Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, lukas_k96 napisał:

Ghost in the Shell - bez rewelacji. Na pewno na plus świetna oprawa audiowizualna, masa akcji, ale z drugiej strony film mocno przewidywalny i generalnie nie miał tego czegoś co przyciąga do ekranu. Nie znam oryginału, więc może dlatego. 5/10

To nawt lepiej że nie znasz oryginału. W porównaniu wypada bladziej i spada ocena o oczko.

Odnośnik do komentarza

First Man - Twórca La la land i whiplash wychodzi ze swojej muzycznej strefy komfortu i robi to całkiem dobrze! Historia Armstronga, jego podróży jako pełnego ambicji człowieka który wybrał sobie za cel księżyc, jest niesamowicie brutalna, naznaczona śmiercią  i niełatwa dla bohatera. Pomimo tego ze wiemy jak misja się zakończy, reżyser trzyma nas w napięciu i daje coś dzięki czemu chce się oglądać kosmiczne widowisko. 

 

Swietna scena lądowania na księżycu ( lepsze niż w interstellar IMO) i świetnej świetny drugi plan! I te zdjęcie. Chociaż pierwszy akt się trochę dłuży. 

 

8/10

 

ps. No muzyka to jest kosmos, ale do tego nas ten duet przyzwyczaił 

 

Edytowane przez Kalel
Odnośnik do komentarza

Gosling miał taką jedna mega mega scenę z dziećmi. Więcej nie zdradzę, sam zobaczysz :)  Fajnie gra takiego odludka, który zafiksowany swoją misja  (ale, i miłością) dąży do wylądowania na księżycu. Nie jest łatwą postacią, bo często musi być silny za wszystkich innych i robić dobrą minę gdy coś idzie nie tak. 

 

Aha, w filmie

nie ma sceny wbicia flagi na księżycu

. Mnie twm to nie uraża, a wręcz uważam ze było to zbędne. 

Odnośnik do komentarza

22 Lipca z Netflixa:

 

>szybka akcja i przyjemne tempo prowadzenia fabuły, tym bardziej warte pochwały że film jest długi (ponad 2h20min)

>bez wyraźnego odchyłu w lewo czy prawo, bardzo taktownie ujęty temat

 

Z chęcią zapomniałbym i zobaczył raz jeszcze, bo film nie jest manifestem tylko dramatem i to świetnie zagranym. Coś jest że to europejskie kino przykuwa swoją swojskością.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Kalel napisał:

First Man - Twórca La la land i whiplash wychodzi ze swojej muzycznej strefy komfortu i robi to całkiem dobrze! Historia Armstronga, jego podróży jako pełnego ambicji człowieka który wybrał sobie za cel księżyc, jest niesamowicie brutalna, naznaczona śmiercią  i niełatwa dla bohatera. Pomimo tego ze wiemy jak misja się zakończy, reżyser trzyma nas w napięciu i daje coś dzięki czemu chce się oglądać kosmiczne widowisko. 

 

Swietna scena lądowania na księżycu ( lepsze niż w interstellar IMO) i świetnej świetny drugi plan! I te zdjęcie. Chociaż pierwszy akt się trochę dłuży. 

 

8/10

 

ps. No muzyka to jest kosmos, ale do tego nas ten duet przyzwyczaił 

 

 

oj trzeba iść

Odnośnik do komentarza

The First Man to film niesamowity. Z niesamowitymi zdjęciami, niesamowitym Goslingiem, niesamowitą atmosferą i klimatem (aż w brzuchu wierciło podczas startów rakiet). A mówiłem coś o muzyce? To jest (pipi)a dla mnie jeden z lepszych soundtracków w filmach evah, bez kitu, mogę słuchać całości na okrągło. Muzyka jest idealnie dostosowana do wydarzeń ("Spin" :obama:) i no po prostu piękna ona jest:

 

 

 

 

:obama: :obama: :obama: 

 

Oscarki dla Ryana proszę.

Odnośnik do komentarza

Ant-Man and the Wasp 

 

Przyjemnie się oglądało, choć o żadnych rewelacjach nie ma mowy. Seans szybko zleciał, pomysły związane ze zmianą rozmiaru bohaterów/przedmiotów nadal cieszą, no i mamy świetną obsadę. Jedynie z antagonistami jest naprawdę słabo. Marvel w "mniejszej", bardziej przyziemnej skali wypada bardzo spoko. 

Odnośnik do komentarza

22 lipca - film niemal dokumentalny, podobny do Lotu 93, bez zbędnego komentarza tylko pokazujący masakrę dokonaną przez Breivika z różnych stron. Mimo prawie 2.5 h szybko leci. Jedyne czego nie mogłem znieść to mówienie po angielsku przez norweskich aktorów... Ale inaczej film by pewno zginął w US and A. 7/10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

First Man - o filmie usłyszałem dopiero na forumku, zobaczyłem że Gosling jako Neil Armstrong i bez sprawdania czegokolwiek poszedłem do kina. Co za perełka, co za majstersztyk :banderas: Pierwszy raz w życiu miałem ochotę iść na następny dzień na drugi seans. Momenty w kosmosie i towarzysząca im muzyka absolutnie bezbłędne. :fsg: / 10

Edytowane przez maciucha
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Bohemian Rhapsody - płakałem na scenie ostatniego koncertu w filmie. Rami Malek dla mnie wspiął się na Olimp aktorstwa tą jedną rolę. O ile film to dość płytki Biopic od linijki (chociaż swoje meta żarty ma mega).

 

Mike Myers jako producent mówiący ze do "Bohemian Rhapsody nie da sie jechać autem i nawalac glowac" a w glowie ta scena 

 

Obsada jest dobrana świetnie i jest to taki "The Best of Queen" który może się podobać gawędzi. Spodziewałem się czegoś bardziej z pazurem, ale dostałem ok kino z Oscarową kreacją - 7-/10 gdybym miał ocenić (ale jestem dużym fanem Queen).

 

 

Odnośnik do komentarza

Byłem w sobotę na wudeczce u brata z rodziną i naszło nas horrory oglądać. Nie chce mi się o nich nic pisać, więc zostawię tylko oceny.

 

'Don't Breathe' 8/10

'The Ritual' 6/10

'Sinister' 7/10

 

A wczoraj w samotności obejrzałem pierwszy raz w życiu 'Halloween 1' z 1978 roku i nikomu nie polecam. Jezusmaria jakie to było słabe a budżet filmu wynosił chyba 100 dolarów.

Obok rimejku Roba Zombiego to nawet nie stało. Półtorej godziny nudy i jeszcze ta scena w szafie z wieszakiem :rotfl: 

 

4/10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie mam nic przeciwko takim zwrotom akcji w horrorach i najbardziej cenię te, które się bawią wyświechtaną formułą i chcą zrobić coś nowego (np. Get Out, It Follows, Cabin In The Woods, Hereditary). Tutaj jednak zaważyła nie tyle końcówka, co nawet od 2/3 ten film robi się wyraźnie gorszy. 

Jelonek

bardzo fajnie zaprojektowany, ale w ruchu nie zrobiło to na mnie większego wrażenia.

Odnośnik do komentarza

TITAN ( Netflix)

 

Jeszcze jeden taki film i chyba wypi.erdole subskrypcje na netflixa. Inne gnioty jak np. Mute przynajmniej technicznie rozwalały banie, a tutaj to od pierwszej do ostaniej sekundy szmira poziomu filmow co od razu trafiaja na DVD bez premiery kinowej.

 

" Mamy rok 2048...."   i wjezdzaja land rovery z 2015 i hummery xD W starych bekowych filmach sci-fi przynajmniej dospawali kawalek blachy i zrobili fancy swiatla, zeby bylo futurystycznie.

 

OCENA 

 

1/9

 

czyli jeden palec mendrka na dziewięć możliwych

 

 

Wichry namiętności

 

Tak, melodramat z Bradem Pittem, jesli mialbym ogladac takie produkcje z kobietą to jestem za. Bardzo fajny film, Anthony z dubeltówką i demencją - prawie zamazał swój występ w transformersach

 

9/10

 

czyli dziewięć niemieckich skalpów na dziesięc możliwych

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...