gekon 1 787 Opublikowano 18 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 grudnia 2020 Tenet no zayebisty film. Cieszę się, że wreszcie tak utalentowany, kreatywny i oryginalnym reżyser wziął się za tak trudny temat i wytłumaczył nam, jak działa czas. Piękny popis aktorstwa w wykonaniu syna Denzela aż dziwi, że nie został zauważony i nominowany do Oscara. Film nie nudzi ani przez sekundę - Nolan zaserwował nam rollercoster emocji i film trzyma w napięciu od momentu jak wypuścili pierwszy trailer. Pomaga w tym niecodzinny, już niespotykany typ prowadzenia fabuły - stawiasz dwie głowy i one opisują sytuację. Na końcu pif paf od tyłu - w ogóle nie wygląda to komicznie! 11/10!!! Piękny film, w ogóle nie podobny do Incepcji! A tak serio to od początku myślałem, że na końcu będzie jakiś twist i okaże się, że ten film był kręcony jakoś od tyłu, a aktorzy, zwłaszcza Denzel jr uczyli się mówić kwestie od tyłu xD AŻ TAK SŁABOOO to wszystko wygląda. Niestety żadnego twistu nie ma - film jest po prostu zyebany a Nolan to najbardziej przehajpowany reżyser ever/ Obiektywnie 3/10. Nuda straszliwa i film może się podobać jedynie ludziom, którzy przybijają sobie piąteczki kutasem, bo nagle zrozumieli jak działa czas 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
mitra 1 787 Opublikowano 19 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 19 grudnia 2020 (edytowane) Klasyka wleciała. Jest 5:40 GiTS zawsze na propsie. Edytowane 19 grudnia 2020 przez Mitra 2 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
mitra 1 787 Opublikowano 19 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 19 grudnia 2020 I ciągnąc wątek dalej. Właśnie wleciał Johnny Cytuj Odnośnik do komentarza
Rudiok 3 350 Opublikowano 20 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 20 grudnia 2020 Quiz Show - klasyk z lat '90, bardzo przyjemny aktorsko, choć w treści już mniej i jednak odrobinę za długi. Tematyka (reżyserowanie quizów TV pod kątem tego co się dobrze ogląda a nie faktycznej wiedzy uczestników) się trochę zestarzała w zetknięciu z obecnym stanem rozrywki w TV. Ale do młodego Fiennesa czy Scorcese zawsze miło wrócić. 6/10. Alita: Battle Angel - mangę czytałem jeszcze zanim to stało się modne i na pierwsze sygnały, że chcą to zekranizować pukałem się trochę w głowę. Natomiast wyszło bardzo dobrze. Aktorzy świetnie dobrani, CGI na wysokim poziomie, brak dłużyzn i sama Alita urocza. Szkoda, że zakończone chamskim cliffhangerem i brak info o kontynuacji. 8/10 W rękach Boga - Ameryka lat '30, Alan Rickman jako kardiolog i Mos Def jako jego pomocnik. Tematyka zbliżona do "The Knick" czyli historia pionierów medycyny (tu kardiochirurgii) z wplecionym w tło rasizmem. Film bardzo teatralny (zarówno w scenografii jak i w dialogach), niespieszny, ale ciepły i satysfakcjonujący. Tak jak "The Knick" raczej z rodziną w niedzielne popołudnie nie puszczę tak tutaj wszyscy bawili się pozytywnie. 6/10 Ukryty wymiar - kolejny klasyk z późnych lat '90 i nadal Ostatnie sceny niezmiennie ciary na plecach. A jeszcze teraz gram w Prey to immersja podwójna. 9/10 Faworyta - bardzo specyficzny film, zarówno w konstrukcji jak i w zdjęciach (chyba pierwszy film, w którym tak mocno użyto ujęć z obiektywów o szerokim kącie). Szybkie tempo i rwanie scen nie do końca mi przypasowały, ale tak jak Olivia Colman zagrała to nie dziwię się, że ją obsypano nagrodami, była zarówno obrzydzająca jak i wzbudzająca współczucie. 6/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 24 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 24 grudnia 2020 doctor sleep - spodziewałem się po tym filmie jednej z dwóch rzeczy - filmu samodzielnego, który będzie interesującym i wartym zrobienia rozwinięciem lśnienia albo czegoś, co żeruje na kubrickowskiej adaptacji. okazał się tym pierwszym...z odrobiną tego drugiego. doktor sen broni się sam jako świetnie nakręcony....i tu dylemat, bo thriller lub horror (niepotrzebne skreślić). jest na tyle długi, że mieści i swoją historię do opowiedzenia i całą tonę nawiązań do lśnienia, zaczynając od tych po prostu oczywistych, jak powracające postaci, trochę retrospektrywy, po nieco bardziej subtelne, jak cytaty, metody kadrowania i prowadzenia kamery. nie sposób pewnie tego wszystkiego wychwycić, nie znając lśnienia dosłownie na pamięć. bardzo polecam go ja i nawet stephenowi kingowi podobał się, co się nie za często zdarza. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
drozdu7 2 707 Opublikowano 24 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 24 grudnia 2020 Film zdecydowanie za długi i przez to momentami nudnawy. Klimat czesto bardziej jakiegoś mrocznej baśni. Ale też sama książka była zupełnie inna niż Lśnienie. Mimo wszystko wyszło lepiej niż druga część "To" Cytuj Odnośnik do komentarza
Yap 2 788 Opublikowano 24 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 24 grudnia 2020 Bright - nie wiem, jest tyle filmow akcji z jakims dyngsem, ktory ktos chce przejac/odzyskac i na koncu jest fajnie i slodziudko, ze nic z rego filmu nie wynioslem procz zawodu. Znow wszyscy sa niesmiertelni, albo ratowani w ostatniej sekundzie. Nie ma zadnych konsekwencji, jest supcio, badguye poszli w uj. Co za nuda. The Old Guard - bylem tylko ja, telewizor i pilot, a jakims cudem obejrzalem ten twor jednym okiem. Na koncu nic nie czulem procz checi wywalenia tej pozycji z mojej listy. To jest netflixowska jakosc? Jedyny klawy motyw to laska w stalowej trumnie. Reszta do zapomnienia w 30 sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dante 426 Opublikowano 24 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 24 grudnia 2020 Breach aka zmarnowany potencjał. Kolejne filmidło z kosmitą na pokładzie statku ostatniej nadziei ludzkości i te sprawy. W obsadzie Bruce Willis i Thomas Jane, ale głównym bohaterem jakiś koleś, który nie potrafi grać i ma zero charyzmy. W sam raz do oglądanie na drugim ekranie w pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 291 Opublikowano 24 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 24 grudnia 2020 3 godziny temu, Yap napisał: To jest netflixowska jakosc? No niestety, typowy netflixowy wysryw. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Sep 1 619 Opublikowano 25 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 grudnia 2020 Split Second - leciało na jakimś ACM to z przyjemnością odświeżyłem. Zalany wodą Londyn, Rutger Hauer i seryjny morderca. Klimat o jaki w dzisiejszych filmach z tego gatunku ciężko. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
Masorz 13 191 Opublikowano 25 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 grudnia 2020 16 godzin temu, Yap napisał: The Old Guard - bylem tylko ja, telewizor i pilot, a jakims cudem obejrzalem ten twor jednym okiem.Jedyny klawy motyw to laska w stalowej trumnie. Reszta do zapomnienia w 30 sekund. Dokładnie tak samo miałem. Jeden motyw a cała reszta do sracza. Z 'Bright' odpadłem po 15 minutach. Naga Broń 2 i 1/2 - widziałem ten film po raz chyba 50 i kolejny raz ryłem ze śmiechu na głos przez prawie półtorej godziny. Zresztą cała trylogia jest tak samo dobra. 17/10 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
michal 558 Opublikowano 25 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 grudnia 2020 Upstream Color - skaleczony przez zycie intelektualista pragnie zyc tak jak powinien kazdy czlowiek czyli jak najbliżej swoich przodków. Zimna atmosfera, ciężkie pytania i paralelna rzeczywistość, słowem kolejne świetne kino czlowieka odpowiedzialnego za Primer. Oglądać tylko z wypoczęta głowa. 8+/10 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Dante 426 Opublikowano 25 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 grudnia 2020 Boss Level - koleś z Delta Force kontra armia płatnych morderców. Z tym, że ciągle ginie i powtarza ten sam dzień. Motyw nie oryginalny, ale ogląda się spoko. Niezła obsada i jest kilka fajnych momentów. Całość chyba trochę nie do końca przemyślana bo większość z morderców pojawia się tylko na sekundę i nie wykorzystuje się ich potencjału. No i zakończenie raczej na minus. Cytuj Odnośnik do komentarza
Pajda 2 282 Opublikowano 26 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 grudnia 2020 W dniu 25.12.2020 o 12:45, Sep napisał: Split Second - leciało na jakimś ACM to z przyjemnością odświeżyłem. Zalany wodą Londyn, Rutger Hauer i seryjny morderca. Klimat o jaki w dzisiejszych filmach z tego gatunku ciężko. O jezus chyba od kilku lat szukałem tego tytułu :* Cytuj Odnośnik do komentarza
SebaSan1981 3 571 Opublikowano 26 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 grudnia 2020 Mam pytanie o film, który kiedyś jako nastolatek widziałem w tv i nie mogę znaleźć tytułu. W filmie tym głowny bohater był policjantem, który wraz z innymi policjantani rozpracowywał środowisko pseudokibiców piłkarskich. Owy policjant aby przeniknąć do pseudokibiców, stał się jednym z nich pod przykrywką. Esencją tego filmu była brutalizacja życia kiboli, która zaczęła imponować temu policjantowi. W końcu porzucił pracę i stał się również fanatycznym kibicem. Tyle pamiętam z fabuły ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu i kto w nim grał. Jakby ktoś się orientował to proszę o jakieś tipy Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 291 Opublikowano 26 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 grudnia 2020 Wygooglalem cos jak I.D. z 1995r. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
xMAFIA_PLxMICHAL 46 Opublikowano 26 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 grudnia 2020 Dark Waters 8/10 polecam mark ruffalo w roli glownej zobaczycie co to korporacje Cytuj Odnośnik do komentarza
Gromi 10 Opublikowano 28 grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 28 grudnia 2020 Dawn Wall na netflix . Genialny dokument 10/10Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza
PiotrekP 1 727 Opublikowano 2 stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 stycznia 2021 Pulp Fiction Film o którym nic pisać nie trzeba. Klasyka. Szklana pułapka (1-4) Każda z tych części ma swój urok i klimat, nawet czwórka. Jasne, że jedynka najlepsza, ale wszystkie to rozrywkowe akcyjniaki swoich czasów. Cytuj Odnośnik do komentarza
Yap 2 788 Opublikowano 2 stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 stycznia 2021 Netflixowskiej szajby ciag dalszy. The Titan - hrrrrr...zzzzz 2/10 Wspinaczka - kurrrffa... 3/10 Paradoks Cloverfield - aaa w dooope tam...nawet nie dokonczylem. 2/10 Kolejny w kolejce to Annihilation. Pewnie tez jakosc scenariusza w kosmos mnie wypertoli. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dud.ek 2 046 Opublikowano 2 stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 stycznia 2021 Dla mnie znośne, nawet scena z niedzwiedziem zapada w pamiec. Końcówka jedynie odleciała za daleko. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 291 Opublikowano 2 stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 stycznia 2021 Godzinę temu, Yap napisał: Kolejny w kolejce to Annihilation Widze, ze lubisz cierpiec. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Masorz 13 191 Opublikowano 3 stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 stycznia 2021 License to kill (1989) - film się mocno zestarzał, ale jakiś tam urok ma. 6/10 Wonder Woman 1984 - Jedyne dobre rzeczy to Pedro Pascal jako Max Lord. I jeszcze Chris Pine, ale mocno zmarnowali jego potencjał. Oprócz tego pierwsza połowa filmu to prawdziwa męczarnia, a te 3 sceny akcji co są, to są zwyczajnie słabe. 4+/10 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Sven Froost 486 Opublikowano 3 stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 stycznia 2021 (edytowane) Chwila, WM 1984 jest gorsze od pierwszej czesci? Edytowane 3 stycznia 2021 przez Sven Froost Cytuj Odnośnik do komentarza
Fanek 668 Opublikowano 3 stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 stycznia 2021 16 godzin temu, Yap napisał: Netflixowskiej szajby ciag dalszy. The Titan - hrrrrr...zzzzz 2/10 Wspinaczka - kurrrffa... 3/10 Paradoks Cloverfield - aaa w dooope tam...nawet nie dokonczylem. 2/10 Kolejny w kolejce to Annihilation. Pewnie tez jakosc scenariusza w kosmos mnie wypertoli. Nie szkoda Ci czasu na ten serwis? w tym czasie mógłbyś obejrzeć jakieś dobre firmy 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.