Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.09.2024 o 09:41, Homelander napisał(a):

Indenpendence Day 2

 

Od początku: jedynka to było takie guilty pleasure. Film tak zły, że aż dobry. Wiecie, Tango i Cash, Commando, Żołnierze Kosmosu. Fajnie się ogląda takie rzeczy :) Natomiast dwójka to absolutny dramat. Film tak zły, że aż zły. Nudny, pełen głupich scen z walką z królową obcych na czele.


Jest tragedia, ale na plusik lepsze przedstawienie obcych i walka z tą królową właśnie - nawet nieźle to wyglądało.
Ja obejrzałem nawet 2 razy, bo kiedyś widziałem i jakoś dziwnie miłe wspomnienia miałem, ale jak niedawno obejrzałem to zastanawiałem się, skąd mi się wzięły :gayos:
 

W dniu 29.09.2024 o 18:12, dominalien napisał(a):

nie rozumiem polowania na lwa w Ameryce Północnej


Mountain Lion - po naszemu "puma". Tak to jest, jak się piraty z ch#jowym tłumaczeniem ogląda :reggie:

Odnośnik do komentarza

"Substancja", 2024. Kurnia balans, żałuję, że nie wybrałem się na to do kina o wiele, wiele wcześniej – bo lubię zabawy formą, gatunkiem, obrazem, dźwiękiem i wszystkim innym, co razem stworzyłoby wyjątkowy tytuł. Taka też była ta porażająca "Substancja"! Tu Demi Moore, jako pięknie starzejąca się kobieta, wraz z asystującą jej cudownie pannie Qualley i wyjątkowo ekspresyjnym Quiadem - trójka ta zrobiła genialną aktorsko robotę! W kwestii wydźwięku tego, co obraz ten miał przekazać: 

Spoiler

ta piękna mała scenka z tym żółtkiem z początku, dosłownie będąca otwarciem filmu (choć te dwa żółtka poniżej, to już jakby efekt końcowy sceny... xD)

 

the-substance-1a.jpg

 

 

podana na tacy w świetnym ustawieniu pracy kamery i subtelnym dźwięku. Bez kitu, moi drodzy: mówi ona prawie wszystko to o czym jest ten film i co czeka widza podczas seansu. Bo "Substancja" to antyteza uwielbienia tego, co piękne i młode – bo młodość to cudowne, barwne, ale ulotne piękno, zwłaszcza gdy w grę wchodzi życie w pełnym blasku niestygnącej od ognia wyjątkowości sławy. ,,Substancja” poraża hiperbolicznym dźwiękiem i atakującym sposobem pracy kamery - ujęcia ich montaż - to jakieś kurłaaa szaleństwo. Efekty praktyczne również robią swoje - czyli wizja oszpecenia i degeneracji ,,istoty". W niektórych kategoriach film ten ma szansę na Oskary w 2025 roku. W pewnym momencie... miałem ochotę wyjść z sali - seans "Substancji" to było niebagatelne przeżycie; ten film mnie obrzydził, przeraził, wprawił w osłupienie, czegoś nauczył. Ocena filmu, to z mojej strony: 8/10.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Rybka zwana Wandą na morzu, oceanie, itd. itd.

 

Nie tylko rybka się tu nazywa Wanda.

 

Mój pierwszy raz od czasu, gdy oglądałem w kinie za dzieciaka (nie wiem, w którym roku to było u nas w kinach, bo chyba nie w 88???). Wtedy wybawiłem się świetnie, wczoraj wieczorem też.

 

Niby koniec lat 80tych, ale mocno mi zalatuje 70tymi. Może taki był zamysł, że ma być retro. Rozkręca się bardzo powoli, ale jak zaczyna dawać czadu to praktycznie do końca nie przestaje. Ja takie kino, gdzie wszystkie wątki się ładnie łączą i kulminują w absurdalne sposoby kojarzę absolutnie z latami 90tymi albo nawet później, a tu proszę, taka perełka z wcześniejszej dekady. Ewidentny prekursor brytyjskiego kina gangsterskiego, typu Snatch.

 

Gra aktorska, montaż, nawet kolory bardzo archaiczne, ale jak ktoś wie, w co się pakuje i potrafi przyjąć, zabawa najwyższych lotów. No i szereg scen, których by teraz na pewno nie było. Eh, już nie robią takich filmów.

 

9/10

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

 

"Dracula", 1992, reż (wiadomix kto. xD). Francis Ford Coppola, 4K, HDR10, Dolby Atmos, IMAX Enhanced - obejrzane w takiej specyfikacji jako film wypożyczony w usłudze PS Core na PSN. I nie ma czego żałować - wypożyczonko filmu kosztowało mnie klasyczne ,,9,99"zł, a dostałem za to (przy bardzo szybkim łączu internetowym, które mam w domu) niesamowicie klarowny obraz, świetny wydatny dźwięk, gdzie jakość audiowizualna ogólnie wbija w fotel, zwłaszcza sceny z ograniczonym oświetleniem, w mrocznych czeluściach ,,kanciapy" Draculi. Film widziałem już bodaj 3-ci albo 4-ty raz w życiu; kino bardzo oryginalne - miejscami odpychające i sodomiczne, lubieżne, ale i romantyczne. W gatunku horrorowym w jakiś sposób ujmujące: przeraża i fascynuje taka właśnie wizja historii ,,Draculi" Stokera w adaptacji Coppoli. 

 

Ode mnie "Dracula" Coppoli otrzymuje ocenę: 8/10.

 

 

Odnośnik do komentarza

Pułapka - czyli bardzo dobry Josh Hartnett w średnim filmie od Shyamalana. Mam problem z tym filmem, bo pierwszy akt jest świetny, wręcz ociera się miejscami o perełkę, to uczucie zamknięcia, zaszczucia, wszystko pełne emocji, zwrotów akcji i naprawdę trzyma w napięciu. A potem robi się niestety dziwnie. Teoretycznie można przymknąć oko na bardzo biedne rozwiązanie fabularne na zakończenie I aktu, ale potem robi się trochę Deus ex machina i to nie w dobrym znaczeniu. Pierwszy akt 9/10, drugi 5/10. Spokojnie ze dwa oczka w ocenie za główną rolę Hartnetta. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Venom 3 aka Ostatni taniec.

Jakie to było słabe,taki bezpłciowy popkorniak ze słabym cgi do obiadu i krindżowymi żartami,venomowe power rangers. 

Jako zwieńczenie całej trylogii daje mocne 5/10.

Zmarnowany czas i potencjał w sumie to juz zapomniałem co tam się działo i dlaczego poza scena na końcu którą wsadzili po... huj wie po co właściwie.

Nie wiem dla kogo to jest film,fani symbiota tylko oczami przewalą w rozpaczy a inni się wynudzą na seansie.

Venom powinien dostać film taki jak Logan ciężki,ponury wręcz przyziemny z bluzgami i wiadrami posoki.

Edytowane przez kudlaty88
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, kudlaty88 napisał(a):

Venom 3 aka Ostatni taniec.

Jakie to było słabe,taki bezpłciowy popkorniak ze słabym cgi do obiadu i krindżowymi żartami,venomowe power rangers. 

Jako zwieńczenie całej trylogii daje mocne 5/10.

Zmarnowany czas i potencjał w sumie to juz zapomniałem co tam się działo i dlaczego poza scena na końcu którą wsadzili po... huj wie po co właściwie.

Nie wiem dla kogo to jest film,fani symbiota tylko oczami przewalą w rozpaczy a inni się wynudzą na seansie.

Venom powinien dostać film taki jak Logan ciężki,ponury wręcz przyziemny z bluzgami i wiadrami posoki.

 

Dla mnie cała trylogia do zaorania.

Odnośnik do komentarza
52 minuty temu, kudlaty88 napisał(a):

Jedynka była jeszcze spoko jako luźny początek historii, szkoda ze dwójka i trójka poszła droga całkowitego spierdolenia. 

 

Imho nie była spoko, tylko słaba w chuj. 

Na dwójce wytrzymałem chyba pół godziny i wyłączyłem w piździec.

  • This 1
Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Masorz napisał(a):

 

Imho nie była spoko, tylko słaba w chuj. 

Na dwójce wytrzymałem chyba pół godziny i wyłączyłem w piździec.

W porównaniu do 3 to i druga część wydaje sie spoko. Takiego paździerza to już dawno nie widziałem. Do tej pory mam niesmak a z reguły to wybredny nie jestem i badziewie błyskawicznie zapominam a tutaj mam dalej kaca. 

Odnośnik do komentarza

Klątwa Doliny Węży na CDA

 

Węże, węże, wszędzie węże!

 

Ło panie, co ja zobaczyłem to już nie odzobaczę. Polski film przygodowy z końca lat 80tych. Nastolatek obejrzał parę Bondów i Indianę Jonesa i napisał scenariusz. Za to wielkie brawa, gdybym za 16tu lat napisał coś takiego, i jeszcze gdyby ktoś to wyprodukował, chodziłbym dumny do dzisiaj.

 

Momentami jest bardzo spoko. Fajne miejscówki, przyroda, budynki, wnętrza. Pod koniec, w bardzo przyzwoitym laboratorium z C64, dwoma Atari 800XL i całkiem fajnymi animacjami aż mi się ciepło w serduszku zrobiło. Ogólna fabuła też w sumie niezła.

 

W szczegółach scenariusz niestety kompletnie leży. Bezsensowne powtrącane sceny, głupie, nielogiczne zdarzenia dla efektu. Do tego bardzo słaby montaż wszystkich sekwencji z odrobiną akcji. Efekty specjalne kompletna żenada, chyba nawet nie z powodu braku kasy, ale jakiejkolwiek umiejętności. Niektóre prawie dają radę i mają pewien urok (lasery), inne nawet wtedy musiały być komiczne. I do tego koszmarnie, ale to koszmarnie wystylizowana dziewczyna. Wszyscy faceci wyglądają normalnie, a główna aktorka jest cały film przebrana za kolejne wcielenia jakiegoś lumpeksowego klauna. Może wtedy był taki styl, w sumie nie pamiętam.

 

Nie żałuję, że obejrzałem, o dziwo doceniam i nawet polecam. Fajnie, że i u nas taki eksperyment ktoś sfinansował, choć ewidentnie zabrakło specjalistów.

 

Nie umiem tego ocenić. Dwa wielkie węże na kurwibuty w dżungli.

Odnośnik do komentarza

Animacja Dziki Robot .

 

Kurcze mega pozytywne zaskoczenie, nie widziałem że to będzie tak dobre. Prosta, acz świetnie i przedstawiona historia, dynamika zachodzących po sobie zdarzeń (ani razu nie odczułem nudy), super dubbing i piękna muzyka.

 

Kto nie oglądał, polecam, szczególnie z polskim dubbingiem, bo podobno jest lepszy niż oryginał.

 

Ja oglądałem na CDA, jeśli już zdjęli, mogę wrzucić gdzieś.

 

 

Generalnie, do obejrzenia ze szkrabami, ale też nie koniecznie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...