Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zabawa w pochowanego - niesamowite tłumaczenie tytułu na ojczysty język. Czarna komedia który ma niezłe założenia ale im dalej tym gorzej z mocnymi głupotami pod koniec.

 

Haunt - grupa znajomych odwiedzająca dom strachów i grupka facetów w maskach która na nich poluje. To wszystko gdzieś już było więc nie ma czym zaskoczyć.

 

Piła: Dziedzictwo - po co to powstało to nie wiem, to znaczy dla kasy wiadomo. Niczym nie zaskoczy jak się oglądało poprzednie odsłony. Ta seria od trzeciej części leciała w dół więc kolejna odsłona bazująca na tym samym schemacie nuży.

 

Bloodline - "pełnometrażowy Dexter" ze Stiflerem w głównej roli. Nie powiem podszedł mi ten film. Ciekawa kolorystyka niektórych scen, muzyka no i dobre sceny gore.

Opublikowano

Na noże - bardzo dobry film. Zagadka kryminalna, czarna komedia i kolorowi bohaterowie. Wspaniałe się to w kinie oglądało. Specjalne wyróżnienie dla craiga i evansa. Chociaż reszta obsady prawie im dorównała. Jeden mały minus to główna bohaterka Ana de armas - piękna aktorka ale grała o wiele gorzej od reszty obsady. Film stoi zagadką która powoli jest rozwiązywana na oczach widzą. Nie będę tu zdradzał jej części ale powiem tylko tyle że do końca byłem zaskakiwany. Polecam. 

Opublikowano

Ad astra.

 

W pełni nie pojmuję głębi zawartej w tej produkcji. Tak sądzę.

Inspiracja "Apocalyspse now " bezsprzeczna, ale to dobry kierunek.

Sporo fikcji w fiction.

Dużo  ciężkostrawnej filozofii.

"Kosmiczna medytacja" - owszem, ale tylko dla wytrwałych.

Bez głośnych nazwisk /Pitt, Lee Jones/ten film przeszedł by prawdopodobnie bez echa (niczym "Prospect" z 2018) - oglądał ktoś?

Generalnie: Dużo poniżej gruntu.

Event horizon i Interstellar nadal niedoścignione. Może nawet nieco płytkie Gravity też.

Bez oceny, oceńcie sami według własnego sumienia, bo mimo wszystko warto obejrzeć przy piwku.

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

The Lighthouse - wizualny i aktorski cukiereczek, ale ma tą samą przypadłość co Midsommar. Nie bardzo jest w stanie wywołać napięcie. Przez cały film dzieją się niepokojące rzeczy, które nie wywołują niepokoju. Jako że film parę razy dał do zrozumienia, że nie traktuje się w 100% serio, zastanawiałem się czy nachalność, z jaką muzyka próbuje straszyć, nie jest czasem pastiszowym zagraniem. 

Pozostaje podziwianie pięknych kadrów, chłonięcie klimatu i śledzenie historii, która najpierw wydaje się banalna, potem rwana i nielogiczna, a następnie robi się ciekawie. 

Edytowane przez Tokar
Opublikowano (edytowane)

6 underground 

- "Cześć Michael Bay, chcesz hajsu na swój nowy film?" mówi Netflix. 

- "A będę mógł zrobić co chcę?" pyta Bay. 

- "Jasne" 

- "Dużo krwi, dużo slo-mo, helikopterów, ujęć z Drona, pościgów, kobiecych ciał, zachodów słońca, flagi USA, rasistowskich klisz też?" 

- "No w sumie... Ale weź kogoś innego niż Wahlberg do roli" 

- "No dobra, pomyślę. Ale muszę dawać bohaterom jakąś głębię w ogóle?" 

- "Niekoniecznie, ale zrób wszystko żeby było emocjonująco" 

- "I jeszcze pytanie czy mogę wybuchnąć tak z 30 samochodów?" 

- "No może być, ale max 20"

- "A prawa fizyki?" 

- "A co to?" 

- "OK, kumam, to jesteśmy umówieni" 

 

I tak powstało "6 Underground". Rollercoaster scen, skakania po wątkach, groteski, gore, akcji i wybuchów. Ciężko ocenić nawet, bo to typowy Bay tylko bez robotów. Przynajmniej widać na co poszedł budżet, jest kilka zabawnych scen, niektóre ujęcia są bardzo pomysłowe i zapadają w pamięć, a w pościgach micha się cieszy. Akcja w Hong Kongu wygląda jak wycięta z Call of Duty (THX, lol). Bay jest jak nastolatek w ciele 40-50 latka, któremu dano wolną rękę i pozwolono spełnić marzenia z dzieciństwa kiedy bawił się GIJoe a na ekranie królowała Szklana Pułapka. 

 

Ciężko ocenić obiektywnie, ale jakby Netflix takie filmy tylko sponsorował to byłoby w sumie co do piwka oglądać. 

 

Edytowane przez Rudiok
Opublikowano (edytowane)

Historia małżeńska - drugi naprawdę dobry film od netflixa w ciągu miesiąca. Wspaniały film o tym jak to w zauroczenie mija i proza życia nas zmienia. Aktorsko jest wybitnie. Szczególnie Adam Driver. To druga po Pattinsonie jego kreacja zasługująca na Oskara. Może w tym roku dostanie. Scena kłótni czy scena kiedy nic sobie nie mają do powiedzenia. Nie ważne co na ekranie robią świetnie współgrają ze sobą Scarlett i Adam. Film wzrusza i daje do myślenia. W pewnych momentach też rozśmiesza dając nam oddech między poważniejszymi scenami.  Polecam. Na pewno lepszego filmu w grudniu na platformach streamingowych nie uświadczycie. 

 

@Rudiok dzięki jak zwykle za misje oglądania wszystkich crapow premierowo. Dzięki twoim wrażeniom wiem wszystko co chcę wiedzieć i nie muszę marnować swojego czasu na kupsztale. Chociaż sam trailer w przypadku tego dziełka mi wystarczył. A nazwisko bay mówi wszystko. Podziwiam wytrzymałość

Edytowane przez blantman
  • Haha 1
Opublikowano
49 minut temu, blantman napisał:

Historia małżeńska - drugi naprawdę dobry film od netflixa w ciągu miesiąca. Wspaniały film o tym jak to w zauroczenie mija i proza życia nas zmienia. Aktorsko jest wybitnie. Szczególnie Adam Driver. To druga po Pattinsonie jego kreacja zasługująca na Oskara. Może w tym roku dostanie. Scena kłótni czy scena kiedy nic sobie nie mają do powiedzenia. Nie ważne co na ekranie robią świetnie współgrają ze sobą Scarlett i Adam. Film wzrusza i daje do myślenia. W pewnych momentach też rozśmiesza dając nam oddech między poważniejszymi scenami.  Polecam. Na pewno lepszego filmu w grudniu na platformach streamingowych nie uświadczycie. 

Czyli kolejny film o życiu. Cóż za oryginalność. :)

 

Opublikowano (edytowane)

Czarownica Bajka ludowa z nowej Anglii

Cóż to jest za film , już od dawna nie widziałem tak dobrego horroru . Świetnie nakręcony i zagrany do tego muzyka .

Film ten pokazuje że nie trzeba dużego budżetu aby zrobić dzieło wyjątkowe.

Jeszcze mam ciary po niektórych scenach .

Prima sort :)

ps Zastanawiam się dlaczego na filmwebie ma tylko 6.5 ?

 

Edytowane przez Rezoo7
Opublikowano (edytowane)
W dniu 10.12.2019 o 23:07, blantman napisał:

Na noże - bardzo dobry film. Zagadka kryminalna, czarna komedia i kolorowi bohaterowie. Wspaniałe się to w kinie oglądało. Specjalne wyróżnienie dla craiga i evansa. Chociaż reszta obsady prawie im dorównała. Jeden mały minus to główna bohaterka Ana de armas - piękna aktorka ale grała o wiele gorzej od reszty obsady. Film stoi zagadką która powoli jest rozwiązywana na oczach widzą. Nie będę tu zdradzał jej części ale powiem tylko tyle że do końca byłem zaskakiwany. Polecam. 

Podpinam się pod opinię. Żona także się świetnie bawiła (moja, nie blantmana).

Nie będę zatem powtarzać powyższego posta, więc powiem tylko - marsz do kina.

Edytowane przez Luqat
  • Dzięki 1
Opublikowano

Najlepsze jest to ze nie widziala zadnej nowej czesci xD
Jezu to bedzie piekne...zj.ebany film i mina mojej zony ktora nie wie o co ku.rwa chodzi xD
Nie moge sie doczekac xD

  • Plusik 1
Opublikowano
10 godzin temu, suteq napisał:

Czyli kolejny film o życiu. Cóż za oryginalność. :)

 

 

Zrobić taki film dobrze to wyzwanie. A ten jest bardzo dobry. Dodatkowo nie widziałem dużo takich filmów ostatnio może przypomnij mi co ostatnio wyszło w podobnych klimatach skoro piszesz że "kolejny" film? 

 

@BieŃ

Współczuje żonie xD Ja nie miałbym aż tak sadystycznych zapędów aby brac moją na star wars. Sam nie wiem czy chcę to zobaczyć po ostatniej cześcixD (kogo ja oszukuje i tak do kina pomaszeruje :) )

Opublikowano

Po  last dżedaj powiedziałem sobie ze nie dam im zarobić ani grosza i kończę przygodę z nową trylogią bo już bardziej się tego nie da spier.do.lić.
Ale potem sobie uświadomiłem ze ten film i tak zarobi kokosy, a moje sadomasochistyczne skłonności  zaczęły brać górę i czytając wszystkie wycieki itp. bzdety  stwierdziłem że muszę to łobejrzeć na dużym ekranie xD Jak to wszystko to prawda(a na to wygląda) to będzie mega wesoło.
Chce być częścią tego wydarzenia, śmierci gwiezdnych wojen :potter: ..w mojej głowie to takie wydarzenie jak premiera mrocznego widma w 1999  :D

 

Opublikowano
5 godzin temu, BieŃ napisał:

Podbijam.
Wczoraj bylem w kinie ..zona mnie na to zabrala i bawilem sie rewelacyjnie.
Polecam zdecydowanie.



Ja w podziekowaniu biore ja na gwiezde wojny :potter:

 

Ja raz wziąłem swoją na TFA. Od tamtej pory przed każdym filmem się pyta "czy to S-F" a jak się okaże, że tak to potem ja muszę romantyczne gnioty oglądać ;)

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Rudiok napisał:

Ja raz wziąłem swoją na TFA. Od tamtej pory przed każdym filmem się pyta "czy to S-F" a jak się okaże, że tak to potem ja muszę romantyczne gnioty oglądać ;)

No to wpadłeś, bo Star Warsy to przecież rasowe fantasy, tyle że czarodzieje są w kosmosie.

 

Skończyłem przed chwilą oglądać Klausa na Netflixie i bawiłem się bardzo przednio. Scenariusz to znakomicie ułożona układanka, w której wszystkie elementy świata mają swoją rolę do odegrania w większej historii, a punkty kulminacyjne odbywają się w idealnie dopasowanych miejscach. Wizualnie jest bardzo uroczo i zróżnicowanie. Film na pokrzepienie serc i do pośmiania (dużo wizualnych gagów), także polecam, a z dziećmi pewnie ogląda się jeszcze lepiej.

Edytowane przez Wojtq
Opublikowano
8 godzin temu, blantman napisał:

 

Zrobić taki film dobrze to wyzwanie. A ten jest bardzo dobry. Dodatkowo nie widziałem dużo takich filmów ostatnio może przypomnij mi co ostatnio wyszło w podobnych klimatach skoro piszesz że "kolejny" film? 

 

 

To chyba pokazuje, że porażka Last Jedi to nie do końca wina samego Johnsona (a przynajmniej nie tylko jego). Ale tak to już jest jak ktoś trzeci ładuje tłuste paluchy w wizję reżysera. W sumie beka, bo JJ już się wykręca, że on nie jest dobry w zakończenia, że presja duża, że fani patrzą, itd. 

Osobiście nie widziałem jeszcze Knives Out ale z tego co czytałem opinie są bardzo dobre. Podobno bardzo fajnie Rian nawiązał do kryminałów Agathy Christie oraz nieźle poradził sobie ze zbieraniną gwiazd (a obsada zacna).

Opublikowano (edytowane)

No i tak jak w przypadku Last Jedi, tak i w przypadku Knives Out bardziej dekonstruuje owe kryminały, delikatnie się z nich śmiejąc, robiąc to z dystansem i z dużym sercem. I o ile intryga jest zapięta na ostatni guzik, to tak naprawdę absolutnie nie o niej jest ten film. Służy po prostu jako szkielet fabularny spinający ten dość przewrotny i ciekawy obraz (ha, bez problemu można postawić paralelę z motywami z... Parasite :V)

Na pewno jeden z moich ulubionych filmów w tym roku, jeśli chodzi o kino z USA.

Edit: No i tak, Craig gra świetnie, a Rian jak zwykle ma dobre pomysły inscenizatorskie.

 

Edytowane przez Hendrix
  • Plusik 1
Opublikowano

Motherless Brooklyn - miałem duże nadzieje z filmem, ale nie do końca zostały spełnione. Aktorsko jest bardzo dobrze, nawet Willisa da się oglądać, a Norton widać, że pracuje nad Oscarem. Klimat Nowego Jorku lat z połowy stulecia jest oddany perfekcyjnie (takie L.A.Noire w kinie), do tego muzyka jazzowa, która nadaje klimat. Ale jednak intryga jest dość rozwleczona i niestety trochę płytka, bez efektu wow. Jakby aktorów i klimat przenieść w jakąś bardziej porywającą historię byłoby git, a tak to jest jedynie poprawnie, tak 6/10.

Opublikowano

To: Rozdział 2 - prawie 3 godzinny seans, ale nie czułem żadnego znudzenia. Cały czas coś się dzieje, w tym aspekcie jest lepiej niż w pierwszej odsłonie. Już w pierwszej godzinie zacząłem jednak odczuwać, że oglądam bardziej mroczny film przygodowy, taką dorosłą dosadną wersje Goonies, a nie typowy horror. Takie miałem wrażenie patrząc na konstrukcje filmu. Zabawa przednia ale nie przestraszy.

Opublikowano

Ktoś może wybiera się na "Futro z misia"? Zwiastun mi się bardzo nie podobał. Prymitywny humor, a jak widzę Sławomira to mi ziemniaki w piwnicy gniją. No ale z drugiej strony "Chłopaki nie płaczą" to moja ulubiona bez dwóch zdań komedyjka, którą nieomal znam na pamięć. Jak zatem wypadnie zderzenie z legendą? Nowe Starwarsy w owym zderzeniu rozyebały sobie ten głupi ryj. Ciekawe jak wyjdzie z Misiem... 

Opublikowano

Ostatnio nie mam za bardzo czasu, ale w ostatnich miesiącach udało mi się obejrzeć. Daję w spoiler ;) 

 

Spoiler

 

Morderstwo w hotelu Hilton - historia miała duży potencjał. Film kryminalny w realiach arabskich. Ukazuje ogromną patologię i korupcję wśród tamtejszej policji. W zasadzie jego główny czynnik wyróżniający to właśnie realia Egiptu. 6/10

 

Lion: Droga do domu - przedstawia losy indyjskiego chłopaka, który w młodym wieku zgubił rodzinę i generalnie chce ją odnaleźć. Mądra, ciepła opowieść. Film - warto dodać - jest na faktach. 7/10

 

Tylko nie mów nikomu - wiadomo, robi wrażenie. Pokazuje błędy w kościele i w wielu momentach skłania do mocnej refleksji. Kawał dobrej roboty Sekielskiego. Warto jednak, żeby przez pryzmat tego typu osób nie oceniać całego środowiska, czyli po prostu oglądać świadomie i myśleć. 8/10

 

Oszustki - byłem z dziewczyną w kinie i w zasadzie jest bardzo średnio. Kilka śmiesznych momentów, pomysł dobry na film, ale wykonanie zawiodło. 5/10

 

Kobieta sukcesu - wracamy do ery słabych polskich komedii romantycznych. Śmiechu praktycznie zero, fabuła mega wymyślona, generalnie nie wiadomo jaki cel i pomysł miał reżyser oraz scenarzysta. 3/10

 

Dalida: Skazana na miłość - postać zupełnie mi obca, choć jak usłyszałem kilka jej piosenek w filmie to skojarzyłem ją m.in. z radia. Generalnie film porządnie zrobiony. Fani pewnie ocenią wyżej. 7/10

 

Na karuzeli życia - film ma klimat, widać i czuć w nim jakąś magię, ale niestety historia kompletnie nie potrafiła mnie zaciekawić. 5/10

 

Kamienne pięści - porządnie zrobiony dramat sportowy. Od zera do bohatera, potem ze szczytu na dno i z powrotem walka o powrót na tron. Ogląda się dobrze, choć czegoś mi w nim zabrakło. 8/10

 

Amok - polski kryminał na oryginalnej historii. Dla mnie za dużo psychologii, za mało kryminału, przez co średnio mi się to oglądało. 4/10

 

Król życia - ujdzie, po prostu. Nic wielkiego, choć brawo za pomysł i nagranie czegoś w innym stylu. Więckiewicz po raz kolejny dał radę. 4/10

 

Na granicy - ciekawy klimat, mocna obsada, ale niestety film został zmarnowany. Mimo wszystko Dorociński w roli psychola mi się podobał. 6/10

 

Pierwszy człowiek - zbyt długi, rozwleczony, nudny, poza lądowaniem na Księżycu praktycznie ogląda się bez emocji. Szkoda... 4/10

 

Śmierć Stalina - dobra gra aktorów i fajna satyra ZSRR. Spodziewałem się jednak czegoś innego, lepszego... 4/10

 

Suburbicon - film jak film. Historia ma zwrot, choć to wszystko jest mega przewidywalne. 5/10

 

Juliusz - solidny film, kilka śmiesznych momentów. Jak na polską komedię to nawet nie taka głupia. 6/10

 

Boże Ciało - dobry, ale mocno przereklamowany. Fabuła za mało angażuje, jeszcze ta dziwna końcówka... Warto pochwalić za grę głównego bohatera. 7/10

 

John Wick - Dobrze zrobiony akcyjniak. Fabuła to tylko tło, bo liczy się efektowna rozwałka. 7/10

 

Papierowe miasta - oczekiwałem czegoś podobnego do "Gwiazd naszych wina", ale niestety teraz nie pykło. Szkoda, w sumie najciekawszy jest początek i koniec. 6/10

 

Furia - mocna, wojenna historia. Szkoda jedynie, że końcówka jak zwykle poprowadzona w oczywisty i dość nierealny sposób. 7/10

 

Bez litości - solidny akcyjniak. Idealny po ciężkim dniu w pracy na odstresowanie. 6/10

 

Zbaw nas ode złego - obejrzałem, ale bez zachwytów. Policjant nagle dostaje zdolności paranormalnych i rozwiązuje sprawę wraz z księdzem egzorcystą. Na papierze fajnie, w rzeczywistości nie bardzo. 5/10

 

Witaj w klubie - czuć klimat, dobrze zagrany, ale zabrakło mi czegoś, żeby dać ocenę wyżej. 6/10

 

Ewolucja planety małp - bardzo przyjemnie się oglądało. Ciekawa tematyka, dużo akcji. 7/10

 

Na skraju jutra - ciekawy pomysł, fajnie się ogląda. Dużo wybuchów, akcji i strzelania. Typowy, efektowny blockbuster. 7/10

 

Polityka - oglądałem wersję serialową z CANAL+. Generalnie nie wiem czy dobrze zrobiłem, tu niby więcej scen, ale reasumując - film to badziew. Kilka śmiesznych scen. 2/10

 

 

Opublikowano
W dniu 25.12.2019 o 10:33, Czezare napisał:

Ktoś może wybiera się na "Futro z misia"? Zwiastun mi się bardzo nie podobał. Prymitywny humor, a jak widzę Sławomira to mi ziemniaki w piwnicy gniją. No ale z drugiej strony "Chłopaki nie płaczą" to moja ulubiona bez dwóch zdań komedyjka, którą nieomal znam na pamięć. Jak zatem wypadnie zderzenie z legendą? Nowe Starwarsy w owym zderzeniu rozyebały sobie ten głupi ryj. Ciekawe jak wyjdzie z Misiem... 

toz to polskie kino. Czego ty oczekujesz? Milej zabawy? Jak chcesz fajnej rozrywki to sprawdzaj to https://www.imdb.com/title/tt0395404/?ref_=nv_sr_srsg_0

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...