to dziwny film to trohę za mało. Całość jest mocno hipnotyczna i odjechana jak mało który film. Wizualnie wypada lepiej od Beyon Black Rainbow, które wgniatało w fotel. Teraz mamy revenge story na narokotykach i Nic Cage umazany w krwi zabija (chyba) członków kultu. 1 Cytuj
MEVEK 3 576 Opublikowano 17 września 2018 Opublikowano 17 września 2018 (edytowane) Upgrade - świetne kino, oryginalny scenariusz. Nie będę pisał, ze końcówka bardzo dobra, bo taki jest cały film. Zaskoczył nas nieziemsko. Polecamy z żonką. Edytowane 17 września 2018 przez MEVEK 1 Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 18 września 2018 Opublikowano 18 września 2018 Deadpool 2 Nie bardzo czaję, skąd takie chłodne opinie i powszechne stawianie jedynki wyżej: ja bawiłem się równie dobrze, beki było sporo, kozacki Brolin, dobre cameo, no ogólnie nie przyczepię się zbytnio do niczego (może poza nie do końca pasującym do konwencji, ckliwym wątkiem "romansowym"). Avengers : Infinity War Tu natomiast nie do końca rozumiem powszechne spusty jak nad jakimś ósmym cudem świata. No kolejny epizod serialu MCU, z wielkim rozmachem, nagromadzeniem postaci (całkiem zgrabnie wyszło to, że prawie każdy ważniejszy bohater dostał swoje pięć minut), świetnymi efektami i kilkoma mocnymi scenami akcji. Zdecydowanie największym plusem jest Thanos w wykonaniu Brolina. Trochę zaskakująca (pozytywnie) końcówka, ale znając realia blockbusterów, nie ma sensu za bardzo do niej przykładać wagi. Sporo nielogiczności i niekonsekwencji (przede wszystkim w temacie mocy bohaterów, ot chociażby Scarlett Witch i Vision powinni rozdupcać wszystkich minionów pstryknięciem palca, a w filmie są "chłopcami" do bicia) i o ile mogę to usprawiedliwić potrzebą fabularną, tak nie potrafię na to patrzeć bez zgrzytu. Całość sprawia wrażenie przeskakiwania po kolejnych levelach w gierce video, no i oczywiście musieli wcisnąć mało emocjonujące, masowe starcie z jakimiś z du.py wyjętymi mobkami. Ogólnie dobra rozrywka, ale dla mnie tylko tyle. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 18 września 2018 Opublikowano 18 września 2018 Moim zdaniem, pierwsza część Deadpool była lepsza, bo ten humor wyszedł jakoś tak naturalnie, wszystko było ze smakiem i dobrze wkomponowane w akcję. W drugiej części momentami było na siłę, jakby chcieli podtrzymać poziom pierwszej części. Żona Ciekawa historia noblisty literackiego i drugiego dna, które się skrywa pod pozornie prostą i logiczną fabułą. Podczas filmu wszystko jednak zaczyna się klarować, fajnie to zestopniowano i zbudowano. Takie solidne 8/10, bez porywających elementów, ale zdecydowanie bez nudy i przeciągania. Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 19 września 2018 Opublikowano 19 września 2018 Wczoraj obejrzałem Mandy Cosmatosa. Jezus Mariusz jakie to było wspaniałe. Grindhousowa, kwasowa jazda... naprawdę bałbym się oglądać ten film na tripie. Spójrzcie tylko na twarz tej aktorki Zdjęcia, muzyka, feeling to już wizytówki włoskiego reżysera. To mój pierwszy kontakt z jego dziełem i jestem pod ogromnym wrażeniem. Nudy? Przerost formy? Proszę Was, to byłą czysta przyjemność. Coś na granicy obcowania ze sztuką miejską w zapadłem dzielnicy, gdzie w każdej chwili możesz wyrwać kosę antycznym sztyletem jeźdźców motocyklowych wypchanych po brzegi popsutym LSD. Co tutaj odnicolasocageuje Klatka Nie raz pokazywał, że filmowa złość wychodzi mu dobrze. Istne nemezis. W kwestii fabularnej nie było tu nic mega odkrywczego, ale obraz, dźwięk i chęć vendetty mocno trzymał mnie za pysk. Na plus zgraja fajnie zagranych postaci - nikt tu nie jest normalny. Kosmaty wskakuje u mnie na listę must watchy. Biorę się za Beyond. SOLID 8/10 1 Cytuj
mcp 2 023 Opublikowano 19 września 2018 Opublikowano 19 września 2018 Sicario 2 - ok, gęsty i przytłaczający klimat jedynki zachowany, wspaniała muzyka i chemia między Brolinem a Del Toro. Największe zaskoczenie to młodziutka Isabela Moner, która gra koncertowo. Brakowało mi jednak choć jednej tak zapadającej w pamięć sceny jak Spoiler zabicie dzieci i żony szefa kartelu na końcu pierwszej części. No i końcówka to już jest totalny bzdet zupełnie niepasujący do reszty filmu. Spoiler To, że Del Toro przeżył to jeszcze jakoś można przełknąć, ale ze szkoleniem młodego na sicario to już popłynęli. Powinien go ubić gołymi rękami i ściemnienie. ale i tak warto 1 1 Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 20 września 2018 Opublikowano 20 września 2018 Juliusz - naprawdę fajna polska komedia. Nie spodziewałem się że coś takiego napisze jeszcze kiedyś. A i komedia która nie ma wszystkich śmiesznych momentów w trailerze. Świetna główna obsada z janem Peszkiem na czele (ojciec głównego bohatera - nikt tak pejzaży dwuznacznie nie maluje ). Bardzo dobry drugi plan. Zbiór agów kabareciarzy (scenariusz giza- ruciński z mały cameo) ale sprytnie połączony spójną fabułą. Są nawet momenty wzruszające czy sensacyjne. Jeżeli chcecie pójść na jakiś lekki polski film bez żenady to to jest propozycja dla was. Naprawdę świetnie się bawiłem w kinie. A Macwaldowski coraz bardziej mi się podoba (bo coraz lepsze role dostaje). Czułem się troszkę jak na filmie o adasiu Koterskiego. To oczywiście duży komplement dla twórców. Mocne 7/10. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 20 września 2018 Opublikowano 20 września 2018 Zimna Wojna (2018) - przepięknie zrealizowany czarno-biały polski film o burzliwej miłości z mocnym zaakcentowaniem warstwy muzycznej. Audiowizualna uczta. 8/10 3 Cytuj
gregorij 43 Opublikowano 21 września 2018 Opublikowano 21 września 2018 Co do Zimnej Wojny muszę dodać, że to nie jest kolejny polski film tylko konkretny wizualnie i pod kątem warsztatu (montaż, muzyka, aktorstwo sztos). Przede wszystkim ten film nie jest nudny i ogląda się go bez sięgania po sikora w nadziei na szybkie końcowe litery. Kawał kina. Polecam 1 Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 23 września 2018 Opublikowano 23 września 2018 Pod mocnym aniolem - co to byl za film co na nim wciaz sie ruchali, tu za kielich vodki ludzie wszystko by oddali. 7/10. Cytuj
Hubert249 4 279 Opublikowano 24 września 2018 Opublikowano 24 września 2018 (edytowane) Summer of 84 Nostalgiczna podróż do filmów ery VHS. Takie Stranger Things, tylko zamiast potworów i zjawisk paranormalnych, mamy seryjnego mordercę. Reszta bez zmian. Grupa ( ciężko w to uwierzyć, ale wyłącznie białych heteroseksualnych ) dzieciaków na BMXach z Walkie-Talkie i świerszczykami w łapach. W tle amerykańskie przedmieście i Ford Country Squire. Film sporo kopiuje z serialu Netflixa oraz IT ( o ile w ogóle można, to nazwać kopiowaniem) dlatego oglądając go, ma się uczucie deja vu. Ale mimo wszystko warto, chociażby dla fantastycznej muzyki i tego cudownego klimatu lat 80-tych. Bez internetu, komórek, za to z kumplem nerdem i seksowną dziewczyną z sąsiedztwa. Polecam. 7/10 Edytowane 24 września 2018 przez chris85 7 Cytuj
MEVEK 3 576 Opublikowano 24 września 2018 Opublikowano 24 września 2018 (edytowane) W dniu 19.09.2018 o 09:33, mcp napisał: Sicario 2 - ok, gęsty i przytłaczający klimat jedynki zachowany, wspaniała muzyka i chemia między Brolinem a Del Toro. Największe zaskoczenie to młodziutka Isabela Moner, która gra koncertowo. Brakowało mi jednak choć jednej tak zapadającej w pamięć sceny jak Pokaż ukrytą zawartość zabicie dzieci i żony szefa kartelu na końcu pierwszej części. No i końcówka to już jest totalny bzdet zupełnie niepasujący do reszty filmu. Pokaż ukrytą zawartość To, że Del Toro przeżył to jeszcze jakoś można przełknąć, ale ze szkoleniem młodego na sicario to już popłynęli. Powinien go ubić gołymi rękami i ściemnienie. ale i tak warto Nie mogę sie zgodzić. Dobra, mocna scena, ale mnie tam nie porwała. Zabijanie wcale do mnie nie przemawia, nawet w formie zemsty. O wiele wyżej stawiam skryp z drugiej części, gdzie Alejandro rozmawia z niemym. W obydwu scenach dowiadujemy sie co nieco o przeszłości bohatera, lecz w mojej scenie nikt nie ginie, a mimo to gęsta atmosfera wylewa sie z ekranu. Dodaje glebi głównemu bohaterowi. Jedna z tych scen o której myślę, kiedy przypomina mi sie cały film. Edytowane 24 września 2018 przez MEVEK Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.